To, co się wbija uczniom w łby na pierwszej lekcji statystyki: STATYSTYKA NIE ODNOSI SIĘ DO POJEDYNCZYCH PRZYPADKÓW. BŁĄD STATYSTYKI OPARTEJ NA POJEDYNCZEJ PRÓBIE JEST DOWOLNIE DUŻY.
Dlatego jeżeli chcesz wyrobić sobie zdanie na temat zależności cukrzycy2 od jajek to poszukaj opracowań zbiorczych (czyli zestawień wyników WIELU prac badawczych) lub dużych badań kohortowych (setki lub tysiące obiektów, wieloletnia obserwacja ).
A przede wszystkim ZADAJ KONKRETNE PYTANIE:
- czy osoby jedzące powyżej 6 jajek tygodniowo mają mniej przypadków cukrzycy niż osoby jedzące mniej?
- czy wśród osób które zachorowały na cukrzycę2 widać korelację między zachorowaniem a ilością zjedzonych jajek.
itd. itp.
Wyglądają podobnie ale są inne
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 stycznia 2023 o 15:52
@BrickOfTheWall Jak ktoś je codziennie jajecznicę z 6 jajek na kiełbasie, może jeszcze nie najwyższej jakości, to może mieć problemy z innymi nawykami żywnościowymi.
@BrickOfTheWall Jeśli chcesz wyrobić sobie zdanie na temat zależności cukrzycy2 od jajek to poczekaj ze 100, może 200 lat aż mądrzy ludzie w białych kitlach empirycznie dowiodą wpływu jedzenia jajek na twój genotyp. Tak, konkretnie TWÓJ. Nie zbiorowości, społeczności czy statystyk lecz na genotyp konkretnego osobnika. Stosowanie ogólników, schematów, że coś jest zdrowe lub niezdrowe dowodzi tylko elementarnego braku wiedzy naukowej. Do rozbicia o kant dupy.
@Javelin7
A to już sobie badałem jako kandydat na cukrzyka (dekady pracy w IT wchodzą w d#pę). Charakterystyka żywieniowa. Badają grupę krwi (z podgrupami) i proporcje różnorakich hormonów w organizmie.
Wynik: dieta optymalna to "low carb" - jajka mogę jeść w opór - co mnie niezmiernie cieszy; za to z chlebem naszym powszednim, makaronem, ryżem, kluchami etc. musiałem się pożegnać :-( . Po niecałym roku cukier zjechał głęboko w dół a inne pomniejsze schorzenia odpuściły (a 8 kg utraty wagi to taki gratis).
Miałem szczęście bo najczęściej skazywano ludzi na kasze i ciemne pieczywo i strączki przy ograniczeniu mięsa i tłuszczu. :-D
Stąd też mam świadomość, że w naszym wszechświecie nie ma czegoś takiego jak "DOBRE DLA WSZYSTKICH"
Dlatego nie czytam takich bzdur. Zjadam wszystko, co natura dała ludziom do zjedzenia. Żaden weganin nie przekona mnie do odstawienia mięsa, ani żaden mięsożerca nie przekona mnie, że sałatki są dobre dla lamusów.
Przecież różnicę widać na pierwszy rzut oka. jedzenie jajek na miękko zmniejsza ryzyko cukrzycy, jedzenie jajek na twardo je zwiększa, jedzenie surowych jajek jest neutralne dla zdrowia.
Wystarczy dokładnie przeczytać i zwrócić uwagę na kwestię cytowania i słowo "kontrowersyjne" w pierwszym nagłówku. A tak w ogóle to polecam spożytkować czas nie na pisanie demota, ale przeczytanie czegoś więcej niż tyko nagłówki.
Wystarczy zobaczyc kto znosi te jaja. Kury od dawna sa na takich sterydach, i olejach ze zamiast rosnac przez 5-6 miesiecy, urosna 150% wieksze od normalnych w 3 tygodnie... I odechciewa sie zarowno jeszcze ich mieso jak i sterydowe jajka. Nie wazne ile protein napisza na opakowaniu.
Przeciętny Japończyk je 360 jajek w roku, jakoś nie widzę tam zalewu cukrzyków.
To, co się wbija uczniom w łby na pierwszej lekcji statystyki: STATYSTYKA NIE ODNOSI SIĘ DO POJEDYNCZYCH PRZYPADKÓW. BŁĄD STATYSTYKI OPARTEJ NA POJEDYNCZEJ PRÓBIE JEST DOWOLNIE DUŻY.
Dlatego jeżeli chcesz wyrobić sobie zdanie na temat zależności cukrzycy2 od jajek to poszukaj opracowań zbiorczych (czyli zestawień wyników WIELU prac badawczych) lub dużych badań kohortowych (setki lub tysiące obiektów, wieloletnia obserwacja ).
A przede wszystkim ZADAJ KONKRETNE PYTANIE:
- czy osoby jedzące powyżej 6 jajek tygodniowo mają mniej przypadków cukrzycy niż osoby jedzące mniej?
- czy wśród osób które zachorowały na cukrzycę2 widać korelację między zachorowaniem a ilością zjedzonych jajek.
itd. itp.
Wyglądają podobnie ale są inne
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2023 o 15:52
@BrickOfTheWall Jak ktoś je codziennie jajecznicę z 6 jajek na kiełbasie, może jeszcze nie najwyższej jakości, to może mieć problemy z innymi nawykami żywnościowymi.
@agronomista
A to już inna zasada wpajana początkującym:
KOINCYDENCJA NIE MUSI OZNACZAĆ IMPLIKACJI.
@BrickOfTheWall Jeśli chcesz wyrobić sobie zdanie na temat zależności cukrzycy2 od jajek to poczekaj ze 100, może 200 lat aż mądrzy ludzie w białych kitlach empirycznie dowiodą wpływu jedzenia jajek na twój genotyp. Tak, konkretnie TWÓJ. Nie zbiorowości, społeczności czy statystyk lecz na genotyp konkretnego osobnika. Stosowanie ogólników, schematów, że coś jest zdrowe lub niezdrowe dowodzi tylko elementarnego braku wiedzy naukowej. Do rozbicia o kant dupy.
@Javelin7
A to już sobie badałem jako kandydat na cukrzyka (dekady pracy w IT wchodzą w d#pę). Charakterystyka żywieniowa. Badają grupę krwi (z podgrupami) i proporcje różnorakich hormonów w organizmie.
Wynik: dieta optymalna to "low carb" - jajka mogę jeść w opór - co mnie niezmiernie cieszy; za to z chlebem naszym powszednim, makaronem, ryżem, kluchami etc. musiałem się pożegnać :-( . Po niecałym roku cukier zjechał głęboko w dół a inne pomniejsze schorzenia odpuściły (a 8 kg utraty wagi to taki gratis).
Miałem szczęście bo najczęściej skazywano ludzi na kasze i ciemne pieczywo i strączki przy ograniczeniu mięsa i tłuszczu. :-D
Stąd też mam świadomość, że w naszym wszechświecie nie ma czegoś takiego jak "DOBRE DLA WSZYSTKICH"
Dlatego nie czytam takich bzdur. Zjadam wszystko, co natura dała ludziom do zjedzenia. Żaden weganin nie przekona mnie do odstawienia mięsa, ani żaden mięsożerca nie przekona mnie, że sałatki są dobre dla lamusów.
Przecież różnicę widać na pierwszy rzut oka. jedzenie jajek na miękko zmniejsza ryzyko cukrzycy, jedzenie jajek na twardo je zwiększa, jedzenie surowych jajek jest neutralne dla zdrowia.
@Adrian79 o totototo, wyjąłeś mi to z ust (klawiatury)
Ja jem około 60-80 jajek miesięcznie i jakoś nie mam cukrzycy, a swój wiek już mam…
Wystarczy dokładnie przeczytać i zwrócić uwagę na kwestię cytowania i słowo "kontrowersyjne" w pierwszym nagłówku. A tak w ogóle to polecam spożytkować czas nie na pisanie demota, ale przeczytanie czegoś więcej niż tyko nagłówki.
Wystarczy zobaczyc kto znosi te jaja. Kury od dawna sa na takich sterydach, i olejach ze zamiast rosnac przez 5-6 miesiecy, urosna 150% wieksze od normalnych w 3 tygodnie... I odechciewa sie zarowno jeszcze ich mieso jak i sterydowe jajka. Nie wazne ile protein napisza na opakowaniu.
Daily Mail. Dziękuję