Paracetamol czy Ibuprom kupisz w każdym kiosku czy w żabce bez recepty mając nawet 5 lat, tak samo witaminę C - każda z tych substancji w przypadku przedawkowania prowadzi do poważnych skutków zdrowotnych włącznie ze śmiercią bez natychmiastowego przeszczepu wątroby. A jakoś 5-latki nie umierają - cud czy po prostu nikt nie kupuje leków bez powodu?
Ciąża nastoletnia może być bardziej szkodliwa. A dwa: jak ma się 18 lat, to można kupić i alkohol i papierosy, ale pigułki wciąż nie? Bo co z tego ze na receptę, skoro na wizytę się czeka nawet miesiac.
Ogólnie nauka jest zmienna, raz papierosy, kawa itp. szkodzą, raz nie, ostatnio nawet zatoczyła koło i teraz można jeść 10 jaj/tydzień ;) Ciekawe kiedy stwierdzą, że jednak słońce nie szkodzi
Myślisz ze jak będzie miała dostęp, to będzie łykać takie tabletki, jak witaminy?
PS: Jeśli piętnastolatka zgodnie z prawem może współżyć, to chyba powinna mieć dostęp do antykoncepcji, również tej awaryjnej?
Paracetamol czy Ibuprom kupisz w każdym kiosku czy w żabce bez recepty mając nawet 5 lat, tak samo witaminę C - każda z tych substancji w przypadku przedawkowania prowadzi do poważnych skutków zdrowotnych włącznie ze śmiercią bez natychmiastowego przeszczepu wątroby. A jakoś 5-latki nie umierają - cud czy po prostu nikt nie kupuje leków bez powodu?
Ciąża nastoletnia może być bardziej szkodliwa. A dwa: jak ma się 18 lat, to można kupić i alkohol i papierosy, ale pigułki wciąż nie? Bo co z tego ze na receptę, skoro na wizytę się czeka nawet miesiac.
bo witaminy nie mają patentu producenta
Ogólnie nauka jest zmienna, raz papierosy, kawa itp. szkodzą, raz nie, ostatnio nawet zatoczyła koło i teraz można jeść 10 jaj/tydzień ;) Ciekawe kiedy stwierdzą, że jednak słońce nie szkodzi
Myślisz ze jak będzie miała dostęp, to będzie łykać takie tabletki, jak witaminy?
PS: Jeśli piętnastolatka zgodnie z prawem może współżyć, to chyba powinna mieć dostęp do antykoncepcji, również tej awaryjnej?