@rafik54321 niby tak ale nie do końca. Był inny standard i inna świadomość.. przypomnę że były czasy gdy wmawiano że papierosy to nic szkodliwego..
Więc zamiast powiedzieć że to patologia.. to bardziej bym powiedział że ludzi już wtedy walono w bambuko.. :)
Bo to jest patologia. Kto to wymyślił, żeby brać do ust zwitek suszonych liści, podpalać, i zaciągać się dymem. Na działce liści nie wolno palić, bo to smród i zanieczyszczenie, a we własnej gębie się nie brzydzą?
@Moher_przez_samo_h
W wojsku chłopaki się uczyli palić... Jeść się chciało a palenie żołądek oszukuje.
W dawnej marynarce,jeszcze na żaglowcach zaczęto żuć tytoń też z tego powodu.
Tak jak Indianie południowoamerykańscy żuli liście koki płynąc daleko w swoich łodziach.
A są i u nich nałogowo żujący liście.
Wszystko ma swój początek w niedoborze jedzenia a,że młodzież zrobiła z tego dziwną modę to to patologia jest.
Mój Wujas czasem opowiadał jak służył za Józia Stalina przez trzy lata wtedy było...
Kasza z robakami i nikt nie wybrzydzał...
@AngryBoar Nie do wiary, że dla młodzieży symbolem dorosłości i bycia super stał się rozpaczliwy sposób oszukiwania głodu. Ale cóż, nieco później symbolem statusu były dziurawe dżinsy.
Zgadza się. A jeszcze 200 lat wcześniej uznawano za normalne, że kilkuletnie dzieci pracują w kopalniach. A dziś uznajemy to za patologię.
A jeszcze kolejne 300 lat wcześniej w wielu miejscach na świecie uznawano za normalne, że ojciec miał prawo zabić swojego syna, jeśli ten coś nabroił - "jego dziecko, jego zasady". A dziś uznajemy to za zbrodnię.
Świat się zmienia. W większości spraw jednak na lepsze...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 sierpnia 2023 o 12:15
@13Puchatek Teraz feministki dążą dj tego, żeby wywierać naciski społeczne na przyzwolenie, aby to matka mogła bezkarnie zabić swoje dziecko, bo przecież "jej brożka jej sprawa".
Zmienia się tylko perspektywa.
@Obiektywny1
Hmmm... 73% kobiet popiera możliwość dokonania aborcji i ogólnie 83,7% Polaków jako ogółu obywateli popiera liberalizację prawa aborcyjnego. Za obecnymi przepisami lub ich zaostrzeniem jest 11,5% obywateli, głównie mężczyzn. Reszta nie ma zdania. Coś strasznie dużo tych feministek w tej Polsce...
@lolo7 I co dają takie statystyki? Domyślam się, że gdyby przeprowadzić statystyki wśród więźniów to podobna liczba popierałaby zniesienie kar za przestępstwa.
Liberalizacja owszem, bo bywają uzasadnione przypadki, gdy należy ratować życie kobiety, ale nie przyzwolenie na samowolkę. Jak paniusia się rozmyśli i chce uniknąć konsekwencji. Skoro się nie zabezpieczała, i doprowadziła do ciąży to nie powinna płodu pozbawiać życia tylko urodzić, zrzec się macierzyństwa o ponosić konsekwencje z alimentacją włącznie.
Nie jestem za popieraniem środowisk prolive, bo to takie same świry jak feministki, ale za braniem odpowiedzialności za własne decyzje.
@lolo7 A co to oznacza "liberalizacja prawa"? Bo w Polsce mamy taki cyrk, że teoretycznie się niewiele zmieniło w prawie aborcyjnym, a w praktyce to w cholerę.
Strzelam że 90% Polaków CHCE powrotu do poprzedniego kompromisu aborcyjnego, co w praktyce jest liberalizacją, ale teoretycznie nią nie jest. I TO jest cyrk takich statystyk.
Większość Polaków NIE CHCE aborcji na życzenie.
I to jest fakt którego ani organizacje prolife, ani feminazistki nie chcą przyjąć do wiadomości.
Ale uderzę do tematu jeszcze inaczej. Skoro feminazistki chcą aborcji na życzenie i załóżmy że to wprowadziliśmy, to musimy w pakiecie wprowadzić aborcję alimentacyjną.
Bo kobieta dokonując aborcji pozbawia ojca prawa do decydowaniu o życiu dziecka. Skoro ona może, to jemu musimy dać podobny argument prawny - aborcję alimentacyjną, czyli chłop zrzeka się wszelkich praw, ale i obowiązków, w tym alimentów. Skoro jej broszka to jej sprawa, to niech sama rodzi i sama utrzymuje ;) . Git? No feminazistki mają z tym problem...
Ale jak napisał @Obiektywny1 , kobiety powinny brać odpowiedzialność za to że rozkładają nogi jak popadnie.
@rafik54321
Pudło. 56,8% jest za aborcją do 12 tygodnia. 26,9% chciałoby powrotu do kompromisu. Jak się nie obrócisz tak tyłek z tyłu. Idąc dalej - zdanie kobiety jest szczególnie brane pod uwagę bo to ona poświęca swoje zdrowie, czas, ciało i możliwości zarobkowe na prawie rok trwania ciąży. Ona też ryzykuje życie bo każdy poród jest sytuacją zagrażającą życiu kobiety czego nagminnie wasze środowisko nie bierze pod uwagę. Idąc jeszcze dalej to kobiety realizują obowiązek alimentacyjny na tych samych zasadach co mężczyźni - też je płacą kiedy to ojciec się zajmuje dzieckiem więc Twój argument jest kompletnie od czapy. Ostatnia rzecz - zabawne kiedy ktoś piszczy, że kobiety mają brać odpowiedzialność jednocześnie domagając się zniesienia tej odpowiedzialności dla siebie (aborcja alimentacyjna).
@lolo7 zapomniałeś dopisać "wg badań prolife" XD... Nie znam nikogo kto chciałby aborcji na życzenie, a wg twoich statystyk to ponad połowa osób które znam - powinno tak twierdzić.
" zdanie kobiety jest szczególnie brane pod uwagę bo to ona poświęca swoje zdrowie, czas, ciało i możliwości zarobkowe na prawie rok trwania ciąży. " - nieistotne, albo robimy równe prawa, albo nie.
Jeśli mamy robić nierówne prawa, to przyzwalasz na dyskryminowanie kobiet.
A może warto by zrobić emerytalne odwrócenie? Męska emerytura w wieku 60 lat, a kobieca - 65. Bo faceci wkładają aż 2/3 kasy na emerytury, a wyciągają z niej 1/3.
" Ona też ryzykuje życie bo każdy poród jest sytuacją zagrażającą życiu kobiety czego nagminnie wasze środowisko nie bierze pod uwagę." - samo życie jest sytuacją zagrażającą życiu. W każdej chwili możesz się nabawić dowolnej przypadłości. Ciąża nie jest tu wyjątkiem. Standardowa ciąża NIE zagraża ani zdrowiu ani życiu. To patologie ciąży są groźne, ale to po prostu forma choroby.
Nie róbmy z standardowej ciąży choroby!
" Idąc jeszcze dalej to kobiety realizują obowiązek alimentacyjny na tych samych zasadach co mężczyźni - też je płacą kiedy to ojciec się zajmuje dzieckiem więc Twój argument jest kompletnie od czapy." - tu twój argument popełnia 2 błędy. Błąd numer 1. Ojciec opiekuje się dzieckiem od święta, mega trudno jest ojcu wyegzekwować swoje prawo do opieki nawet jeśli matka jest patologiczna.
Błąd nr 2. Jeśli już jakimś cudem ojciec ma pod opieką dzieci to matki nigdy nie płacą alimentów, a ojcom nie przysługuje fundusz alimentacyjny.
" Ostatnia rzecz - zabawne kiedy ktoś piszczy, że kobiety mają brać odpowiedzialność jednocześnie domagając się zniesienia tej odpowiedzialności dla siebie (aborcja alimentacyjna)." - oczywiście że znów strzelasz kulą w płot.
Nie jestem za aborcją na życzenie, a więc i polityką konsekwencji - za aborcją alimentacyjną.
Jednak gdyby aborcja na życzenie była faktem, to wtedy w istocie bym aborcję alimentacyjną poparł, w polityce konsekwencji, sprawiedliwości oraz równouprawnienia.
Uważam że aborcja na życzenie nie jest po prostu potrzebna.
Mamy masę metod antykoncepcji i każda metoda antykoncepcji powinna być legalna (w tym np podwiązanie jajowodów). Mamy tabletki "dzień po" jako temat awaryjny. Można stosować szereg metod antykoncepcji równocześnie, drastycznie zwiększając skuteczność.
Rozsądna kobieta nie będzie potrzebować aborcji na życzenie, bo zwyczajnie nie zajdzie w ciąże kiedy tego nie chce.
Kompromis aborcyjny za to zezwala na aborcję w każdym innym przypadku. I TO jest racjonalne myślenie.
@rafik54321
Ehhhh... Nie standardowa ciąża jest sytuacją zagrażającą życiu tylko PORÓD. Wiesz... To ten końcowy moment kiedy bombel wychodzi, kobieta jest rozrywana od dołu, mocno krwawi, dużo bólu, łatwo o zakażenie itp. Jeszcze niedawno była z tego powodu ogromna ilość zgonów wśród kobiet. Ba, według WHO średnio co dwie minuty umiera na świecie ciężarna kobieta z uwagi na komplikację ciąży przy porodzie. Nie wiem czy to miał być nieudolny chochoł czy brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Idąc dalej, to że w twoim otoczeniu nie ma jakichś ludzi nie oznacza, że nie istnieją. Urok baniek informacyjnych - jak jesteś zamknięty w szpitalu psychiatrycznym i na co dzień masz 10 osób z personelu medycznego i 90 wariatów to nie oznacza, że 90% społeczeństwa to wariaci bo przecież widzisz to po swoim otoczeniu. Idąc jeszcze dalej, dyskusja nie dotyczy uprawnień emerytalnych czy nierówności płciowych z tym związanych - widzę tu niezręczną próbę ucieczki od tematu dyskusji lub też przesadnego rozwodnienia go. Nie mniej nierówności związane z systemem emerytalnym są sztuczne - stworzone ustawą i tak można jej też zmienić. W przypadku ciąży biologiczni mężczyźni nie zaczną nagle magicznie rodzić dzieci zamiast kobiet. Jak uważasz, że Sady źle działają w zakresie przyznawania opieki to zarzuty do Sadów i do Ziobry. Nie do praw reprodukcyjnych kobiet. Przechodząc do podsumowania - nie wiedziałem, że IBRiS i Kantar kwalifikują się do ,,Badań feminazistek''. Widać człowiek uczy się całe życie. Co do twoich twierdzeń braku możliwości zajścia w niechcianą ciążę niestety Cię rozczaruje. Nie istnieje 100 % skuteczna metoda antykoncepcyjna. Do tego warto dodać, że nie każdy stosunek jest chciany...
@lolo7 "Nie standardowa ciąża jest sytuacją zagrażającą życiu tylko PORÓD. " - yhm, czylki wg ciebie patologiczna ciąża nie zagraża życiu? Ale poród już tak, ciekawa logika.
"To ten końcowy moment kiedy bombel wychodzi, kobieta jest rozrywana od dołu, mocno krwawi, dużo bólu, łatwo o zakażenie itp." - chyba jak rodzi w buszu Afryki. Ból - dostają środki znieczulające. Rozrywanie - jeśli jest potrzeba, łono się nacina. Krwawienie - to standard, poza tym utrata krwi nie jest większa niż przy oddawaniu krwi do banku krwiodawstwa. Zakażenie - heloł, to się robi w szpitalu, w sterylnych warunkach.
Znowu aborcja nie jest zagrożeniem? Zagraża płodności, zdrowiu, życiu, krwawi, boli, łatwo o zakażenie, bla bla bla...
"Ba, według WHO średnio co dwie minuty umiera na świecie ciężarna kobieta z uwagi na komplikację ciąży przy porodzie" - w jakich krajach? Nie dziwota że umierają w jakiejś dziczy, ale Polska ma (na skalę światową) bardzo przywoitą służbę zdrowia.
" Idąc dalej, to że w twoim otoczeniu nie ma jakichś ludzi nie oznacza, że nie istnieją." - to że ty wyciągniesz jakąś statystykę nie patrząc na to kto ją zlecił, nie oznacza że jest ona słuszna.
" Urok baniek informacyjnych" - i dokładnie ty padasz ofiarą takiej bańki.
". Idąc jeszcze dalej, dyskusja nie dotyczy uprawnień emerytalnych czy nierówności płciowych z tym związanych - widzę tu niezręczną próbę ucieczki od tematu dyskusji lub też przesadnego rozwodnienia go" - bynajmniej. Temat aborcji to też sprawa płciowa. Ojciec ma takie samo prawo do dziecka co matka. Więc aborcja to nie jest tylko jej sprawa.
" W przypadku ciąży biologiczni mężczyźni nie zaczną nagle magicznie rodzić dzieci zamiast kobiet. " - co nie zmienia faktu że seks może być bardzo urazowy dla mężczyzny. Choćby uszkodzenie członka. Jednak tu jakoś nikt tego nie rozciąga do skali gargantuicznego problemu.
"Jak uważasz, że Sady źle działają w zakresie przyznawania opieki to zarzuty do Sadów i do Ziobry. " - od zawsze tak kijowo działały, to nie jest tylko kwestia aktualnej administracji. Ba, nie jest to nawet problem tylko naszego kraju. To problem ogólnoświatowy.
" Nie istnieje 100 % skuteczna metoda antykoncepcyjna. " - nie ma na nic 100% gwarancji. Nawet na to że aborcja się uda XD.
Policzmy. Prezerwatywa skuteczność 98%, tabletka antykoncepcyjna 99,99%, wazektomia 99,8%. Czyli ile % szans na ciążę? 0,00000004%, oznacza to że tylko 4 osoby na każde 10mld osób by wpadło. Sęk w tym że na Ziemii jest 8mld osób XD. Serio uważasz że akurat dla tych 4 osób warto drzeć szaty?
No i nie wiedziałem, że Katar wie o naszym kompromisie aborcyjnym, to daleki kraj XD.
Jest jeszcze jeden aspekt, w dawnych czasach aborcja była standardem, jak niewolnictwo. Z jakiegoś powodu z aborcji się wycofano, a teraz na powrót wraca. Ciekawe czemu?
"Do tego warto dodać, że nie każdy stosunek jest chciany..." - nie chciany stosunek to gwałt, a gwałt jest jednym z wyjątków który obejmuje kompromis aborcyjny.
Dokładnie wyznacza on 3 wyjątki:
- ciążę z gwałtu,
- gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki,
- gdy dziecko wykazuje poważne deformacje, choroby lub wady genetyczne, skutkujące trwałym kalectwem.
Ale ty i tak widzisz co chcesz widzieć. Rozsądnym ludziom aborcja na życzenie nie jest potrzebna. Tylko głupcom, którzy traktują ją jak spóźnioną antykoncepcję "bo sebuś lubi bez gumy".
@rafik54321
Ehhh... Nigdzie nie napisałem, że ciąża patologiczna nie zagraża życiu. Ot kolejny Twój nieudolny chochoł. Zresztą podobnie wstawka o ,,Katarze'', chyba że to kolejny przykład braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Sondaży i badań nie obala się piszczeniem, że ktoś pewnie zlecił. Aborcja była od zawsze ale nie zawsze była regulowana prawnie lub odpowiednio prawnie egzekwowana. Idziemy dalej. Są różne sposoby antykoncepcji ale nie wszystkie się łączą i raczej nikt nie stosuje ich wszystkich naraz, w tym tych bardziej inwazyjnych sposobów. Przeważnie pary ograniczają się do jednego lub dwóch sposobów, przekonasz się jak zaczniesz kiedyś współżyć z partnerką lub partnerem. Kurde można tak dłuuugo rozkładać Twoje nieudolne małe próby erystyki ale robi się to już nudne...
@lolo7 Widzisz, interpunkcja to taka przydatna rzecz ;) . Napisałeś " Nie standardowa ciąża jest sytuacją zagrażającą życiu tylko PORÓD." - tu można to najróżniej interpretować.
"Zresztą podobnie wstawka o ,,Katarze'', chyba że to kolejny przykład braku umiejętności czytania ze zrozumieniem." - Katar, taki kraj na bliskim wschodzie ;) . https://www.google.com/maps/place/Katar/data=!4m2!3m1!1s0x3e45c534ffdce87f:0x1cfa88cf812b4032?sa=X&ved=2ahUKEwiX2-70ob6AAxUngv0HHVQBAa0Q8gF6BAgPEAA&ved=2ahUKEwiX2-70ob6AAxUngv0HHVQBAa0Q8gF6BAgQEAI
"Aborcja była od zawsze ale nie zawsze była regulowana prawnie lub odpowiednio prawnie egzekwowana." - co nie zabronione, to dozwolone. Jeśli nie ma zakazu - jest legalna. Kropka.
Skądś się jednak te zakazy i egzekwowanie wzięło.
Do tego naturalnie pomijasz aktualną poprawność polityczną, która macza łapy w pierdyliardzie tematów.
Tak samo jak to że teraz pisland ma niby 30% poparcia z hakiem. Gdzie psiurwa, jak już powoli nawet emeryci dostają piany na pisland? A też "rzetelne badania przeprowadzano".
Można stosować szereg środków antykoncepcji na raz. Zakazu nie ma, to że nikt tego nie robi - ich decyzja. Wolno. Każdy wazy ryzyko jak uważa za stosowne.
Do tego nie ma potrzeby stosowania wszystkich na raz. Podałem ci przykład 3, które można ze sobą łączyć, w tym 2 najbardziej powszechne, ale spoko, wazektomię możesz zamienić na globulki plemnikobójcze ;) .
". Przeważnie pary ograniczają się do jednego lub dwóch sposobów, przekonasz się jak zaczniesz kiedyś współżyć z partnerką lub partnerem." - człowieku, współżyję seksualnie od dekady XD. Chyba sam jesteś prawiczkiem. Nigdy takich dziwnych problemów nie miałem. Wystarczy POTRAFIĆ używać antykoncepcji.
Fakty są jakie są. Ty widzisz co chcesz widzieć. Lewackie wypaczanie faktów i przekręcanie logiki. Ja widzę to co zrównoważone. Pełna dowolność aborcji to fanatyzm tak samo popie***y, jak fanatyzm prolife całkowitego zakazu aborcji.
Prawda i słuszność ZAWSZE są gdzieś pomiędzy skrajnościami.
A tym właśnie jest kompromis aborcyjny. Zrównoważeniem argumentów obu stron, będąc jednocześnie optymalnym rozwiązaniem, nie odbierający nikomu praw do niczego, jeśli tylko jest osobą rozsądną. Ot wszystko.
Ba, sensowność aborcji na życzenie do 12tyg życia mogę podważyć w jeszcze jeden sposób. Już w 5tym tygodniu ciąży, serce płodu/dziecka zaczyna bić, oznacza to istnienie już jakiegoś układu nerwowego (bo bez niego serce bić nie może). A skoro układ nerwowy jest, to można przypuszczać istnienie już jakiejś formy świadomości.
No ale widzisz co chcesz, nawet nie próbujesz podważyć logiki moich argumentów tylko zrzucasz pionki z planszy. Koniec tematu.
@rafik54321 Zakazy aborcji wzięły się tylko i wyłącznie dlatego że religia zaczęła wpierd...ać się między wódkę i zakąskę. Wprowadźmy nawet aborcję na życzenie do 9 miesiąca włącznie. To będzie aborcja na życzenie, nie będzie żadnego obowiązku aborcyjnego, że w czwartki blondynki, w piątki Grażynki, a w środę na aborcję muszą iść Stefany. Osoby religijne dla których "Nie zabijaj" powiedziane przez ich boga jest ważne nie pójdą i nie usuną ciąży. Dla ateistów, którzy uważają że płód to człowiek i jako takiego nie zabija się, nie usuną. Ci którzy zechcą usunąć bo chcą, usuną, bez względu na zakazy. Ale żyjemy w 21 wieku, niech zrobią to w szpitalu u prawdziwego lekarza, a nie pogrzebaczem w garażu. Aborcja jest po prostu wyborem, nawet Bóg z Biblii dał ludziom wolną wolę, więc po kiego uja jakiś Kowalski z Sejmu dokonuje wyboru w moim czy kogokolwiek imieniu. To ja będę miał przewalone u boga że zabiłem nienarodzone dziecko i ja poniosę konsekwencje u tegoż boga. Ja, a nie ten Kowalski, czy Ty, bo to mój wybór, mój grzech, mój czyn. Natomiast jeżeli Twoja religia, albo religia Kowalskiego potrzebuje paragrafu, żeby członkowie tej religii, nie popełniali grzechu to kiepsko świadczy o tej religii i jej bogu.
@rafik54321
Ehhh... Mordeczko standardowa ciąża nie jest ciążą patologiczną. Jeżeli dla Ciebie taka jest to współczuję tej Twojej bańki w jakiej się obracasz. Sondażownia Kantar to nie to samo co Katar. W to że współżyjesz od dekady to... Skarpeta się nie liczy. Fakty są takie. Widzisz co chcesz widzieć. Prawackie wypaczenie faktów, słów, nazw i przekręcanie logiki. Katary, społeczeństwo złożone w ponad 80% z ,,feminazistek'' i spiski. W kontekście tego tekstu o sercu, układzie nerwowym i świadomości już nie wspomnę bo chyba powinieneś oddać Państwu pieniądze za nieudolną próbę nauczenia Cię biologii na etapie podstawówki.
Ale dziś nie ma z tym problemu, też ze znajomymi i z dziećmi się spotykamy na imprezie. Niektórzy palą, wypijemy jakiś alkohol i nie jesteśmy "patolą". Patola to jest jeśli robisz to dzień w dzień przez cały dzień.
@pawelkolodziej Rozumiem, nie spotykasz się z rodziną np. na urodzinach, nie wypijecie lampki wina i nikt nie wychodzi na dwór żeby zapalić? Czy na grillu przy piwku? Pewnie siedzisz przy suchych herbatnikach ze znajomymi i broń Boże nie pijecie nic bo to kojarzy się z piciem alkoholu. Wszystko jest dla ludzi, jeśli tego nie rozumiesz to Ty masz problem.
@pawelkolodziej Mówiłem o sytuacji gdzie znajomi się spotykają raz na jakiś czas a dzieciaki bawią się razem i są szczęśliwe. A Ty masz obraz grubej libacji gdzie starzy leżą po kątach nieprzytomni a dzieci w tym syfie się zajmują same sobą- powiem krótko. Masz problem.
Nie tylko lata 80te, ale i również 90te.
I w istocie, to były typowe urodziny, ale to nie znaczy że nie były patologiczne. Wtedy po prostu typowa rodzina, to rodzina patologiczna.
Wtedy wgl nie było szacunku do dziecka, choćby jako do człowieka (co prawda małego człowieka, ale jednak żyjącego człowieka).
@rafik54321 niby tak ale nie do końca. Był inny standard i inna świadomość.. przypomnę że były czasy gdy wmawiano że papierosy to nic szkodliwego..
Więc zamiast powiedzieć że to patologia.. to bardziej bym powiedział że ludzi już wtedy walono w bambuko.. :)
@Obyczajowy W tamtych czasach już dobrze wiedziano że papierosy szkodzą i palaczowi, i osobom wokół.
@Obyczajowy
Dla ludzi żyjących współcześnie, praktycznie wszystko co w latach 80 i 90-tych było standardem, teraz by zostało uznane za patologię.
Bo to była patologia, ale jeszcze nie tak rozwinięta jak dzisiaj.
@KrzychuKuran polemizował bym. To co mamy na zdjęciu to dopiero demówka przed właściwą biba.
Dziś przeciętne urodziny dziecka tak się nie zaczynają.
Bo to jest patologia. Kto to wymyślił, żeby brać do ust zwitek suszonych liści, podpalać, i zaciągać się dymem. Na działce liści nie wolno palić, bo to smród i zanieczyszczenie, a we własnej gębie się nie brzydzą?
@Moher_przez_samo_h
W wojsku chłopaki się uczyli palić... Jeść się chciało a palenie żołądek oszukuje.
W dawnej marynarce,jeszcze na żaglowcach zaczęto żuć tytoń też z tego powodu.
Tak jak Indianie południowoamerykańscy żuli liście koki płynąc daleko w swoich łodziach.
A są i u nich nałogowo żujący liście.
Wszystko ma swój początek w niedoborze jedzenia a,że młodzież zrobiła z tego dziwną modę to to patologia jest.
Mój Wujas czasem opowiadał jak służył za Józia Stalina przez trzy lata wtedy było...
Kasza z robakami i nikt nie wybrzydzał...
@AngryBoar Nie do wiary, że dla młodzieży symbolem dorosłości i bycia super stał się rozpaczliwy sposób oszukiwania głodu. Ale cóż, nieco później symbolem statusu były dziurawe dżinsy.
@Moher_przez_samo_h
Cóż, ja się chyba wstrzymam z wyrzucaniem dziurawych skarpet.
Kto wie za jaką kasę zejdą na allegro za 2 - 3 lata ?
:D
Bo wtedy patologia była standardem.
Zgadza się. A jeszcze 200 lat wcześniej uznawano za normalne, że kilkuletnie dzieci pracują w kopalniach. A dziś uznajemy to za patologię.
A jeszcze kolejne 300 lat wcześniej w wielu miejscach na świecie uznawano za normalne, że ojciec miał prawo zabić swojego syna, jeśli ten coś nabroił - "jego dziecko, jego zasady". A dziś uznajemy to za zbrodnię.
Świat się zmienia. W większości spraw jednak na lepsze...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2023 o 12:15
@13Puchatek Teraz feministki dążą dj tego, żeby wywierać naciski społeczne na przyzwolenie, aby to matka mogła bezkarnie zabić swoje dziecko, bo przecież "jej brożka jej sprawa".
Zmienia się tylko perspektywa.
@Obiektywny1
Hmmm... 73% kobiet popiera możliwość dokonania aborcji i ogólnie 83,7% Polaków jako ogółu obywateli popiera liberalizację prawa aborcyjnego. Za obecnymi przepisami lub ich zaostrzeniem jest 11,5% obywateli, głównie mężczyzn. Reszta nie ma zdania. Coś strasznie dużo tych feministek w tej Polsce...
@lolo7 I co dają takie statystyki? Domyślam się, że gdyby przeprowadzić statystyki wśród więźniów to podobna liczba popierałaby zniesienie kar za przestępstwa.
Liberalizacja owszem, bo bywają uzasadnione przypadki, gdy należy ratować życie kobiety, ale nie przyzwolenie na samowolkę. Jak paniusia się rozmyśli i chce uniknąć konsekwencji. Skoro się nie zabezpieczała, i doprowadziła do ciąży to nie powinna płodu pozbawiać życia tylko urodzić, zrzec się macierzyństwa o ponosić konsekwencje z alimentacją włącznie.
Nie jestem za popieraniem środowisk prolive, bo to takie same świry jak feministki, ale za braniem odpowiedzialności za własne decyzje.
@lolo7 A co to oznacza "liberalizacja prawa"? Bo w Polsce mamy taki cyrk, że teoretycznie się niewiele zmieniło w prawie aborcyjnym, a w praktyce to w cholerę.
Strzelam że 90% Polaków CHCE powrotu do poprzedniego kompromisu aborcyjnego, co w praktyce jest liberalizacją, ale teoretycznie nią nie jest. I TO jest cyrk takich statystyk.
Większość Polaków NIE CHCE aborcji na życzenie.
I to jest fakt którego ani organizacje prolife, ani feminazistki nie chcą przyjąć do wiadomości.
Ale uderzę do tematu jeszcze inaczej. Skoro feminazistki chcą aborcji na życzenie i załóżmy że to wprowadziliśmy, to musimy w pakiecie wprowadzić aborcję alimentacyjną.
Bo kobieta dokonując aborcji pozbawia ojca prawa do decydowaniu o życiu dziecka. Skoro ona może, to jemu musimy dać podobny argument prawny - aborcję alimentacyjną, czyli chłop zrzeka się wszelkich praw, ale i obowiązków, w tym alimentów. Skoro jej broszka to jej sprawa, to niech sama rodzi i sama utrzymuje ;) . Git? No feminazistki mają z tym problem...
Ale jak napisał @Obiektywny1 , kobiety powinny brać odpowiedzialność za to że rozkładają nogi jak popadnie.
@rafik54321
Pudło. 56,8% jest za aborcją do 12 tygodnia. 26,9% chciałoby powrotu do kompromisu. Jak się nie obrócisz tak tyłek z tyłu. Idąc dalej - zdanie kobiety jest szczególnie brane pod uwagę bo to ona poświęca swoje zdrowie, czas, ciało i możliwości zarobkowe na prawie rok trwania ciąży. Ona też ryzykuje życie bo każdy poród jest sytuacją zagrażającą życiu kobiety czego nagminnie wasze środowisko nie bierze pod uwagę. Idąc jeszcze dalej to kobiety realizują obowiązek alimentacyjny na tych samych zasadach co mężczyźni - też je płacą kiedy to ojciec się zajmuje dzieckiem więc Twój argument jest kompletnie od czapy. Ostatnia rzecz - zabawne kiedy ktoś piszczy, że kobiety mają brać odpowiedzialność jednocześnie domagając się zniesienia tej odpowiedzialności dla siebie (aborcja alimentacyjna).
@lolo7 zapomniałeś dopisać "wg badań prolife" XD... Nie znam nikogo kto chciałby aborcji na życzenie, a wg twoich statystyk to ponad połowa osób które znam - powinno tak twierdzić.
" zdanie kobiety jest szczególnie brane pod uwagę bo to ona poświęca swoje zdrowie, czas, ciało i możliwości zarobkowe na prawie rok trwania ciąży. " - nieistotne, albo robimy równe prawa, albo nie.
Jeśli mamy robić nierówne prawa, to przyzwalasz na dyskryminowanie kobiet.
A może warto by zrobić emerytalne odwrócenie? Męska emerytura w wieku 60 lat, a kobieca - 65. Bo faceci wkładają aż 2/3 kasy na emerytury, a wyciągają z niej 1/3.
" Ona też ryzykuje życie bo każdy poród jest sytuacją zagrażającą życiu kobiety czego nagminnie wasze środowisko nie bierze pod uwagę." - samo życie jest sytuacją zagrażającą życiu. W każdej chwili możesz się nabawić dowolnej przypadłości. Ciąża nie jest tu wyjątkiem. Standardowa ciąża NIE zagraża ani zdrowiu ani życiu. To patologie ciąży są groźne, ale to po prostu forma choroby.
Nie róbmy z standardowej ciąży choroby!
" Idąc jeszcze dalej to kobiety realizują obowiązek alimentacyjny na tych samych zasadach co mężczyźni - też je płacą kiedy to ojciec się zajmuje dzieckiem więc Twój argument jest kompletnie od czapy." - tu twój argument popełnia 2 błędy. Błąd numer 1. Ojciec opiekuje się dzieckiem od święta, mega trudno jest ojcu wyegzekwować swoje prawo do opieki nawet jeśli matka jest patologiczna.
Błąd nr 2. Jeśli już jakimś cudem ojciec ma pod opieką dzieci to matki nigdy nie płacą alimentów, a ojcom nie przysługuje fundusz alimentacyjny.
" Ostatnia rzecz - zabawne kiedy ktoś piszczy, że kobiety mają brać odpowiedzialność jednocześnie domagając się zniesienia tej odpowiedzialności dla siebie (aborcja alimentacyjna)." - oczywiście że znów strzelasz kulą w płot.
Nie jestem za aborcją na życzenie, a więc i polityką konsekwencji - za aborcją alimentacyjną.
Jednak gdyby aborcja na życzenie była faktem, to wtedy w istocie bym aborcję alimentacyjną poparł, w polityce konsekwencji, sprawiedliwości oraz równouprawnienia.
Uważam że aborcja na życzenie nie jest po prostu potrzebna.
Mamy masę metod antykoncepcji i każda metoda antykoncepcji powinna być legalna (w tym np podwiązanie jajowodów). Mamy tabletki "dzień po" jako temat awaryjny. Można stosować szereg metod antykoncepcji równocześnie, drastycznie zwiększając skuteczność.
Rozsądna kobieta nie będzie potrzebować aborcji na życzenie, bo zwyczajnie nie zajdzie w ciąże kiedy tego nie chce.
Kompromis aborcyjny za to zezwala na aborcję w każdym innym przypadku. I TO jest racjonalne myślenie.
@rafik54321 Mała poprawka. Napisałem "zapomniałeś dopisać "wg badań prolife" XD.", a miało być "zapomniałeś dopisać "wg badań feminazistek" XD."
@rafik54321
Ehhhh... Nie standardowa ciąża jest sytuacją zagrażającą życiu tylko PORÓD. Wiesz... To ten końcowy moment kiedy bombel wychodzi, kobieta jest rozrywana od dołu, mocno krwawi, dużo bólu, łatwo o zakażenie itp. Jeszcze niedawno była z tego powodu ogromna ilość zgonów wśród kobiet. Ba, według WHO średnio co dwie minuty umiera na świecie ciężarna kobieta z uwagi na komplikację ciąży przy porodzie. Nie wiem czy to miał być nieudolny chochoł czy brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Idąc dalej, to że w twoim otoczeniu nie ma jakichś ludzi nie oznacza, że nie istnieją. Urok baniek informacyjnych - jak jesteś zamknięty w szpitalu psychiatrycznym i na co dzień masz 10 osób z personelu medycznego i 90 wariatów to nie oznacza, że 90% społeczeństwa to wariaci bo przecież widzisz to po swoim otoczeniu. Idąc jeszcze dalej, dyskusja nie dotyczy uprawnień emerytalnych czy nierówności płciowych z tym związanych - widzę tu niezręczną próbę ucieczki od tematu dyskusji lub też przesadnego rozwodnienia go. Nie mniej nierówności związane z systemem emerytalnym są sztuczne - stworzone ustawą i tak można jej też zmienić. W przypadku ciąży biologiczni mężczyźni nie zaczną nagle magicznie rodzić dzieci zamiast kobiet. Jak uważasz, że Sady źle działają w zakresie przyznawania opieki to zarzuty do Sadów i do Ziobry. Nie do praw reprodukcyjnych kobiet. Przechodząc do podsumowania - nie wiedziałem, że IBRiS i Kantar kwalifikują się do ,,Badań feminazistek''. Widać człowiek uczy się całe życie. Co do twoich twierdzeń braku możliwości zajścia w niechcianą ciążę niestety Cię rozczaruje. Nie istnieje 100 % skuteczna metoda antykoncepcyjna. Do tego warto dodać, że nie każdy stosunek jest chciany...
@lolo7 "Nie standardowa ciąża jest sytuacją zagrażającą życiu tylko PORÓD. " - yhm, czylki wg ciebie patologiczna ciąża nie zagraża życiu? Ale poród już tak, ciekawa logika.
"To ten końcowy moment kiedy bombel wychodzi, kobieta jest rozrywana od dołu, mocno krwawi, dużo bólu, łatwo o zakażenie itp." - chyba jak rodzi w buszu Afryki. Ból - dostają środki znieczulające. Rozrywanie - jeśli jest potrzeba, łono się nacina. Krwawienie - to standard, poza tym utrata krwi nie jest większa niż przy oddawaniu krwi do banku krwiodawstwa. Zakażenie - heloł, to się robi w szpitalu, w sterylnych warunkach.
Znowu aborcja nie jest zagrożeniem? Zagraża płodności, zdrowiu, życiu, krwawi, boli, łatwo o zakażenie, bla bla bla...
"Ba, według WHO średnio co dwie minuty umiera na świecie ciężarna kobieta z uwagi na komplikację ciąży przy porodzie" - w jakich krajach? Nie dziwota że umierają w jakiejś dziczy, ale Polska ma (na skalę światową) bardzo przywoitą służbę zdrowia.
" Idąc dalej, to że w twoim otoczeniu nie ma jakichś ludzi nie oznacza, że nie istnieją." - to że ty wyciągniesz jakąś statystykę nie patrząc na to kto ją zlecił, nie oznacza że jest ona słuszna.
" Urok baniek informacyjnych" - i dokładnie ty padasz ofiarą takiej bańki.
". Idąc jeszcze dalej, dyskusja nie dotyczy uprawnień emerytalnych czy nierówności płciowych z tym związanych - widzę tu niezręczną próbę ucieczki od tematu dyskusji lub też przesadnego rozwodnienia go" - bynajmniej. Temat aborcji to też sprawa płciowa. Ojciec ma takie samo prawo do dziecka co matka. Więc aborcja to nie jest tylko jej sprawa.
" W przypadku ciąży biologiczni mężczyźni nie zaczną nagle magicznie rodzić dzieci zamiast kobiet. " - co nie zmienia faktu że seks może być bardzo urazowy dla mężczyzny. Choćby uszkodzenie członka. Jednak tu jakoś nikt tego nie rozciąga do skali gargantuicznego problemu.
"Jak uważasz, że Sady źle działają w zakresie przyznawania opieki to zarzuty do Sadów i do Ziobry. " - od zawsze tak kijowo działały, to nie jest tylko kwestia aktualnej administracji. Ba, nie jest to nawet problem tylko naszego kraju. To problem ogólnoświatowy.
" Nie istnieje 100 % skuteczna metoda antykoncepcyjna. " - nie ma na nic 100% gwarancji. Nawet na to że aborcja się uda XD.
Policzmy. Prezerwatywa skuteczność 98%, tabletka antykoncepcyjna 99,99%, wazektomia 99,8%. Czyli ile % szans na ciążę? 0,00000004%, oznacza to że tylko 4 osoby na każde 10mld osób by wpadło. Sęk w tym że na Ziemii jest 8mld osób XD. Serio uważasz że akurat dla tych 4 osób warto drzeć szaty?
No i nie wiedziałem, że Katar wie o naszym kompromisie aborcyjnym, to daleki kraj XD.
Jest jeszcze jeden aspekt, w dawnych czasach aborcja była standardem, jak niewolnictwo. Z jakiegoś powodu z aborcji się wycofano, a teraz na powrót wraca. Ciekawe czemu?
"Do tego warto dodać, że nie każdy stosunek jest chciany..." - nie chciany stosunek to gwałt, a gwałt jest jednym z wyjątków który obejmuje kompromis aborcyjny.
Dokładnie wyznacza on 3 wyjątki:
- ciążę z gwałtu,
- gdy ciąża zagraża zdrowiu lub życiu matki,
- gdy dziecko wykazuje poważne deformacje, choroby lub wady genetyczne, skutkujące trwałym kalectwem.
Ale ty i tak widzisz co chcesz widzieć. Rozsądnym ludziom aborcja na życzenie nie jest potrzebna. Tylko głupcom, którzy traktują ją jak spóźnioną antykoncepcję "bo sebuś lubi bez gumy".
@rafik54321
Ehhh... Nigdzie nie napisałem, że ciąża patologiczna nie zagraża życiu. Ot kolejny Twój nieudolny chochoł. Zresztą podobnie wstawka o ,,Katarze'', chyba że to kolejny przykład braku umiejętności czytania ze zrozumieniem. Sondaży i badań nie obala się piszczeniem, że ktoś pewnie zlecił. Aborcja była od zawsze ale nie zawsze była regulowana prawnie lub odpowiednio prawnie egzekwowana. Idziemy dalej. Są różne sposoby antykoncepcji ale nie wszystkie się łączą i raczej nikt nie stosuje ich wszystkich naraz, w tym tych bardziej inwazyjnych sposobów. Przeważnie pary ograniczają się do jednego lub dwóch sposobów, przekonasz się jak zaczniesz kiedyś współżyć z partnerką lub partnerem. Kurde można tak dłuuugo rozkładać Twoje nieudolne małe próby erystyki ale robi się to już nudne...
@lolo7 Widzisz, interpunkcja to taka przydatna rzecz ;) . Napisałeś " Nie standardowa ciąża jest sytuacją zagrażającą życiu tylko PORÓD." - tu można to najróżniej interpretować.
"Zresztą podobnie wstawka o ,,Katarze'', chyba że to kolejny przykład braku umiejętności czytania ze zrozumieniem." - Katar, taki kraj na bliskim wschodzie ;) .
https://www.google.com/maps/place/Katar/data=!4m2!3m1!1s0x3e45c534ffdce87f:0x1cfa88cf812b4032?sa=X&ved=2ahUKEwiX2-70ob6AAxUngv0HHVQBAa0Q8gF6BAgPEAA&ved=2ahUKEwiX2-70ob6AAxUngv0HHVQBAa0Q8gF6BAgQEAI
"Aborcja była od zawsze ale nie zawsze była regulowana prawnie lub odpowiednio prawnie egzekwowana." - co nie zabronione, to dozwolone. Jeśli nie ma zakazu - jest legalna. Kropka.
Skądś się jednak te zakazy i egzekwowanie wzięło.
Do tego naturalnie pomijasz aktualną poprawność polityczną, która macza łapy w pierdyliardzie tematów.
Tak samo jak to że teraz pisland ma niby 30% poparcia z hakiem. Gdzie psiurwa, jak już powoli nawet emeryci dostają piany na pisland? A też "rzetelne badania przeprowadzano".
Można stosować szereg środków antykoncepcji na raz. Zakazu nie ma, to że nikt tego nie robi - ich decyzja. Wolno. Każdy wazy ryzyko jak uważa za stosowne.
Do tego nie ma potrzeby stosowania wszystkich na raz. Podałem ci przykład 3, które można ze sobą łączyć, w tym 2 najbardziej powszechne, ale spoko, wazektomię możesz zamienić na globulki plemnikobójcze ;) .
". Przeważnie pary ograniczają się do jednego lub dwóch sposobów, przekonasz się jak zaczniesz kiedyś współżyć z partnerką lub partnerem." - człowieku, współżyję seksualnie od dekady XD. Chyba sam jesteś prawiczkiem. Nigdy takich dziwnych problemów nie miałem. Wystarczy POTRAFIĆ używać antykoncepcji.
Fakty są jakie są. Ty widzisz co chcesz widzieć. Lewackie wypaczanie faktów i przekręcanie logiki. Ja widzę to co zrównoważone. Pełna dowolność aborcji to fanatyzm tak samo popie***y, jak fanatyzm prolife całkowitego zakazu aborcji.
Prawda i słuszność ZAWSZE są gdzieś pomiędzy skrajnościami.
A tym właśnie jest kompromis aborcyjny. Zrównoważeniem argumentów obu stron, będąc jednocześnie optymalnym rozwiązaniem, nie odbierający nikomu praw do niczego, jeśli tylko jest osobą rozsądną. Ot wszystko.
Ba, sensowność aborcji na życzenie do 12tyg życia mogę podważyć w jeszcze jeden sposób. Już w 5tym tygodniu ciąży, serce płodu/dziecka zaczyna bić, oznacza to istnienie już jakiegoś układu nerwowego (bo bez niego serce bić nie może). A skoro układ nerwowy jest, to można przypuszczać istnienie już jakiejś formy świadomości.
No ale widzisz co chcesz, nawet nie próbujesz podważyć logiki moich argumentów tylko zrzucasz pionki z planszy. Koniec tematu.
@rafik54321 Zakazy aborcji wzięły się tylko i wyłącznie dlatego że religia zaczęła wpierd...ać się między wódkę i zakąskę. Wprowadźmy nawet aborcję na życzenie do 9 miesiąca włącznie. To będzie aborcja na życzenie, nie będzie żadnego obowiązku aborcyjnego, że w czwartki blondynki, w piątki Grażynki, a w środę na aborcję muszą iść Stefany. Osoby religijne dla których "Nie zabijaj" powiedziane przez ich boga jest ważne nie pójdą i nie usuną ciąży. Dla ateistów, którzy uważają że płód to człowiek i jako takiego nie zabija się, nie usuną. Ci którzy zechcą usunąć bo chcą, usuną, bez względu na zakazy. Ale żyjemy w 21 wieku, niech zrobią to w szpitalu u prawdziwego lekarza, a nie pogrzebaczem w garażu. Aborcja jest po prostu wyborem, nawet Bóg z Biblii dał ludziom wolną wolę, więc po kiego uja jakiś Kowalski z Sejmu dokonuje wyboru w moim czy kogokolwiek imieniu. To ja będę miał przewalone u boga że zabiłem nienarodzone dziecko i ja poniosę konsekwencje u tegoż boga. Ja, a nie ten Kowalski, czy Ty, bo to mój wybór, mój grzech, mój czyn. Natomiast jeżeli Twoja religia, albo religia Kowalskiego potrzebuje paragrafu, żeby członkowie tej religii, nie popełniali grzechu to kiepsko świadczy o tej religii i jej bogu.
@rafik54321
Ehhh... Mordeczko standardowa ciąża nie jest ciążą patologiczną. Jeżeli dla Ciebie taka jest to współczuję tej Twojej bańki w jakiej się obracasz. Sondażownia Kantar to nie to samo co Katar. W to że współżyjesz od dekady to... Skarpeta się nie liczy. Fakty są takie. Widzisz co chcesz widzieć. Prawackie wypaczenie faktów, słów, nazw i przekręcanie logiki. Katary, społeczeństwo złożone w ponad 80% z ,,feminazistek'' i spiski. W kontekście tego tekstu o sercu, układzie nerwowym i świadomości już nie wspomnę bo chyba powinieneś oddać Państwu pieniądze za nieudolną próbę nauczenia Cię biologii na etapie podstawówki.
Ale dziś nie ma z tym problemu, też ze znajomymi i z dziećmi się spotykamy na imprezie. Niektórzy palą, wypijemy jakiś alkohol i nie jesteśmy "patolą". Patola to jest jeśli robisz to dzień w dzień przez cały dzień.
@Dragoo poczytaj o biernym paleniu i dawaniu złego przykładu dzieciom, nie czepiam się tylko stwierdzam fakt
@Dragoo Częstotliwość nie ma znaczenia. Problem jest problem
@pawelkolodziej Rozumiem, nie spotykasz się z rodziną np. na urodzinach, nie wypijecie lampki wina i nikt nie wychodzi na dwór żeby zapalić? Czy na grillu przy piwku? Pewnie siedzisz przy suchych herbatnikach ze znajomymi i broń Boże nie pijecie nic bo to kojarzy się z piciem alkoholu. Wszystko jest dla ludzi, jeśli tego nie rozumiesz to Ty masz problem.
@Dragoo Ty się nie spotykasz z rodziną i przyjaciółmi. Ty się spotykasz z substancją.
@pawelkolodziej Mówiłem o sytuacji gdzie znajomi się spotykają raz na jakiś czas a dzieciaki bawią się razem i są szczęśliwe. A Ty masz obraz grubej libacji gdzie starzy leżą po kątach nieprzytomni a dzieci w tym syfie się zajmują same sobą- powiem krótko. Masz problem.
@Dragoo masz
i bardzo słusznie normalni kulturalni ludzie tak nie robili nawet w latach 80tych
Kiedyś typowe u Patologii. Ty takie miałeś? Duma Cię rozpiera?
I bardzo dobrze.
Bo picie i palenia papierosów przy dziecku (zwłaszcza takim małym) to jest patologia.
Dziękuję, Pozdrawiam.
Bo to jest patologia.