@phronesis Zgadzam się, chamstwo. Chociaż nie takich wysokich lotów jak w Krakowie ustawianie skrzynek na chodnikach w celu rezerwacji miejsc niczym parawany rano na polskich plażach albo ręczniki na leżakach hotelowych.
Ona po prostu niedawno skończyła odśnieżać. Bo jak Seba przyjedzie "napruty jak Messerchmit" swoim gruchotem. To już nie będzie "bo zupa była za słona" :(
To chamstwo i buractwo.
@phronesis Zgadzam się, chamstwo. Chociaż nie takich wysokich lotów jak w Krakowie ustawianie skrzynek na chodnikach w celu rezerwacji miejsc niczym parawany rano na polskich plażach albo ręczniki na leżakach hotelowych.
Ona po prostu niedawno skończyła odśnieżać. Bo jak Seba przyjedzie "napruty jak Messerchmit" swoim gruchotem. To już nie będzie "bo zupa była za słona" :(
Tu chyba bardziej mają znaczenie kwestie pragmatyczne niż miłość.