Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
66 74
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O konto usunięte
-1 / 5

Bo mezczyzni maja talent do seksualizowania doslownie wszystkiego :( Jak ide na joge, czesto czuje wstyd, ze jakis typ za mna wlasnie w tym momencie gapi mi sie na tylek i chce mnie wykorzystac.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
+3 / 3

Jako, że większość społeczeństwa nie ogarnia historii chrześcijaństwa, to myślę, że wiedza o innych systemach wierzeń jest jeszcze mniejsza. Dlatego się pofatyguję:

Warto zdać sobie sprawę, że to co nazywamy "jogą" jest tylko niewielką częścią rozbudowanego systemu filozoficzno-religijnego. Buddyzm "za młodu" był równie żarłoczny i niszczycielski dla starszych kultur jak znane nam sekty semickiego monoteizmu. Przetrwało bardzo niewiele. Właściwie jedynie zapiski "ćwiczeń/pozycji" (przepraszam, ale uciekło mi właściwe ich miano). Spróbuję to przedstawić bardziej obrazowo: wyobraźmy sobie, że judaizm wymarł 1000 lat p.n.e., ale jakiś poddany Romulusa Augustulusa podczas podróży po Bliskim Wschodzie odnalazł ryciny przedstawiające żydów podczas modlitwy oraz trochę takich przedstawiających rodzaj 'koszernej' gimnastyki. Na podstawie tychże rycin zaczęto by tworzyć coś nowego. Z czasem część tych praktyk wchłonął by dajmy na to rozrastający się system religijny żerców z Arkony (załóżmy, że religia pierwotna może mieć charakter misyjny). W efekcie obecnie jakiś chińczyk praktykujący "naszą jogę" robiłby 'koszerne' ćwiczenia nucąc do tego pieśń "Moc Welesa pochłonie świat" na nutę "Ave Maryja". Ale pewnie by się dobrze 'sprzedawało'. Mam wrażenie, że w kwestiach okołoreligijnych ludzie najchętniej sięgają po największe bzdury. A potem mamy w Europie kulty typu Krisznowców (jak ktoś nie wie, to jest to pomniejsza odmiana hinduizmu rozpropagowana przez Bhaktiwedanta Swami'ego na zachodzie, zdobywając tym potężne jak na swoje możliwości finansowanie idt).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem