Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1379 1392
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O Obiektywny1
+23 / 23

Tych podziękowań też nie doczekał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
+15 / 15

Na pewno się wzruszy tym, że kilka lat po śmierci otrzymał podziękowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blank2
+13 / 15

może ta niewdzięczna rodzina ja wypchnęła

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mafouta
+6 / 8

@blank2 to samo przeszło mi przez myśl...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 0

no właśnie, naturalnie żadne 5 czy nawet 4-latek nie naraża się specjalnie na niebezpieczeństwa.
Jeśli to jest autentyczne, to jest takie spore prawdopodobieństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2024 o 21:28

avatar Paveu69
0 / 0

@jakisgoscanonim haha, widać nie miałeś do czynienia z 5 latkiem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
0 / 0

@Paveu69 Na pewno nie z umysłowo upośledzonymi 5-latkami. Na pewno nie są inteligentne, ale już są w stanie rozumieć, że coś może być bolesne jeśli świadomie coś głupiego zrobią. Jedynie głupota, niedoświadczenie i mniejsza świadomość powodują, że 5-latek może się narażać na niebezpieczeństwo, ale robi to jednak całkowicie nieświadomie. Inaczej byś miał wysyp takich dzieciaków z licznymi ranami na dziele czy to od obtarcia czy to złamania czy to od czegoś innego. Tak, bo zwykle już biegają wolno bez większej kontroli rodzica. Co innego jak ma mniej niż 4 lata, wtedy gdy rodzice jeszcze starannie pilnują dziecka. Gdyby tak było tak jak myślisz co oczywiście jest infantylne, to wolne dzieci wszędzie by się raniły, bo rodzic nie pilnuje już tak mocno jak kiedyś i pozwala im wybiegać się co prowadziłoby do urazów u dziecka z twoich wyobrażeń.
To jest świat realny, to jest natura, to nie jest jakaś bajka, gdzie dzieci są upośledzone umysłowo, to świat, w którym każda istota odpowiednio szybko nabywa świadomość zagrożeń.
Nawet nie bez powodu malutkie dziecko ciągle klei się do rodziców, bo już ma pewną świadomość zagrożeń, ale nie jest tego w pełni świadome i tylko wie, żeby trzymać się z rodzicami. Świadomość zagrożeń to najnaturalniejsza rzecz na świecie, to elementarna część życia. A uważanie, że dzieci nie wyczuwają zagrożenia, bo przecież myślą, że nic im nie grozi, są takie niewinne, czyste itd., jest bardzo infantylne.
Myślisz, że niby dlaczego ciągle płaczą jeśli nie jest to oczywista oznaka wyczucia zagrożenia? Ty serio uważasz, że dzieci normalnie nie czują strachu? Strach jest naturalnym uczuciem, a wiadome jest, że dziecko może łatwo się przestraszyć i to też nie jest oznaką wyczucia zagrożenia? Jeśli ty tego nie widzisz, to nie wiem co masz w głowie.
Tak jak wspomniałem, w tym wieku dziecko specjalnie NIE naraża się na niebezpieczeństwo, robi to tylko i wyłącznie nieświadomie, a to jest ogromna różnica. A dziecko umysłowo upośledzone tym bardziej nieświadomie naraża się na niebezpieczeństwa. Bo jaka normalna istota naraża się na krzywdy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2024 o 13:55

B buddookann
+4 / 4

Co tu dużo mówić. Rosja, a Pan się nazywał Mikołaj Panyushkin.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gonzor73
+4 / 4

Dlatego już nigdy nie będę łapał dziewczynek spadających z wysokiego piętra...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cyjanekpotasu
+1 / 1

Dlatego nie warto się poświęcać dla innych. Warto żyć egoistycznie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mateuszek_K
0 / 2

5-letnie dziecko. to jak łapanie 20 kg worka kartofli rzuconego z 5 piętra. Bohaterskie lecz głupie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+1 / 1

Zacytuję sama siebie z innego serwisu, gdzie ten demot się znajduje:
Istotne jest, czy oni o tym wiedzieli. Jeśli wiedzieli i olali, to słusznie się wiesza na nich psy. Tylko że nie tak łatwo znaleźć człowieka, którego na przykład zaraz po incydencie zabrała karetka, a oni pewnie musieli jeszcze zeznawać, dlaczego w ogóle doszło do tak niebezpiecznej sytuacji. Niewykluczone, że nie mieli z nim w ogóle kontaktu. Może szukali w kilku szpitalach, ale nie udziela się takich informacji jak "gdzie leży pacjent, który złapał dziecko", ani jak się nazywa.
Więc, jeśli wiedzieli i mieli to gdzieś to świnie jakich mało, jeśli nie wiedzieli że do niepełnosprawności doszło, ani gdzie mieszka i jak się nazywa, to ciężko ich obwiniać."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anwil31
-2 / 2

@VaniaVirgo myślę, że w mediach pisano o tej sytuacji

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@anwil31 Niekoniecznie, możliwe, że dopiero teraz po śmierci, rozżalona rodzina mogła o tym powiedzieć.
Po prostu możliwości jest kilka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem