Lewandowski, Zieliński, Milik, Krychowiak (choć już wiadomo - bez formy sprzed lat) też zaczynali w polskiej e-klasie. Wiadomo, że jej ogólny poziom jest żałosny, ale fachowiec, a takim niewątpliwie jest Santos, potrafi dostrzec indywidualny potencjał zawodnika, nawet na takim poziomie rozgrywkowym.
k....a, jak ja się tu znalazłem
Lewandowski, Zieliński, Milik, Krychowiak (choć już wiadomo - bez formy sprzed lat) też zaczynali w polskiej e-klasie. Wiadomo, że jej ogólny poziom jest żałosny, ale fachowiec, a takim niewątpliwie jest Santos, potrafi dostrzec indywidualny potencjał zawodnika, nawet na takim poziomie rozgrywkowym.
Jak popatrzy na tubylców to szybko zrozumie na czym polega oglądanie polskiej piłki na stadionach. Na zaopatrzeniu w napoje panie Santos