Jak coś się zaczyna od d*py strony, to nie ma się co dziwić, że takie są efekty. Marzenia zamienia się na cele, a nie odwrotnie. Bo to cele są związane z działaniami, a nie marzenia, które z nimi wcale nie muszą się łączyć i mogą pozostać tylko w wyobraźni.
Jak coś się zaczyna od d*py strony, to nie ma się co dziwić, że takie są efekty. Marzenia zamienia się na cele, a nie odwrotnie. Bo to cele są związane z działaniami, a nie marzenia, które z nimi wcale nie muszą się łączyć i mogą pozostać tylko w wyobraźni.