Mój jest dzisiaj obrażony za złapanie i załadowanie lekarstwa do dzioba. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie ale urażona została kocia godność. Obchodzi mnie szerokim łukiem i patrzy z daleka z pogardą.
Ja wczoraj wracając z pracy pomiziałem piesła. Wróciłem do domu, Jego Kotowatość obwąsiał mnie z obrzydzeniem i oddalił się pod szafkę w kuchni. Siedział tak, okazując swą pogardę aż do kolacji. Dopiero tuńczykowa pucha go udobruchała. Tak że tego, koci foch to straszna rzecz.
Obmyśla zemstę :)
Mój jest dzisiaj obrażony za złapanie i załadowanie lekarstwa do dzioba. Wszystko odbyło się szybko i sprawnie ale urażona została kocia godność. Obchodzi mnie szerokim łukiem i patrzy z daleka z pogardą.
Ja wczoraj wracając z pracy pomiziałem piesła. Wróciłem do domu, Jego Kotowatość obwąsiał mnie z obrzydzeniem i oddalił się pod szafkę w kuchni. Siedział tak, okazując swą pogardę aż do kolacji. Dopiero tuńczykowa pucha go udobruchała. Tak że tego, koci foch to straszna rzecz.