Miałem kiedyś kolegę, który podczas gotowania (kiedy dodawał do garnka sól, śmietanę lub inny składnik do potrawy) robił tak, że użyty w tym celu sztuciec, lekko brudny po fakcie, oblizywał i wkładał z powrotem do szuflady. Fakt, że widziałem, jak robił to tylko u siebie w kuchni, a mieszkał sam.
Miałem kiedyś kolegę, który podczas gotowania (kiedy dodawał do garnka sól, śmietanę lub inny składnik do potrawy) robił tak, że użyty w tym celu sztuciec, lekko brudny po fakcie, oblizywał i wkładał z powrotem do szuflady. Fakt, że widziałem, jak robił to tylko u siebie w kuchni, a mieszkał sam.
Mój pradziadek tak robił, nie mieszkał sam.
Jeśli u mnie w domu, ktoś zostawiłby w zlewie kosmetyki, to by ich już nie miał. Po 2,3 razach by się nauczyli.