Tak pamiętam ten nieszczęsny dzień, gdy cały lud rzucił się wieczorem na groby.
Żona, matka, teściowa wyciągnęły mnie po pracy, żebym je woził po cmentarzach, bo hurr durr zara zamkno. Nigdy się tak nie umordowałem jak przez te kilka godzin przed zamknięciem.
Już wolałbym sobie ten idiotyczny maraton rozłożyć na kilka dni.
Nigdy do końca nie rozumiałam tego święta. Moje dzieci niech rozsypią moje prochy gdzieś na łące gdzie w lecie przyjdą na piknik. Radość i zabawa wnuków będzie najlepszym prezentem. Po co ktoś ma stać nad moim grobem i tak mi już to nie pomoże.
@Sok_Jablkowy Tu się w pełni zgadzam. Zawsze wyznaję zasadę, że jak ktoś ma inny pogląd czy sposób na życie i nie próbuje narzucać mi go na siłę to niech żyje tak jak mu się podoba. Im więcej szczęśliwych ludzi tym lepiej.
Więc jeżeli inni ludzie tego właśnie potrzebują, jestem nikim aby im narzucać własną wolę. Niech robią tak jak im dobrze.
Tak pamiętam ten nieszczęsny dzień, gdy cały lud rzucił się wieczorem na groby.
Żona, matka, teściowa wyciągnęły mnie po pracy, żebym je woził po cmentarzach, bo hurr durr zara zamkno. Nigdy się tak nie umordowałem jak przez te kilka godzin przed zamknięciem.
Już wolałbym sobie ten idiotyczny maraton rozłożyć na kilka dni.
Tak pamiętam. Tylko ''wielkiego imperatora'' zmuszono do odwiedzenia grobu, swojej matki.
@bartoszewiczkrzysztof Szkoda że o grobie ojca zapomniał. I Rajmunda i tego prawdziwego.
Nigdy do końca nie rozumiałam tego święta. Moje dzieci niech rozsypią moje prochy gdzieś na łące gdzie w lecie przyjdą na piknik. Radość i zabawa wnuków będzie najlepszym prezentem. Po co ktoś ma stać nad moim grobem i tak mi już to nie pomoże.
@Karolciami
Jestem tego samego zdania. Ale są też ludzie, którym te drugie pomaga. Więc niech oni zdecydują, co jest dla nich najlepsze.
@Sok_Jablkowy Tu się w pełni zgadzam. Zawsze wyznaję zasadę, że jak ktoś ma inny pogląd czy sposób na życie i nie próbuje narzucać mi go na siłę to niech żyje tak jak mu się podoba. Im więcej szczęśliwych ludzi tym lepiej.
Więc jeżeli inni ludzie tego właśnie potrzebują, jestem nikim aby im narzucać własną wolę. Niech robią tak jak im dobrze.
Przypomniał mi się Kazik i "Twój ból lepszy niż mój".