Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
40 46
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B konto usunięte
0 / 6

Jest zbrodniarzem i bezwzględnym tyranem, ale nie robi nic, co by świadczyło o tym, żeby był niezrównoważony, a przynajmniej nie bardziej, niż kilku prezydentów USA, którzy -przypomnę- również prowadzili krwawe wojny w krajach arabskich, tyle, że trochę mniej medialne i zdecydowanie mniej wyrównane, bo krajom arabskim nie pomagało pół świata.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O Obiektywny1
+4 / 4

@ByleBadyle Nawet kraje arabskie nie pomagały krajom arabskim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jurand65
0 / 4

Oszaleć nie, ale nie rozpocznie wojny z NATO.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

To nie jest kwestia jego szaleństwa, tylko jego możliwości.
By zacząć wojnę, to trzeba mieć coś więcej niż tylko narobione pod kopułą. Trzeba mieć ludzi, broń, amunicję, paliwo oraz moc przerobową.

Putler ma problem położyć samą Ukrainę, a miałby się szarpnąć na Polskę, która w potencjale militarnym minimum dorównuje Ukrainie oraz jeszcze miałby ryzykować otwartą wojnę z NATO?

Putler nawet jakby serio chciał atakować, to po prostu nie za bardzo ma czym, bo nie zapominajmy że też musi pilnować własnych granic, co by mu Chiny na zaplecze nie wjechały (a do tego akurat Chiny są zdolne).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AGATAXA
-1 / 1

@rafik54321 Albo bierze wszystkich na przeczekanie, na znużenie . Na Ukrainę mógł rzucić stare byleco, a na większą wojnę ma w zapasie coś bardziej nowoczesnego, czego teraz jeszcze nie chce ujawniać ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@AGATAXA Nie kupuję tego. Po co zaczynać wojnę, rzucać średni sprzęt, teraz rzucać chłam, rujnować kraj, by trzymać w obwodzie elitę, którą chcesz wojnę zaczynać? To się nie trzyma kupy, bo właśnie początkowy szturm zbiera największe żniwo i tam się rzuca chłam oraz mięso armatnie.
Sukcesywnie od początku wojny(tj po początkowych zdobyczach) kacapy są w defensywie i nie widać aby to oni mieli przełamać ukraińską obronę.

Sugerujesz że putler miałby umyślnie przegrać wojnę na Ukrainie by rozpętać nową z NATO? Przecież to odkrycie się, robisz dziurę w obronie na południu. Zwłaszcza że NATO jeszcze nie walczy i nie oddaje całego arsenału. Do tego NATO stać by uzupełniać zapasy w miarę na bieżąco, więc tak putler NATO nie wyczerpie.

Do tego wskaż mi kraj, który wygrał wojnę na 2 fronty, bo nie kojarzę żadnego.
Sedno w tym, że putler właśnie był przekonany że ma ze 3-5 razy więcej sprzętu oraz ludzi niż faktycznie miał, bo jego koledzy po prostu rozkradli sprzęt. A teraz obudził się z ręką w nocniku.
Poza tym nawet zakładając twój scenariusz, to atak na NATO, robi furtkę Chinom, które by mu wjechały na podwórko. Zwłaszcza że Chiny mają niezły pretekst do wojny. Kacapia zobowiązała się do oddania Chinom kilku prowincji.

Reasumując, jeśli putler już nie wyciągnął najlepszych kart, to po prostu ich nie ma, bo najlepszy czas na ich użycie już dawno minął. A teraz goni resztkami, a sankcje robią swoje.
Poza tym właśnie kwestia sankcji.
Czas działa na niekorzyść kacapów. Sankcje powoli gnębią ich gospodarkę. To musi trwać, ale daje rezultaty. Z roku na rok, kacapy robią się coraz słabsze. Jeśli nie zaatakuje teraz (a nic na to nie wskazuje) to za kilka lat nie będzie już totalnie w stanie nic zrobić.
Czemu niby przerzucił tę mobilną broń atomową na Białoruś? By każdy bał się tam cokolwiek zrobić, bo właśnie NIE MA, jak zabezpieczyć tej flanki XD.
Strzelam że putler wie, że jakby NATO chciało wjechać na Białoruś, to Łukaszenka by ich wpuścił bez walki. Dlatego tam stoi ta broń. O ile faktycznie ona tam stoi XD...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AGATAXA
+1 / 1

@rafik54321 putek atakując Ukrainę liczył na łatwe zwycięstwo. Rzucił najstarsze czołgi jako demonstracyjne zastraszenie , ale nie przewidział że ta "kilkudniowa operacja specjalna " spotka tak zaciekłą obronę ukraińców i wsparcie prawie całego świata. Po łatwym zdobyciu Ukrainy na pewno miał plany dalszych podbojów, może nie od razu ale małymi kroczkami kąsać coraz więcej i więcej, i ma na to plany i zasoby. Przeliczył się, na szczęście, ale nie wolno nie doceniać jego determinacji i sprytu. Obawiam się też że nasze sankcje ma głęboko wsadzone w ural. A co do reszty to masz rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@AGATAXA a to że taki plan miał to jest pewne... Ale właśnie się przeliczył i plan jest niewykonalny. Odbudowa armii po wojnie na Ukrainie zajmie mu z 20 lat. Wtedy to on już nie będzie fizyczne w stanie prowadzić wojny, będzie po prostu za stary

Przecenił swoje siły i to jest istotne.

Wsadzone w Ural się nie może mieć, nie zmienia to faktu że zarówno UE jak i USA nakładają sankcje, a te go już bolą wymiernie. Bo nawet jak kacapskim gaz idzie do Europy to idzie okrężną droga. Dla nas jeden pies, cena ta sama, ale dla niego to dużo mniejszy zysk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A askson
0 / 0

Dokładnie 100% identyczna narracja jak 2 lata temu z Ukrainą. To odklejony od rzeczywistości podstarzały ruski dyktator. Kiedy on mówi, że Ukraińcy nie istnieją a Warszawa nalezy do Rosji to on w to wierzy. On chce przywrócenia 'porządku' w Europie, tak jak on go rozumie. Otaczają go fanatycy wmawiający mu, że jest pomazańcem bożym i wielkim wodzem. Do szpiku kości nienawidzi UE i NATO. Ma realne poczucie krzywny wyrządzonej przez zły zachód i chce zemsty, chce anihilacji pogardzanych przez niego demokratycznych wartości. Życie zwykłych ludzi nic dla niego nie znaczy.

Oczywiście, że jest na tyle pieprzniety, aby zaatakować Polskę.

'Musiałby być szalony' powtarzaliśmy sobie też w '39.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@askson ale to nie tylko kwestia szaleństwa, ale też po prostu siły.

Można być na tyle rąbniętym by próbować zatrzymać toczącego się TIRa, ale aby faktycznie temu podołać trzeba być na prawdę silnym chłopem XD. Wielkim skoksowanym dzikiem.

Tu właśnie o to się rozbija temat. Putler nie jest w stanie sobie poradzić gładko z samą Ukrainą, która nie jest wyżej w potencjale militarnym od nas, ale miałby się rzucić jeszcze na nas? I ryzykować otwartą wojnę z NATO? Ryzykując że Chiny wbiją mu nóż w plecy (co jest w stylu Chin)? Taki atak to byłby dla niego istne samobójstwo i to akurat musi wziąć pod uwagę.

Poza tym znów, czym by miał atakować? Wg mnie przesunął broń atomową na Białoruś nie po to aby atakować, a właśnie po to, by nikt tam nie strzelał. Bo właśnie NIE JEST w stanie zabezpieczyć tej granicy. Z braku wojska, sprzętu itd. Oczywiście nie oznacza to że można temat olać i się rozłożyć na fotelu.
Trzeba postawić wojsko w stan pełnej gotowości, "naprężyć muskuły" i niech się dureń boi :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A askson
-1 / 1

@rafik54321 Zgadzam się, że nie zaatakuje z dnia na dzień. Musi poczuć, że 'to już'. I my musimy zrobić tak, aby niegdy nie poczuł. Nieststy wojna hybrydowa trwa. Zachód ma się wojną znudzić i zapomnieć. Nastroje na świecie mają być anty UE i anty NATO. Zaraza pro-ruskiego populizmu ma zjadać kraje zachodu.

Ruscy stopują na kilka lat, zanim sytuacja nie osiądzie, a potem kolejny krok do przodu. Ostatni krok miał być szybki, szczęśliwie tym razem Ukraina nie pozwoliła, a świat trochę się obudził. Niestety to za mało. Gdziekolwiek w XX/XXI wieku Rosja atakowała, przez pierwszy rok to był podobno zawsze shitshow, kabaret, ludzie niedowierzali, coż to ma być. Niestety oni strat nie liczą i zazwyczaj po roku zaczynają iść jak walec. Tym razem zajęło to 2 lata, ale złapali równowagę.

Nie zaatakują, jeśli nie damy im okazji, ale oni będą tę okazję tworzyć z fanatyczną determinacją, na wszelkie sposoby, jak długo będą mogli.

Jak takie gdybanie cię interesuje, to polecam kanał mieszkającego w UK rosyjskiego filozofa. Świetnie rozkminia, zwraca uwagę na ciekawe aspekty, wie o czym mówi:

https://www.youtube.com/@VladVexler

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2024 o 9:53

avatar rafik54321
0 / 0

@askson tak, musi poczuć słabość, jednak nawet gdyby wiedział że Europa jest osłabiona to i tak trzeba mieć jakieś zaplecze do ataku.
I tu putler ma problem. Bo zwyczajnie mu tego zaplecza brakuje.

NATO czy USA mogłoby raz porządnie wspomóc Ukrainę i wojna by się skończyła w 3 miesiące, ale chyba nie taki jest cel zachodu. Ta wojna ma trwać, by właśnie wycieńczać kacapów. Sankcje mają robić swoje. Putler w swojej głupocie, ma doić kraj aż do ostatniego naboju, aż się rozleci, tak jak rozleciało się ZSRR.

Gdyby putler miał łeb, to zamiast wywoływać wojnę na Ukrainie, sam dążyłby do wstąpienia do NATO. Wtedy by mógł piszczeć "łeee, to złe USA nie chce nas w NATO, oni chcą nas zaatakować!" i wtedy serio można by zwątpić. Pół Europy by mu przyklasnęło i Amerykanie mieliby nielichy problem. A gdyby jednak weszli do NATO, to NATO przestaje działać. Tak czy siak miały profit samą dyplomacją.
Znowu teraz są nastroje antykacapskie i tego już raczej nie zmyją z siebie. Nie przez najbliższe 20 lat.

Czyżby? Początek IIWŚ i najazd na Polskę, na spółę z nazistami im wyszedł :/ . Znowu od II WŚ, którą wojnę wygrali? Bo w Afganistanie srogo przje****i.
Do tego nie zapominaj że dziś jest masowa globalizacja. Sankcje jeszcze nigdy nie miały tak skutecznego pola do działania. Wojna militarna przestaje mieć w dzisiejszych czasach sens. Kosztuje dużo, zysk niewielki. Nie da się "grabić" jak wieki temu.

A z powodu wyżej opisanego, USA i NATO tak dają "po troszeczku" pomocy dla Ukrainy. By nie wygrała zbyt szybko. Bo Ukraina by wypchnęła kacapów, ci zaraz by lecieli z postanowieniem pokojowym, Ukraina by podpisała i nie byłoby powodów dla sankcji :/ .

Oczywiście najlepszą gwarancją pokoju, jest być potężniejszym od swoich potencjalnych wrogów i tego należy się trzymać.
Warto zaznaczyć że Europa w przeciągu ostatnich 2 lat, zaczęła dość konkretne zbrojenia. Z czasem będzie tylko potężniej, a kacapia słabnie.
W ostatnim roku, ilość żołnierzy w Polsce, zwiększyła się o jakieś 4-5%. To wcale nie tak mało, zważywszy na starzejące się społeczeństwo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem