Co smiesznego jest w tak mocnym nachlaniu sie, ze az urywa ci sie film i robisz wstydliwe i obrzydliwe rzeczy? Z boku takie osoby wygladaja jak zwykle menele.
@Olka1245
Do tego wpis - obudziłem się obok kobiety, której nie znałem...
Pozostaje pytanie, czy skończy się "tylko" kiłą, czy jeszcze będą z tego alimenty przez pół życia.
Ja mialem lepsza sytuacje. Nie pamietam juz z jakiej imprezy wrocilem do domu narabany. Gdy wszedlem do pokoju to niedaleko lozka stalo wiaderko, zadowolony, ze brat o mnie pomyslal , to sobie je podsunalem blizej lozka. Jak na drugi dzien sie okazalo w wiaderku moj brat mial zanete na ryby bo rano sie wybieral na rybki. Cale szczescie mial ta zanete szczelnie zapakowana w reklamowce.
@RealSimon raczej dużo dalej niż do oporu. no ale cóż. dużo rodziców trzyma krótko dzieciaki, a potem jak idą na studia to dostają efektu zerwania ze smyczy. Naoglądałem się takich jak studiowałem.
Jeszcze w latach 90 kumpel u mnie na domówce uparł się, żeby zrobić grilla. Żadnego akurat nie miałem, to znalazł jakiś duży garnek po rosole, jakimś cudem rozpalił w nim cholera wie co i z kiełbaską nabitą na widelec sobie smażył.
Przy minus 10 i śniegu nasypało do pasa.
Takie wspomnienia z młodości nabierają swojego uroku, i po latach mamy o czym gadać xd
Co smiesznego jest w tak mocnym nachlaniu sie, ze az urywa ci sie film i robisz wstydliwe i obrzydliwe rzeczy? Z boku takie osoby wygladaja jak zwykle menele.
@Olka1245
Do tego wpis - obudziłem się obok kobiety, której nie znałem...
Pozostaje pytanie, czy skończy się "tylko" kiłą, czy jeszcze będą z tego alimenty przez pół życia.
skąd pewność, że autentyki?
@Tomasz1977 chyba nigdy nie byles na zadnej konkretnej imprezie hahahaha
Ja mialem lepsza sytuacje. Nie pamietam juz z jakiej imprezy wrocilem do domu narabany. Gdy wszedlem do pokoju to niedaleko lozka stalo wiaderko, zadowolony, ze brat o mnie pomyslal , to sobie je podsunalem blizej lozka. Jak na drugi dzien sie okazalo w wiaderku moj brat mial zanete na ryby bo rano sie wybieral na rybki. Cale szczescie mial ta zanete szczelnie zapakowana w reklamowce.
@jurek80 ale nadal prościej zmyślić, niż szukać prawdziwych historii, a imprezy na których bywałem, miały lepsze historie, niż te tutaj
Bo trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny niepokonanym zamiast chlać do oporu.
@RealSimon raczej dużo dalej niż do oporu. no ale cóż. dużo rodziców trzyma krótko dzieciaki, a potem jak idą na studia to dostają efektu zerwania ze smyczy. Naoglądałem się takich jak studiowałem.
Jeszcze w latach 90 kumpel u mnie na domówce uparł się, żeby zrobić grilla. Żadnego akurat nie miałem, to znalazł jakiś duży garnek po rosole, jakimś cudem rozpalił w nim cholera wie co i z kiełbaską nabitą na widelec sobie smażył.
Przy minus 10 i śniegu nasypało do pasa.
Takie wspomnienia z młodości nabierają swojego uroku, i po latach mamy o czym gadać xd