Włochy: nie kładź nieodpowiednich dodatków na pizzę
Islandia:
Nie łaź w butach, w których chodzisz na zewnątrz również w domu
Konik islandzki to nie kucyk
Nie sypiamy z kuzynami. Może i jest nas Islandczyków niezbyt wielu, ale wiemy dokładnie kto jest z nami spokrewniony
Wiecie co jest zbrodnią w Austrii? Polanie sznycla sosem
Udawanie „włoskiego akcentu” jak Super Mario. Nie brzmisz jak Włoch próbujący mówić po angielsku, brzmisz jak idiota. Zadziwia mnie, jak bardzo Amerykanie uwielbiają kpić z Włochów
Turcja: Nie mów „Och, myślałem, że będziesz mówić po arabsku”. lub „Nie wiedziałem, że kobiety nie muszą nosić hidżabów”
Wielka Brytania: Zawsze postaw kolejkę w pubie ludziom, z którymi przyszedłeś
Turyści mają chodzić na pogrzeby w kraju, do którego przyjechali na wakacje?
@ByleBadyle tak, na lotnisku dostajesz grafik z dyżurami cmentarnymi, na każdy tydzień 1 dzień masz na pogrzeby od rana do ile dają.
@ByleBadyle Turyście to pikuś.
- Jak masz na imię?
- Hans
- przepraszam Hans, która jest teraz godzina?
w końcu mam się w Danii zwracać po imieniu.
Uwaga o Włochach jest bzdurna. Będąc na północy Włoch w uroczej restauracji, miałem w menu między różnymi pizzami, również tą z ananasem. Nawet zapytałem się żartując, czy przypadkiem potem nie potępiają takiego klienta, co zamówi taką pizzę. Usłyszałem, że żaden problem, mnóstwo klientów ją zamawia. Więc poradę tę należy sobie włożyć bardzo głęboko.
@mariusz_burza - potwierdzam. Widziałem we Włoszech, w menu pizzę z frytkami. Nazywała się Americana czy jakoś tak. :)
@mariusz_burza Z polowe zartow o wloskich nawykach oni sami wymyslaja.
@mariusz_burza jasne że to bzdura. Mało tego, w wielu włoskich pizzeriach możesz do pizzy dostać sos czosnkowy a nawet ketchup
Co do autobusów w Irlandii, jakoś nie zauważyłam, żeby miejscowi to robili, za to wszędzie wskazany jest tzw. small talk. Nawet jak nie do końca umiesz mówić po angielsku to próbują rozmawiać z tobą tak byś choć trochę z nimi pogadał.
"Wielka Brytania: Zawsze postaw kolejkę w pubie ludziom, z którymi przyszedłeś" to nie do końca tak. Po prostu jak się grupa umawia do pubu, to po kolei każdy zamawia dla wszystkich i płaci.
Przywitanie się z kelnerem, sprzedawcą, itp. to po prostu dobre wychowanie, a nie wymóg. Nie tylko we Francji, na całym świecie.
Rumunia: Nigdy, przenigdy nie przynoś komuś parzystej liczby kwiatów (to jest zarezerwowane dla zmarłych).... w Polsce też ta zasada obowiązuje
@kmam serio? jakoś pierwsze słyszę. Jasne, częściej kupuje się nieparzyste, bo zwyczajnie lepiej się układają w bukiecie.
@Rhanai Moja mama nigdy mi nie pozwalała kupować kwiatów w parzystej liczbie, bo mówiła, że to dla zmarłych.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 maja 2023 o 19:39
Boże, kto to pisał?!
@n0p bot, a co?