I to jest doskonały przykład na to, jak anachroniczna jest ta amerykańska koncepcja first lady, mająca pomóc w zagospodarowywaniu głosów wyborczych kobiet, które się na niczym nie znają.
Szkoda takiej kobiety, żeby miała nosić ładne garsonki po 15 tysięcy i robić za paprotkę ozdobną.
@Czubbajka Wydaje mi się by pilot aby latać musi wykonać ileś tam godzin lotu w roku Inaczej traci prawo starów Ciekawe jaki ochroniarz Pierwszej Damy wsiadłby z nią do kabiny myśliwca by mogła te godziny wylatać
@Czubbajka A ja myślę, że fucha First Lady, to dodatkowa możliwość zrobienia czegoś, czego nie mogą zrobić inni. Dodatkowa siła przebicia, lewar do wzmocnienia tego, co robisz. Kariera wojskowa nie trwa długo, czterdzieści lat, pięćdziesiąt i idzie się do cywila. W USA to dobra trampolina do kariery politycznej. Bycie First Lady też nie trwa długo. Ale w życiorysie taki punkt się przydaje. Wspomnę tylko Hilary Clinton, której niewiele zabrakło, by zostać pierwszą prezydentką w historii USA.
@Czubbajka wcale nie musi być ozdobną paprocią. Wszystko by zależało od jej własnej inicjatywy. To że w ostatnich latach nie widzieliśmy w ogóle pani prezydentowej to wcale nie oznacza że taki stan jest normą.
@Geoffrey Jeśli ktoś chce się udzielać społecznie czy politycznie, to nie musi być czyjąś żoną czy mężem. Przynajmniej w normalnym, demokratycznym kraju.
Co do pani Hilary, to ona miała większe jaja od męża, ale USA mimo niekwestionowanego statusu państwa demokratycznego są w kwestii płci bardzo konserwatywne (od kobiet na ogół oczekuje się, że po urodzeniu standardowej 4 dzieci zostaje z nimi w domu jako full-time mother).
mam tylko wątpliwości, czy aby hołownia byłby choć w połowie tak dobrym prezydentem, jak tu reklamujesz jego żonę na pierwszą damę
choć z drugiej strony po obecnej niemowie i dudopisie KAŻDY będzie lepszy...
@Petyrek no pamiętając Bolesława i Danutę Wałęsów, Bułę i Annę Komorowskich, nie byłbym specjalnym optymistą. Generalnie, odkąd wrócił urząd prezydenta to wyglada to na tyle słabo że kandydatami na best ever są PZPRowski aparatczyk (po obaleniu PZPR :) ) i Lech Kaczyński :/
@Kamilkamil30 Jaruzelski? Nie kładł nikogo na łopatki, był przeciętnym aparatczykiem. Dobrze wypadał na tle innych, bo inni prezydenci byli poniżej poziomu mułu - z wyjątkiem Kwaśniewskiego.
@CiroAndretti człowieku ja nie mówię że był dobrym rządzącym,miał krew na rękach,był zbrodniarzem,chodziło tylko o to że poziom obycia zachowanie miał lepsze niż Wałęsa czy Komorowski, swoim zachowaniem nie przynosił wstydu. A że ruscy go przywieźli na czołgu w 1944, to co innego,chodzi o poziom zachowania kultury. Prezydent w Polsce mało może, ma tylko ładnie wyglądać i dobrze się prezentować
@Obiektywny1 tak naprawdę to nie tyle najlepszy, co najmniej ujowy. Jeśli wg ciebie Kwaśniewski był bardziej ujowy od Kaczyńskiego, luz. W mojej opinii niekoniecznie, ale nie widzę powodu aby się o to spierać.
@mudia , tak zgadza się, ale nie lata na wycieczki do burdeli w Rzeszowie, nie lata z tabletkami czy zakupami z miasta do miasta, tylko lata abyśmy czuli się bezpiecznie.
@haakim1 A o wyrazach wieloznacznych słyszałeś? Rozumiem, że w domu pilota do telewizora nie posiadasz?
Jeśli tak dbasz o język polski, to nie zaśmiecaj go bezsensownymi kalkami z angielskiego. Albo pisz "Pogódź się z tym", albo "Deal with it", jeśli już musisz.
@Czubbajka nie mam TV. A fraza "handluj z tym" podoba mi sie wlasnie dlatego, że nieprawidłowe, dosłowne tłumaczenie (lub skalkowanie, jak wolisz) niesie ze sobą pewien ładunek humorystyczny, takie "tongue in cheek" dla pseudoerudytów. ;-)
@haakim1 Finka to jest nóż fiński, japonka to jest klapek a polka to tylko taniec. Obywatelka Polski nie może być nazywana Polką bo to feminatyw.
Zamek, zebra, para, kula mają tylko jedno znaczenie, to skandal myśleć inaczej.
@haakim1 A wystarczy wejść w słownik PWN żeby coś sprawdzić zamiast być głupim uparciuchem cytat :pilotka
1. forma ż od pilot w zn. 1, 2.
2. «czapka okrywająca dokładnie głowę i uszy, zapinana pod brodą»
Także do książek mądralo!
@Azheal w języku polskim kobieta może być: ministrem, premierem, prezydentem, kierowcą, pilotem, a nawet paszczurem czy kaszalotem. Może być też sędzią, jeśli uprawia ten zawód, albo sędziną, jeśli jest żoną sędziego. Ale nie może być ministrą, premierą ani kaszalotą, i nie zmieni tego wynajdowanie słownikowych definicji, nie mających żadnego przełożenia na idiolekty znakomitej większości użytkowników żywego języka.
@haakim1 A twoje widzi mi się nie zmieni faktu że się zwyczajnie mylisz i nie potrafisz się do tego przyznać.Nie ma to jak uważać że to słownik języka polskiego się myli a nie ja XD To że większość ludzi używa danych słów nie czyni ich prawdziwych ani nie sprawia że mają racji. Ministra czy sędzina są formami poprawnymi czy ci się to podoba czy nie cyt z Rady Języka Polskiego (też od nich mądrzejszy jesteś?) "Współcześnie na określenie kobiety wykonującej zawód sędziego używa się dwóch nazw − sędzia i sędzina, przy czym ta druga ma charakter potoczny. Nie jest błędem również używanie słowa sędzina w tradycyjnym znaczeniu − jako żony sędziego." Dla przykładu królowa też kiedyś oznaczało tylko i wyłącznie żonę króla
Brawo, właśnie zauważyłeś, że niektóre wyrazy mają więcej niż jedno znaczenie. Lepiej późno niż wcale.
Krótki quiz zatem:
"Finka" - to obywatelka Finlandii czy nóż harcerski?
"Amerykanka" - to obywatelka USA czy rodzaj sofy?
"Japonki" - to obywatelki Japonii czy klapki?
"…nie może być ministrą, premierą " - ale "bo Ty tak mówisz"? Czy może masz jakieś twardsze - przepraszam za wyrażenie - argumenty?…
O wielu feminatywach można dyskutować, niektóre brzmią bardzo niezręcznie - ale akurat "pilotka" w znaczeniu "kobieta-pilot" funckcjonowało już przed II wojną, jest także w "Słowniku Języka Polskiego" Doroszewskiego z 1958.
Język jest żywy. Zmienia się. A o tym, które zmiany uznaje się za poprawne, a które nie, decydują dwa czynniki. Najpierw tzw. "uzus" (https://pl.wikipedia.org/wiki/Uzus_językowy) - a potem organy oficjalne, takie jak Rada Języka Polskiego, które ten uzus zatwierdzają.
"Pilotka" zdecydowanie już bardzo dawno przeszła oba te etapy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2023 o 16:43
@Azheal sędzina zostało uznane za "poprawne" bo rada języka polskiego uznała, że debile nigdy się nie nauczą różnicy między kobietą sędzią, a sędziną. Zatem nie zdziw się jak za jakiś czas ta sama rada uzna bynajmniej za synonim przynajmniej bo ci sami debile co wyżej też się nigdy nie nauczą różnicy pomiędzy tymi dwoma wyrazami. Też będziesz się wtedy podpierał radą języka polskiego tylko dlatego że podejmą głupią decyzję ze względu na głupotę społeczeństwa?
@13Puchatek
Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze:
Finka pisana wielką literą, to obywatelka Finlandii, a małą, to nóż harcerski. Ta sama zasada obowiązuje przy Amerykance (obywatelce), amerykance (sofie), Japonce (obywatelce) oraz japonkach (klapkach). Tutaj różnicę robi sposób zapisu, a nie fonetyka. Fonetycznie wyrazy brzmią tak samo. Więc przykład akurat słabo trafiony ;)
@Quess Wychodzi na to, że "idioci" byli już wczesniej, bo feminizmu dla królowej (żony króla) nie zmieniono od setek lat, mimo tego że pełniła tę samą rolę.
Swoją drogą jaki feminizm proponujesz dla kobiety sędzi?
@13Puchatek A propos feminatywów ja chcę "płodkę". Feminatywy są stare jak świat w języku polskim. To komuna po 1945 przerobiła na rozumiecie, pomożecie, czego i takie tam wesołe uroki prlowskie.
Świetnie, świetnie - a jak jest na początku zdania? :-)
"Finka leżała na kanapie" - mowa o nożu czy o Fince?
"Amerykanka stała w kącie" - ?
(Zdania "Finka leżała na amerykance" już nie będę proponował ;-)
Tu nie "fonetycznie wyrazy brzmią tak samo". "Fonetycznie tak samo" to brzmią np, wyrazy Bug i Bóg albo rząd (rada ministrów) i rząd (stojące obok siebie krzesła). To są tzw. homofony: dwa różne wyrazy, które brzmią tak samo (a czasami także są tak samo zapisywane), ale mają zupełnie różną etymologię.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2023 o 19:56
Akurat feminatyw dla kobiety-sędzi jest banalnie prosty: sędzia. W języku polskim wyraz kończący się na -a "automatycznie" brzmi jakby był w rodzaju żeńskim, więc nie ma co wymyślać. Ta sędzia. Różnicę widać dopiero w odmianie: w rodzaju męskim będzie ten sędzia / tego sędziego / temu sędziemu, a w żeńskim będzie ta sędzia / tej sędzi etc. Proste, logiczne i naturalne.
Dokładnie tak samo można zrobić z wyrazem "kierowca" ("ta kierowca" zamiast idiotycznej "kierowczyni", które niektórzy próbują promować…) czy choćby "pediatra" (ta pediatra / (nie ma) tej pediatry / (powiedziałem) tej pediatrze etc.) - bo lansowana przez niektórych "pediatrka" przyprawia o ból zębów ;-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2023 o 19:57
@13Puchatek
"Finka leżała na kanapie" - mowa o nożu czy o Fince?
Jest coś takiego, jak kontekst użycia danego słowa. Myślę, a w zasadzie jestem pewien, że każdy jest w stanie wywnioskować, czy w zdaniu mowa jest o Fince, czy o fince ;)
@phronesis A wiesz, że to bardzo ciekawe pytanie? Ewidentnie w języku polskim brakuje na to słowa. A by się przydało, bo jak ktoś zamawia usługi seksualne, to płeć ma znaczenie :-) "Męska prostytutka" to żywa kalka z angielskiego "male prostitute", ale język polski stać na więcej i wierzę, że coś naród na to wymyśli. Jest słowo "żigolak" - ale raczej niestosowane i chyba bardziej pasuje jako "utrzymanek".
Słowo "prostytutek" jest zrozumiałe, ale czy się przyjmie? Pamiętam z czasów mojej młodości jak w filmie padło sformułowanie "on jest dziewicem". Teraz już wiemy, że to słowo się nie przyjęło, za to pojawił się "prawiczek". Wszystko przed nami!
@Obiektywny1 feminizm? A moze feminatyw? Sędzia kończy się literą "a" co w języku polskim samo w powoduje, że jest to wyraz żeński... no ale co ja tam wiem...
@Quess Tak chodziło o feminatyw, widocznie autokorekta mi poprawiła.
Sędzia obecnie to zarówno rodzaj męski osobowy "dopełniacz (tego) sędziego", jak i żeński "dopełniacz (tej) sędzi". Widać to dopiero w innych przypadkach, bo w mianowniku mają taką samą formę, zazwyczaj używa się wówczas formy "pani sędzia", ponieważ jego pierwotna forma odnosiła się do zawodu męskiego.
Wszystkie polskie imiona kończą się samogłoską "a", ale imiona męskie także mają taką końcówkę: Barnaba, Dyzma, Kosma, Zawisza.
A w kategorii zawodów także są takie kończące się na "a" a odnoszące się do mężczyzn: oprócz sędziego jest też artysta, barista, doradca, ekonomista, farmaceuta, fizjoterapeuta, kierowca, maszynista, masażysta, programista, sprzedawca.
@Obiektywny1 i można śmiało potwierdzić, że są to wyjatki potwierdzające regułę, a nie odwrotnie. Skoro wiesz, że sędzia to poprawna żeńska formą to po co ta cala szopka z szukaniem drugiego feminatywu? Świat schodzi na psy bo ludzie zamiast się dokształcać stają się coraz głupsi, a społeczeństwo xamiast motywować i równać do góry to równa w dół żeby przypadkiem głupich nie obrazić... teoretycznie głupich powinno być tyle samo co mądrych patrząc na krzywa Gaussa, ale to co obserwuje się w internecie sprawia, że krzywa Gaussa powinna zostać trochę zmodyfikowana, a jej szczyt przesunięty w lewą stronę bo głupich zdaję się być dużo więcej niż mądrych, a o wybitnie inteligentnych to już nawet szkoda mówić.
@Quess Widzę, że nie rozumiesz, że "sędzia" to historycznie stanowisko typowo męskie które formą tylko przypomina żeńską, podobnie jak "hrabia", nie jest żeńską formą, tylko męską. Obecnie formę żeńską podaje się poprzedzając zapożyczoną formę męską słowem "pani".
Feminatywy najczęściej zapożyczane są od nazw męskich z sufiksem wskazującym na formy żeńskie.
Najczęściej powstają przez dodanie końcówki -ka do rzeczownika męskoosobowego, np socjolog-socjolożka lub -ini/-yni, np. gość - gościni.
Czyli zgodnie z tą zasadą od męskiej formy sędzia forma żeńska musiałaby brzmieć: sędz-ini?
A takie zdanie na ten temat ma Rada Języka Polskiego:
"Formy żeńskie nazw zawodów i tytułów są systemowo dopuszczalne. Jeżeli przy większości nazw zawodów i tytułów nie są one dotąd powszechnie używane, to dlatego, że budzą negatywne reakcje większości osób mówiących po polsku. To, oczywiście, można zmienić, jeśli przekona się społeczeństwo, że formy żeńskie wspomnianych nazw są potrzebne, a ich używanie będzie świadczyć o równouprawnieniu kobiet w zakresie wykonywania zawodów i piastowania funkcji."
A taki jest ogólny odbiór feminityw przez społeczeństwo:
"Wiele osób uważa, że stosowanie żeńskich nazw stanowisk w przypadku męskich nazw zawodów obniża poniekąd powagę i status danej czynności. Psycholożka, chirurżka, adwokatka wzbudzają mniejszy szacunek i dla wielu brzmią i wyglądają śmiesznie i źle, w przeciwieństwie do pani psycholog czy po prostu adwokata. Stąd też niechęć do feminatywów."
Język polski to język żywy, z mnóstwem zapożyczeń i wyjątków, cały czas się rozwija, a wiele obecnych form nieprzystosowanych gramatycznie, ma związek z naszą historią włączając w to choćby czasy emancypacji kobiet przypadające na XIX i XX, a od czasów powojennych feminitywy zostały znacznie ograniczony gdyż były uważane za mało postępowe i kojarzone z niższym prestiżem społecznym.
Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę wyjaśnić ci dlaczego w formie męskiej używa się zwrotu "sędzia", a w formie żeńskiej zapożyczonej formy "pani sędzia".
@Quess "Świat schodzi na psy bo ludzie zamiast się dokształcać stają się coraz głupsi, a społeczeństwo xamiast motywować i równać do góry to równa w dół żeby przypadkiem głupich nie obrazić" Teraz weź i zastanów się chwilkę nad tym co napisałeś i nad samym sobą bo to piękny strzał w kolano
@XHACKERX - naczytałeś się "ekspertów" od lotnictwa? To proponuję Ci przeprowadzić rozumowanie oparte na doświadczeniach płynących z wojny na Ukrainie. Powiedzmy, że na Warszawę leci ileś tam ruskich dronów. Jeden taki dron kosztuje powiedzmy 10 tysięcy dolarów (chociaż znając ruskich, pewnie są jeszcze tańsze). Co przeciwko nim wyślesz? F-16, których godzina lotu kosztuje 10 razy więcej niż taki dron? F-35, które są jeszcze droższe? A może będziesz strzelał w drony Patriotami za kilka milionów dolarów sztuka? Otóż nie. Wyślesz FA-50 - samoloty tanie w zakupie i w eksploatacji, bo do takich zadań wystarczą aż nadto. W dodatku można ich mieć o wiele więcej niż horrendalnie drogich F-35, albo tańszych, ale jednak wciąż bardzo drogich F-16. Ukraińcy cierpią od ruskich dronów, bo nie mają czym ich niszczyć. Albo muszą zużywać bardzo kosztowne rakiety przeciwlotnicze, albo muszą się pogodzić, że takie gówno gdzieś spadnie i pozabija ludzi. Ruscy doskonale o tym wiedzą, dlatego aby zużyć ukraińskie zasoby rakiet przeciwlotniczych wysyłają całe chmary tego irańskiego badziewia na ukraińskie miasta. U nas to nie przejdzie, bo wyślemy tanie jak barszcz FA-50, które będą takie gówna strącać przy pomocy działek pokładowych. Nie będziemy musieli zużywać cennych rakiet systemu Warta i Wisła, ani podrywać do lotu najcenniejszych samolotów. Przemyśl to, a przede wszystkim zapoznaj się z opiniami prawdziwych ekspertów jak np. gen. Drewniak, a nie internetowych krzykaczy.
@tomkosz predzej pani pilot odnajdzie sie w roli 1damy, niz kobieta "z przypadku" jako pierwsza dama.
Pani pilot musi miec inteligencje, charakter, zdolnosc podejmowania decyzji i umiejetnosci wspolpracy. No i zdrowie.
i mnostwo innych cech, pozadanych nie tylko w pracy pilota.
@Alexa2025 pierwsza dama raczej nie jest od podejmowania decyzji, od tego jest jej maz. inteligencja nigdy nie jest przeszkoda, choc jakas wielka w tym ukladzie tez konieczna nie jest. Wazniejszy jest savoir vivre, umiejetnosc zadbania o siebie, umiejetnosci interpersonalne, moze jezyki obce i umiejetnosc wypowiedzenia sie czasem przed kamerami... nic z tego nie jest konieczne w karierze pilota mysliwskiego.
@tomkosz no akurat kultury i obcia pilotom nie mozna odmowic. Inteligencja-do wypowiedzenia sie i zadbania o siebie tez jest potrzebna, do dzialania jako 1dama.
Jezyki obce- angielski wystarczy.
No chyba, ze chcesz miec ladna, grzeczna, posluszna marionetke ktora przed kamerami powie przygotowane okragle slowa i poda herbatke do rozmowy o pogodzie.
@Alexa2025 mow co chcesz, ale pierwsza dama pelni wlasnie role zdecydowanie bardziej ozdobna niz decyzyjna. Im wiecej zna jezykow tym lepiej, bardzo milym akcentem spotkania jest przywitanie sie i maly small talk w jezyku gosci. Pilot wojskowy nie musi byc mistrzem kultury, wypada mu jako oficerowi raczej, ale tez bez przesady. Czasy gentelmanow w wojsku dawno juz minely. Inteligencja potrzebna do zadbania o siebie? No ja cie prosze...
@hokek O lol. Ale zauważyłeś, że cytuję "Była oficerem polityczno-wychowawczym w wojskach pogranicza. Poruczniczka jak ją nazywali żołnierze". Więc tutaj to nie jest feminatyw tylko nazwa własna, taki Piętaszek, a raczej Piętaszka, ksywka, pseudonim, nickname jak Pedałka w Wlatcach móch.
P.S Ale zwracam honor za te "wymyślenie" Hau hau hau odszczekuję to.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2023 o 22:29
W sensie jest taką czapką myśliwca? Jak ja nie lubię tej nowomowy. Przecież język polski jest taki piękny. Pani Ula jest pilotem myśliwca. Czy Pani Ula ma aż takie kompleksy, że musi na siłę tworzyć rzeczowniki w formie gramatycznej żeńskiej? pani pilot, pani oficer, pani saper - a nie pani pilotka, pani oficerka, pani saperka.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2023 o 17:29
@refael72 Jesteś niedouczonym ignorantem.
Dziękuję za inwektywę, jesteś zajebisty.
No były i co? Przyjęły się? Nie przyjęły. Nie ma żołnierki, nie ma kawalerki, nie ma snajperki, nie ma betoniarki - bo te słowa mają inne znaczenie w języku polskim. Jest sędzina, kierowniczka i ok.Przyjęły się te, które nie istnieją. Nie wiem ile trzeba tłumaczyć nieukom (też się odgryzam), że feminatyw to nie jest reguła, nie każdy będzie ładny i fajny. A kto tego nie ogarnia robi z siebie tylko idiotę.
Byłaby to MILCZĄCA pierwsza dama. Oficerowie Wojska Polskiego nie mogą się wypowiadać publicznie na tematy polityczne. Ale fakt - lepsza by z niej była pierwsza dama niż z Hołowni prezydent.
Wybory w Polsce to konkurs popularności/talent show. Tylko że zamiast SMSa idzie się do lokalu wyborczego. Teraz się dowiedzieli że Szymuś to zamordysta sanitarny płaczący nad konstytucją, którego będą na sądzie ostatecznym będą sądzić parówki. Zagorzały zwolennik wycofania gotówki, oddania wszelkich kompetencji za granicę, zakochany w zrównoważonym rozwoju i fit for55. Szymek na cara Polski
Pierwsza dama jest potrzebna tylko czasem przy wizytach innych głów państwa, bez niej też by sie odbyły ale samotny prezydent by głupio wyglądał jak tamten drugi by przyjechał z małżonką
Co to ma do pilotowania myśliwca to tylko sam autor wie, albo i nie xD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2023 o 19:26
Pierwsza dama jak najbardziej ok, ale mąż niekoniecznie. Dajcie spokój z tą propagandą i kreowaniem na siłę buraka z durnych programów w TVN jako męża stanu.
I to jest doskonały przykład na to, jak anachroniczna jest ta amerykańska koncepcja first lady, mająca pomóc w zagospodarowywaniu głosów wyborczych kobiet, które się na niczym nie znają.
Szkoda takiej kobiety, żeby miała nosić ładne garsonki po 15 tysięcy i robić za paprotkę ozdobną.
Czas zostawić żony/mężów polityków w spokoju.
@Czubbajka Wydaje mi się by pilot aby latać musi wykonać ileś tam godzin lotu w roku Inaczej traci prawo starów Ciekawe jaki ochroniarz Pierwszej Damy wsiadłby z nią do kabiny myśliwca by mogła te godziny wylatać
@wzt377 Jakby chciał ją w jakikolwiek sposób chronić, to musiałby lecieć drugim samolotem.
@wzt377 dron by obok leciał ;)
@wzt377 jest pilotem...
@Czubbajka A ja myślę, że fucha First Lady, to dodatkowa możliwość zrobienia czegoś, czego nie mogą zrobić inni. Dodatkowa siła przebicia, lewar do wzmocnienia tego, co robisz. Kariera wojskowa nie trwa długo, czterdzieści lat, pięćdziesiąt i idzie się do cywila. W USA to dobra trampolina do kariery politycznej. Bycie First Lady też nie trwa długo. Ale w życiorysie taki punkt się przydaje. Wspomnę tylko Hilary Clinton, której niewiele zabrakło, by zostać pierwszą prezydentką w historii USA.
@Czubbajka wcale nie musi być ozdobną paprocią. Wszystko by zależało od jej własnej inicjatywy. To że w ostatnich latach nie widzieliśmy w ogóle pani prezydentowej to wcale nie oznacza że taki stan jest normą.
@Geoffrey Jeśli ktoś chce się udzielać społecznie czy politycznie, to nie musi być czyjąś żoną czy mężem. Przynajmniej w normalnym, demokratycznym kraju.
Co do pani Hilary, to ona miała większe jaja od męża, ale USA mimo niekwestionowanego statusu państwa demokratycznego są w kwestii płci bardzo konserwatywne (od kobiet na ogół oczekuje się, że po urodzeniu standardowej 4 dzieci zostaje z nimi w domu jako full-time mother).
ma jeszcze na czym latać?
mam tylko wątpliwości, czy aby hołownia byłby choć w połowie tak dobrym prezydentem, jak tu reklamujesz jego żonę na pierwszą damę
choć z drugiej strony po obecnej niemowie i dudopisie KAŻDY będzie lepszy...
@Petyrek no pamiętając Bolesława i Danutę Wałęsów, Bułę i Annę Komorowskich, nie byłbym specjalnym optymistą. Generalnie, odkąd wrócił urząd prezydenta to wyglada to na tyle słabo że kandydatami na best ever są PZPRowski aparatczyk (po obaleniu PZPR :) ) i Lech Kaczyński :/
@iposek pomimo że Jaruzelski był komuchem to swoim zachowaniem kładł większość na łopatki
@iposek Kaczyński best co?
@Kamilkamil30 Jaruzelski? Nie kładł nikogo na łopatki, był przeciętnym aparatczykiem. Dobrze wypadał na tle innych, bo inni prezydenci byli poniżej poziomu mułu - z wyjątkiem Kwaśniewskiego.
@Geoffrey najlepszy wśród najgorszych to nie znaczy że dobry
@Kamilkamil30 zwłaszcza jak wyslał milicję i wojsko na ludzi
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 23:22
@CiroAndretti człowieku ja nie mówię że był dobrym rządzącym,miał krew na rękach,był zbrodniarzem,chodziło tylko o to że poziom obycia zachowanie miał lepsze niż Wałęsa czy Komorowski, swoim zachowaniem nie przynosił wstydu. A że ruscy go przywieźli na czołgu w 1944, to co innego,chodzi o poziom zachowania kultury. Prezydent w Polsce mało może, ma tylko ładnie wyglądać i dobrze się prezentować
@Obiektywny1 tak naprawdę to nie tyle najlepszy, co najmniej ujowy. Jeśli wg ciebie Kwaśniewski był bardziej ujowy od Kaczyńskiego, luz. W mojej opinii niekoniecznie, ale nie widzę powodu aby się o to spierać.
@Kamilkamil30 chyba w udawaniu że go nie ma. Choć i tutaj Duda czy Komorowski też mogliby dyskutować.
Czkajcie, czekajcie, zaraz znajdzie się myśliciel, który udowodni, że za nasze (podatników) latała sobie wojskowym odrzutowcem.
@stach1947 Noooo, technicznie to tak jest. Lata? No lata. Z naszych podatków? No z naszych, a czyich. Czyli też się zgadza ;)
@mudia , tak zgadza się, ale nie lata na wycieczki do burdeli w Rzeszowie, nie lata z tabletkami czy zakupami z miasta do miasta, tylko lata abyśmy czuli się bezpiecznie.
Masz, poprawiłem, nie dziękuj:
"Urszula Brzezińska-Hołownia jest pilotem."
Pilotka - to taka czapka.
Niektóre feminatywy są już zajęte, sorry, handluj z tym.
@haakim1 A o wyrazach wieloznacznych słyszałeś? Rozumiem, że w domu pilota do telewizora nie posiadasz?
Jeśli tak dbasz o język polski, to nie zaśmiecaj go bezsensownymi kalkami z angielskiego. Albo pisz "Pogódź się z tym", albo "Deal with it", jeśli już musisz.
@Czubbajka nie mam TV. A fraza "handluj z tym" podoba mi sie wlasnie dlatego, że nieprawidłowe, dosłowne tłumaczenie (lub skalkowanie, jak wolisz) niesie ze sobą pewien ładunek humorystyczny, takie "tongue in cheek" dla pseudoerudytów. ;-)
@Czubbajka wyborcza z tego slynie, ale np jak bylo o skandalu z ksiezmi to pisali o meskiej prostytutce. Jestes za forma 'prostytutek'?
@haakim1 Finka to jest nóż fiński, japonka to jest klapek a polka to tylko taniec. Obywatelka Polski nie może być nazywana Polką bo to feminatyw.
Zamek, zebra, para, kula mają tylko jedno znaczenie, to skandal myśleć inaczej.
@haakim1 A wystarczy wejść w słownik PWN żeby coś sprawdzić zamiast być głupim uparciuchem cytat :pilotka
1. forma ż od pilot w zn. 1, 2.
2. «czapka okrywająca dokładnie głowę i uszy, zapinana pod brodą»
Także do książek mądralo!
@Azheal w języku polskim kobieta może być: ministrem, premierem, prezydentem, kierowcą, pilotem, a nawet paszczurem czy kaszalotem. Może być też sędzią, jeśli uprawia ten zawód, albo sędziną, jeśli jest żoną sędziego. Ale nie może być ministrą, premierą ani kaszalotą, i nie zmieni tego wynajdowanie słownikowych definicji, nie mających żadnego przełożenia na idiolekty znakomitej większości użytkowników żywego języka.
@haakim1 A twoje widzi mi się nie zmieni faktu że się zwyczajnie mylisz i nie potrafisz się do tego przyznać.Nie ma to jak uważać że to słownik języka polskiego się myli a nie ja XD To że większość ludzi używa danych słów nie czyni ich prawdziwych ani nie sprawia że mają racji. Ministra czy sędzina są formami poprawnymi czy ci się to podoba czy nie cyt z Rady Języka Polskiego (też od nich mądrzejszy jesteś?) "Współcześnie na określenie kobiety wykonującej zawód sędziego używa się dwóch nazw − sędzia i sędzina, przy czym ta druga ma charakter potoczny. Nie jest błędem również używanie słowa sędzina w tradycyjnym znaczeniu − jako żony sędziego." Dla przykładu królowa też kiedyś oznaczało tylko i wyłącznie żonę króla
@haakim1
Brawo, właśnie zauważyłeś, że niektóre wyrazy mają więcej niż jedno znaczenie. Lepiej późno niż wcale.
Krótki quiz zatem:
"Finka" - to obywatelka Finlandii czy nóż harcerski?
"Amerykanka" - to obywatelka USA czy rodzaj sofy?
"Japonki" - to obywatelki Japonii czy klapki?
"…nie może być ministrą, premierą " - ale "bo Ty tak mówisz"? Czy może masz jakieś twardsze - przepraszam za wyrażenie - argumenty?…
O wielu feminatywach można dyskutować, niektóre brzmią bardzo niezręcznie - ale akurat "pilotka" w znaczeniu "kobieta-pilot" funckcjonowało już przed II wojną, jest także w "Słowniku Języka Polskiego" Doroszewskiego z 1958.
Język jest żywy. Zmienia się. A o tym, które zmiany uznaje się za poprawne, a które nie, decydują dwa czynniki. Najpierw tzw. "uzus" (https://pl.wikipedia.org/wiki/Uzus_językowy) - a potem organy oficjalne, takie jak Rada Języka Polskiego, które ten uzus zatwierdzają.
"Pilotka" zdecydowanie już bardzo dawno przeszła oba te etapy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 16:43
@haakim1 pilotka to też kurtka
@Azheal sędzina zostało uznane za "poprawne" bo rada języka polskiego uznała, że debile nigdy się nie nauczą różnicy między kobietą sędzią, a sędziną. Zatem nie zdziw się jak za jakiś czas ta sama rada uzna bynajmniej za synonim przynajmniej bo ci sami debile co wyżej też się nigdy nie nauczą różnicy pomiędzy tymi dwoma wyrazami. Też będziesz się wtedy podpierał radą języka polskiego tylko dlatego że podejmą głupią decyzję ze względu na głupotę społeczeństwa?
@13Puchatek
Pozwolę sobie wtrącić trzy grosze:
Finka pisana wielką literą, to obywatelka Finlandii, a małą, to nóż harcerski. Ta sama zasada obowiązuje przy Amerykance (obywatelce), amerykance (sofie), Japonce (obywatelce) oraz japonkach (klapkach). Tutaj różnicę robi sposób zapisu, a nie fonetyka. Fonetycznie wyrazy brzmią tak samo. Więc przykład akurat słabo trafiony ;)
@Quess Wychodzi na to, że "idioci" byli już wczesniej, bo feminizmu dla królowej (żony króla) nie zmieniono od setek lat, mimo tego że pełniła tę samą rolę.
Swoją drogą jaki feminizm proponujesz dla kobiety sędzi?
@13Puchatek A propos feminatywów ja chcę "płodkę". Feminatywy są stare jak świat w języku polskim. To komuna po 1945 przerobiła na rozumiecie, pomożecie, czego i takie tam wesołe uroki prlowskie.
@rademenes_82
Świetnie, świetnie - a jak jest na początku zdania? :-)
"Finka leżała na kanapie" - mowa o nożu czy o Fince?
"Amerykanka stała w kącie" - ?
(Zdania "Finka leżała na amerykance" już nie będę proponował ;-)
Tu nie "fonetycznie wyrazy brzmią tak samo". "Fonetycznie tak samo" to brzmią np, wyrazy Bug i Bóg albo rząd (rada ministrów) i rząd (stojące obok siebie krzesła). To są tzw. homofony: dwa różne wyrazy, które brzmią tak samo (a czasami także są tak samo zapisywane), ale mają zupełnie różną etymologię.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 19:56
@Obiektywny1
Akurat feminatyw dla kobiety-sędzi jest banalnie prosty: sędzia. W języku polskim wyraz kończący się na -a "automatycznie" brzmi jakby był w rodzaju żeńskim, więc nie ma co wymyślać. Ta sędzia. Różnicę widać dopiero w odmianie: w rodzaju męskim będzie ten sędzia / tego sędziego / temu sędziemu, a w żeńskim będzie ta sędzia / tej sędzi etc. Proste, logiczne i naturalne.
Dokładnie tak samo można zrobić z wyrazem "kierowca" ("ta kierowca" zamiast idiotycznej "kierowczyni", które niektórzy próbują promować…) czy choćby "pediatra" (ta pediatra / (nie ma) tej pediatry / (powiedziałem) tej pediatrze etc.) - bo lansowana przez niektórych "pediatrka" przyprawia o ból zębów ;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 19:57
@13Puchatek
"Finka leżała na kanapie" - mowa o nożu czy o Fince?
Jest coś takiego, jak kontekst użycia danego słowa. Myślę, a w zasadzie jestem pewien, że każdy jest w stanie wywnioskować, czy w zdaniu mowa jest o Fince, czy o fince ;)
@rademenes_82
Powiadasz? No to patrz:
Górne zdjęcie:
Finka leży na trawie.
Dolne zdjęcie:
Finka leży na trawie.
;-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 20:43
@rademenes_82 Zauważ że w democie również kontekst jest jasny chyba że uważasz że czapka pilotowała ten samolot
@phronesis A wiesz, że to bardzo ciekawe pytanie? Ewidentnie w języku polskim brakuje na to słowa. A by się przydało, bo jak ktoś zamawia usługi seksualne, to płeć ma znaczenie :-) "Męska prostytutka" to żywa kalka z angielskiego "male prostitute", ale język polski stać na więcej i wierzę, że coś naród na to wymyśli. Jest słowo "żigolak" - ale raczej niestosowane i chyba bardziej pasuje jako "utrzymanek".
Słowo "prostytutek" jest zrozumiałe, ale czy się przyjmie? Pamiętam z czasów mojej młodości jak w filmie padło sformułowanie "on jest dziewicem". Teraz już wiemy, że to słowo się nie przyjęło, za to pojawił się "prawiczek". Wszystko przed nami!
@Czubbajka brakuje slowa? No, ale widzialem w tej samej gazecie 'skoczkinie i nurke' jakos im nie przeszkadzalo stosowac takich nie istniejacych slow.
@haakim1 Zrobiłeś mi dzień swoim wpisem ;)
@Obiektywny1 feminizm? A moze feminatyw? Sędzia kończy się literą "a" co w języku polskim samo w powoduje, że jest to wyraz żeński... no ale co ja tam wiem...
@Quess Tak chodziło o feminatyw, widocznie autokorekta mi poprawiła.
Sędzia obecnie to zarówno rodzaj męski osobowy "dopełniacz (tego) sędziego", jak i żeński "dopełniacz (tej) sędzi". Widać to dopiero w innych przypadkach, bo w mianowniku mają taką samą formę, zazwyczaj używa się wówczas formy "pani sędzia", ponieważ jego pierwotna forma odnosiła się do zawodu męskiego.
Wszystkie polskie imiona kończą się samogłoską "a", ale imiona męskie także mają taką końcówkę: Barnaba, Dyzma, Kosma, Zawisza.
A w kategorii zawodów także są takie kończące się na "a" a odnoszące się do mężczyzn: oprócz sędziego jest też artysta, barista, doradca, ekonomista, farmaceuta, fizjoterapeuta, kierowca, maszynista, masażysta, programista, sprzedawca.
@Obiektywny1 i można śmiało potwierdzić, że są to wyjatki potwierdzające regułę, a nie odwrotnie. Skoro wiesz, że sędzia to poprawna żeńska formą to po co ta cala szopka z szukaniem drugiego feminatywu? Świat schodzi na psy bo ludzie zamiast się dokształcać stają się coraz głupsi, a społeczeństwo xamiast motywować i równać do góry to równa w dół żeby przypadkiem głupich nie obrazić... teoretycznie głupich powinno być tyle samo co mądrych patrząc na krzywa Gaussa, ale to co obserwuje się w internecie sprawia, że krzywa Gaussa powinna zostać trochę zmodyfikowana, a jej szczyt przesunięty w lewą stronę bo głupich zdaję się być dużo więcej niż mądrych, a o wybitnie inteligentnych to już nawet szkoda mówić.
@Quess Widzę, że nie rozumiesz, że "sędzia" to historycznie stanowisko typowo męskie które formą tylko przypomina żeńską, podobnie jak "hrabia", nie jest żeńską formą, tylko męską. Obecnie formę żeńską podaje się poprzedzając zapożyczoną formę męską słowem "pani".
Feminatywy najczęściej zapożyczane są od nazw męskich z sufiksem wskazującym na formy żeńskie.
Najczęściej powstają przez dodanie końcówki -ka do rzeczownika męskoosobowego, np socjolog-socjolożka lub -ini/-yni, np. gość - gościni.
Czyli zgodnie z tą zasadą od męskiej formy sędzia forma żeńska musiałaby brzmieć: sędz-ini?
A takie zdanie na ten temat ma Rada Języka Polskiego:
"Formy żeńskie nazw zawodów i tytułów są systemowo dopuszczalne. Jeżeli przy większości nazw zawodów i tytułów nie są one dotąd powszechnie używane, to dlatego, że budzą negatywne reakcje większości osób mówiących po polsku. To, oczywiście, można zmienić, jeśli przekona się społeczeństwo, że formy żeńskie wspomnianych nazw są potrzebne, a ich używanie będzie świadczyć o równouprawnieniu kobiet w zakresie wykonywania zawodów i piastowania funkcji."
A taki jest ogólny odbiór feminityw przez społeczeństwo:
"Wiele osób uważa, że stosowanie żeńskich nazw stanowisk w przypadku męskich nazw zawodów obniża poniekąd powagę i status danej czynności. Psycholożka, chirurżka, adwokatka wzbudzają mniejszy szacunek i dla wielu brzmią i wyglądają śmiesznie i źle, w przeciwieństwie do pani psycholog czy po prostu adwokata. Stąd też niechęć do feminatywów."
Język polski to język żywy, z mnóstwem zapożyczeń i wyjątków, cały czas się rozwija, a wiele obecnych form nieprzystosowanych gramatycznie, ma związek z naszą historią włączając w to choćby czasy emancypacji kobiet przypadające na XIX i XX, a od czasów powojennych feminitywy zostały znacznie ograniczony gdyż były uważane za mało postępowe i kojarzone z niższym prestiżem społecznym.
Mam nadzieję, że udało mi się choć trochę wyjaśnić ci dlaczego w formie męskiej używa się zwrotu "sędzia", a w formie żeńskiej zapożyczonej formy "pani sędzia".
@Quess "Świat schodzi na psy bo ludzie zamiast się dokształcać stają się coraz głupsi, a społeczeństwo xamiast motywować i równać do góry to równa w dół żeby przypadkiem głupich nie obrazić" Teraz weź i zastanów się chwilkę nad tym co napisałeś i nad samym sobą bo to piękny strzał w kolano
@Azheal a słyszałeś takie powiedzenie, że nowe jest wrogiem dobrego? Bo z tym mamy właśnie do czynienia.
@Quess Feminatywy nie są niczym nowym to raz a dwa powiedzenie nie jest dowodem na cokolwiek XD
@Azheal jest dowodem ponieważ nie wzięło się z powietrza, a z doswiadczen wielu osób.
Dostała patent na to gówno FA50?
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 listopada 2023 o 13:16
@XHACKERX - naczytałeś się "ekspertów" od lotnictwa? To proponuję Ci przeprowadzić rozumowanie oparte na doświadczeniach płynących z wojny na Ukrainie. Powiedzmy, że na Warszawę leci ileś tam ruskich dronów. Jeden taki dron kosztuje powiedzmy 10 tysięcy dolarów (chociaż znając ruskich, pewnie są jeszcze tańsze). Co przeciwko nim wyślesz? F-16, których godzina lotu kosztuje 10 razy więcej niż taki dron? F-35, które są jeszcze droższe? A może będziesz strzelał w drony Patriotami za kilka milionów dolarów sztuka? Otóż nie. Wyślesz FA-50 - samoloty tanie w zakupie i w eksploatacji, bo do takich zadań wystarczą aż nadto. W dodatku można ich mieć o wiele więcej niż horrendalnie drogich F-35, albo tańszych, ale jednak wciąż bardzo drogich F-16. Ukraińcy cierpią od ruskich dronów, bo nie mają czym ich niszczyć. Albo muszą zużywać bardzo kosztowne rakiety przeciwlotnicze, albo muszą się pogodzić, że takie gówno gdzieś spadnie i pozabija ludzi. Ruscy doskonale o tym wiedzą, dlatego aby zużyć ukraińskie zasoby rakiet przeciwlotniczych wysyłają całe chmary tego irańskiego badziewia na ukraińskie miasta. U nas to nie przejdzie, bo wyślemy tanie jak barszcz FA-50, które będą takie gówna strącać przy pomocy działek pokładowych. Nie będziemy musieli zużywać cennych rakiet systemu Warta i Wisła, ani podrywać do lotu najcenniejszych samolotów. Przemyśl to, a przede wszystkim zapoznaj się z opiniami prawdziwych ekspertów jak np. gen. Drewniak, a nie internetowych krzykaczy.
pudlo - pierwsza dama powinna miec zupelnie inne cechy charakteru i inne umiejetnosci niz pilot mysliwca.
@tomkosz predzej pani pilot odnajdzie sie w roli 1damy, niz kobieta "z przypadku" jako pierwsza dama.
Pani pilot musi miec inteligencje, charakter, zdolnosc podejmowania decyzji i umiejetnosci wspolpracy. No i zdrowie.
i mnostwo innych cech, pozadanych nie tylko w pracy pilota.
@Alexa2025 pierwsza dama raczej nie jest od podejmowania decyzji, od tego jest jej maz. inteligencja nigdy nie jest przeszkoda, choc jakas wielka w tym ukladzie tez konieczna nie jest. Wazniejszy jest savoir vivre, umiejetnosc zadbania o siebie, umiejetnosci interpersonalne, moze jezyki obce i umiejetnosc wypowiedzenia sie czasem przed kamerami... nic z tego nie jest konieczne w karierze pilota mysliwskiego.
@tomkosz no akurat kultury i obcia pilotom nie mozna odmowic. Inteligencja-do wypowiedzenia sie i zadbania o siebie tez jest potrzebna, do dzialania jako 1dama.
Jezyki obce- angielski wystarczy.
No chyba, ze chcesz miec ladna, grzeczna, posluszna marionetke ktora przed kamerami powie przygotowane okragle slowa i poda herbatke do rozmowy o pogodzie.
@Alexa2025 mow co chcesz, ale pierwsza dama pelni wlasnie role zdecydowanie bardziej ozdobna niz decyzyjna. Im wiecej zna jezykow tym lepiej, bardzo milym akcentem spotkania jest przywitanie sie i maly small talk w jezyku gosci. Pilot wojskowy nie musi byc mistrzem kultury, wypada mu jako oficerowi raczej, ale tez bez przesady. Czasy gentelmanow w wojsku dawno juz minely. Inteligencja potrzebna do zadbania o siebie? No ja cie prosze...
jak już używasz tępo (modowo) feminatywów jak pilotka, to czemu nie ciągniesz tego do końca z poruczniczką?
@hokek Ponieważ pilotka to feminatyw funkcjonujący jeszcze przed 2 WŚ a poruczniczkę wymyśliłeś przed chwilą.
@lameria https://sjp.pwn.pl/doroszewski/poruczniczka
wiem że jestem stary, ale 60 jeszcze nie mam i jest to ciekawe przed chwilą
@hokek O lol. Ale zauważyłeś, że cytuję "Była oficerem polityczno-wychowawczym w wojskach pogranicza. Poruczniczka jak ją nazywali żołnierze". Więc tutaj to nie jest feminatyw tylko nazwa własna, taki Piętaszek, a raczej Piętaszka, ksywka, pseudonim, nickname jak Pedałka w Wlatcach móch.
P.S Ale zwracam honor za te "wymyślenie" Hau hau hau odszczekuję to.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 22:29
lepszy byłby Kot prezesa !!!!
Przecież to było kilka lat temu, bodajże w 2018 roku. Czy ten mem powstał na fali uwielbienia dla Hołowni?
to musiała by wyjść za Trzaskowskiego jeszcze.
W sensie jest taką czapką myśliwca? Jak ja nie lubię tej nowomowy. Przecież język polski jest taki piękny. Pani Ula jest pilotem myśliwca. Czy Pani Ula ma aż takie kompleksy, że musi na siłę tworzyć rzeczowniki w formie gramatycznej żeńskiej? pani pilot, pani oficer, pani saper - a nie pani pilotka, pani oficerka, pani saperka.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 17:29
@hao Jesteś niedouczonym ignorantem. Feminatywy były rugowane z polszczyzny w czasach betonowej komuny lat 50-tych.
@hao I mój ulubiony feminatyw: murarka-betoniarka ;)
@hao pani Ula chyba nie ma kompleksów, ale paru piwniczaków powyżej aż się gotuje z uwielbienia dla tej nowomowy.
@rademenes_82 brzmi jak gatunek pszczoły.
@refael72 Jesteś niedouczonym ignorantem.
Dziękuję za inwektywę, jesteś zajebisty.
No były i co? Przyjęły się? Nie przyjęły. Nie ma żołnierki, nie ma kawalerki, nie ma snajperki, nie ma betoniarki - bo te słowa mają inne znaczenie w języku polskim. Jest sędzina, kierowniczka i ok.Przyjęły się te, które nie istnieją. Nie wiem ile trzeba tłumaczyć nieukom (też się odgryzam), że feminatyw to nie jest reguła, nie każdy będzie ładny i fajny. A kto tego nie ogarnia robi z siebie tylko idiotę.
Byłaby to MILCZĄCA pierwsza dama. Oficerowie Wojska Polskiego nie mogą się wypowiadać publicznie na tematy polityczne. Ale fakt - lepsza by z niej była pierwsza dama niż z Hołowni prezydent.
Wybory w Polsce to konkurs popularności/talent show. Tylko że zamiast SMSa idzie się do lokalu wyborczego. Teraz się dowiedzieli że Szymuś to zamordysta sanitarny płaczący nad konstytucją, którego będą na sądzie ostatecznym będą sądzić parówki. Zagorzały zwolennik wycofania gotówki, oddania wszelkich kompetencji za granicę, zakochany w zrównoważonym rozwoju i fit for55. Szymek na cara Polski
Szymon jako zwierzchnik sił zbrojnych dorwałby się w końcu do głosu w domu. Dajmy chłopowi szanse.
No to już wiadomo kto w tym związku ma jaja ;)
Jest pilotem a nie ku...wa pilotką
Pierwsza dama jest potrzebna tylko czasem przy wizytach innych głów państwa, bez niej też by sie odbyły ale samotny prezydent by głupio wyglądał jak tamten drugi by przyjechał z małżonką
Co to ma do pilotowania myśliwca to tylko sam autor wie, albo i nie xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2023 o 19:26
Pierwsza dama jak najbardziej ok, ale mąż niekoniecznie. Dajcie spokój z tą propagandą i kreowaniem na siłę buraka z durnych programów w TVN jako męża stanu.
Pilotem
Dobry pilot to i na drzwiach od stodoły poleci.
nie lata na FA 50 i nie jest porucznikiem
Co sugeruje, że byłaby wspaniałą pierwsza damą?