@PannaJ. Święta prawda. Nie można tak po prostu odziedziczyć długu. Po odczytaniu każdego spadku, spadkobiercy wyrażają chęć jego przyjęcia, lub nie. Jeśli odziedziczysz majątek, to raczej nie ma się nad czym zastanawiać. Jeśli jest taki przypadek, że bliska osoba zapisze Ci wszystko, to przyjmując taki spadek dziedziczysz nie tylko majątek/pieniądze, ale także potencjalne długi krewnego. W tym wypadku przed zgodą lepiej przeprowadzić rachunek zysków i strat. Jeśli otrzymasz nieruchomość wartą 1mln złotych i dług wielkości 100 tysięcy złotych, to na takich warunkach spłata sześciocyfrowej kwoty to sama przyjemność :) Jeśli natomiast babcia miała kawalerkę wartą 150 tysięcy i długów na 250 tysięcy, to spadek odrzucasz. W tym momencie problem będzie miał ewentualnie żyjący dziadzio, o ile nie zrobili rozdzielności majątkowej...
[EDIT:] dodałem "@PannaJ"
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 March 2010 2010 15:57
Zgadzam się w 100% z przedmówcami, jak dla mnie demot bez sensu i nie śmieszny... A wręcz żal, że aż tyle osób głosowało na plus wykazując się totalną niewiedzą... Jeśli tak było, to wiele lat temu. Na przyszłość radzę co nieco się dowiedzieć o temacie, a nie sugerować się wiedzą zdobytą na kreskówkach... Pozdrawiam
Tak jak było powiedziane.. Demot nieprawdziwy moim zdaniem. A to dlatego, że jednak mimo wszystko wierze w ludzką inteligencję.. Po prostu nie ma chyba tak głupich ludzi, żeby przyjmowć spadek w ciemno choćby bez instytucji "dobrodziejstwa inwentarza"... Ale pomysł jednak na plus.
Z jednej strony nie wiem, czy podziwiać Twą wiarę, czy współczuć naiwności. :) Ja, niestety, jestem przekonana, że na świecie żyją tacy idioci, o którym nam się nie śniło.
Są ludzie, którzy dopiero po kilku latach dowiedzieli się od banku, że odziedziczyli po krewnym jakiś kredyt... :) Na odrzucenie spadku było już dużo, dużo za późno.
Tak. Na pewno. Żadnego pisma z banku wcześniej, żadnej noty, żadnego pisma z sądu o stwierdzeniu nabycia/stwierdzenia treści spadku...
Dziedziczenie konieczne jest tylko wśród najbliższych i to z ograniczeniami.
Sry, na zajęciach przerabiam kodeks cywilny. Ogólnie mówiąc- nie masz racji.
Avic, widzę, że nie przerobiłeś jeszcze wszystkiego do końca. ;) Banki wysyłają monity najczęściej już długo po tym, jak minął termin 6 miesięcy na odrzucenie spadku po najbliższym. Trudno się dziwić tym pijawkom, nie uważasz? ;] A człowiek, jak to człowiek, nie musi sobie zdawać sprawy, że np. jego prowadząca hulaszczy tryb zycia mamuśka od lat nie płaciła czynszu, i nabrała kredytów... :) Pełno ludzi wpadło w ten sposób w pułapkę kredytową, sprawą wielokrotnie zajmowały się unstytucje typu RPO, i podobne. Pogooglaj trochę. :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 March 2010 2010 23:29
Takie sytuacje się zdarzały, wszystko dlatego, że ludzie nie znają prawa i nie mają na prawników, a nie mają na prawników, bo to zamknięte korporacje, które nie dopuszczają młodych absolwentów prawa do zawodu, nawet do udzielania porad tak prostych porad jak przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, a takie rzeczy to wie już student pierwszego roku prawa.
A i owszem demot nie ma nic wspólnego z prawdą, ale moim zdaniem jest dobrym pomysłem -> zwróci uwagę kilkunastu-kilkuset tysięcy osób przeglądających serwis na problem rozważnego podchodzenia do instytucji dziedziczenia i właśnie dlatego plus ode mnie!
w rzeczywistości według prawa spadkowego można się zrzec testamentu ^^ Oczywiście tylko i wyłącznie idiota przyjąłby testament nie sprawdzając hipoteki i ksiąg wieczystych a nawet rachunkowych :P "Nie kupuje się kota w worku". Lecz w przypadku kiedy nikt nie chce przyjąć "spadku" (zazwyczaj jest tak kiedy są to same długi :/) sąd rozstrzyga sprawę XD. Bardzo fajne jest to ze państwo także może wziąć spadek, jeżeli nikt się o niego nie będzie ubiegał. Ale w przypadku państwa to przejmuje się tylko aktywa. normalny obywatel przejmuje aktywa i pasywa :/ I gdzie tu sprawiedliwość :(
Pierdzielona bzdura, bo do jakiegoś czasu (1-3 m-ce) istnieje dobrodziejstwo inwentarza. A skoro admini oznaczyli to jako "prawdziwy demot" to znaczy, że muszą z nich być potężne tumany (vide Anaheim Idiots).
Przykre
pewnie admini to jakieś dzieci, które nie wiedza, że spadek można odrzucić albo przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Potwierdza to tylko fakt, ze jedyną riposta, jest nie brania wszystkiego na serio. W sumie każda bzdurę można tak wytłumaczyć.
hmm no to co sie dzieje w przypadku dlugu bankowego wzietego przez najblizsza rodzine, ktora umiera? przyklad: jasio i
malgosia maja rodzicow: wieslawa i helge. wieslaw z helga biora kredyt w banku na jakies 100 tys. i po jakims czasie
kazde (jak kazdy) umieraja. teraz czy jasio i malgosia biora na plecy ten dlug? czy moga po prostu go sobie odrzucic?(
oczywiscie wieslaw i helga nie splacili tego i poszly odsetki;]) z komentarzy wynika ze moga to olac i powiedziec ze nie
biora tego, ale slyszalem ze wszystko przechodzi na nich. moze mi ktos powiedziec jak to z tym jest?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 6 March 2010 2010 8:48
Dokładnie jest tak, że jeżeli są dzieci (tylko dzieci ponieważ rodzice umarli) to spadek przechodzi na nie automatycznie (jest rozdzielany po równo). Oczywiście któreś może się zrzec spadku i zostawić go, wtedy spadek należy tylko do jednego. W przypadku kiedy żadne z dzieci nie chce przyjąć spadku (są to same długi) sąd rozstrzyga sprawę w postępowaniu spadkowym i ta decyzja jest już, można powiedzieć, nieodwołalna (nie licząc odwołań do wyższych instancji itp. itd.)
Komentarzy od liku, ale już nikt nie zwrócił uwagi, ze jesli nie złozy się w ciągu 6 m-cy od dnia dowiedzenia się o tytule swego powolania oświadzenia w jaki sposób przyjmujemy spadek to jest się traktowanym jakby się przyjęło spadek WPROST (poza wyjątkami) szanowni prawnicy
nie musisz, wg prawa, w ciagu, bodajze, 6 miesiecy mozesz sie zglosic do kogos w urzedzie (tym od spadkow) i sie zrzec spadku, wtedy nie bedziesz musial splacac niczyich dlugow. :)
No ok, rozumiem, że można nie przyjąć spadku. Ale skoro mój krewny narobił długów i umarł - to kto te długi spłaci, skoro nikt z rodziny nie przyjmie spadku? Wiadomo - jeśli zmarły zostawi po sobie jakiś dom czy gotówkę - tym się spłaci jego dług. Ale jeśli nie ma zupełnie nic?
Wszyscy znacie się na prawie cywilnym, tylko że jedno ale, to prawda,że ze spadkiem przejmujemy jego wszystkie plusy i minusy, ale jeśli dostaniemy mieszkanie warte 200 tyś. a kredyt o wysokości 250 tyś. to myślicie że te pozostałe 50 tyś. będziemy spłacać ze swojego majątku? otóż nie! bank może usiąść tylko na tym co było nam w spadku przekazane, resztę długu, przepada na niekorzyść wierzyciela, który źle zabezpieczył się w czasie udzielania pożyczki. dlatego banki jak udzielają Ci 100 tyś. kredytu to zabezpieczają na hipotece 200 tyś.(a zawsze sprawdzają wartość hipoteki), nie udzielą też 50 latkowi kredytu na 30 lat tylko góra na 20 i to problem.... więc wszystkim wypowiadającym się gratuluję znajomości prawa cywilnego.
"Jednakże nawet odpowiedzialność przyjmującego spadek z dobrodziejstwem inwentarza może zostać rozszerzona, jeżeli spadkobierca podstępnie nie poda do inwentarza przedmiotów należących do spadku, bądź wskaże długi nieistniejące, zmniejszając tym samym faktyczną wartość spadku."
prawo.money.pl
trzeba było odrzucić spadek...
Odpowiedz"Nie bierz zycia tak na serio i tak nie wyjdziesz z niego zywym."
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 March 2010 2010 15:49
O kurde muszę sobie walnąć komenta pod adminem!
@PannaJ. Święta prawda. Nie można tak po prostu odziedziczyć długu. Po odczytaniu każdego spadku, spadkobiercy wyrażają chęć jego przyjęcia, lub nie. Jeśli odziedziczysz majątek, to raczej nie ma się nad czym zastanawiać. Jeśli jest taki przypadek, że bliska osoba zapisze Ci wszystko, to przyjmując taki spadek dziedziczysz nie tylko majątek/pieniądze, ale także potencjalne długi krewnego. W tym wypadku przed zgodą lepiej przeprowadzić rachunek zysków i strat. Jeśli otrzymasz nieruchomość wartą 1mln złotych i dług wielkości 100 tysięcy złotych, to na takich warunkach spłata sześciocyfrowej kwoty to sama przyjemność :) Jeśli natomiast babcia miała kawalerkę wartą 150 tysięcy i długów na 250 tysięcy, to spadek odrzucasz. W tym momencie problem będzie miał ewentualnie żyjący dziadzio, o ile nie zrobili rozdzielności majątkowej...
[EDIT:] dodałem "@PannaJ"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 March 2010 2010 15:57
no wlasnie. jest z dziedziczenie z dobrodziejstwem inwentarza, czyli dziedziczenie nie moze nam zaszkodzic, a jedynie przysporzyc korzysci.
Zgadzam się w 100% z przedmówcami, jak dla mnie demot bez sensu i nie śmieszny... A wręcz żal, że aż tyle osób głosowało na plus wykazując się totalną niewiedzą... Jeśli tak było, to wiele lat temu. Na przyszłość radzę co nieco się dowiedzieć o temacie, a nie sugerować się wiedzą zdobytą na kreskówkach... Pozdrawiam
Valwi ,,jak dla mnie demot bez sensu i nie śmieszny''... no tak... bo demot ma byc smieszny...
zgadzam się z PannaJ! jednak najlepsze w całej tutaj sytuacji jest to, że zminusowali admina xDD
Fajne.. ale na filmach jako wątek historii.
Fakt jest taki, jak u góry, że spadek można odrzucić. Ale i taki, że po pół roku jest faktycznie za późno.
Sylkis nie do końca. Jeśli przyjmiesz spadek ze zbyt dużymi długami to Ci to zaszkodzi.
tak już jest, coś za coś [+]
Odpowiedzspadku nie trzeba przyjmowac
OdpowiedzZawsze trzeba czytać co się podpisuje...
Odpowiedzlubie ciastka
Odpowiedzzawsze można odrzucić spadek z obciążeniem
OdpowiedzTak jak było powiedziane.. Demot nieprawdziwy moim zdaniem. A to dlatego, że jednak mimo wszystko wierze w ludzką inteligencję.. Po prostu nie ma chyba tak głupich ludzi, żeby przyjmowć spadek w ciemno choćby bez instytucji "dobrodziejstwa inwentarza"... Ale pomysł jednak na plus.
OdpowiedzZ jednej strony nie wiem, czy podziwiać Twą wiarę, czy współczuć naiwności. :) Ja, niestety, jestem przekonana, że na świecie żyją tacy idioci, o którym nam się nie śniło.
Są ludzie, którzy dopiero po kilku latach dowiedzieli się od banku, że odziedziczyli po krewnym jakiś kredyt... :) Na odrzucenie spadku było już dużo, dużo za późno.
Tak. Na pewno. Żadnego pisma z banku wcześniej, żadnej noty, żadnego pisma z sądu o stwierdzeniu nabycia/stwierdzenia treści spadku...
Dziedziczenie konieczne jest tylko wśród najbliższych i to z ograniczeniami.
Sry, na zajęciach przerabiam kodeks cywilny. Ogólnie mówiąc- nie masz racji.
Avic, widzę, że nie przerobiłeś jeszcze wszystkiego do końca. ;) Banki wysyłają monity najczęściej już długo po tym, jak minął termin 6 miesięcy na odrzucenie spadku po najbliższym. Trudno się dziwić tym pijawkom, nie uważasz? ;] A człowiek, jak to człowiek, nie musi sobie zdawać sprawy, że np. jego prowadząca hulaszczy tryb zycia mamuśka od lat nie płaciła czynszu, i nabrała kredytów... :) Pełno ludzi wpadło w ten sposób w pułapkę kredytową, sprawą wielokrotnie zajmowały się unstytucje typu RPO, i podobne. Pogooglaj trochę. :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 March 2010 2010 23:29
Teraz wszędzie tylko podatki.
Odpowiedzbo spadek przyjmować, to trzeba umieć :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 March 2010 2010 15:52
OdpowiedzJeszcze lepiej przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza.
OdpowiedzAle suchar ;]
OdpowiedzTakie sytuacje się zdarzały, wszystko dlatego, że ludzie nie znają prawa i nie mają na prawników, a nie mają na prawników, bo to zamknięte korporacje, które nie dopuszczają młodych absolwentów prawa do zawodu, nawet do udzielania porad tak prostych porad jak przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza, a takie rzeczy to wie już student pierwszego roku prawa.
OdpowiedzIn poenam heres non succedit.
Odpowiedztrzeba zawsze brać spadek z dobrodziejstwem inwentarza :) i nie ma problemu
OdpowiedzSŁABY DEMOTT !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzpo odczytaniu spadku wiadomo co dziedziczymy !!!!! ;////
Wszystko fajnie, tyle że spadku nie trzeba przyjmować.
Odpowiedza wystarczy zrzec się testamentu i niczego nie będziesz płacił...
OdpowiedzKieeeeeeepskie. Autor nie zna prawa cywilnego, to niech się nie wypowiada. J/w.
OdpowiedzA i owszem demot nie ma nic wspólnego z prawdą, ale moim zdaniem jest dobrym pomysłem -> zwróci uwagę kilkunastu-kilkuset tysięcy osób przeglądających serwis na problem rozważnego podchodzenia do instytucji dziedziczenia i właśnie dlatego plus ode mnie!
OdpowiedzA wystarczyło przyjąć spadek z dobrodziejstwem inwentarza, hehe.
Odpowiedzw rzeczywistości według prawa spadkowego można się zrzec testamentu ^^ Oczywiście tylko i wyłącznie idiota przyjąłby testament nie sprawdzając hipoteki i ksiąg wieczystych a nawet rachunkowych :P "Nie kupuje się kota w worku". Lecz w przypadku kiedy nikt nie chce przyjąć "spadku" (zazwyczaj jest tak kiedy są to same długi :/) sąd rozstrzyga sprawę XD. Bardzo fajne jest to ze państwo także może wziąć spadek, jeżeli nikt się o niego nie będzie ubiegał. Ale w przypadku państwa to przejmuje się tylko aktywa. normalny obywatel przejmuje aktywa i pasywa :/ I gdzie tu sprawiedliwość :(
OdpowiedzPierdzielona bzdura, bo do jakiegoś czasu (1-3 m-ce) istnieje dobrodziejstwo inwentarza. A skoro admini oznaczyli to jako "prawdziwy demot" to znaczy, że muszą z nich być potężne tumany (vide Anaheim Idiots).
OdpowiedzPrzykre
pewnie admini to jakieś dzieci, które nie wiedza, że spadek można odrzucić albo przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza. Potwierdza to tylko fakt, ze jedyną riposta, jest nie brania wszystkiego na serio. W sumie każda bzdurę można tak wytłumaczyć.
Odpowiedzhmm no to co sie dzieje w przypadku dlugu bankowego wzietego przez najblizsza rodzine, ktora umiera? przyklad: jasio i
malgosia maja rodzicow: wieslawa i helge. wieslaw z helga biora kredyt w banku na jakies 100 tys. i po jakims czasie
kazde (jak kazdy) umieraja. teraz czy jasio i malgosia biora na plecy ten dlug? czy moga po prostu go sobie odrzucic?(
oczywiscie wieslaw i helga nie splacili tego i poszly odsetki;]) z komentarzy wynika ze moga to olac i powiedziec ze nie
biora tego, ale slyszalem ze wszystko przechodzi na nich. moze mi ktos powiedziec jak to z tym jest?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 March 2010 2010 8:48
OdpowiedzDokładnie jest tak, że jeżeli są dzieci (tylko dzieci ponieważ rodzice umarli) to spadek przechodzi na nie automatycznie (jest rozdzielany po równo). Oczywiście któreś może się zrzec spadku i zostawić go, wtedy spadek należy tylko do jednego. W przypadku kiedy żadne z dzieci nie chce przyjąć spadku (są to same długi) sąd rozstrzyga sprawę w postępowaniu spadkowym i ta decyzja jest już, można powiedzieć, nieodwołalna (nie licząc odwołań do wyższych instancji itp. itd.)
Komentarzy od liku, ale już nikt nie zwrócił uwagi, ze jesli nie złozy się w ciągu 6 m-cy od dnia dowiedzenia się o tytule swego powolania oświadzenia w jaki sposób przyjmujemy spadek to jest się traktowanym jakby się przyjęło spadek WPROST (poza wyjątkami) szanowni prawnicy
Odpowiedzponieważ 6 miechów to cholernie dużo czasu O_o przez ten czas każdy zdąży prześledzić KW- hipotekę oraz księgi rachunkowe :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 March 2010 2010 9:09
no i po co dodawać demota na taki temat, o którym nie ma się bladego pojęcia
Odpowiedznie musisz, wg prawa, w ciagu, bodajze, 6 miesiecy mozesz sie zglosic do kogos w urzedzie (tym od spadkow) i sie zrzec spadku, wtedy nie bedziesz musial splacac niczyich dlugow. :)
Odpowiedzurząd od spadków, to ładnie pojechane :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 March 2010 2010 16:45
No ok, rozumiem, że można nie przyjąć spadku. Ale skoro mój krewny narobił długów i umarł - to kto te długi spłaci, skoro nikt z rodziny nie przyjmie spadku? Wiadomo - jeśli zmarły zostawi po sobie jakiś dom czy gotówkę - tym się spłaci jego dług. Ale jeśli nie ma zupełnie nic?
OdpowiedzWszyscy znacie się na prawie cywilnym, tylko że jedno ale, to prawda,że ze spadkiem przejmujemy jego wszystkie plusy i minusy, ale jeśli dostaniemy mieszkanie warte 200 tyś. a kredyt o wysokości 250 tyś. to myślicie że te pozostałe 50 tyś. będziemy spłacać ze swojego majątku? otóż nie! bank może usiąść tylko na tym co było nam w spadku przekazane, resztę długu, przepada na niekorzyść wierzyciela, który źle zabezpieczył się w czasie udzielania pożyczki. dlatego banki jak udzielają Ci 100 tyś. kredytu to zabezpieczają na hipotece 200 tyś.(a zawsze sprawdzają wartość hipoteki), nie udzielą też 50 latkowi kredytu na 30 lat tylko góra na 20 i to problem.... więc wszystkim wypowiadającym się gratuluję znajomości prawa cywilnego.
Odpowiedzto po ch*j przyjmowałeś spadak
Odpowiedz"Jednakże nawet odpowiedzialność przyjmującego spadek z dobrodziejstwem inwentarza może zostać rozszerzona, jeżeli spadkobierca podstępnie nie poda do inwentarza przedmiotów należących do spadku, bądź wskaże długi nieistniejące, zmniejszając tym samym faktyczną wartość spadku."
Odpowiedzprawo.money.pl