No no, ktoś tu wybitnie nie lubi zastrzyków. Ale raczej jest wystraszony niż wściekły - widać, że stara się nastraszyć wszystkich dookoła ale nie atakuje tylko stara się ustawić przodem do zagrożenia. Ludzie trochę bez sensu stoją dookoła, bo jakby się skupili w jednym miejscu to kot by znalazł "bezpieczne" ustawienie i się uspokoił a tak ciągle się boi, że zostanie zaatakowany z tyłu. Szczęście, że żarcie go przekonało.
Hmmm, chyba nie jest zadowolony ;-)
Broni swoich jajek do ostatniej sekundy.
No fanklubu tego weterynarza to on nie założy.
biedny :D
Biedny?
Na pewno STRASZNY!
Nie chciał bym być w takiej sytuacji, normalnie bał bym się tej Besti!
Jest delikatnie mówiąc wściekły.
No no, ktoś tu wybitnie nie lubi zastrzyków. Ale raczej jest wystraszony niż wściekły - widać, że stara się nastraszyć wszystkich dookoła ale nie atakuje tylko stara się ustawić przodem do zagrożenia. Ludzie trochę bez sensu stoją dookoła, bo jakby się skupili w jednym miejscu to kot by znalazł "bezpieczne" ustawienie i się uspokoił a tak ciągle się boi, że zostanie zaatakowany z tyłu. Szczęście, że żarcie go przekonało.