@Exgame Nie ma zgniłych narodów. Znam i wspaniałych Rosjan i Polaków, którym bym ręki nie podał. Nienawiść żżera Ci mózg. Zadedykuję Ci fragment wiersza z czasów wojny, nie wiem kto to napisał, ale to nie ma znaczenia. Tytuł był "Modlitwa"
"W godzinę zwycięstwa nad klęską
Gdy w gniewie się swoim objawisz
Daj radość daj siłę zwycięską
Lecz wydrzyj nam z serca nienawiść"
@jeszczeNieZajety ja piszę o swoich doświadczeniach o nie potrzebuje wzniosłych słów. Nienawiści nie widziałeś a jak chcesz widzieć jedź na front. Kolejny oceniający Polak w piżamie przed ekranem.
@Exgame Ja już żyję parę lat na tym świecie i co nieco widziałem. Nic o mnie nie wiesz. Wiersz przytoczyłem z dobrego serca. Kiedyś zrobił na mnie duże wrażenie i wydaje mi się, że mi w pewien sposób pomógł. A z własnych doświadczeń wiem jak niszcząca dla nienawidzącego jest nienawiść. Mieszkam od wielu lat w Kanadzie i miałem do czynienia z przedstawicielami wielu narodów. Wierz mi - nie ma zgniłych narodów.
@jeszczeNieZajety Teoretycznie masz rację, żaden naród "sam z siebie" nie jest zły, albo gorszy od innych. Niestety Rosjanie są narodem tak bardzo zniszczonym i zdeprawowanym przez setki lat swojej historii, że sami z siebie robią zło i nawet nie wiedzą, że to zło. 85% ludności Rosji popiera wojnę przeciwko Ukrainie i nie widzi niczego złego w bombardowaniu ukraińskich miast. Uważają, że mają prawo zabijać kogo chcą. I niestety, póki zdania nie zmienią, nie można ich wpuszczać do cywilizowanego świata. Sytuacja identyczna jak z hitlerowskimi Niemcami.
@Geoffrey Ja nie wiem dokładnie co się dzieje na Ukrainie i dlaczego. To co widzę w mediach jest w sposób oczywisty nasycone propagandą. Z drugiej strony mam rodzinne wspomnienia (sam urodziłem się już po wojnie) o Ukraińcach w czasie II Wojny Światowej i nie są to rzeczy przyjemne. Mój ojciec przeżył bo inni UKRAIŃCY, z narażeniem życia mu pomogli. To, co widział i opowiadał... nie do opowiadania przy obiedzie. Więc kiedy widzę ( a widziałem) na przykład współczesne fotografie z Ukrainy a na nich faciów w kurtkach z napisami "SS Galizien", kiedy czytam, że na Ukrainie trwa obecnie rok Bandery itd - to nie czuję się komfortowo. To nie jest obrazek czarno-biały. Ruskie złe - Ukraińcy aniołki. Ruskie gwałcą dzieci - Ukraińcy uratowali i głaszczą przed kamerą sarenkę. Tam od lat toczyła się wojna, gdzie nie tylko Ruscy ale i Ukraińcy (szczególnie ci ze zdjęć, które wspominałem) zabijali. Ogólnie ja widzę sytuację tak: pobili się Ruskie z Ukraińcami - świetnie. Ani jedni ani drudzy to nie są przyjaciele Polski. Im dłużej się trzymają za łby tym lepiej dla nas.
Może Ruskie są zgniłym narodem. Ale czy Ukraińcy już dostatecznie "odgnili" od czasów Wołynia? To nie ruskie tam nabijaii dzieci na widły.
W każdym narodzie są ludzie i ludziska. Nie można, nie wolno oceniać człowieka tylko na podstawie jego narodowości.
A może szatański plan Putina polega na tym żeby w NATO buyło jak najwięcej członków? Tam obowiązuje zasada jednomyślności. Wiadomo jak się skończyło liberum veto w Polsce.
@jeszczeNieZajety iście szatański plan. Rosja zaatakuje najmniejszego członka NATO, jakąś Łotwę czy Czarnogórę, a tu już uruchamia się Piąty Artykuł i wszystkie kraje NATO rzucają się na Putina :)
@Geoffrey Może tak a może nie... Niech z tych około 10 tysięcy głowic ruskich odpali tylko 10% to będzie 1000 wybuchów nuklearnych, przy których się Hiroszima chowa, w tysiącu miast w krajach NATO. Jesteś pewien, że wszyscy zechcą umierać za Gdańsk? Ja bym się nie założył.
A jeszcze są łodzie podwodne gdzieś tam na oceanie. Czytałem ostatnio gdzieś, że jedna taka łódź ma 24 rakiety a każda rakieta ma 4 głowice, które mogą zaatakować 4 niezależne od siebie cele. To daje 96 celów zniszczonych przez jedną łódź.
Wciąż jesteś na 100% pewien, że wszyscy się rzucą na Rosję by bronić Łotwy?
@jeszczeNieZajety No właśnie ja też się nasłuchałem o tych wspaniałych rosyjskich głowicach, samolotach i okrętach,a tymczasem nie mogą sobie poradzić z biedną Ukrainą. Dość ściemniania i straszenia całego świata. Russkij wajennyj korabl niech idzie sam wiesz gdzie.
@Geoffrey Dlatego użyłem oszcowania 10%. Jestem przekonany, że na przykład częśc co najmniej paliwa została dawno ukradziona bo nikt nie przewidywał rzeczywistej wojny. Poza tym oni mają długą tradycje (ale zapoczatkowana dopiero przez bolszewików) do życia w praktycznie dwu światach: papierowym i rzeczywistym. Chyba Sołżenicyn opisywał ten mechnizm. Działa tak: przyjeżdża kontrola do jednostki. Okazuje się, że 3/4 pojazdów nie jest sprawna. Części rozkradzione, paliwo rozkradzione, wszystko wszystkim wisi. Ale dowóca wyższego szczebla wysyła w górę bardzo poprawiony raport bo inaczej by się musiał tłumaczyc dlaczego tak jest. Nie pisze, że jest idealnie, "drobne", prawda trudności są. Ale z kolei jego dowódca też nie chce mieć kłopotów, więc jeszcze poprawia. W efekcie na samą górę trafia raport, że wszystko jest na 100%, w idealnym stanie. To działa latami póki właśnie nie zacznie się prawdziwa wojna.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że z powodu burdelu nic im niechcący nie wystartuje...
Pamiętasz ruch stachanowców? Gdzieś w latach trzydziestych górnik Stachanow wykonał w jakiś dzień 800% normy. No to inni też musieli. A jak musieli to "wydobywali". Jak pisze Sołżenicyn lud nazwywał stachanowców "stakanowcami". Na wszelki wypadek - "stakan" to szklanka. Picie gorzły małymi kieliszkami nie jest "opłacalne".
Pozdrowinia
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2022 o 2:44
@jeszczeNieZajety Zasadniczo zgadzam się z Twoją oceną 10-20% rzeczywistej sprawności rosyjskiej armii. Natomiast co do ataku na przysłowiową Łotwę - tak, jestem przekonany, że spowoduje natychmiastową reakcję NATO. Właśnie po to NATO wysyła "szpicę" swoich sił do krajów bałtyckich i Polski. Wprawdzie moje szacunki sprawności armii europejskich nie przekraczają 40% ( szczególnie niemieckiej), ale już USA to rzędu 80-90%. I Rosjanie o tym wiedzą. Broń jądrowa nie służy do użycia, tylko do straszenia. Dlatego na konwencjonalny atak Rosji NATO odpowie konwencjonalną odpowiedzią. A rakiet jądrowych nikt nie dotyka, bo jedni i drudzy wiedzą, czym to się kończy.
@Red_Right A były? Tak naprawdę były to państwa marionetkowe sterowane z Moskwy. Czesi raz spróbowali się choć trochę uniezależnić, to skończyło się interwencją wojsk "sojuszniczych".
(Operacja „Dunaj”)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 sierpnia 2022 o 0:58
Jedni i drudzy są źli do szpiku kości.
Różnica polega na tym, że jedni robią to po staremu, w zgodzie z instynktami pierwotnymi, bez ceregieli, pałą w łeb.
A drudzy? Drudzy zaprzęgli do tego naukę, mają sztab psychiatrów, socjologów i wielu innych specjalistów, którzy w sprytny sposób sterują masami.
Oboje dążą do tego samego z tym, że Ci drudzy robią to - jakbyśmy dzisiaj powiedzieli - w sposób cywilizowany. Gardzą nami i mówią nam jak mamy żyć - robią to jednak w taki sposób, że wydaje nam się, że to nasza własna decyzja, dziękujemy im za to co robią.
I tak sobie myślę... czy nie lepiej mieć ostatecznie do czynienia z troglodytą? Czy z wyrafinowanym "szalonym" naukowcem, który zna mój mózg lepiej, niż ja sam?
Bo przed tym pierwszym potrafimy się bronić, wiemy jak to robić, znamy to. Tego drugiego się szczerze mówiąc boję, bo jemu pomaga nauka, nauka, która zna mnie lepiej, niż ja sam.
@Iasafaer Co za brednie! Przede wszystkim, NATO nie jest "państwem", nie można zostać "podbitym" przez NATO, można do niego dołączyć jeśli się chce i spełnia warunki, albo od niego odłączyć. Natomiast do Rosji nie można się "przyłączyć", ani tym bardziej "odłączyć" Rosja pożera terytoria, które po krótkim czasie "stają się" Rosją. Krym w 2014 roku ogłosił "niezależność" od Ukrainy. I Co? Widział ktoś niepodległy Krym? Ściema służąca powiększaniu Rosji. Jak to się ma np do wstąpienia Szwecji do NATO? Czy USA się od tego powiększyło? Czy w Szwecji coś się zmieniło?
@Geoffrey Krym miał AUTONOMIĘ od ukrainy po upadku ZSRR, więc realnie nigdy nie był ukraiński, nawet gdy Chruszczow go wbrew prawu przyszył do USRR. Postaraj się mniej kłamać, bo wiesz, ciągle wychodzi na to iż jesteś nie dosyć ze ignorantem, to polskojęzycznym ukraińcem, a to podwójny wstyd.
@yapa7 Co ty człowieku opowiadasz? Autonomiczna Republika Krym była częścią ukraińskiego państwa. Gdy rozpadł się ZSRR, Krym wszedł w skład Ukrainy i Rosja zaakceptowała to w traktacie z Ukrainą. I co, potem się rozmyślili? Równie dobrze mogą się rozmyślić co do niepodległości Polski, bo przecież Polska to "odwieczne rosyjskie ziemie", przyłączone w 1794 roku.
Jestem w szoku, że mój tekst o tym, że "NATO nie jest państwem", zebrał tyle negatywnych ocen. Wy ludzie macie jakieś mózgi? Chociaż ze dwie klasy szkoły podstawowej?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
21 sierpnia 2022 o 10:37
@Geoffrey A jakie to ma znaczenie, że NATO nie jest państwem? Czy to było przedmiotem dyskusji?
Warto nadmienić, że sam demot jest zrobiony źle i trochę po macoszemu i stąd Twoje dywagacje na temat co jest państwem, a co nie.
Ja natomiast jednak uczony byłem czytania ze zrozumieniem, a między wierszami nauczyłem czytać się sam i rozpoznaję prawdziwą intencję autora tego demotywatora.
A jest tym jak mniemam zestawienie rzeczywistości wschodniej i zachodniej. Przykład NATO został dobrany nieprawidłowo, ale jak widać można odczytać te intencje.
Intencje autor miał takie - jak sądzę - żeby pokazać, że w kręgach państw szeroko rozumianych jako wschodnie normalnym jest agresja, użycie siły, niezbyt wyszukana, ordynarna propaganda, która w krajach, akurat w tych kręgach kulturowych przynosi zamierzone efekty.
Natomiast zachód w democie przedstawiony jest jako krąg cywilizacji dobrowolności, wolności, tolerancji, możliwości wyboru i takie tam przeróżne, różniaste superlatywy.
Ja natomiast zwróciłem uwagę wyłącznie na to, że kraje zachodu tak samo manipulują, chcą osiągnąć dokładnie ten sam cel. Robią to tylko bardziej wyrachowanymi, wysublimowanymi metodami zaprzęgając do działania zdobycze nauki.
Życzę Ukrainie nie tylko wybronienia się przed tym zgniłym narodem. Mam nadzieję że zajmą Moskwę.
@Exgame Nie ma zgniłych narodów. Znam i wspaniałych Rosjan i Polaków, którym bym ręki nie podał. Nienawiść żżera Ci mózg. Zadedykuję Ci fragment wiersza z czasów wojny, nie wiem kto to napisał, ale to nie ma znaczenia. Tytuł był "Modlitwa"
"W godzinę zwycięstwa nad klęską
Gdy w gniewie się swoim objawisz
Daj radość daj siłę zwycięską
Lecz wydrzyj nam z serca nienawiść"
@jeszczeNieZajety ja piszę o swoich doświadczeniach o nie potrzebuje wzniosłych słów. Nienawiści nie widziałeś a jak chcesz widzieć jedź na front. Kolejny oceniający Polak w piżamie przed ekranem.
@Exgame Ja już żyję parę lat na tym świecie i co nieco widziałem. Nic o mnie nie wiesz. Wiersz przytoczyłem z dobrego serca. Kiedyś zrobił na mnie duże wrażenie i wydaje mi się, że mi w pewien sposób pomógł. A z własnych doświadczeń wiem jak niszcząca dla nienawidzącego jest nienawiść. Mieszkam od wielu lat w Kanadzie i miałem do czynienia z przedstawicielami wielu narodów. Wierz mi - nie ma zgniłych narodów.
@jeszczeNieZajety są! Mam Wymieniać?
@Exgame Proszę.
@jeszczeNieZajety Teoretycznie masz rację, żaden naród "sam z siebie" nie jest zły, albo gorszy od innych. Niestety Rosjanie są narodem tak bardzo zniszczonym i zdeprawowanym przez setki lat swojej historii, że sami z siebie robią zło i nawet nie wiedzą, że to zło. 85% ludności Rosji popiera wojnę przeciwko Ukrainie i nie widzi niczego złego w bombardowaniu ukraińskich miast. Uważają, że mają prawo zabijać kogo chcą. I niestety, póki zdania nie zmienią, nie można ich wpuszczać do cywilizowanego świata. Sytuacja identyczna jak z hitlerowskimi Niemcami.
@Geoffrey Ja nie wiem dokładnie co się dzieje na Ukrainie i dlaczego. To co widzę w mediach jest w sposób oczywisty nasycone propagandą. Z drugiej strony mam rodzinne wspomnienia (sam urodziłem się już po wojnie) o Ukraińcach w czasie II Wojny Światowej i nie są to rzeczy przyjemne. Mój ojciec przeżył bo inni UKRAIŃCY, z narażeniem życia mu pomogli. To, co widział i opowiadał... nie do opowiadania przy obiedzie. Więc kiedy widzę ( a widziałem) na przykład współczesne fotografie z Ukrainy a na nich faciów w kurtkach z napisami "SS Galizien", kiedy czytam, że na Ukrainie trwa obecnie rok Bandery itd - to nie czuję się komfortowo. To nie jest obrazek czarno-biały. Ruskie złe - Ukraińcy aniołki. Ruskie gwałcą dzieci - Ukraińcy uratowali i głaszczą przed kamerą sarenkę. Tam od lat toczyła się wojna, gdzie nie tylko Ruscy ale i Ukraińcy (szczególnie ci ze zdjęć, które wspominałem) zabijali. Ogólnie ja widzę sytuację tak: pobili się Ruskie z Ukraińcami - świetnie. Ani jedni ani drudzy to nie są przyjaciele Polski. Im dłużej się trzymają za łby tym lepiej dla nas.
Może Ruskie są zgniłym narodem. Ale czy Ukraińcy już dostatecznie "odgnili" od czasów Wołynia? To nie ruskie tam nabijaii dzieci na widły.
W każdym narodzie są ludzie i ludziska. Nie można, nie wolno oceniać człowieka tylko na podstawie jego narodowości.
A może szatański plan Putina polega na tym żeby w NATO buyło jak najwięcej członków? Tam obowiązuje zasada jednomyślności. Wiadomo jak się skończyło liberum veto w Polsce.
@jeszczeNieZajety iście szatański plan. Rosja zaatakuje najmniejszego członka NATO, jakąś Łotwę czy Czarnogórę, a tu już uruchamia się Piąty Artykuł i wszystkie kraje NATO rzucają się na Putina :)
@Geoffrey Może tak a może nie... Niech z tych około 10 tysięcy głowic ruskich odpali tylko 10% to będzie 1000 wybuchów nuklearnych, przy których się Hiroszima chowa, w tysiącu miast w krajach NATO. Jesteś pewien, że wszyscy zechcą umierać za Gdańsk? Ja bym się nie założył.
A jeszcze są łodzie podwodne gdzieś tam na oceanie. Czytałem ostatnio gdzieś, że jedna taka łódź ma 24 rakiety a każda rakieta ma 4 głowice, które mogą zaatakować 4 niezależne od siebie cele. To daje 96 celów zniszczonych przez jedną łódź.
Wciąż jesteś na 100% pewien, że wszyscy się rzucą na Rosję by bronić Łotwy?
@jeszczeNieZajety No właśnie ja też się nasłuchałem o tych wspaniałych rosyjskich głowicach, samolotach i okrętach,a tymczasem nie mogą sobie poradzić z biedną Ukrainą. Dość ściemniania i straszenia całego świata. Russkij wajennyj korabl niech idzie sam wiesz gdzie.
@Geoffrey Dlatego użyłem oszcowania 10%. Jestem przekonany, że na przykład częśc co najmniej paliwa została dawno ukradziona bo nikt nie przewidywał rzeczywistej wojny. Poza tym oni mają długą tradycje (ale zapoczatkowana dopiero przez bolszewików) do życia w praktycznie dwu światach: papierowym i rzeczywistym. Chyba Sołżenicyn opisywał ten mechnizm. Działa tak: przyjeżdża kontrola do jednostki. Okazuje się, że 3/4 pojazdów nie jest sprawna. Części rozkradzione, paliwo rozkradzione, wszystko wszystkim wisi. Ale dowóca wyższego szczebla wysyła w górę bardzo poprawiony raport bo inaczej by się musiał tłumaczyc dlaczego tak jest. Nie pisze, że jest idealnie, "drobne", prawda trudności są. Ale z kolei jego dowódca też nie chce mieć kłopotów, więc jeszcze poprawia. W efekcie na samą górę trafia raport, że wszystko jest na 100%, w idealnym stanie. To działa latami póki właśnie nie zacznie się prawdziwa wojna.
Pozostaje mieć tylko nadzieję, że z powodu burdelu nic im niechcący nie wystartuje...
Pamiętasz ruch stachanowców? Gdzieś w latach trzydziestych górnik Stachanow wykonał w jakiś dzień 800% normy. No to inni też musieli. A jak musieli to "wydobywali". Jak pisze Sołżenicyn lud nazwywał stachanowców "stakanowcami". Na wszelki wypadek - "stakan" to szklanka. Picie gorzły małymi kieliszkami nie jest "opłacalne".
Pozdrowinia
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2022 o 2:44
@jeszczeNieZajety Zasadniczo zgadzam się z Twoją oceną 10-20% rzeczywistej sprawności rosyjskiej armii. Natomiast co do ataku na przysłowiową Łotwę - tak, jestem przekonany, że spowoduje natychmiastową reakcję NATO. Właśnie po to NATO wysyła "szpicę" swoich sił do krajów bałtyckich i Polski. Wprawdzie moje szacunki sprawności armii europejskich nie przekraczają 40% ( szczególnie niemieckiej), ale już USA to rzędu 80-90%. I Rosjanie o tym wiedzą. Broń jądrowa nie służy do użycia, tylko do straszenia. Dlatego na konwencjonalny atak Rosji NATO odpowie konwencjonalną odpowiedzią. A rakiet jądrowych nikt nie dotyka, bo jedni i drudzy wiedzą, czym to się kończy.
drugim przypadku też byłyby fotki z obściskującymi się dygnitarzami.
Sugerujesz, że państwa, które przystąpiły do Układu Warszawskiego nie były wolne?
@Red_Right A były? Tak naprawdę były to państwa marionetkowe sterowane z Moskwy. Czesi raz spróbowali się choć trochę uniezależnić, to skończyło się interwencją wojsk "sojuszniczych".
(Operacja „Dunaj”)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2022 o 0:58
Jedni i drudzy są źli do szpiku kości.
Różnica polega na tym, że jedni robią to po staremu, w zgodzie z instynktami pierwotnymi, bez ceregieli, pałą w łeb.
A drudzy? Drudzy zaprzęgli do tego naukę, mają sztab psychiatrów, socjologów i wielu innych specjalistów, którzy w sprytny sposób sterują masami.
Oboje dążą do tego samego z tym, że Ci drudzy robią to - jakbyśmy dzisiaj powiedzieli - w sposób cywilizowany. Gardzą nami i mówią nam jak mamy żyć - robią to jednak w taki sposób, że wydaje nam się, że to nasza własna decyzja, dziękujemy im za to co robią.
I tak sobie myślę... czy nie lepiej mieć ostatecznie do czynienia z troglodytą? Czy z wyrafinowanym "szalonym" naukowcem, który zna mój mózg lepiej, niż ja sam?
Bo przed tym pierwszym potrafimy się bronić, wiemy jak to robić, znamy to. Tego drugiego się szczerze mówiąc boję, bo jemu pomaga nauka, nauka, która zna mnie lepiej, niż ja sam.
@Iasafaer Co za brednie! Przede wszystkim, NATO nie jest "państwem", nie można zostać "podbitym" przez NATO, można do niego dołączyć jeśli się chce i spełnia warunki, albo od niego odłączyć. Natomiast do Rosji nie można się "przyłączyć", ani tym bardziej "odłączyć" Rosja pożera terytoria, które po krótkim czasie "stają się" Rosją. Krym w 2014 roku ogłosił "niezależność" od Ukrainy. I Co? Widział ktoś niepodległy Krym? Ściema służąca powiększaniu Rosji. Jak to się ma np do wstąpienia Szwecji do NATO? Czy USA się od tego powiększyło? Czy w Szwecji coś się zmieniło?
@Geoffrey Krym miał AUTONOMIĘ od ukrainy po upadku ZSRR, więc realnie nigdy nie był ukraiński, nawet gdy Chruszczow go wbrew prawu przyszył do USRR. Postaraj się mniej kłamać, bo wiesz, ciągle wychodzi na to iż jesteś nie dosyć ze ignorantem, to polskojęzycznym ukraińcem, a to podwójny wstyd.
@yapa7 Co ty człowieku opowiadasz? Autonomiczna Republika Krym była częścią ukraińskiego państwa. Gdy rozpadł się ZSRR, Krym wszedł w skład Ukrainy i Rosja zaakceptowała to w traktacie z Ukrainą. I co, potem się rozmyślili? Równie dobrze mogą się rozmyślić co do niepodległości Polski, bo przecież Polska to "odwieczne rosyjskie ziemie", przyłączone w 1794 roku.
Jestem w szoku, że mój tekst o tym, że "NATO nie jest państwem", zebrał tyle negatywnych ocen. Wy ludzie macie jakieś mózgi? Chociaż ze dwie klasy szkoły podstawowej?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 sierpnia 2022 o 10:37
@Geoffrey A jakie to ma znaczenie, że NATO nie jest państwem? Czy to było przedmiotem dyskusji?
Warto nadmienić, że sam demot jest zrobiony źle i trochę po macoszemu i stąd Twoje dywagacje na temat co jest państwem, a co nie.
Ja natomiast jednak uczony byłem czytania ze zrozumieniem, a między wierszami nauczyłem czytać się sam i rozpoznaję prawdziwą intencję autora tego demotywatora.
A jest tym jak mniemam zestawienie rzeczywistości wschodniej i zachodniej. Przykład NATO został dobrany nieprawidłowo, ale jak widać można odczytać te intencje.
Intencje autor miał takie - jak sądzę - żeby pokazać, że w kręgach państw szeroko rozumianych jako wschodnie normalnym jest agresja, użycie siły, niezbyt wyszukana, ordynarna propaganda, która w krajach, akurat w tych kręgach kulturowych przynosi zamierzone efekty.
Natomiast zachód w democie przedstawiony jest jako krąg cywilizacji dobrowolności, wolności, tolerancji, możliwości wyboru i takie tam przeróżne, różniaste superlatywy.
Ja natomiast zwróciłem uwagę wyłącznie na to, że kraje zachodu tak samo manipulują, chcą osiągnąć dokładnie ten sam cel. Robią to tylko bardziej wyrachowanymi, wysublimowanymi metodami zaprzęgając do działania zdobycze nauki.