Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
108 122
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar melblue
0 / 2

Bardzo trafna uwaga: rzeczywiście faraonowi powodziło się i to co roku. ;) Taki urok Nilu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Erecer
+1 / 1

Szkoły publiczne powstały, żeby szkolić robotników do pracy w manufakturze. W późniejszym czasie do fabryk, gdzie wymagana jest dość wąska specjalizacja.
Wcześniej szkoły istniały, ale trzeba było opłacić edukację, lub znaleźć czeladnika/mistrza by przyjął młodego na nauczanie zawodu. Później zdobycie glejtu i robota u swojego nauczyciela.
Powstanie manufaktur spowodowało większe zapotrzebowanie na robotników, którzy nie musieli znać się na tym co robią wystarczy by przypilnowali odpowiednio ówczesne maszyny. Dzisiaj na linii produkcyjnej jest dokładnie to samo.

Szkoły publiczne mają dostarczać wyrobników, których łatwo zastąpić kolejnym z listy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J janusz_kaszanka
0 / 0

Szkoły publiczne to nowożytność a nie starożytność. Czasy rewolucji francukiej i kąłłątaja.
Współczesne szkoły publiczne to ściek, mają za zadanie dać pracę ludziom tam pracującym a nie wykształcenie. Idą tam ludzie za słabi na prywatny sektor. Chociaż miałem talent do piłki nożnej i pływania to całe życie na wfie musiałem grać w siatkówkę której nie trawiłem. Książki też lubiłem czytać, na wakacjach bo w czasie roku musiałem kuć jakieś bzdury typu nazwy kantonów w szwajcari albo ile ton prosa wydobywa się w krajach afrykańskich. Ci szkolni hipokryci będą wmawiać ci że bez wyksztalcenia czeka cie tylko łopata, ale sami po szkole idą do mechaników, majstrów i płaszczą się o serwis auta, klimy, opon itd. Także tak wygląda życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DonSalieri
0 / 0

Tylko, że szkolnictwo publiczne to bardziej "formatowanie obywatela" niż możliwości. Takie dziecko nawet z dyplomem nadal będzie łowiło ryby, jeżeli nie będzie miało możliwości korzystać ze zdobytej wiedzy. Na realia polskie - w jakim stopniu w zdobyciu pracy pomogła ci wiedza, że Ajschylos dodał drugiego aktora, a Sofokles trzeciego, w tragediach greckich?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
-1 / 3

No i co po tym wykształceniu? Magisterka już się nie liczy. Teraz doktorów pełno. I co z tego mają? Żyje im się lepiej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonim_Gall
0 / 0

@adamis62 To zależy. Ze stopniem doktora można się starać o granty, w których wynagrodzenia bywają całkiem niezłe. Z tym że konkurencja jest duża i trzeba być naprawdę dobrym. No ale to chyba dotyczy każdej dziedziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

Myślę że dopiero w przyszłości dociera, że możliwość kształcenia to nie kara i to do wszystkich. Jak ktoś na bieżąco twierdził, że nauka to przyjemność to był nauczycielem albo po prostu zboczony (•‿•)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+3 / 3

Po pierwsze wszystkie rzeczy którą dostajemy pod przymusem kojarzy się raczej z karą niż możliwościami a po drugie forma nauczania gdzie wrzucamy ludzi z różnymi zainteresowaniami i umiejętnościami do jednej klasy aby wyrównać ich poziom jest słaba bo zabiera dużo czasu oraz ogranicza możliwości rozwijania własnych zainteresowań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
U uderz_w_stol
0 / 0

Szkoły publiczne powstały po to aby robole przeciągający głazy ku chwale faraona, czuli się bardziej dowartościowani od dzieci łowiących ryby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem