Jako facet - przyznam, że co innego rozumiem pod pojęciem "pornografia". A jeśli chodzi o mechanizmy - znam bardziej fascynujące. To na zdjęciu - zabawka dla dużych chłopców (nie facetów), kompensacja pewnych braków... ;)
@Przytomny motoryzacja jest różnorodna. To że ty być może wolisz jakieś amerykańskie krążowniki nie oznacza że są one lepsze.
Supra jest autem kultowym. Auto o wybitnej wytrzymałości i podatności na tuning. Z tym autem można zrobić cuda nawet dziś. Supra z kierownicą po lewej kosztuje lekko 200tys zł. Po modyfikacjach może dochodzić i do miliona zł.
1000KM da się wyciągnąc z tego silnika i to go nie łamie na pół.
To współczesne auta mają problem wyciągnąć połowę z tej mocy.
Jeśli uważasz że Supra to guano, to co wg ciebie nim nie jest? Passat w dieslu? Haha
@Przytomny Ludzie mają różne hobby. Jeden lubi motoryzację i bawi się w tuning. Drugi uprawia sporty ekstremalne. Są też i tacy których jara kreowanie persony w Internecie, wywyższanie się kosztem hobby innych i zbieranie poklasku w postaci internetowych punktów z których mają... W sumie nie wiem. Chyba tylko dobre samopoczucie.
@logray wygląd to kwestia gustu. Nie podoba się tobie - spoko, nie musi ;) ...
Mi się nie podobają SUVy. Auto dosłownie do niczego. Nie ma żadnego plusu którego by nie miało inne nadwozie. Taka "kumulacja wad".
Bo terenówki traktuję w odrębnej kategorii, są budowane inaczej niż SUVy choć wyglądają podobnie.
Z takich hiper samochodów, to chyba faktycznie Aston Martin prezentuje się najlepiej. Najbardziej "z gustem". Bo takie ferrari to po prostu krzyczy "jestem zaje****y!", a aston to po prostu wie XD. Że to tak ujmę. Tylko słyszałem że astony są słabo wykonane wewnątrz, ale nie wiem ile w tym prawdy :/ .
Znowu stawianie supry z astonem w jednej lidze, to trochę tak jakby stawiać medalistę z zawodów szkolnych w szranki z olimpijczykiem ogólnoświatowym. Trochę nie ta liga :/ .
Tu lepiej by było wstawić nissana GTR, ten już dorównuje takim hiper autom, choć jest od nich wielokrotnie tańszy.
Znowu supra to też "tylko toyota". Jak chcemy tu coś innego porównywać to trzeba by porównać lexusa LFA (który należy do toyoty) :) .
Lubię auta lekkie, zwinne, wysokoobrotowe. Nie lubię aut ociężałych, takich kloców. Lubię czuć że "auto chce", a nie że gaz w podłogę a wóz "yyy, serio? No dobraaaa" i dopiero coś XD.
No ale co kto lubi ;) .
@rafik54321 "Jeśli uważasz że Supra to guano, to co wg ciebie nim nie jest? Passat w dieslu? Haha" - nie uważam, że Supra to guano. A jestem w stanie udowodnić wyższość Passata w dieslu nad Suprą ;) Ale nie chce mi się teraz wchodzić w pseudointelektualne dowody, a sprawa jest inna.
Otóż - zupełnie nie chodziło mi konkretnie o Suprę, a o traktowanie motoryzacji (czy jakiegokolwiek innego hobby) ze zbyt wielkim zaangażowaniem. Zastępowanie pasją (jakąkolwiek...) braków w życiu i kompensowanie nią tych braków.
Napisałem prowokacyjnie - to fakt. Ale nie chciałem nikogo obrazić. @Centopower - tak, Ciebie też nie chciałem obrazić. :) Przepraszam, jeśli uraziłem. Nie wywyższam się a Demotywatory traktuję jako rozrywkę. Nawet codzień nie zaglądam (stąd trochę trzeba było poczekać na odpowiedź). Nie nabijam sobie punktów, nie podbudowuję sobie dobrego samopoczucia. Mam normalne życie (poza internetem i motoryzacją). :)
PS.
Tak w tajemnicy (ciii... bo się wyda). Też lubię samochody. :) Ale nie kompensuję sobie nimi normalnego życia. :) Traktuję je jako sprzęt jak najbardziej użytkowy. Owszem, są modele, za którymi się obejrzę, ale za nic nie chciałbym ich mieć. Supra na pewno do nich należy. Za to chciałbym mieć samochód mały na zewnątrz, ale pakowny, który w mieście nie jest zawalidrogą i nie parkuje się nim ekstremalnie trudno. Nie chla ton paliwa, ale mimo to umożliwia w miarę dynamiczne przemieszczanie (bez osiągów wyścigowych, bo jednak jest to pojazd użytkowy). Ma być w miarę komfortowo wyposażony, ale wodotrysków nie potrzebuję. Mam więc nieduży samochód, za to z bagażnikiem niemal 500 l. Mało palący, ale mimo wszystko przyśpieszający poniżej 9s do 100 km/h. Może nie wyścigowy, ale katalogowo osiągający 200 km/h (chociaż max jechałem ok. 160 km/h na autostradzie... i tak szybciej niż przepisy pozwalają). Do tego - automatyczna klimatyzacja i dobre audio (ale nie do "umc... umc..."). :)
Jednak - samochód nie zastąpi mi kobiety, rodziny... To nie to. Nie służy mi do udowadniania komukolwiek czegokolwiek. :)
PS2:
Mój samochód nie jest to Passat w TDIku ;).
@Przytomny tylko właśnie na tym polega pasja, na tym że angażujesz się w to bardziej niż inni. Inaczej to by nie była pasja.
I dlaczego uważasz że ktoś kto pasjonuje się motoryzacją musi mieć braki w życiu? A może to po prostu sposób na życie?
" Za to chciałbym mieć samochód mały na zewnątrz, ale pakowny, który w mieście nie jest zawalidrogą i nie parkuje się nim ekstremalnie trudno." - wypisz wymaluj civic ;) .
"Jednak - samochód nie zastąpi mi kobiety, rodziny... " - z samochodem łatwiej pannę znaleźć XD...
I Supra to jest dobre auto nawet na codzień. Tylko to nie jest po prostu wóz rodzinny. To auto dobre dla bezdzietnej pary, bo wbrew pozorom, supra ma całkiem, całkiem bagażnik. Z pewnością lepszy niż takie ferrari XD.
Supra właśnie miała być autem dla "przeciętnego człowieka" który czasem lubi dać w palnik.
@rafik54321 "tylko właśnie na tym polega pasja, na tym że angażujesz się w to bardziej niż inni. Inaczej to by nie była pasja.
I dlaczego uważasz że ktoś kto pasjonuje się motoryzacją musi mieć braki w życiu? A może to po prostu sposób na życie?"
Widzisz - okazuje się, że prawie w 100% się zgadzamy. Dobrze, jeśli ktoś ma pasję. Ludzie żyjący bez jakiegoś "fioła" mają puste, miałkie i płytkie życie. Chodziło mi tylko o przesadę. Wiesz - napisałem prowokacyjnie. Ot - przyczepiłem się do "pornografia dla facetów" z tytułu. Cóż. Zacytuję Wikipedię:
"Pornografia (często w skrócie lub potocznie porno) (od gr. γραφός, graphos „piszący”; πόρνη, porne „nierządnica”; pornográphos „piszący o nierządnicach”) – wizerunek osób lub przedmiotów o cechach jednoznacznie seksualnych utworzony z zamiarem wywołania pobudzenia seksualnego lub podniecenia u osób oglądających."
Jeśli prawdziwy facet sferę seksualną zastępuje motoryzacją (przykład z demota - ale chodziło mi ogólnie o jakikolwiek zamiennik) - to z nim niedobrze.
Nie czepiam się pasji, sam mam kilka (i akurat nie jest to motoryzacja. W prawdzie interesuję się trochę, ale tym akurat umiarkowanie). Chodzi mi o przypadki podbudowywania swojego Ego i udowadniania (no właśnie... czego?) przy pomocy zamienników.
Podsumowując: nie mam nic przeciw pasji, nie mam nic przeciw motoryzacji (sam lubię i jestem aktywnym użytkownikiem "pojazdów mechanicznych"). Chciałem zwrócić uwagę na to, że nie jest prawdziwym facetem ten, kto maskuje swoje braki w hałaśliwych bolidach czy agresywnej jeździe. :) Nie czepiam się pasjonatów.
PS (znowu wtręty z mojego prywatnego życia, które tu oszczędnie ujawniam...)
Przełom lat '90 i początek XXI wieku jeździłem na spoty na parking pod Cargo (Warszawa), a nawet jeździłem na spoty motofanatyków do Poznania, Sczecina, Lublina... :) Już wtedy - wraz z żoną. :) Do dziś jestem żonaty (z tą samą...). :)
@Przytomny Jeżeli nie chciałeś obrazić, ale jednak jakoś tak wyszło, to znak że trzeba popracować nad formą przekazu. Słowa mają moc, a przy tym mówią dużo o ludziach. Poniżej podrzucę ci "analizę literacką" twoich "przeprosin" - czyli to jak brzmisz dla drugiej strony.
"Otóż - zupełnie nie chodziło mi konkretnie o Suprę, a o traktowanie motoryzacji (czy jakiegokolwiek innego hobby) ze zbyt wielkim zaangażowaniem. Zastępowanie pasją (jakąkolwiek...) braków w życiu i kompensowanie nią tych braków. Napisałem prowokacyjnie - to fakt. Ale nie chciałem nikogo obrazić." - patrzysz z góry na ludzi posiadających hobby i pasje, uważasz że twoje życiowe wybory i twoja hierarchia wartości są jedynymi słusznymi. Uważasz że ludzie którzy dokonali wyborów innych niż twoje postąpili niewłaściwie i nie spełniają się w swoim życiu.
Takie "Nie wywyższam się a Demotywatory traktuję jako rozrywkę." w zestawieniu z "Mam normalne życie (poza internetem i motoryzacją). :)" toż to prawie klasyk z rodzaju: nie jestem rasistą, ale... Do tego dajesz mi subtelnego pstryczka w nos sugerując że istotą mojego życia jest motoryzacja i internet.
"Jednak - samochód nie zastąpi mi kobiety, rodziny... To nie to. Nie służy mi do udowadniania komukolwiek czegokolwiek." - czy ja to nawet muszę komentować. Pogląd X albo rodzina jest bardzo skrajny.
W podsumowaniu umieszczę ci mały fragment amatorskiej (słabej) psychoanalizy:
Brzmisz jak ktoś kto z nieznanych mi powodów musiał dokonać wyboru między czymś co kochałeś a kobietą/rodziną. Nie czujesz że był to właściwy wybór w związku z czym próbujesz go racjonalizować przed sobą samym poprzez przypisanie negatywnych cech do różnych (?) hobby. Twierdząc że inni coś sobie kompensują, zastąpili hobby jakąś ważną część swojego życia, utwierdzasz się w przekonaniu że podjęta przez ciebie decyzja była jedyną słuszną (normalną). Momentami brzmisz jak osoba zazdrosna o to że innym udało wybrać inaczej albo wypracować jakoś kompromis, który w twoim przypadku nie był możliwy. Brak rozwiązania pośredniego może u ciebie wynikać z faktu, że wyczuwasz że powrót do hobby uświadomiłby cię co do tego jak bardzo nieszczęśliwy jesteś w obecnej sytuacji.
Życzę ci znalezienia wyjścia z tej sytuacji. Przepracowania problemu i znalezienia rozwiązania. Być może będzie to jakiś kompromis, być może będziesz musiał zrobić coś drastycznego. W każdym bądź razie powodzenia w poszukiwaniu szczęśliwego miejsca w życiu.
@Przytomny tylko że tobie jak już to nie chodzi de facto o przesadę. Tobie rozchodzi się o pewne braki w życiu. To różnica.
Pornografia ma ekscytować, podniecać. Dla fana motoryzacji taka supra może być "podniecająca" (nie w sensie seksualnym, ale odczucie jest dość podobne).
Czy to już oznacza że taki fan przesadza? No nie.
I jeśli ktoś kupuje takiego dodge rama, bo lubi wielkie wozy z wielkim silnikiem to co w tym złego? Nic.
Jeśli ktoś jednak kupuje takiego rama bo leczy kompleks małego "przyjaciela majtkowego" to on ma problem z kompleksami, a nie pasją.
Przesadą w pasji można by nazwać stan, kiedy przekładamy pasję ponad obowiązki.
@Centopower wybacz. Mylisz się, dopatrujesz się tego, czego nie ma, obrażasz. Twoja analiza - jest dokładnie odwrotnie. A zastanów się ile razy subtelnie... delikatnie (jak słoń w składzie porcelany) obrażasz. Wyciągasz wnioski znikąd. Cóż - dyskusja nie ma sensu. Nie baw się w psychoanalizę. Bardzo źle ci to wychodzi. Za to manipulacje wychodzą wzorowo.
@rafik54321
"I jeśli ktoś kupuje takiego dodge rama, bo lubi wielkie wozy z wielkim silnikiem to co w tym złego? Nic.
Jeśli ktoś jednak kupuje takiego rama bo leczy kompleks małego "przyjaciela majtkowego" to on ma problem z kompleksami, a nie pasją."
Przecież ja cały czas o tym piszę. W pierwszym poscie może nie bezpośrednio, ale w każdym kolejnym coraz bardziej dobitnie i wprost, bo zaczęły się jakieś kosmiczne interpretacje słów, które nie padły.
@TrinityKiller Nie jesteś PRAWDZIWYM MONSZYSNOM, bo podbloczna rada PRAWDZIWYCH MONSZYSN postanowiła,czym PRAWDZIWY MONSZYSNA musi się interesować, a Ty nie podpadasz pod ich wymogi. Bardzo mi przykro. Jeszcze tylko ubierz się w jakiś "nieprawilny sposób" (czyli coś eleganckiego, albo w ogóle cokolwiek oprócz dresów), aby na legalu mogli wyzywać cię od "pi zd usiów" i już ich kruche poczucie męskości będzie bezpieczne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
4 czerwca 2022 o 23:38
Ahhh ten 2JZ robi robotę ;) .
Jako facet - przyznam, że co innego rozumiem pod pojęciem "pornografia". A jeśli chodzi o mechanizmy - znam bardziej fascynujące. To na zdjęciu - zabawka dla dużych chłopców (nie facetów), kompensacja pewnych braków... ;)
@Przytomny motoryzacja jest różnorodna. To że ty być może wolisz jakieś amerykańskie krążowniki nie oznacza że są one lepsze.
Supra jest autem kultowym. Auto o wybitnej wytrzymałości i podatności na tuning. Z tym autem można zrobić cuda nawet dziś. Supra z kierownicą po lewej kosztuje lekko 200tys zł. Po modyfikacjach może dochodzić i do miliona zł.
1000KM da się wyciągnąc z tego silnika i to go nie łamie na pół.
To współczesne auta mają problem wyciągnąć połowę z tej mocy.
Jeśli uważasz że Supra to guano, to co wg ciebie nim nie jest? Passat w dieslu? Haha
@rafik54321
Moc ma, ale Supra jest brzydka jak noc. Mi się bardziej Aston Martin podoba.
@Przytomny Ludzie mają różne hobby. Jeden lubi motoryzację i bawi się w tuning. Drugi uprawia sporty ekstremalne. Są też i tacy których jara kreowanie persony w Internecie, wywyższanie się kosztem hobby innych i zbieranie poklasku w postaci internetowych punktów z których mają... W sumie nie wiem. Chyba tylko dobre samopoczucie.
@logray wygląd to kwestia gustu. Nie podoba się tobie - spoko, nie musi ;) ...
Mi się nie podobają SUVy. Auto dosłownie do niczego. Nie ma żadnego plusu którego by nie miało inne nadwozie. Taka "kumulacja wad".
Bo terenówki traktuję w odrębnej kategorii, są budowane inaczej niż SUVy choć wyglądają podobnie.
Z takich hiper samochodów, to chyba faktycznie Aston Martin prezentuje się najlepiej. Najbardziej "z gustem". Bo takie ferrari to po prostu krzyczy "jestem zaje****y!", a aston to po prostu wie XD. Że to tak ujmę. Tylko słyszałem że astony są słabo wykonane wewnątrz, ale nie wiem ile w tym prawdy :/ .
Znowu stawianie supry z astonem w jednej lidze, to trochę tak jakby stawiać medalistę z zawodów szkolnych w szranki z olimpijczykiem ogólnoświatowym. Trochę nie ta liga :/ .
Tu lepiej by było wstawić nissana GTR, ten już dorównuje takim hiper autom, choć jest od nich wielokrotnie tańszy.
Znowu supra to też "tylko toyota". Jak chcemy tu coś innego porównywać to trzeba by porównać lexusa LFA (który należy do toyoty) :) .
Lubię auta lekkie, zwinne, wysokoobrotowe. Nie lubię aut ociężałych, takich kloców. Lubię czuć że "auto chce", a nie że gaz w podłogę a wóz "yyy, serio? No dobraaaa" i dopiero coś XD.
No ale co kto lubi ;) .
@rafik54321 "Jeśli uważasz że Supra to guano, to co wg ciebie nim nie jest? Passat w dieslu? Haha" - nie uważam, że Supra to guano. A jestem w stanie udowodnić wyższość Passata w dieslu nad Suprą ;) Ale nie chce mi się teraz wchodzić w pseudointelektualne dowody, a sprawa jest inna.
Otóż - zupełnie nie chodziło mi konkretnie o Suprę, a o traktowanie motoryzacji (czy jakiegokolwiek innego hobby) ze zbyt wielkim zaangażowaniem. Zastępowanie pasją (jakąkolwiek...) braków w życiu i kompensowanie nią tych braków.
Napisałem prowokacyjnie - to fakt. Ale nie chciałem nikogo obrazić. @Centopower - tak, Ciebie też nie chciałem obrazić. :) Przepraszam, jeśli uraziłem. Nie wywyższam się a Demotywatory traktuję jako rozrywkę. Nawet codzień nie zaglądam (stąd trochę trzeba było poczekać na odpowiedź). Nie nabijam sobie punktów, nie podbudowuję sobie dobrego samopoczucia. Mam normalne życie (poza internetem i motoryzacją). :)
PS.
Tak w tajemnicy (ciii... bo się wyda). Też lubię samochody. :) Ale nie kompensuję sobie nimi normalnego życia. :) Traktuję je jako sprzęt jak najbardziej użytkowy. Owszem, są modele, za którymi się obejrzę, ale za nic nie chciałbym ich mieć. Supra na pewno do nich należy. Za to chciałbym mieć samochód mały na zewnątrz, ale pakowny, który w mieście nie jest zawalidrogą i nie parkuje się nim ekstremalnie trudno. Nie chla ton paliwa, ale mimo to umożliwia w miarę dynamiczne przemieszczanie (bez osiągów wyścigowych, bo jednak jest to pojazd użytkowy). Ma być w miarę komfortowo wyposażony, ale wodotrysków nie potrzebuję. Mam więc nieduży samochód, za to z bagażnikiem niemal 500 l. Mało palący, ale mimo wszystko przyśpieszający poniżej 9s do 100 km/h. Może nie wyścigowy, ale katalogowo osiągający 200 km/h (chociaż max jechałem ok. 160 km/h na autostradzie... i tak szybciej niż przepisy pozwalają). Do tego - automatyczna klimatyzacja i dobre audio (ale nie do "umc... umc..."). :)
Jednak - samochód nie zastąpi mi kobiety, rodziny... To nie to. Nie służy mi do udowadniania komukolwiek czegokolwiek. :)
PS2:
Mój samochód nie jest to Passat w TDIku ;).
@Przytomny tylko właśnie na tym polega pasja, na tym że angażujesz się w to bardziej niż inni. Inaczej to by nie była pasja.
I dlaczego uważasz że ktoś kto pasjonuje się motoryzacją musi mieć braki w życiu? A może to po prostu sposób na życie?
" Za to chciałbym mieć samochód mały na zewnątrz, ale pakowny, który w mieście nie jest zawalidrogą i nie parkuje się nim ekstremalnie trudno." - wypisz wymaluj civic ;) .
"Jednak - samochód nie zastąpi mi kobiety, rodziny... " - z samochodem łatwiej pannę znaleźć XD...
I Supra to jest dobre auto nawet na codzień. Tylko to nie jest po prostu wóz rodzinny. To auto dobre dla bezdzietnej pary, bo wbrew pozorom, supra ma całkiem, całkiem bagażnik. Z pewnością lepszy niż takie ferrari XD.
Supra właśnie miała być autem dla "przeciętnego człowieka" który czasem lubi dać w palnik.
@rafik54321 "tylko właśnie na tym polega pasja, na tym że angażujesz się w to bardziej niż inni. Inaczej to by nie była pasja.
I dlaczego uważasz że ktoś kto pasjonuje się motoryzacją musi mieć braki w życiu? A może to po prostu sposób na życie?"
Widzisz - okazuje się, że prawie w 100% się zgadzamy. Dobrze, jeśli ktoś ma pasję. Ludzie żyjący bez jakiegoś "fioła" mają puste, miałkie i płytkie życie. Chodziło mi tylko o przesadę. Wiesz - napisałem prowokacyjnie. Ot - przyczepiłem się do "pornografia dla facetów" z tytułu. Cóż. Zacytuję Wikipedię:
"Pornografia (często w skrócie lub potocznie porno) (od gr. γραφός, graphos „piszący”; πόρνη, porne „nierządnica”; pornográphos „piszący o nierządnicach”) – wizerunek osób lub przedmiotów o cechach jednoznacznie seksualnych utworzony z zamiarem wywołania pobudzenia seksualnego lub podniecenia u osób oglądających."
Jeśli prawdziwy facet sferę seksualną zastępuje motoryzacją (przykład z demota - ale chodziło mi ogólnie o jakikolwiek zamiennik) - to z nim niedobrze.
Nie czepiam się pasji, sam mam kilka (i akurat nie jest to motoryzacja. W prawdzie interesuję się trochę, ale tym akurat umiarkowanie). Chodzi mi o przypadki podbudowywania swojego Ego i udowadniania (no właśnie... czego?) przy pomocy zamienników.
Podsumowując: nie mam nic przeciw pasji, nie mam nic przeciw motoryzacji (sam lubię i jestem aktywnym użytkownikiem "pojazdów mechanicznych"). Chciałem zwrócić uwagę na to, że nie jest prawdziwym facetem ten, kto maskuje swoje braki w hałaśliwych bolidach czy agresywnej jeździe. :) Nie czepiam się pasjonatów.
PS (znowu wtręty z mojego prywatnego życia, które tu oszczędnie ujawniam...)
Przełom lat '90 i początek XXI wieku jeździłem na spoty na parking pod Cargo (Warszawa), a nawet jeździłem na spoty motofanatyków do Poznania, Sczecina, Lublina... :) Już wtedy - wraz z żoną. :) Do dziś jestem żonaty (z tą samą...). :)
@Przytomny Jeżeli nie chciałeś obrazić, ale jednak jakoś tak wyszło, to znak że trzeba popracować nad formą przekazu. Słowa mają moc, a przy tym mówią dużo o ludziach. Poniżej podrzucę ci "analizę literacką" twoich "przeprosin" - czyli to jak brzmisz dla drugiej strony.
"Otóż - zupełnie nie chodziło mi konkretnie o Suprę, a o traktowanie motoryzacji (czy jakiegokolwiek innego hobby) ze zbyt wielkim zaangażowaniem. Zastępowanie pasją (jakąkolwiek...) braków w życiu i kompensowanie nią tych braków. Napisałem prowokacyjnie - to fakt. Ale nie chciałem nikogo obrazić." - patrzysz z góry na ludzi posiadających hobby i pasje, uważasz że twoje życiowe wybory i twoja hierarchia wartości są jedynymi słusznymi. Uważasz że ludzie którzy dokonali wyborów innych niż twoje postąpili niewłaściwie i nie spełniają się w swoim życiu.
Takie "Nie wywyższam się a Demotywatory traktuję jako rozrywkę." w zestawieniu z "Mam normalne życie (poza internetem i motoryzacją). :)" toż to prawie klasyk z rodzaju: nie jestem rasistą, ale... Do tego dajesz mi subtelnego pstryczka w nos sugerując że istotą mojego życia jest motoryzacja i internet.
"Jednak - samochód nie zastąpi mi kobiety, rodziny... To nie to. Nie służy mi do udowadniania komukolwiek czegokolwiek." - czy ja to nawet muszę komentować. Pogląd X albo rodzina jest bardzo skrajny.
W podsumowaniu umieszczę ci mały fragment amatorskiej (słabej) psychoanalizy:
Brzmisz jak ktoś kto z nieznanych mi powodów musiał dokonać wyboru między czymś co kochałeś a kobietą/rodziną. Nie czujesz że był to właściwy wybór w związku z czym próbujesz go racjonalizować przed sobą samym poprzez przypisanie negatywnych cech do różnych (?) hobby. Twierdząc że inni coś sobie kompensują, zastąpili hobby jakąś ważną część swojego życia, utwierdzasz się w przekonaniu że podjęta przez ciebie decyzja była jedyną słuszną (normalną). Momentami brzmisz jak osoba zazdrosna o to że innym udało wybrać inaczej albo wypracować jakoś kompromis, który w twoim przypadku nie był możliwy. Brak rozwiązania pośredniego może u ciebie wynikać z faktu, że wyczuwasz że powrót do hobby uświadomiłby cię co do tego jak bardzo nieszczęśliwy jesteś w obecnej sytuacji.
Życzę ci znalezienia wyjścia z tej sytuacji. Przepracowania problemu i znalezienia rozwiązania. Być może będzie to jakiś kompromis, być może będziesz musiał zrobić coś drastycznego. W każdym bądź razie powodzenia w poszukiwaniu szczęśliwego miejsca w życiu.
@Przytomny tylko że tobie jak już to nie chodzi de facto o przesadę. Tobie rozchodzi się o pewne braki w życiu. To różnica.
Pornografia ma ekscytować, podniecać. Dla fana motoryzacji taka supra może być "podniecająca" (nie w sensie seksualnym, ale odczucie jest dość podobne).
Czy to już oznacza że taki fan przesadza? No nie.
I jeśli ktoś kupuje takiego dodge rama, bo lubi wielkie wozy z wielkim silnikiem to co w tym złego? Nic.
Jeśli ktoś jednak kupuje takiego rama bo leczy kompleks małego "przyjaciela majtkowego" to on ma problem z kompleksami, a nie pasją.
Przesadą w pasji można by nazwać stan, kiedy przekładamy pasję ponad obowiązki.
@Centopower wybacz. Mylisz się, dopatrujesz się tego, czego nie ma, obrażasz. Twoja analiza - jest dokładnie odwrotnie. A zastanów się ile razy subtelnie... delikatnie (jak słoń w składzie porcelany) obrażasz. Wyciągasz wnioski znikąd. Cóż - dyskusja nie ma sensu. Nie baw się w psychoanalizę. Bardzo źle ci to wychodzi. Za to manipulacje wychodzą wzorowo.
@rafik54321
"I jeśli ktoś kupuje takiego dodge rama, bo lubi wielkie wozy z wielkim silnikiem to co w tym złego? Nic.
Jeśli ktoś jednak kupuje takiego rama bo leczy kompleks małego "przyjaciela majtkowego" to on ma problem z kompleksami, a nie pasją."
Przecież ja cały czas o tym piszę. W pierwszym poscie może nie bezpośrednio, ale w każdym kolejnym coraz bardziej dobitnie i wprost, bo zaczęły się jakieś kosmiczne interpretacje słów, które nie padły.
Tutaj w wersji hardcore.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2022 o 22:57
Nienawidzę motoryzacji.
@TrinityKiller Nie jesteś PRAWDZIWYM MONSZYSNOM, bo podbloczna rada PRAWDZIWYCH MONSZYSN postanowiła,czym PRAWDZIWY MONSZYSNA musi się interesować, a Ty nie podpadasz pod ich wymogi. Bardzo mi przykro. Jeszcze tylko ubierz się w jakiś "nieprawilny sposób" (czyli coś eleganckiego, albo w ogóle cokolwiek oprócz dresów), aby na legalu mogli wyzywać cię od "pi zd usiów" i już ich kruche poczucie męskości będzie bezpieczne.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2022 o 23:38
Pornografia dla kobiet:
https://www.kwestiasmaku.com/sites/v123.kwestiasmaku.com/files/sernik_z_rosa_01_0.jpg
@solarize
Buty i torebki, dla tych co dbają o linię.
No nie róbcie mi tego, zostawcie pornografię w spokoju, nie zmieniajcie jej w martwą naturę (nie obrażając nekrofili).
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 czerwca 2022 o 13:32