Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
217 222
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
-2 / 14

I co myślisz, że ten "automat do składania zamówień" jest po to by zwolnić pracowników? xD
Czy może jednak po to by zwiększyć przemiał podczas wzmożonego ruchu?
Ktoś te zamówienia musi realizować (przygotować i wydać), pracowników na zmianie będzie mniej więcej tyle samo, można przewidzieć pewne prawidłowości w natężeniu ruchu, ale nie zatrudnisz nikogo oczekując, że będzie pracował po 8h ale rani 3 po południu 3 i wieczorem 2, a reszte dnia powiesz, że ma wolne.
W każdej firmie pracujej zmianowo musisz obstawić zmianę, czy to będzie fabryka czy sieciowka, tak aby zachować płynność pracy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nielubiepisu
+3 / 9

@Tibr tak ? autostrada Konin -Stryków, wiele miejsc poboru, nikt nie siedzi w budkach .Myślisz że pracują na autostradzie ? sklepy samoobsługowe - nie ma tam obsługi .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2023 o 10:38

P pejter
+3 / 9

@Tibr w małym lokalu nic nie zmieni, ale w dużym trzeba osobę wyłącznie do przyjmowania zamówień, więc 1 etat odpada

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-4 / 8

@pejter nie rozumiem? Eliminujesz osobę od zamówień tak? Tylko ktoś ci musi to zamówienie wydać, kucharz to będzie robić?
@nielubiepisu porównujesz bramkę na autostradzie z restauracją, gdzie ktoś musi to jedzenie przygotować, posprzątać stoły i wydać jedzenie klientom? LoL

To w macu to ma przyspieszyć przemiał aby obsługę ograniczyć do wydawania zamówień, czyli przyspieszyć obsługę gdzie ci na froncie nie muszą przyjmować (a i tak to robią przyzwyczajenie ludzi), a nie likwidację stanowiska.
W marketach kasy samoobsługowe w biedzie są bardziej aby było więcej ludzi do wykładania towaru, braki kadrowe, pomysłowości klientów przy kasach samoobsługowych powoduje, że nie zwiększa się ich ilości.
Oczywiście, że czeka pewne czynności/zawody zostaną zastąpione i zautomatyzowane, ale pewnych rzeczy jeszcze długo nie da się zastąpić. Czym innym jest bramka na autostradzie, a czym innym jest praca kucharza chyba że dla was wyjście do restauracji to zakup batonika proteinowego ale do tego nie musisz wychodzić z domu więc idęc tą logiką można by zlikwidować restauracje i dowozić batoniki do domu dronami, a to jeszcze raczej długo się nie stanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 kwietnia 2023 o 15:33

P pejter
+4 / 6

@Tibr pojedyncza osoba jest w stanie obsłużyć więcej zamówień jeżeli nie musi ich przyjmować, czyli potrzeba mniej osób do obsługi danej ilości klientów, zaznaczam, że największe znaczenie automatyzacja będzie miała w miejscach położonych w centrum. Podobnie jak w dużej przychodni wprowadzenie grafiku on line wyeliminuje rejestratorkę, ale w małej gdzie ta sama osoba odbiera telefony, jest portierem, sprząta itd już nie wpłynie na ilość zatrudnionych osób

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nielubiepisu
0 / 2

@Tibr nie , uświadamiam cię już jest wiele "automatów" które likwidują stanowiska pracy dla "człowieków" i w macdonaldzie zwolnią gdy usprawni się sprzedaż przez automaty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+1 / 3

@Tibr, jeśli nie rozumiesz o czy pisze @nielubiepisu, to pamiętaj, że mechanizacja rolnictwa spowodowała, że zatrudnienie w rolnictwie zostało zredukowane z ok. 50% do niecałych 10% w Polsce, a w USA nawet do 4%. A to dopiero otwiera listę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nielubiepisu
0 / 0

@Laviol @Tibr mamy autonomiczne samochody, ale prościej jest zrobić i wypuścić autonomiczny kombajn na pole, czy zrobić automatyczny chwastownik .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@pejter ale zauważyłeś, że to o tym samym piszę. W szpitalu brakuje rąk do pracy więc rejestratorkę przesuną tam gdzie ich brakuję (przecież w przychodniach rejestratorki to często gęsto pielęgniarki). Dwa nie bierzesz pod uwagę, że dalej ktoś te listę będzie musiał weryfikować (choćby pod względem który przypadek jest pilny na cito, jak zostawisz tę decyzję pacjentowi to zawsze każdy wybierze pilny przypadek). Tak jak pisałem zwiększa to przemiał, ale nie w każdym przypadku będzie oznaczał zwolnienie, a częściej przesunięcie.
W fabryce automatyzacja odbywa się tak, że wprowadzane maszynę która ma większy przerób ale dalej ktoś musi te maszynę nadzorować. Czyli zwieksza się wydajność.
Jak pisałem oczywiście są takie obszary gdzie wyeliminuje to ludzi, ale ja temu nie zaprzeczałem odnosiłem się do przykładu maca, osoba która odbierała zamówienia to ta sama która je wydaje, zwieszona ilość zamówień nie spowoduje zwolnienie bo ktoś te zamówienia musi wydać. W TYM KONKRETNYM PRZYPADKU.
@nielubiepisu j.w. nie zaprzeczam, że w ogóle ale odnoszę się do tego przykładu.
@Laviol ale wy nie czytacie co piszę, nie neguje, że w spowoduje to obniżenie zatrudnienia, a tylko mówię, że nie wszędzie.
Trzeba rozróżnić koszenie, zbieranie ziemniaków od pielęgniarki czy lekarza, gdzie może kiedyś to będą roboty ale to jeszcze długa droga do tego;-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nielubiepisu
0 / 0

@Tibr w tym konkretnym przypadku mylisz się- zostanie zwolniona conajmniej jedna osoba

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@nielubiepisu ok. która według ciebie zostanie zwolniona?

Ten sam pracownik odbiera zamówienia i wydaję, zwiększa się ruch, więc klienci zamawiają na automatach, pracownik ma mniejszą liczbę zbieranych zamówień tradycyjnie, ale musi więcej zamówień wydać. Pracodawca nie zwalnia nikogo ale też nie zatrudnia nikogo, tym samym zwiększony ruchu obsługuje ta sama ekipa pracowników. To się wprowadza tam gdzie jest duży ruch bo wtedy jest to opłacalne, tym samym ograniczając potrzebę zatrudniana nowego pracownika, tylko się ora tym co jest. Prowadziłeś restauracje albo chociaż sklep czy usługi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuciol
0 / 0

@Tibr Sam sobie zaprzeczasz i nawet tego nie widzisz. W jednym zdaniu że pracownik będzie potrzebny a w drugim że nikogo nowego nie będą potrzebować. 1 miejsce pracy zostało zlikwidowane jakbyś nie próbował na to spojrzeć .Czy to się komuś podoba czy nie to automatyzacja niszczy miejsca pracy. Dlatego głupotą jest np teraz pchać się na zawodowego kierowcę skoro jest to skazane na automatyzacje i to już nie długo (tak myślę że max 50 lat).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@kuciol nic nie zaprzeczałem, czytaj ze zrozumieniem. Ten sam pracownik przyjmuje i wydaje. Zwiększa się ruch pracownik tylko wydaje dania więc pracodawca nie zatrudnia dodatkowego pracownika tylko robi tym samym pracownikiem. Dlatego piszę, że w tym przypadku nie zwolni pracownika. To jest dokładnie ten sam powód dla którego automatyczne kasy w Biedronce nie spowodowały zwolnień kasjerek, zwiększył się ruch, a ten sam pracownik zamiast siedzieć na kasie wykłada towar, jak się zrobi zator to ewentualnie dochodzi do kasy na chwilę. Jak chcesz kupić alkohol to i tak będziesz musiał zaczekać na kasjerkę, jak się coś zatnie to musisz czekać na pracownika, jak źle coś wbijesz to musisz czekać na pracownika z wykasowaniem.
Na dzień dzisiejszy w tych przypadkach nie miało na celu zwolnienia pracowników, tylko ich odciążenie ze względu na braki personalne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kuciol
0 / 0

@Tibr Problem w tym że ruch się nie większa o tyle by tego pracownika przesunąć. Ten tutaj przykład Maca jest dobry bo w każdym jednym kiedyś były 3-5 kas gdzie pracowały kasjerki, teraz czasami podchodzi 1 która obsługuje mc drive. Tak to wygląda w praktyce. Zwalnia się kasjerów a reszcie dokłada roboty. Nikogo nigdzie nie przesuwasz tylko likwidujesz miejsce pracy. Automatyzacja nigdy nie miała na calu odciążenia pracowników tylko maksymalizacje zysków. W Auchan niedaleko mnie było kiedyś 20 kas, teraz jest 5 i 12 samoobsługowych przy których non stop siedzi 1 kobieta, kasjerki pracują na magazynie a magazynierzy poszli do zwolnienia, tak samo jak ludzie którzy byli do wykładania towaru. U mnie w zakładzie jest podobnie. Kiedyś mieliśmy 20 szwaczek do szycia takich rękawów, zautomatyzowali to trochę i teraz są 4 które obsługują po 5 maszyn naraz a i jeszcze im normy podnieśli. A nie pracuje w Januszexie tylko w miarę porządnej firmie. Przykłady można mnożyć w nieskończoność Tak to wygląda w praktyce. Twoje utopijne myślenie ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 8

Zastąpi pracowników maszynami. Ludzie stracą pracę, pójdą na socjal. I tak im zapłaci, tylko w postaci zwiększonych podatków, przy czym opłaci jeszcze urzędników rozdających socjal. Oczywiście korpo będą jak się da unikać opodatkowania, więc socjal zapłacą zwykli Kowalscy, którzy są klientami Maca.
Skutki społeczno - gospodarze zwiększania ilości socjali i zwiększania podatków są dobrze znane. Aż za dobrze. Tak czy siak po tyłku dostaną zwykli ludzie, a korpo zaoszczędzi/zarobi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+4 / 4

@Laviol Tu się uwydatnia problem, z którym się będziemy musieli cywilizacyjnie zmierzyć w najbliższym czasie, właściwie to już się dzieje.
Trudno kogokolwiek winić za taki stan rzeczy. Żyjemy w przełomowych czasach bardzo szybkiego rozwoju technologicznego.
Ludzie, którzy stracą pracę na rzecz automatu, robota, czy AI, będą musieli po prostu się przekwalifikować. Oczywiście tego nie zrobią, bo wielu z nich po prostu nie będzie w stanie.
Trudno bowiem oczekiwać od kasjerki w Biedronce, że nagle stanie się specjalistą IT, gdy większość zawodów jej zasięgu kompetencyjnym będzie w pełni lub częściowo zautomatyzowane.

I też ciężko mieć do tych ludzi pretensję, że wylądują rzeczywiście na socjalu.
To będzie dla społeczeństwa spore wyzwanie.

Spłycanie problemu do poziomu "niech nie stawiają automatów, bo i tak będą musieli zapłacić za socjal w podatkach" no to... właśnie... spłycanie problemu. Bo sugerujesz, że jakby się nie obrócić, dupa z tyłu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kondon
+1 / 1

@Laviol Czy masz jakieś REALNE rozwiązanie tego problemu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@Iasafaer, oczywiście, że dupa z tyłu. Powstawanie coraz bardziej rozwiniętych technologii spowodowało nie tylko zastępowanie człowieka w pracy, ale też centralizacja środków produkcji w coraz węższej warstwie społeczeństwa, a tym samym zysków z produkcji. Za tym idzie coraz większe rozwarstwienie ekonomiczne społeczeństwa, co nigdy nie jest dobrą opcją. Przypominam, że dwukrotnie skończyło się rewolucją. To jedna opcja. Druga, że taki stan będzie sobie trwał do momentu załamania się funkcjonowania środowiska czyli katastrofy ekologicznej na skalę globalną lub wyczerpanie się zasobów środowiska. Żadna z nich nie jest optymistyczna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
0 / 0

@kondon, mam rozwiązanie, ale nie jest realne z jednego powodu - ludziom nigdy nie jest dość, chcą więcej i więcej. To co powinniśmy zrobić, to powrócić do gospodarki lokalnej, z wybranymi, najważniejszymi technologami. Powinniśmy dokonać samoograniczenia, ale do tego zdolne są tylko jednostki, co bardziej świadome. W pełni rozumieć co znaczy "mniej, znaczy więcej". Cała reszta tego nie chce.
Na planecie o skończonych zasobach niemożliwy jest nieskończony rozwój. Dlatego jako gatunek będziemy nadal prowadzić gospodarkę rabunkową do momentu, aż coś pierdyknie. Może to będzie zbytnie rozwarstwienie ekonomicznie i dojdzie do trzeciej rewolucji na wzór francuskiej i radzieckiej, tylko bardziej globalnie, może globalna katastrofa ekologiczna, może brak zasobów nieodnawialnych, a może potężny wyrzut koronalny i wielki blackout nas rozłoży. Coś wymusi na nas ograniczenia podobne do tych sprzed rewolucji przemysłowej. Niestety wszystkie te scenariusze wiążą się z chaosem społeczno - prawnym czyli powrót prawa dżungli oraz nieuniknioną depopulację. Dobrze już było.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
+1 / 3

@Laviol No dobrze, ale mnie nie interesują konsekwencje oczywiste i fatalistyczne pie**olamento.
Interesują mnie potencjalne rozwiązania, które nie będą robiły kur..y z logiki.
Bo rozwój technologiczny jest czymś naturalnym i zupełnie nie wolno mieć o to pretensji.
Bo ja mam wrażenie, że dla niektórych jedynym słusznym działaniem byłoby sztuczne, siłowe zakazanie rozwoju co jest oczywistym absurdem.

Opodatkowywanie robotów? Kolejny absurd. Jak daleko pójdziemy w tłamszeniu rozwoju, żeby zrobić dobrze ludziom, którzy nie nadążyli?
To jest problem, ja nie mówię, że nie. To jest poważny problem, dziejowy, przełomowy.
Ale i rozwiązanie nie jest proste, bo rozwój jest stanem naturalnym dla człowieka.
Nie można tak po prostu wejść do przysłowiowego laboratorium i powiedzieć naukowcom "słuchajcie, idziecie do domu, do dzisiaj zakaz rozwijania się w tym, czy innym kierunku".
Rozwój jest rozwój, trzeba się dostosować i znaleźć rozwiązanie.
Pragnę zauważyć też, że mówisz - planeta ma ograniczone zasoby, ale najprawdopodobniej jeszcze w tym stuleciu zaczniemy "drenować" pozostałe planety układu słonecznego, a już na pewno księżyc, być może mars. A to zupełnie zmienia status quo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2023 o 10:44

avatar kondon
0 / 0

@Laviol O tym Twoim nierealnym już słyszałem, dlatego podkreśliłem, że chcę czegoś innego niż utopia.

@Iasafaer W naszej kulturze już po części praktykuje się takie zakazywanie rozwoju...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fil79
0 / 0

@Iasafaer kłopotem nie jest rozwój technologiczny, tylko to, że na nim korzystają tylko korporacje. Cały czas mamy postęp i cały czas większość zasuwa za miskę ryżu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Iasafaer
0 / 0

@fil79 Pleciesz bzdury. Standard życia przeciętnego człowieka uległ znaczącemu polepszeniu MIMO tej legendarnej miski ryżu. Postęp nie oznacza wyższych zarobków.
Postęp technologiczny to fakt, że w każdym domu, nawet tym biednym masz nie najgorszy komputer z dostępem do szybkiego internetu, co dwa lata średnio wymieniasz telefon na nowy, ba każdy w rodzinie ma swój. Jeździsz prawdopodobnie nie aż tak starym autem, choć w Polsce rzeczywiście średnia wieku pojazdów jest dość wysoka.

Fakty są takie, że "robimy za miskę ryżu", ale jakimś cudem nasz standard życia ulega poprawie...
Ja mam wrażenie, że stać mnie na coraz mniej, ale z drugiej strony "magicznie" pozwalam sobie na coraz więcej... czary.
Fakty są takie, że żyjemy na dość dobrym poziomie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lolo7
+3 / 3

Bo ja wiem. Niby dowód anegdotyczny ale jednak od dzieciństwa pamiętam, że były w lokalnym Mc'Donaldsie trzy stanowiska do przyjmowania zamówienia i w czasie zmożonego ruchu wszystkie były otwarte. Teraz laaata później dalej są trzy stanowiska, dalej są trzy otwarte ale są też dwa automaty do przyjęcia zamówień i po prostu kolejki są mniejsze. Ciężko jedna wypowiedzieć się na ten temat bo jednak nie mamy danych co do ilości osób zatrudnionych w danym lokalu na przestrzeni lat. Nie wiemy czy ilość żywych pracowników się zmniejszyła, zwiększyła czy pozostała bez zmian.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-2 / 4

To nie jest pytanie czy taki efekt będzie, tylko jak szybko.

Bo już teraz AI generuje dobre zdjęcia. Producenci ubrań coraz chętniej rezygnują z usług modelek oraz fotografów na rzecz zdjęć generowanych przez AI. Tak jest taniej.
Kto by pomyślał że modeling będzie jedną z pierwszych branż podkopywanych przez AI?
A ten proces będzie tylko postępować. Póki co, bezpieczni mogą się czuć wyłącznie pracownicy których zawód jest bardzo skomplikowany, a przy tym wymaga bezpośredniej interwencji ludzkiej. Np monterzy, bo już nawet programiści mogą czuć się powoli zagrożeni, gdyż google chce stworzyć AI do naprawiania gier wideo z bugów :/ .

Kiedyś do orania pól korzystano z koni, AI to jak wprowadzenie ciągnika rolniczego, a my ludzie - jesteśmy końmi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@rafik54321 A to dla minusujących jako dowód że są w błędzie ;)
https://vibez.pl/kultura/modelki-straca-prace-levis-wymiesza-je-z-wytworami-ai-6881297341205280a

Do tego można dopisać mecha Optimus od Elona Muska...

Czy wszystkie te ostatnio modne AI do generowania durnych obrazków - graficy komputerowi do wylotu.
A tu AI ma wyprzeć testerów gier wideo
https://www.gry-online.pl/hardware/google-zastapi-testerow-gier-ai/z024899
Jeśli AI zacznie powoli ograniczać czynnik ludzki w programowaniu, to będzie gruuuubo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reyden
-2 / 4

A co ma wspólnego jedno z drugim - to tylko automat do składania zamówień , jedzenie samo się nie zrobi a picie nie naleje ( jeszcze )

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+6 / 8

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar lokutus
+2 / 2

Ponoc ciecia sie szykuja zamykania lokali itd ale co zmniejszaja porcje zwiekszaja ceny .jakość spada to czemu sie dziwic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar saz06
-1 / 3

Że niby 30 złotych to tak dużo? Jak się nie będziemy szanować, to wiecznie zostaniemy "Bangladeszem Europy". Bo już nawet w Chinach niedługo mogą zarabiać lepiej, przynajmniej w miastach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+2 / 2

@saz06 5tys na rękę dla kasjera którego jedynym wymaganiem to umiejętność dodawania, to moim zdaniem bardzo ładna pensja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jacek83218
+2 / 2

To raczej chodzi o co innego. Nie ma wielu chętnych na taką pracę. Ostatnio jak byłem w maku to (kolorowa z resztą) obsługa była na tyle nieliczna że na zamówienie się czekało dłużej jak zwykle i nie było komu wytrzeć stołów. Personel sam zapraszał do tych automatów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marcinm1
+3 / 3

Aby wynagrodzenie mogło wzrosnąć, musi wystąpić jedno z dwóch :
- podniesienie cen, ale czemu tylko w mcdonaldzie? Dajmy podwyżki wszystkim o 10% i podniesiemy wszystkie ceny o 10% to inflacja wyniesie 10% i w efekcie nikt żadnej podwyżki nie dostał,
- wzrost wydajności pracy pojedyńczego człowiek. Te automaty podnoszą właśnie wydajność pracy ludzkiej, gdyż dzięki nim tyle samo pracowników obsłuży np. o 10% więcej klientów. Dzieki temu ich pensje mogą wzrosnąć o 10% bez podnoszenia cen.
Dajmy takie "automaty" we wszystkich miejscach pracy i podnieśmy wszystkim pensje o 10%, a wtedy wszyscy będziemy faktycznie bogatsi o 10%.

I tak się dzieje, nazywa się to wzrost gospodarczy.

Bogatsi możemy się stać tylko poprzez wzrost wydajności, nie można być bogatszym poprzez dotacje państwowe, wykonywanie bezproduktywnej pracy, lub socjal, bo te rozwiązanie odpierają bogactwo jednym i dają drugim, nie zwiększając go po drodze.

W niektórych miejscach pracy wzrost wydajności jest mniejszy niż w innych i takie branże z czasem zostają w tyle za innymi, np. turystyka zawsze pozostawać będzie w tyle za przemysłem, bo w przemyśle można zwiększać wydajność pracy w nieskończoność, a w turystyce nie jest to możliwe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem