@Amera Ale jakbym miał firmę i musiałbym policzyć ile trzeba dać odkurzaczy na każdy punkt, też bym stwierdził, że bez sensu. Pracownik, który posprząta w ramach wykonywanych obowiązków jest tańszy. Poza tym pracownik zrobi to szybciej. I robot sprawdza się jak sam sobie po woli objeżdża podłogi i najlepiej jak jest mały ruch w domu, a nie jeżdżąc między klientami. Jeszcze któryś by na niego nadepnął, przewrócił się i proces gotowy. Bez procesu też wychodzi taniej :)
Pani Aneczko, rumby są dla kota prezesa, dla pani jest przywiązanie do tradycji
I to jest mocny demot, ale jak znam życie i Polaków, nie zostanie właściwie doceniony.
Ale pani zmywa podłogę na mokro mopem. I robot tego nie zrobi.
@profix3 jak to, przecież są roboty z funkcją mopa. Nawet w mojej taniźnie lidlowej jest taka opcja choć nie korzystałam z niej
@Amera A to nie wiedziałem. Ok. To powiem tak, wychodzi taniej jak pracownik objedzie mopem.
@profix3 ale wizerunkowo im to średnio spasowało
@Amera Ale jakbym miał firmę i musiałbym policzyć ile trzeba dać odkurzaczy na każdy punkt, też bym stwierdził, że bez sensu. Pracownik, który posprząta w ramach wykonywanych obowiązków jest tańszy. Poza tym pracownik zrobi to szybciej. I robot sprawdza się jak sam sobie po woli objeżdża podłogi i najlepiej jak jest mały ruch w domu, a nie jeżdżąc między klientami. Jeszcze któryś by na niego nadepnął, przewrócił się i proces gotowy. Bez procesu też wychodzi taniej :)