Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
414 428
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
I irulax
+3 / 3

U nas bycie pielęgniarką/rzem to żaden awans społeczny, mimo, że część ma studia pielęgniarskie. Podobnie jak z ratownikami medycznymi - niższy sort w służbie zdrowia. Moim zdaniem: ogromnie dużo od nich zależy. Kiedy wszystko idzie dobrze są niedoceniani, kiedy coś się schrzani wylewa się wiadro pomyj. Myslicie, że to jest właśnie przyczyną ogromu patologii w naszych szpitalach? Chodzi mi o brak zaangażowania, tumiwisizm, wymuszanie kasy itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+2 / 2

@irulax, leżałem w czterech różnych szpitalach, moja żona w pięciu, rozice, teściowie, 4 dzieci, ale nigdy, absolutnie nigdy nie spotkaliśmy się z tym, co wymieniasz w ostatnim zdaniu, szczególnie z wymuszaniem kasy. Nawet za PRL.

P.S.
Nie mamy nic wspólnego ze służbą zdrowia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+1 / 1

@adamis62 To się ciesz. Nie ma nic bardziej dojmującego niż widok członka rodziny leżącego w zakrwawionej pościeli, a ty biegasz w panice szukając dostępnej pielęgniarki/lekarza. Innych historii nie chce mi się opisywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
+2 / 2

@adamis62 Współczuję takiej chorowitej rodziny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
0 / 0

@PIStozwis , hehehe, co ciekawe w mojej rodzinie praktycznie nie ma jakich ciężkich chorób typu zawały czy rak.
To były zwykłe przypadki wyrostka, ostrej pokrzywki, jakieś złamania, porody, kilka dziwnych, nie wyjaśnionych zasłabnięć i trzy zgony ze starość.
Najdłużej z całej rodziny, bo 3,5 tygodnia, spędziłem w szpitalu ja. Rozlany wyrostek, 2 dreny, cewnik. Było ciekawie. Ogólnie moich kilka pobytów w szpitalu wspominam bardzo miło. Zawsze porządnie tam wypocząłem, poznałem ciekawych ludzi i naczytalem się książek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar PIStozwis
+1 / 1

@adamis62 Rodziłeś w czterech różnych szpitalach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adamis62
+1 / 1

@PIStozwis, bo to czworaczki były.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomkosz
+1 / 1

To pikus. Moja zona na emigracji tez zaczynala jako sprzataczka w domu opieki. Potem mimo niecheci miejscowych zostala opiekunka, a nastepnie zrobila studia medyczne na renomowanej uczelni i juz jako pielegniarka przymierza sie do zostania managerka domu opieki. Gdy zladowala w UK nie znala jezyka. I jakos nikt o niej demotow nie robi :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Nidwer
0 / 0

ee myślałem że tak dobrze i sumiennie sprzątał ze tyle zarobił i kupił sobie ten szpital. Gdzie się podział amerykański sen ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem