Gdzieś tam po drodze rzeczywiście jakby czas się zatrzymał, zewnetrznie się starzejemy ale wewnątrz jesteśmy w wieku, w którym czuliśmy się najlepiej :)
hmmm... ja wewnętrznie nadal mam około 20-25lat i ciekawość świata, może trochę doświadczenia życiowego i dzięki temu łatwiejszą ocenę sytuacji. Gdyby tylko organizm dał radę za mną nadążać, byłoby optymalnie :D
a kto próbuje grać dorosłego, porównuje się do innych i naśladuje, albo powtarza zachowania po rodzicach. Jakby była jakaś recepta na bycie dorosłym. To wewnętrzne dziecko to wielki skarb.
Ja mam jeszcze żonę i 4 dzieci a wrażenia podobne...
każdy tak ma
Mysle, ze jest tego fachowa nazwa ;)
Gdzieś tam po drodze rzeczywiście jakby czas się zatrzymał, zewnetrznie się starzejemy ale wewnątrz jesteśmy w wieku, w którym czuliśmy się najlepiej :)
hmmm... ja wewnętrznie nadal mam około 20-25lat i ciekawość świata, może trochę doświadczenia życiowego i dzięki temu łatwiejszą ocenę sytuacji. Gdyby tylko organizm dał radę za mną nadążać, byłoby optymalnie :D
A i tak największy stres pojawia się przy myśli, że dzieci zorientują się, że mimo wieku nic nie wiem o życiu i gram :]
bo to wszystko programy żeby przetrwał ten świat , wystarczy otworzyć oczy i wnikliwie obserwować
a kto próbuje grać dorosłego, porównuje się do innych i naśladuje, albo powtarza zachowania po rodzicach. Jakby była jakaś recepta na bycie dorosłym. To wewnętrzne dziecko to wielki skarb.