@agronomista Dokładnie. Tłuszcz sam z siebie nie przychodzi, nawet w przypadku chorób genetycznych. Relacja z jedzeniem ma być zdrowa. Trzeba zrozumieć, że jedzenie to energia, a nie zachcianka, a to że bywa przyjemne to tylko i wyłącznie trik ewolucyjny poprawiony przez ludzi do granic absurdu.
Gruba osoba z niezdrowymi nawykami jest grubą osobą z niezdrowymi nawykami. Może i siebie akceptować w takim stanie, ale faktów nie zmieni. Choroby związane z otyłością również nie patrzą na to czy ona siebie akceptuje.
spasła się jak prosiak i diabli wzięli cały wysiłek o dobrą formę oraz zdrowie. Słabo. A na dodatek zapewne jak na rasową laskę z tiktoka czi intnego instagrama świecącą gołą dupa przystało teraz będzie wszystkim wmawiać, że ta zmiana jest okej.
Może i nie jest jakoś mocno spasiona, ale wmawianie komuś że jego ciało jest piękne takie jakie jest w tym momencie i powinien to zaakceptować jest szkodliwe i krzywdzące.
Wiadomo że nie trzeba podążać za jakimś kanonem "piękna", ale warto jednak pracować nad sobą i się rozwijać. Fizycznie i psychicznie.
Wow. Po 10 latach "badań" i jakicjś 35-40 latach życia, przekonała sie, że czlowiek sie zmienia. Brawo. Pora ma tabliczke mnożenia, kolejny sukces czeka
Trochę bełkot, trochę racja. Nie można popadać w skrajności. Z jednej strony mamy celebrytów, którzy wypychają się silikonami i naciągają skórę aby się nie starzeć, z drugiej mamy body positivity. Jedni powinni zaakceptować swoje ciało i to, że nie będą wiecznie młodzi, inni powinni się palnąć patelnią w łeb.
Eee. Może jednak byśmy zadbali o nasze ciało, aby posłużyło nam dłużej? Zdrowe ciało wpływa pozytywnie i na ludzki mózg. Tego się nie da rozdzielić.
@agronomista Dokładnie. Tłuszcz sam z siebie nie przychodzi, nawet w przypadku chorób genetycznych. Relacja z jedzeniem ma być zdrowa. Trzeba zrozumieć, że jedzenie to energia, a nie zachcianka, a to że bywa przyjemne to tylko i wyłącznie trik ewolucyjny poprawiony przez ludzi do granic absurdu.
Wszystko można wytłumaczyć. Tym bardziej lenistwo. Żadne tłumaczenie nie sprawie, że otyłość będzie zdrowa.
Gruba osoba z niezdrowymi nawykami jest grubą osobą z niezdrowymi nawykami. Może i siebie akceptować w takim stanie, ale faktów nie zmieni. Choroby związane z otyłością również nie patrzą na to czy ona siebie akceptuje.
nie ma czegoś takiego jak "zdrowa otyłość". To oksymoron.
nie ma to jak promować otyłość i ładnie ubierać w słowa niedbalstwo :)
W rok ze 30-40kg bez żadnych "pozostałości"? Nie kupuje tego. Ciało owszem może się zmieniać ale nie aż tak drastycznie
@eofen A ja kupuje. Mloda byla. Mloda skora jest bardziej elastyczna.
Nie ciało się zmienia tylko umysł bo spasła się jak prosiak i cały wysiłek o dobrą formę szlag trafił. Słabo.
spasła się jak prosiak i diabli wzięli cały wysiłek o dobrą formę oraz zdrowie. Słabo. A na dodatek zapewne jak na rasową laskę z tiktoka czi intnego instagrama świecącą gołą dupa przystało teraz będzie wszystkim wmawiać, że ta zmiana jest okej.
Może i nie jest jakoś mocno spasiona, ale wmawianie komuś że jego ciało jest piękne takie jakie jest w tym momencie i powinien to zaakceptować jest szkodliwe i krzywdzące.
Wiadomo że nie trzeba podążać za jakimś kanonem "piękna", ale warto jednak pracować nad sobą i się rozwijać. Fizycznie i psychicznie.
Wow. Po 10 latach "badań" i jakicjś 35-40 latach życia, przekonała sie, że czlowiek sie zmienia. Brawo. Pora ma tabliczke mnożenia, kolejny sukces czeka
ciekawe tylko, że spasiony facet to po prostu spasiony facet (chyba, że jest bogaty wtedy to misio), a kobieta żrąca jak świnia to niby piękność
Fat-shaming dotyczy obu płci, jak rozumiem...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2023 o 15:55
Trochę bełkot, trochę racja. Nie można popadać w skrajności. Z jednej strony mamy celebrytów, którzy wypychają się silikonami i naciągają skórę aby się nie starzeć, z drugiej mamy body positivity. Jedni powinni zaakceptować swoje ciało i to, że nie będą wiecznie młodzi, inni powinni się palnąć patelnią w łeb.