Ten apel powinien być kierowany publicznie, ale nie dlatego, że każdy ma szanse na zmianę czy jest w pełni plastyczny jeżeli chodzi o mentalność i zdrowy rozsądek. Chciałbym też wspomnieć, że nie każdy i nie każda jest zdolna do wszystkich emocji mimo swoich nadziei, ale każdy woli te silniejsze i długo trwałe. A jeżeli zapewniły o sukces to są wyczekiwane próbowane ponownie odtworzone. Zanim przejdę do kwestii ulegania emocją dodam, że emocje nie tylko dzielą się na płeć i długotrwałe bodźce czy są uzależnione od poziom inteligencji a ich skutki mogą mieć długotrwałe i nie tylko przywiązanie,ulgę, odroczenie problemów a też tworzyć konflikty z podziałami. (wszystko przez samoocenę)
Wiec czemu dobrze, że jest ten demotywator. Uleganie emocjom najgorzej objawia się w wieku nastoletnim, jako sama nazwa wskazuje dorastanie przekształca z dziecka w dorosłego a emocjonalne waha hormonalne czy kontrasty i różnice indywidualne w grupie to szansa by się wzbić na własny wyższy poziom, a do tego są potrzebne intelektualne bodźce ( nie neurodegeneracyjna i szok). Więc jeżeli ten demotywator da wskazówkę by nie ulegać większości, które ulega konfliktom i potrzebą szoku nie wiedząc czemu. To dobrze. Dlatego intencje są dobre, trzeba dbać o by emocje normalnych nie były na niskim poziomie tłumu i jego brutalności czy niskiej wyobraźni. A przełoży się na zdrowie psychiczne, społeczne. Nawet jak sam demotywator jest emocjonalny a nie popularnonaukowy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 października 2022 o 15:40
Nie cierpię, gdy widzę obrazy Beksińskiego także nie czuję się adresatem powyższego strumienia świadomości. Inaczej co i do toposu śmierci, bardzo wieloaspektowego. Wyciąganie groteski i makabry jako jej jedynego paradygmat jest, wedle mnie, nieco dyletanckie. Czuję, że to ma tutaj sugerować negatywne odniesienia aby dyskredytować chrześcijaństwo a dziwnie zahacza o sztukę, estetykę i filozofię. Za duży kolaż, Mości Panie.
@bezn absolutnie. Religia kształtuje estetykę i filozofię swoją. A normalni ludzie używają do tego nie systemu totalitarnego, ale Sztuki i nauki. Pluralistycznych oczywiście.
@Tmaniek nie zamierzam się śmiać, spróbuję to napisać przystępniej jeśli tego potrzebujesz. Z tego co zauważam @okiem_inteligenta ma pewien ,,ulubieńszy" motyw prac co w zestawieniu z powyższego demota budzi mój sprzeciw na dość szerokim polu. Po pierwsze nawiązuję do cierpienia w kontekście motywów sztuki Beksińskiego. Zakładam, że autor demota ma szeroki zakres wiedzy o pracach artysty i wyłuskiwanie z nich tylko makabry i groteski w kontekście gustów oglądającego jest niedopuszczalne oczywiście moim zdaniem. Dalej, odnoszę się do motywu śmierci w sztuce i kulturze- wedle mojej oceny- bogatszego niż jedna postać tj. makabryczność, epatowanie cierpieniem, brzydotą czy ,,żądza krwi". Zahaczam trochę osobę autora tym uwielbieniem dyskredytowania religii- ale w tym znaczeniu że to nieuczciwe względem wielopoziomowości sztuki, filozofii i estetyki. Zupełnie abstrahuję od religijności- to mnie tu nie interesuje. Dlatego na końcu jest słowo kolaż w odniesieniu do całości demota jako pewnego rodzaju chaosu zlepionego na ślinę i super-glue (forma, styl i znaczenie w mojej skromnej ocenie). Czy potrzebujesz by coś uściślić? @okiem_inteligenta stwierdza ze nie mam racji. Ale jednocześnie odnosi się do religii i stwierdza ze to ona kształtuje pewien folklor wokoło siebie tj zapotrzebowanie na oglądanie cierpienia, łaknienie złych emocji. Dodaje także, że jest to wychowanie nienormalne i szkodliwe a ludzie zdrowi umysłowo nie odnoszą wartości do świata religijnego a sztuki i nauki (w szerokim zakresie) samych w sobie bez podwalin duchowych. @okiem_inteligenta czyli dobrze czuję ,,pismo nosem"? Wiem, że religia używa pewnych motywów ale z całym szacunkiem, tam można głębiej kopać niż w chrześcijaństwie czy gnozie. Jeśli przyjmiesz religię i , powiedzmy, narzędzia jakimi się posługuje , za przejaw pewnego fantazmatu to będziesz dobrze wiedział że, jak sprawny PRowiec, ona wykorzystuje wtórnie motywy nie na odwrót. To nie ona rodzi zapotrzebowanie ona je raczej wykorzystuje. Nie bronię instytucji ale uważam, że zbyt monotematycznie podchodzisz do sprawy mimo swojej wiedzy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 października 2022 o 0:20
Masz świadomość, że ten demot sam powinieneś wziąć sobie głęboko do serca?
Może nie dosłownie i w całości, ale w sporej mierze.
Ten apel powinien być kierowany publicznie, ale nie dlatego, że każdy ma szanse na zmianę czy jest w pełni plastyczny jeżeli chodzi o mentalność i zdrowy rozsądek. Chciałbym też wspomnieć, że nie każdy i nie każda jest zdolna do wszystkich emocji mimo swoich nadziei, ale każdy woli te silniejsze i długo trwałe. A jeżeli zapewniły o sukces to są wyczekiwane próbowane ponownie odtworzone. Zanim przejdę do kwestii ulegania emocją dodam, że emocje nie tylko dzielą się na płeć i długotrwałe bodźce czy są uzależnione od poziom inteligencji a ich skutki mogą mieć długotrwałe i nie tylko przywiązanie,ulgę, odroczenie problemów a też tworzyć konflikty z podziałami. (wszystko przez samoocenę)
Wiec czemu dobrze, że jest ten demotywator. Uleganie emocjom najgorzej objawia się w wieku nastoletnim, jako sama nazwa wskazuje dorastanie przekształca z dziecka w dorosłego a emocjonalne waha hormonalne czy kontrasty i różnice indywidualne w grupie to szansa by się wzbić na własny wyższy poziom, a do tego są potrzebne intelektualne bodźce ( nie neurodegeneracyjna i szok). Więc jeżeli ten demotywator da wskazówkę by nie ulegać większości, które ulega konfliktom i potrzebą szoku nie wiedząc czemu. To dobrze. Dlatego intencje są dobre, trzeba dbać o by emocje normalnych nie były na niskim poziomie tłumu i jego brutalności czy niskiej wyobraźni. A przełoży się na zdrowie psychiczne, społeczne. Nawet jak sam demotywator jest emocjonalny a nie popularnonaukowy.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2022 o 15:40
Nie cierpię, gdy widzę obrazy Beksińskiego także nie czuję się adresatem powyższego strumienia świadomości. Inaczej co i do toposu śmierci, bardzo wieloaspektowego. Wyciąganie groteski i makabry jako jej jedynego paradygmat jest, wedle mnie, nieco dyletanckie. Czuję, że to ma tutaj sugerować negatywne odniesienia aby dyskredytować chrześcijaństwo a dziwnie zahacza o sztukę, estetykę i filozofię. Za duży kolaż, Mości Panie.
@bezn absolutnie. Religia kształtuje estetykę i filozofię swoją. A normalni ludzie używają do tego nie systemu totalitarnego, ale Sztuki i nauki. Pluralistycznych oczywiście.
@bezn profesorze przetłumacz mi wasz dialog z Mr.okiem_inteligenta na prosty język:).Przepraszam ale mieszkam na wsi.Tylko nie śmiać się ze mnie!
@Tmaniek nie zamierzam się śmiać, spróbuję to napisać przystępniej jeśli tego potrzebujesz. Z tego co zauważam @okiem_inteligenta ma pewien ,,ulubieńszy" motyw prac co w zestawieniu z powyższego demota budzi mój sprzeciw na dość szerokim polu. Po pierwsze nawiązuję do cierpienia w kontekście motywów sztuki Beksińskiego. Zakładam, że autor demota ma szeroki zakres wiedzy o pracach artysty i wyłuskiwanie z nich tylko makabry i groteski w kontekście gustów oglądającego jest niedopuszczalne oczywiście moim zdaniem. Dalej, odnoszę się do motywu śmierci w sztuce i kulturze- wedle mojej oceny- bogatszego niż jedna postać tj. makabryczność, epatowanie cierpieniem, brzydotą czy ,,żądza krwi". Zahaczam trochę osobę autora tym uwielbieniem dyskredytowania religii- ale w tym znaczeniu że to nieuczciwe względem wielopoziomowości sztuki, filozofii i estetyki. Zupełnie abstrahuję od religijności- to mnie tu nie interesuje. Dlatego na końcu jest słowo kolaż w odniesieniu do całości demota jako pewnego rodzaju chaosu zlepionego na ślinę i super-glue (forma, styl i znaczenie w mojej skromnej ocenie). Czy potrzebujesz by coś uściślić? @okiem_inteligenta stwierdza ze nie mam racji. Ale jednocześnie odnosi się do religii i stwierdza ze to ona kształtuje pewien folklor wokoło siebie tj zapotrzebowanie na oglądanie cierpienia, łaknienie złych emocji. Dodaje także, że jest to wychowanie nienormalne i szkodliwe a ludzie zdrowi umysłowo nie odnoszą wartości do świata religijnego a sztuki i nauki (w szerokim zakresie) samych w sobie bez podwalin duchowych. @okiem_inteligenta czyli dobrze czuję ,,pismo nosem"? Wiem, że religia używa pewnych motywów ale z całym szacunkiem, tam można głębiej kopać niż w chrześcijaństwie czy gnozie. Jeśli przyjmiesz religię i , powiedzmy, narzędzia jakimi się posługuje , za przejaw pewnego fantazmatu to będziesz dobrze wiedział że, jak sprawny PRowiec, ona wykorzystuje wtórnie motywy nie na odwrót. To nie ona rodzi zapotrzebowanie ona je raczej wykorzystuje. Nie bronię instytucji ale uważam, że zbyt monotematycznie podchodzisz do sprawy mimo swojej wiedzy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 października 2022 o 0:20
@bezn Dziękuję za wyjaśnienie.
@bezn przepraszam, że pomyślałem niezgodnie z kluczem. Nie powinien był tak robić.
Duchowa jest nie tylko religia.
Ludzie zmanipulowani przez religię nie rozumieją wielopoziomowosci. Trzeba upraszczać przekaz. Wybijać klin klinem.
Autor nie skończył za ciekawie z tego co pamiętam , jego syn również.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2022 o 16:21
@Kocioo Ten na obrazie też.