Pamiętajmy też, że dzień 1 listopada w kościele katolickim (i w innych chyba też) jest świętem nakazanym, w którym wspominamy wszystkich zmarłych. Nikt też nie zabrania chodzenia na cmentarz w każdy inny dzień roku. Dlatego też wybuch II wojny światowej obchodzimy 1 września, a nie na przykład 14 lipca, albo Nowy Rok obchodzimy 1 stycznia, a nie 1 lutego itd. itp. Boże narodzenie też obchodzimy w nocy z 24 na 25 grudnia, ale nikt nikomu nie broni czcić Boga przez cały rok. To jest istota wolności i tolerancji.
Pamiętajmy też, że dzień 1 listopada w kościele katolickim (i w innych chyba też) jest świętem nakazanym, w którym wspominamy wszystkich zmarłych. Nikt też nie zabrania chodzenia na cmentarz w każdy inny dzień roku. Dlatego też wybuch II wojny światowej obchodzimy 1 września, a nie na przykład 14 lipca, albo Nowy Rok obchodzimy 1 stycznia, a nie 1 lutego itd. itp. Boże narodzenie też obchodzimy w nocy z 24 na 25 grudnia, ale nikt nikomu nie broni czcić Boga przez cały rok. To jest istota wolności i tolerancji.
@cincinmj57 Po prostu kolejny biznes dla Kościoła :)