Jak kierowca F1 kończy karierę to powinni im automatycznie anulować superlicencję. Ostatnio Alonso robił szopkę, wielkie pożegnanie a potem jak gdyby nigdy nic wraca do ścigania. Albo się kończy karierę albo robi szopkę. Skończyłeś karierę i chcesz wrócić to miej ścieżkę od początku. Zgadzacie się?
A to czasami nie ten, który miał czyścić buty w Sauberze, „naszemu” Kubicy?
Jak kierowca F1 kończy karierę to powinni im automatycznie anulować superlicencję. Ostatnio Alonso robił szopkę, wielkie pożegnanie a potem jak gdyby nigdy nic wraca do ścigania. Albo się kończy karierę albo robi szopkę. Skończyłeś karierę i chcesz wrócić to miej ścieżkę od początku. Zgadzacie się?
Mało oryginalna grafika, jakby zerżnięta z plakatu filmu Avengers czy coś