@Tomasz1977 Wielu ludzi wychodzi z pracy w razie pilnej potrzeby i nadrabia braki później. Oczywiście są i leserzy, ale nie uważam za zasadne zakładać przy braku danych, do której grupy należał małżonek chorej kobiety.
To znaczy :wyjmij kij z dupy i okaz choć elementarną empatię drugiemu człowiekowi. Nie bądź taki zadufany w sobie, bo życie pisze różne scenariusze i jest przewrotne - lada chwila ciebie może spotkać coś nieprzyjemnego, więc zwolnij, zastanów się chwilkę, a dopiero później kłap bez sensu dziobem....
Nie czaję. Rozumiem, że można za kim się stęsknić, ale przecież istnieją w szpitalach godziny odwiedzin, a nawet jeśli z jakiegoś powodu akurat nie było odwiedzin na tym konkretnym oddziale, to mógł chyba w to miejsce przyjść w jakiejś innej godzinie a nie w godzinach swojej pracy.
stał 5 minut bo na dłużej mu nie pozwolono..... kto mu nie pozwolił? szptal? policja? przechodnie? szef z roboty z której się urwał? post żebrak. pan da plusa.
co to jest "urwał z pracy"? znaczy, że w tym czasie inni robili za niego? czy że praca nie została wykonana?
@Tomasz1977 może zrobi później
@pejter wierzysz w to?
@Tomasz1977 Wielu ludzi wychodzi z pracy w razie pilnej potrzeby i nadrabia braki później. Oczywiście są i leserzy, ale nie uważam za zasadne zakładać przy braku danych, do której grupy należał małżonek chorej kobiety.
To znaczy :wyjmij kij z dupy i okaz choć elementarną empatię drugiemu człowiekowi. Nie bądź taki zadufany w sobie, bo życie pisze różne scenariusze i jest przewrotne - lada chwila ciebie może spotkać coś nieprzyjemnego, więc zwolnij, zastanów się chwilkę, a dopiero później kłap bez sensu dziobem....
@Tomasz1977
Tzn. że się zwolnił, a właściwie jego zwolnili.
Nie czaję. Rozumiem, że można za kim się stęsknić, ale przecież istnieją w szpitalach godziny odwiedzin, a nawet jeśli z jakiegoś powodu akurat nie było odwiedzin na tym konkretnym oddziale, to mógł chyba w to miejsce przyjść w jakiejś innej godzinie a nie w godzinach swojej pracy.
No, niechby spróbował nie przyjść!
A tak naprawdę to koleś się opierdzielał i ktos zrobił mu zdjęcie w tym czasie.
stał 5 minut bo na dłużej mu nie pozwolono..... kto mu nie pozwolił? szptal? policja? przechodnie? szef z roboty z której się urwał? post żebrak. pan da plusa.
Ale to słodkie aż mi łza się w oki zakręciła. P.S. Ktoś powinien te demoty filtrować bo kiczem czasem traci.
Zastanawiam się dlaczego nie pozwolono mu stać pod oknem...
Dodam jeszcze, że wygląda jakby stał poza ogrodzeniem szpitalnym, więc komu to przeszkadzało i dlaczego?