Zastanawiam się kto jest tak nierozsądny, że pomyślał, że schody to dobry pomysł na pomnik. Przecież to się aż prosi o to, by na nie wejść, ale oczywiście w naszym społeczeństwie będą za to karać.
A jakby to przenieść do ogrodu, ''willi'' na Żoliborzu? Traktowane jest to i tak, jak prywatna szopka prezesa, więc może nie byłoby zgiełku z powodu przeniesienia?
jedyne co tam pasuje to chyba kibel ...
Zastanawiam się kto jest tak nierozsądny, że pomyślał, że schody to dobry pomysł na pomnik. Przecież to się aż prosi o to, by na nie wejść, ale oczywiście w naszym społeczeństwie będą za to karać.
Trzeba pamiętać, że schody prowadzą donikąd i są bez powrotu.
brakuje tam żabki i automatu z prezerwatywami.
A jakby to przenieść do ogrodu, ''willi'' na Żoliborzu? Traktowane jest to i tak, jak prywatna szopka prezesa, więc może nie byłoby zgiełku z powodu przeniesienia?