Współczuję sławnym ludziom. Niewielu z nich lubi takie sytuacje, ale muszą się uśmiechać. Tylko nieliczni z nich potrafią przyznać się do tego. Większość udaje, że są zachwyceni, choć na pewno są i tacy, którzy to kochają.
Nie potrafił bym, nawet w kulturalny sposób, wydzierać się w życie jakiejś gwiazdy dla fotki, czy autografu. Znam jednego z najsławniejszych polskich piosenkarzy ale dopiero po kilku latach znajomości z wielkim zakłopotaniem poprosiłem go o wspolne foto. Było to dla mnie tym bardziej trudne, bo jest to człowiek bardzo skromny i nie pchający się do mediów. Unika wywiadów, nie pozwala na zdjęcia dzieci czy żony. A przy tym żyje normalnie w swoim mieście.
@adamis62 współczujesz takim ludziom i ponieważ znasz go tyle lat to uznałeś, ze w jakiś sposób wykorzystasz te znajomość ? np pochwalisz się innym, ze go znasz ? Czy to nie hipokryzja ?
@mikv , po prostu chciałem mieć pamiątkę. I żadnym znajomym tego zdjęcia nie pokazywałem. Nawet nie wiem gdzie ono jest. Pewnie gdzieś w czeluściach jakiejś karty pamięci.
@adamis62 to na co ta pamiątka ? :) ps rozumiem, ze chciałeś mieć pamiątkę, podobnie jak i ci inni ludzie. Tylko, ze wyżej napisałeś, ze Ty nie potrafiłbyś wdzierać się w życie innych ludzi dla fotki czy autografu. Tak niestety jest ...bardzo chętnie kontrolujemy innych, krytykujemy ich, czy patrzymy z zażenowaniem na pewne zachowania, ale kiedy sami to robimy, to z zakłopotaniem, mamy wyjątkowa sytuacje itp.
@mikv, jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy podchodzeniem jako zupełnie obcy człowiek do kogoś sławnego w celu czasem wymuszenia fotki z nim, wydzierając się tym samym w jego życie, a zrobieniem wspólnej fotki z gwiazdą, która się zna kilka lat, i jest się u niej w domu, to nie widzę sensu dalszej rozmowy.
@adamis62 Nie chciałam Cię urazić, bo jak napisałam rozumiem Twoja motywacje uzyskania tej fotki. Ludzie lubią się fotografować ze znanymi osobami. Ja w ogóle nieszczególnie lubię się fotografować, ale tez mam fotki ze znana osoba. Tyle, ze również z czasów, kiedy nie była znana, więc nie szczególnie mi zależy na jakieś extra fotce, o która musiałabym prosić z zażenowaniem podczas prywatnej imprezy. Dalsza rozmowa i bez Twojego oporu nie ma już sensu, bo wszystko wyjaśniliśmy :) ale zgadzam się, ze nie widzę różnicy pomiędzy proszeniem fana o fotkę ze swoim idolem a proszeniem znajomego podczas imprezy, zwłaszcza jeśli wiem, ze niekoniecznie lubi uwieczniać swoją prywatność.
@mikv , nie uraziłeś mnie. Ostatnie słowa wyrażały jedynie to, że skoro doszliśmy do końca argumentacji, to dalsza dyskusja nie jest konieczna. Dzięki za kulturalną, co wcale tu nie jest normą, wymianę punktów widzenia.
Tez chce takie zdj z cobrą
Współczuję sławnym ludziom. Niewielu z nich lubi takie sytuacje, ale muszą się uśmiechać. Tylko nieliczni z nich potrafią przyznać się do tego. Większość udaje, że są zachwyceni, choć na pewno są i tacy, którzy to kochają.
Nie potrafił bym, nawet w kulturalny sposób, wydzierać się w życie jakiejś gwiazdy dla fotki, czy autografu. Znam jednego z najsławniejszych polskich piosenkarzy ale dopiero po kilku latach znajomości z wielkim zakłopotaniem poprosiłem go o wspolne foto. Było to dla mnie tym bardziej trudne, bo jest to człowiek bardzo skromny i nie pchający się do mediów. Unika wywiadów, nie pozwala na zdjęcia dzieci czy żony. A przy tym żyje normalnie w swoim mieście.
@adamis62 Z jakiego zatem powodu poprosiłeś o wspólne foto ?
@mikv, a tak sobie pomyślałem, że skoro znamy się już parę lat, to może...
@adamis62 współczujesz takim ludziom i ponieważ znasz go tyle lat to uznałeś, ze w jakiś sposób wykorzystasz te znajomość ? np pochwalisz się innym, ze go znasz ? Czy to nie hipokryzja ?
@mikv , po prostu chciałem mieć pamiątkę. I żadnym znajomym tego zdjęcia nie pokazywałem. Nawet nie wiem gdzie ono jest. Pewnie gdzieś w czeluściach jakiejś karty pamięci.
@adamis62 to na co ta pamiątka ? :) ps rozumiem, ze chciałeś mieć pamiątkę, podobnie jak i ci inni ludzie. Tylko, ze wyżej napisałeś, ze Ty nie potrafiłbyś wdzierać się w życie innych ludzi dla fotki czy autografu. Tak niestety jest ...bardzo chętnie kontrolujemy innych, krytykujemy ich, czy patrzymy z zażenowaniem na pewne zachowania, ale kiedy sami to robimy, to z zakłopotaniem, mamy wyjątkowa sytuacje itp.
@mikv, jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy podchodzeniem jako zupełnie obcy człowiek do kogoś sławnego w celu czasem wymuszenia fotki z nim, wydzierając się tym samym w jego życie, a zrobieniem wspólnej fotki z gwiazdą, która się zna kilka lat, i jest się u niej w domu, to nie widzę sensu dalszej rozmowy.
@adamis62 Nie chciałam Cię urazić, bo jak napisałam rozumiem Twoja motywacje uzyskania tej fotki. Ludzie lubią się fotografować ze znanymi osobami. Ja w ogóle nieszczególnie lubię się fotografować, ale tez mam fotki ze znana osoba. Tyle, ze również z czasów, kiedy nie była znana, więc nie szczególnie mi zależy na jakieś extra fotce, o która musiałabym prosić z zażenowaniem podczas prywatnej imprezy. Dalsza rozmowa i bez Twojego oporu nie ma już sensu, bo wszystko wyjaśniliśmy :) ale zgadzam się, ze nie widzę różnicy pomiędzy proszeniem fana o fotkę ze swoim idolem a proszeniem znajomego podczas imprezy, zwłaszcza jeśli wiem, ze niekoniecznie lubi uwieczniać swoją prywatność.
@mikv , nie uraziłeś mnie. Ostatnie słowa wyrażały jedynie to, że skoro doszliśmy do końca argumentacji, to dalsza dyskusja nie jest konieczna. Dzięki za kulturalną, co wcale tu nie jest normą, wymianę punktów widzenia.
@adamis62 wzajemnie :)