Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
292 304
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar koszmarek66
+2 / 6

Nie, nie! Kredyt we frankach wziąłeś bo bank cię oszukał! To jego wina!
Może chcesz bezę i kawunię ci zaparzę mój Pysiu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+2 / 2

@koszmarek66 Śmieszne.

Wiele rzeczy jest oczywistą prawdą, ale wypowiedziane w nieodpowiedni sposób i w nieodpowiedniej chwili, bardzo negatywnie oddziałują na tego, kto je słyszy.

koszmarek66, z pewnością masz różne wady, jak każdy. Gdybyś związał się z osobą, która co pół godziny wypominałaby Ci kolejną lub tę samą wadę, albo by drastycznie pogorszyło to jakość Twojego życia, albo zakończyłbyś związek przed upływem doby.

Mówienie komuś, kto wtopił, że wtopił, kiedy on wie, bynajmniej nie poprawi jego sytuacji. Nie chodzi o to, żeby zwalić winę na kogoś innego, ale o to, żeby popatrzyć na rzeczywistość, nie wplątując w rozważania o każdej decyzji kategorii winy i osądu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
0 / 0

@Ochrety Jak najbardziej. Szydzę tylko z osób, które podjęły pewne decyzje obarczone ryzykiem i kiedy okazuje się, że spełnia się jednak niekorzystny scenariusz robią wszystko aby uniknąć odpowiedzialności za własną decyzję.
Podobnie jak wiązanie się z osobą, która co pół godziny wypomina wady. To też konsekwencje wcześniej podjętej decyzji i dokładnie jak piszesz trzeba podjąć kolejną: godzić się na zrzędzenie czy rozstać.
Generalnie zgadzam się z myślą przewodnią demota, że przydaje się ktoś życzliwy albo i nie, który powie "jesteś debilem" bo czasem zażywając kąpieli nie zauważa się, że to nie wanna a garnek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Ochrety
+1 / 1

@koszmarek66 Pewnie zależy od osoby i doświadczeń. Ja mam od dziecka wdrukowane w głowę, że co by nie było, to jest to moja wina. Mój mózg powie mi to przy każdym najmniejszym i nic niezmieniającym niedociągnięciu, muszę go uczyć innego sposobu myślenia, żeby żyć. Naprawdę nie potrzebuję słyszeć takich słów jeszcze z zewnątrz. Wiem, że jest wiele osób, które mają podobnie, dlatego nie zgadzam się, że każdy powinien mieć ziomka, który wygranie mu winę.

Co do uczciwości przy unikaniu odpowiedzialności za podjęcie ryzyka, jest to trudna kwestia. W państwie opiekunczym, kiedy jest się zmuszonym płacić za błędy innych ludzi, można się zdrowo wpienić, jeśli popełni się akurat taki błąd, którego to swoiste ubezpieczenie nie obejmowało.

Nie mam kredytu, po prostu rozumiem osoby, które chcą mieć coś z tego, że przez lata duża część ich pracy jest zabierana przez państwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Czarny_motyl
-1 / 1

Usłyszeć od onkologa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 stycznia 2023 o 13:37

P Pug_79
0 / 0

Gdyby to było takie proste ... w rzeczywistości to raczej zwyczajnie ruletka. Coś Ci wypada i radź sobie pechowcu. Możesz mitygować ryzyko, ale nigdy go nie wyeliminujesz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem