@sliko Ten klecha miał na utrzymaniu żonę i dzieci... mimo to zaopiekował się tymi ludźmi , dał im dach nad głową, dał im pracę. Jego żona i dzieci mało nie zginęli w tym wybuchu.
Jestem akurat z dzielnicy obok. O mało co nie zginęły dzieci wikarego a nie proboszcza, który pomógł im parę lat temu w trudnej sytuacji dając mieszkanie i pracę. Akurat proboszcza nie było w parafii. Ma pod swoją opieka trzy kościoły ewangelickie (Mysłowice, Szopienice, Hołdunów). Ewangelicy mogą mieć rodzinę i pracują (zazwyczaj poza kościołem) na swoje utrzymanie.
Udręczone Panie prosiły żeby skremować je z psami czy psy tez dostały tabletki nasenne...?
"klesza opieka oczy wypieka" - powiedzenie ludowe
@sliko Ten klecha miał na utrzymaniu żonę i dzieci... mimo to zaopiekował się tymi ludźmi , dał im dach nad głową, dał im pracę. Jego żona i dzieci mało nie zginęli w tym wybuchu.
Jestem akurat z dzielnicy obok. O mało co nie zginęły dzieci wikarego a nie proboszcza, który pomógł im parę lat temu w trudnej sytuacji dając mieszkanie i pracę. Akurat proboszcza nie było w parafii. Ma pod swoją opieka trzy kościoły ewangelickie (Mysłowice, Szopienice, Hołdunów). Ewangelicy mogą mieć rodzinę i pracują (zazwyczaj poza kościołem) na swoje utrzymanie.