Nie ogarniam logiki tego demota. Jak zwalczysz raka to zrób tatuaż, który zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia raka..... BRAWO za myślenie.
Nie jestem fanem tatuaży, bo jest wprowadzanie obiektu do ciała, z którym organizm walczy już przez reszte zycia. Tyle mówi się o tym, że stany zapalne pogarszaja i skracają życie, a ludzie sami serwują sobie takie atrakcje. Może ktoś nie wierzy, ale w skróci tatuaż ma za duże cząsteczki tuszu i organizm sobie z tym nie radzi. Laserowe usunięcie tatuażu polega na tym, że rozbija się cząsteczki tuszu, które organizm wypycha. Zabiegi laserowe nie sa przyjemne i małej ilości przypadków kończą się natychmiastowym usunięciem. Znajomy chodził 7x na zabieg laserowy(rozbicie barwnika).
Trzeba mieć dla kogo żyć, by mimo utraty części ciała dalej być szczęśliwym i zadowolonym z wyglądu.
Uniknij śmierci z powodu raka a wprowadzaj sobie do skóry toksyny. Fuck logic
https://www.termedia.pl/dermatologia/Toksyczne-barwniki-tatuazu-zagrozeniem,27095.html
Nie ogarniam logiki tego demota. Jak zwalczysz raka to zrób tatuaż, który zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia raka..... BRAWO za myślenie.
Nie jestem fanem tatuaży, bo jest wprowadzanie obiektu do ciała, z którym organizm walczy już przez reszte zycia. Tyle mówi się o tym, że stany zapalne pogarszaja i skracają życie, a ludzie sami serwują sobie takie atrakcje. Może ktoś nie wierzy, ale w skróci tatuaż ma za duże cząsteczki tuszu i organizm sobie z tym nie radzi. Laserowe usunięcie tatuażu polega na tym, że rozbija się cząsteczki tuszu, które organizm wypycha. Zabiegi laserowe nie sa przyjemne i małej ilości przypadków kończą się natychmiastowym usunięciem. Znajomy chodził 7x na zabieg laserowy(rozbicie barwnika).