Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
89 124
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
S Saset
+16 / 20

Ale kto powiedział, ze trzeba oddawać się całkowicie drugiej osobie? Miłość, wierność i uczciwość. Nigdzie nie ma, ze musisz oddać też swoje myślenie i potrzeby. I wcale nie muszą one kolidować z miłością, wiernością i uczciwością małżeńską.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
0 / 2

@Saset
Generalnie to masz rację, ale gdzie w przysiędze małżeńskiej masz mowę o miłości, wierności, uczciwości?

„Świadomy/Świadoma praw i obowiązków wynikających z zawarcia małżeństwa uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z (imię i nazwisko drugiej z osób wstępujących w związek małżeński) i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.”

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Saset
+1 / 1

@GieniaK odniosłam się do przysięgi jaką wypowiada się w kościele. Dla wielu to jest przysięga, której nie da się cofnąć jak ślub cywilny. Sama brałam ślub konkordatowy i trochę uogólniłam. Ale masz racje i w przysięga w ślubie cywilnym brzmi jak podałaś/łeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Przytomny
+13 / 13

Nawet w związku trzeba mieć margines, bo inaczej można się udusić. Ja jestem żonaty od ponad 25 lat i w tym czasie nigdy nie zajrzałem do żony torebki a jej telefon biorę tylko wtedy, gdy ona mnie o to poprosi. Żyjemy dobrze, mamy do siebie zaufanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magbe6
-1 / 5

@Przytomny margines, ale nie całkowity zakaz dotykania bo o tym chyba mowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+4 / 12

Ja nie ma z tym problemu. Kasuję wszystko od razu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GieniaK
+4 / 4

@koszmarek66
Podoba mi się Twoje podejście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar koszmarek66
+2 / 2

@GieniaK Też mi się podoba ;) No niestety jest pewne zagrożenie... Raz myli się nie tylko saper...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V valdizet
+5 / 7

Może jeszcze wspólne konto na facebooku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar 3noki
+8 / 8

Nie rozumiem problemu. Nie używam telefonu żony,a ona nie używa mojego. Znamy swoje hasła i w razie "W" możemy, ale po co?

Choć ja mam ku temu powód: nie lubię produktów Apple'a i nie chcę ich obsługiwać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magbe6
+2 / 2

@3noki I chyba o to chodzi nie całkowity zakaz dotykania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MG02
-2 / 8

Ksiądz może najpierw nich sobie założy rodzinę, zacznie żyć w normalnym świecie nie w mydlanej bańce kościołu, zacznie mieć prywatne sprawy i może dopiero później będzie umorlaniał wszyskicb do okoła?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BrickOfTheWall
+7 / 7

Dorośniesz to zrozumiesz.

Ciała współmałżonka również dotykasz tylko w takich chwilach i tylko w taki sposób na jakie ona/on WYRAZI ZGODĘ.
Zarządzanie zarabianymi pieniędzmi dokonujecie w sposób który uzgodnicie i na który oboje WYRAZICIE ZGODĘ.

itd. itp.

Takie ustrojstwo nazywa się "szacunkiem", a gdy tego się nie robi mamy do czynienia z przemocą, kradzieżą i gwałtem.
Tak! wymuszony sex z małżonkiem/małżonką to GWAŁT za który można trafić za kraty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2023 o 13:58

B konto usunięte
+9 / 11

Chyba nie chodzi o to, żeby sobie na wzajem koniecznie sprawdzać telefon, tylko o to, żeby panicznie tego nie bronić jak jakiejś twierdzy. Sami piszecie, że znacie hasło, możecie zajrzeć, ale tego nie robicie bo nie macie potrzeby. I tak powinno chyba być, wg mnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magbe6
+2 / 2

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magbe6
+5 / 5

@ByleBadyle Jedyny mądry komentarz do tego przekazu w democie. Właśnie nie o to chodzi żeby nawzajem koniecznie sprawdzać ale żeby nie zabraniać drugiej osobie i nie bronić jak twierdzy. Brawo!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DamianDziku
+2 / 2

Prywatna korespondencja. Jak miałem dziewięć może dziesięć lat dostałem list od kuzynki. Mama mi powiedziała, że listów adresowanych się nie otwiera, bo to do Ciebie! Ale nie wiem jak to jest teraz, jak już mam żonę?!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C ciomak12
+3 / 3

Z żoną nie opowiadamy sobie o sekretach naszych przyjaciół. Podobnie nie czytamy wiadomości, które dostajemy od nich. Nie mamy też wspólnego konta na różnych portalach społecznościowych. Nie musimy podsłuchiwać jak to drugie z kimś rozmawia.

Z żoną nadal jestesmy odzielnimy ludźmi. I tak mamy swoją prywatność. W zakresie znacznie mniejszym niż obcy do siebie ludzie, ale nadal. Mamy też zaufanie. Więc jak ja biorę telefon żony albo ona mój, to nie ma żadnej paniki. Mamy nawet ten sam znaczek do odblokowania. Ale szanujemy swoją prywatność.

Podobnie polecam wszystkim mieć swoje hobby czy jeszcze innych znajomych prócz zony/męża.



Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DostawcaWarzyw
+3 / 3

Każdy ma prawo do prywatności w takim zakresie, jaki jest akceptowalny dla drugiej strony. Nigdy nie zajrzałem choćby do torebki mojej żony, ona nie wchodzi do mojego gabinetu w domu - każdy zasługuje na to prywatność i trzeba to uszanować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Bimbol
+1 / 1

Telefony tak samo jak szczoteczki do zębów, przybory do golenia, bielizna i inne ciuchy, obuwie, są przedmiotami osobistymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E El_Polaco
+1 / 1

Gdybym dał komuś prawo do sprawdzania czy używania mojego telefonu, to nigdy nie udostępniłbym haseł do maila i innych stron czy aplikacji z prywatnymi wiadomościami. I wcale nie chodzi o to, żebym ja miał coś do ukrycia. Chodzi mi o to, że ktoś mógł mi coś wysłać w tajemnicy, wierząc, że to pozostanie między nami, że nikt inny tego nie przeczyta. Podobnie gdybym był żonaty, to nie interesowałyby mnie tajemnice jej znajomych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dirk75
0 / 0

Jasne. Zaglądaj jeszcze żonie jak robi siku i jaką kupkę zostawia w kiblu. Gratulacje!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem