"zwykle" masz rację, ale wystarczy, że 1 na 10 się "nada" na organy, to już by było coś! Może by parędziesiąt dzieci w ciągu roku się dzięki temu uratowało...
No nie ma co zbierać, i nawet 1/10 się nie nada, no bo skoro miał wypadek, to od czegoś musi umrzeć, a motocyklista po wypadku śmiertelnym rzadko ma cokolwiek sprawnego. No chyba, że bez kasku powoli jeździł, i na łeb wyrżnął.
a wlasnie, ze nadaja sie te organy i to bardzo czesto, bo motocyklisci ginia w ponad 80% przypadkach przez zlamanie kregoslupa... dodatkowo na motorach jezdza mlodzi ludzie z dobrymi organami... a jak zgina przez kregoslup to dlaczego taka nerka lub rogowka ma byc zla??
Wiele osób obawia się, że z taką karteczką służby ratownicze będą wolały ratowac 'biernie' aby cenne organy wykorzystac w bardziej lukratywnym celu. Są wśród nich moi rodzice, w sumie mają gdzieś tam rację. Posiadam taką karteczkę, jednak specjalnie nie namawiam - uważam że posiadanie i nieposiadanie takiej karteczki jest równie rozsądne.
Podpisałaś że mogą wykorzystać Twoje organy? No to świetnie. Łaski wielkiej nie zrobiłaś. Jak byś chciała wiedzieć to nasze prawo mówi że jeżeli nie zastrzeżesz inaczej to tak czy inaczej Twoje organy są do ogólnego użytki...
z takich zazwyczaj nic się do przeszczepu nie nadaje, w ogóle rzadko kiedy ofiary wypadków są dawcami, zazwyczaj są to osoby które umierają w szpitalu i lekarze są przygotowani do pobrania narządu(ów).
Do Invaid. Z woda jeszcze nie rozmawiałam, i jak mi osobiście powie, żebym wyrzuciła oświadczenie woli do kosza to to zrobię. A wiedza wiedzy nie równa i nie koniecznie wszystko co zostało wydane drukiem jest prawdą. Proponuje troche krytycznego spojrzenia na to co czytasz i odrobinę zdrowego rozsądku. Chyba sam widzisz jak ketyński jest sam tytuł tej pseudonaukowej książki - Przesłanie od wody.
z mojej nerki to po wypadku kotlet zostanie, a wpisywanie sie do KRD to po części idiotyzm, bo jak sie rozpieprzysz i niestety przeżyjesz, to jeżeli będzie ktoś ważniejszy od ciebie potrzebował nerki, to na siłę cię uśmiercą ;]
DziewczynaZPlacuBroni dobrze napisała. Wkurzają mnie ludzie, co nazywają wszystkich motocyklistów dawcami organów, piepszony stereotyp. Gdyby kierowcy mobilków, patrzyliby w lusterka nie byłoby 50% wypadków z udziałem motorów?
Czemu wy się tak przyczepiliście do tych motocyklistów? Można by pomyśleć, że motocykl to
wręcz bilet na tamten świat. Zdecydowanie więcej wypadków jest powodowanych przez kierujących
samochodem, więc dajcie już spokój z tym stereotypem motocyklista=dawca organów. Lepiej by było
jakby wszyscy z równie wielka werwą zaczęli piętnować pijanych kierowców.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 18:54
DziewczynaZPlacuBroni raczej nie chodzi o to, że motory powodują więcej wypadków, tylko o to, że ich kierowcy są o wiele gorzej zabezpieczni przed wypadkiem i prędzej zginie kierowca motoru niż samochodu.
"Można by pomyśleć, że motocykl to wręcz bilet na tamten świat" => poniekąd sami ludzie jeżdżący na tych pojazdach sami się prosili o wyrobienie takiego zdania... z sufitu się ono nie wzięło!
Na 10 przypadków zderzenia samochodu z motocyklem w 7 winny jest kierowca samochodu. Ponadto w Polsce zwierzęta leśne powodują więcej wypadków niż motocykliści. A poza tym nie motocykliści sobie wyrobili taką opinię tylko ich niewielki odsetek, którzy jeżdżą bez wyobraźni i umiejętności. Ale w mediach przecież nie pokażą zwykłych motocyklistów tylko zwykle ten odsetek który spowodował wypadek ze śmiertelnym skutkiem. I stereotyp dawcy się utrwala.
to prawda, nieczęsto udaje się przeszczepiać narządy od ofiar wypadków. ja także namawiam was do podpisania takiego oświadczenia, ponadto zapraszam na www.niezabijpieszego.cba.pl - możecie tam podpisać petycję o wprowadzenie obowiązku używania elementów odblaskowych przez pieszych, po zmroku, poza terenem zabudowanym przyczyniając się w ten sposób do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w polsce.
Bardzo słuszna inicjatywa. Masz mój głos. Większość użytkowników jednak zrozumie to dopiero wtedy, gdy sami będą kierowcami. Na razie dla nich odblaski to "obciach".
Tak Wyście wszyscy podpisali haha Smiechu warte ... Połowa z was nawet nie siedziała na Motocyklu ... A w Necie kozaczycie ... masakra jakaś .. i jeszcze do tego pełno znawców którzy wiedzą wiecej o organach niż lekarze haha !!
Pozdrowienia Dla WSZYSTKICH PRAWDZIWYCH MOTOCYKLISTÓW!!!!
LEWA W GÓRE !!!
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 17:02
Lewą to się ostro je*nij w banie. Po 1 oświadczenie takie może podpisać pieszy rowerzysta motocyklista kierowca samochodu pilot marynarz i kto tam sobie tylko jeszcze chce a pon 2 widać należysz do grupy dawców. Długo nie pojeździsz ;/
Na Podlasiu w Augustowie był tez taki chłopak który kupił sobie Honde o pojemnosci 600 c(szesciennych) nie miał prawa jazdy na motor ale wyjechał w droge rozbił sie na pierwszym lepszym zakręcie potem powiedział dlaczego nie zginąłem doszedł do wniosku ze motor miałzamałą pojemnosc i za wolno jechaŁ DO TEGO POWIEDZIAŁZE KTO CHCE BYC DAWCA NIECH KUPI SOBIE MOTOR NAJMNIEJ O POKJENOSCI 1000
Dodam do tego ze równiez miał Tablice Dawca a jasniej B0(zero) DAWCA
Nie ma co tu rozgraniczac na motocyklistow i niemotocyklistow.. wypadki powoduja po prostu ludzie bez wyobrazni, czasami i bez kultury, czasami pijani i nieodpowiedzialni, a jeszcze czasami wypadek jest po prostu zrzadzeniem losu.
Sama podpisalam oswiadczenie, moje organy po smierci mi nie beda sluzyc a moga komus uratowac zycie.
pozdrawiam- motocyklistka :)
Bzdrura, wg Polskiego prawa można pobrać narządy od każdej osoby która nie napisała kartki, że sie na to nie zgadza. W każdym innym przypadku można pobrać organy od zmarłgo, tylko dla grzeczności jeszcze pyta sie rodziny i zgadza sie z jej wolą...
Polski Kodeks Etyki Lekarskiej, "Art. 33. Lekarz może pobierać komórki, tkanki i narządy ze zwłok w celu ich przeszczepiania, o ile zmarły nie wyraził za życia sprzeciwu."
Tak naprawdę zgoda rodziny prawnie nie jest potrzebna, jednak przyjęto zwyczaj pytania rodziny o zgodę.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 20:55
Kodeks etyki lekarskiej nie ma mocy powszechnie obowiązującej, jest jedynie pewnego rodzaju zbiorem reguł etycznych, którymi mają się kierować lekarze. Wiążąca jest natomiast ustawa o o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, która stanowi w art. 5, że "dawcą" może być osoba zmarła, która nie wyraziła za życia sprzeciwu.
Dz. U. z 1989 r. Nr 30, poz. 158 z dnia 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich, art. 15 w zw. z art. 33 pkt 1 i w zw. z art. 41 ustawy o izbach lekarskich: lekarze i lekarze dentyści podlegają odpowiedzialności zawodowej przed sądami lekarskimi za postępowanie sprzeczne z postanowieniami KEL.
Podpisałem tę kartkę, ale już jej nie noszę bo potargałem! Czemu?? Proste. Po co mam darować komu życie, a może nie załuguje na drugą szane. Będę egoistą. Nie zależy mi na tym co się będzie działo z moim organizmem po śmierci. Lecz patrz w lusterka bo może przez ciebie moje dziecko nie będzie miało ojca? Czy ważne przez kogo?? Niby tak, ale w kwestii prawnej! Motor też pojazd lecz nie dwu, a jedno ślad i 250kg w porównaniu z 2oookg przy prędkości 50\50
km\h to też różnica! Więc pamiętaj nie jete am na drodze!!!
\h
http://www.przeszczep.pl/?a=temat&id=120 ==> polecam tą stronę :) napisałam do nich maila ze swoim adresem i w odpowiedzi dostałam dużą kopertę, w której było sporo ulotek informacyjnych o transplantologii, które przekazałam do szkoły a także bodajże 10 druczków oświadczeń woli, dokładnie takich jak na obrazku w democie. Nie zapłaciłam za to ani grosza a druczki rozdałam wśród rodziny i przyjaciół, sama oczywiście też podpisałam.
@grzemysław - tak, ale niestety najczęściej jest tak, że rodziny się nie zgadzają. a ja wolę, żeby po śmierci moje i tak martwe organy dały komuś nowe życie, niż miały gnić w ziemi.
Ja Się Właśnie Zastanawiam Czy Podpisać. Raczej To Zrobię Bo Jak Się Rozwalę I Coś Jeszcze Ze Mnie Zostanie To Może Się Komuś Przydać ;)
Pozdrawiam Wszystkich Motocyklistów ;)
No tak, nie jesteście ludźmi, tylko kupą mięcha, którą po waszej śmierci można kroić jak kotlety. NIC Z TEGO! Gdy tylko skończę te cholerne 18 lat to biegnę na pocztę i wysyłam polecony do krajowego rejestru sprzeciwów.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 17:53
Prawda jest taka, ze w większości przypadków narządy od motocyklistów nie nadają sie do jakiegokolwiek przeszczepu.
Po wypadkku narządy są tak popękane, ze oddanie ich innej osobie jest niemal niemozliwe. Warto to wiedzieć zanim cokolwiek powie się na ten temat...
Może ten napis na tablicy nie nawiązywał do tego, że motocyklista podpisał takie oświadczenie, ale szybko i niebezpiecznie jeździ. U mnie w mieście na takich mówi się właśnie "dawcy" bo często giną w wypadkach.
Może się myle ale przesłaniem demota chyba jest oddawanie tych organów a nie ich stan po wypadku... Ja również noszę takie oświadczenie w portfelu i oby więcej ludzi tak robiło:) Żeby nawet jedno oko po wypadku było przydatne to super;) albo niech studenci uczą się na takich zwłokach. Można zrobić wiele dobrych rzeczy małą karteczką:)
Tez mam takie oswiadczenie, i bransoletke 'powiedz tak' na rece. W sumie po co mi ograny po mojej smierci, a komus potrzebujacemu, a noz sie przydadza.. ;)
A dla mnie taka rejestracja to żenada..ja tam się za "dawcę" nie uważam..w ogóle nie wiem jak można w ten sposób
o sobie myśleć..jak wsiadam na Sukę [dla niewtajemniczonych- Suzuki] to jestem riderem, a nie dawcą.. :/
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 19:07
Buhahaha skuter jest sam w sobie wózkiem inwalidzkim... i nie nazywaj się riderem skoro jeździsz i używasz tego czegoś. Tanie gówno na baterie i tyle. Zero przyjemności z jazdy więcej hałasu niż prędkości. A demot jest w porządku.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 20:16
Jesteś zerem nie riderem, siadasz chyba na mini bike z naklejką SUZUKI. Widać niektórzy nie dorośli do demotywatorów,
wchodzą i pier.olą głupoty nie rozumiejąc przesłania danego tematu.
ja oświadczenia nie podpisałem i nie mam przy sobie, po prostu nie ufam lekarzom i mafiom ktore nadal panują w polskich szpitalach powiedziałem matce ojcu bratu i wysztkim z mojej rodziny że jeżeli stanie mi się krzywda to mają obowiązek przekazać moje organy dla innych bo mi i tak już nie pomogą
A wiecie, że tak naprawdę w Polsce to oświadczenie, nie ma żadnych podstaw prawnych? Rodzina zmarłego decyduje, czy można wziąć organy do przeszczepu. Tą kartką, można najwyżej użyć do sami wiecie jakiego celu. Prawo w Polsce tak jest "pięknie" zrobione.
przy 150km/h na motorze wypadek np, na czolowke czy nawet najechanie na tyl pojazdu konczy sie tym ze narzady motocyklisty nie nadaja sie nawet do transplantacji... Siadajac na motor masz wyobraznie. I zenuje mnie pisanie ze to przez kierowcow samochodow, jesli wydzisz samochod okolo 100m przed soba i jedziesz z predkoscia 100km/h to przy samochodzie jestes w niecale 4s, gdyby odleglosc od wyprzedzanych samochodow byla BEZPIECZNA to uwierzcie ze bylo by duzo mniej wypadkow....
cóż... motocyklista myśli że podpisze taką karteczkę i tak pokazuje że jest rozsądny i liczy się z tym że po śmierci na motocyklu komuś pomoże, jednak jak słusznie napisało kilka osób przy dużej prędkości nikomu ten wariat nie "podaruje" szansy. Masz kartkę? To się opanuj i pomyśl po co Ci była...
W Polsce nie obowiązuje coś takiego jak oświadczenie woli, jesli chodzi o bycie dawcą. Dawcą z założenia jest każdy i prawnie, własnie jeśli nie chcesz być dawcą nalezy złozyc odpowiednie oświadczenie. Te oświadczenia woli które wielu z Was noci w portfelu nic tak naprawde nie znaczy, bo nie jest to dokument prawny i konieczny do tego żeby być dawcą. Lekarze pytają rodzinę z grzeczności o zgodę. Nie mają takiego obowiązku.
Ja uważam, że każdy z nas powinien mieć takie coś, a także każdy, kto oczywiście może, regularnie powinien oddawać krew i szpik kostny. Czy może być coś piękniejszego niż podarowanie życia innej osobie? Przecież takie oddanie krwi nic nie boli, a i czekoladę się w zamian dostanie.
W naszym kraju istnieje tzw. koncepcja zgody domniemanej, czyli przypuszcza się, że każda osoba, u której stwierdzona śmierć mózgu, może zostać dawcą narządów, jeżeli za życia nie wyraziła pisemnego sprzeciwu i nie zgłosiła go do Centralnego Rejestru Sprzeciwów, nie podpisała sprzeciwu, nie wyrażała sprzeciwu ustnie wobec 2 świadków, którzy potwierdzą to pisemnie.
Aczkolwiek, normą obyczajową jest to, że lekarze pytają najbliższą rodziną zmarłego, czy nie wyraża sprzeciwu wobec pobrania narządów osoby zmarłej. Dlatego dobrze jest, jeśli rodzina zna nasze zdaniena temat Transplantacji.
Formą wyrażenia zgody na pośmiertne pobranie narządów jest oświadczenie woli. Można je ściągnąć ze strony Fundacji. Należy je wypełnić, podpisać i nosić przy sobie, np. w portfelu. Takie oświadczenie woli nie ma jeszcze mocy prawnej, świadczy natomiast niezbicie o woli oddania narządów po śmierci.
Art. 5 ust. 1. z ustawy o o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, która obecnie obowiązuje:
"Pobrania komórek, tkanek lub narządów ze zwłok ludzkich w celu ich przeszczepienia można dokonać, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu."
Wobec powyższego, jak zaznaczył przedmówca, opinia rodziny nie jest wiążąca dla lekarza, jak również wszelkie formy "oświadczeń woli" noszone w portfelu mają jedynie charakter informacyjny. Prawnie wiążący jest jedynie sprzeciw zgłoszony do CRS.
A ja podpisałam w szpitalu oświadczenie, że nie zgadzam, się, aby jakikolwiek mój organ został wykorzystany, takie samo mam w portfelu, mam rzadką grupę krwi i np. ktoś ważny by potrzebował jakiegoś organu, a o dawców ciężko i nigdy nic nie wiadomo... W tym kraju nie można nikomu ufać!
Świadomość kierowców puszek i innych większych pojazdów - pewnie że może - patrzenie w lusterka nie boli.
Wnerwiają mnie te stereotypy
Wczoraj wracałem ze szkoły na motorze i tylko przez wielkie szczęście nie wylądowałem na przydrożnym drzewie przez kierowcę który nie raczył zerknąć w dokładnie lusterko czy nie jest wyprzedzany i wjechał na mój pas kiedy byłem na równi z nim... taką świadomość miejcie ona też może podarować komuś życie.
Jak już wyżej ktoś napisał; przy dużej prędkości to z narządów (btw dawcy) nic nie będzie więc szkoda zachodu z tym oświadczeniem. A jak się do tego nie przyda to niech chociaż nie zagraża innym na ulicy i większy pożytek będzie..
Świetnie pasuje do dzisiejszego wypadku jak motocyklista jechał na tylnym kole. Zmarł na miejscu, policjant w którego wjechał- w szpitalu... Tylko że po wypadku gdzie ktoś pruł 100 km/h to już nic nie zostanie, nawet organy do przeszczepu...
Ale jestescie zryci !!! Mowicie DAWCY a nie wiedzie ile przyjemnosci sprawia jazda na motorze pewnie nikt z was na nim nie jezdzil . Wy tylko autem jezdzicie i sie nie ogladacie w lusterka a potem jest ze szybko jechal jak bys uwazal to nic sie nie stanie.Co 100 motocyklista dopierdziela i sie zabija a co 2 ma taka katreke co moze uratowac zycie nie wazzne ze zginol. Wazne ze jest po nim slad na tej ziemi i ktos zawdziecza mu zycie I pewnie wieksza polowa ludzi z was nie ma takiej kartki . Ja czekam jak skoncze 18 lat to piersze co zrobie to zaloze taka kartke i apozniej sie opije
Ja pier...e kocham wypowiedzi wszystko wiedzących dzieci.
No kolego jestem motocyklistą już 8 rok od dzieciaka się tym interesuję i wiem jakie są fakty nie muszę się tu z nikim sprzeczać i udowadniać kto ma rację, ponieważ każdy ma prawo do własnego zdania i nikt mu na siłe nic nie wpoi, ale ty g.wno wiesz i w d.pie byłeś i się wielki znawca znalazł wracaj do swojego chińczyka albo simsonka i ciesz się magia kosmicznych ekscytujących 70 km/h, bo ja na nic innego bym nie posadził takiego dzieciaka z wodogłowiem.
zgodnie z polskim prawem lekarze nie muszą pytać o zgodę rodziny na pobranie narządów. Pytają z kurtuazji, oświadczenie woli może co najwyżej rodzinie uświadomić, że ktoś miał takie życzenie.
wypadek tir-auto, tez nie ma co zbierac z osobowki. wypadek auto-motór, tez nie ma co zbierac z motóru, wypadek motór-pieszy, tez nie ma co zbierac z pieszego. idac takim tokiem myslenia, przez stulecia bedziemy najbiedniejszym, najslabiej rozwinietym gospodarczo, medycznie, agromelacyjnie panstwem w UE (oprocz rumuni), ten kto wsiada na motór musi miec cos z wariata, wkoncu procz kasku i umiejetnosci nic nas nie chroni.
jak zwykle najwiecej do powiedzenia beda mieli ci ktorzy nigdy nie siedzieli na motocyklu, nie mieli z nim do czynienia i niewiedza co to znaczy usiasc na maszyne...
taka karteczka jak najbardziej... ;] (+)
Ludzie, ludzie według polskiego prawa nie trzeba miec zadnej deklaracji by lekarze mogli pobrac narzady, zawsze pyta sie rodzine o zgode ze wzgledu na dobre obyczaje i szcunek... (co nie oznacza, ze posiadanie takiej deklaracji nie jest pomocne, polecam ja kazdemu)
Zawsze tak bedzie, ze piesi beda narzekac na samochodowcow, ci na motocyklistow, ci na tirowcow itd, jezdzijcie czym chcecie - tylko niech wasza jazda nie skrzywdzi kogos innego.
Widziałem zdjęcia z wypadków motocyklowych... po niektórych nie ma co zbierać, więc te jego organy, które chcę podarować mogą nie nadawać się do użytku ^^
Dokładnie. Prawo w Polsce jest tak skonstruowane, że nie trzeba mieć zgody rodziny na przeszczep organów od zmarłego człowieka ani ówczesnej jego na to zgody. To tylko dobra wola lekarza, że pyta się czy może.
Jak dla mnie, większość ludzi, którzy to komentują to banda buców, którzy znają tylko stereotyp motocyklisty. Sam jeżdżę i nie rozumiem, dlaczego wszyscy nazywani są "dawcami", chociaż jest dużo ludzi, którzy jeżdżą, bo to kochają, a nie dla prędkości. To tak samo, jakby każdego w aucie nazywać "dresem", mimo, że nie jeździ BMW i nie ma 3 pasków na ramionach... Może to kwestia zazdrości, nie wiem...
Tak czytam te komentarze i płakać mi się chce i śmiać na przemian!!! po pierwsze nikt nikogo na siłę nie posadził na motocyklu i nie kazał gnać po 2 paki na zabudowanym terenie po drugie o wiele jest więcej wypadków z udziałem osób prowadzących samochody. jeszcze nie słyszałem o wypadku gdzie sprawcami byli dwaj motocykliści...lub pijany motocyklista a jeśli chodzi o te organy ile było afer gdzie kroili ludzi po wypadkach jeśli się tylko dało to się dzieje już od baaardzo dawna i nikt o tym nawet nie wiedział taka nasza kochana polska jest... a i jeszcze jedno motocykle stworzono dla osób posiadających rozum tam gdzie powinien być z którego mogą czerpać swoja wiedzę polegać na swojej wyjeżdżonych kilometrach tacy ludzie nie boja się prędkości i potrafią swoje delikatne ciało wystawić na świat a dla inni ludzie posiadający troszeczkę mniej umiejętności zasiadają katamarany takie metalowe puszki i szaleją nie bojąc się niczego w końcu wyklepie się to tylko blacha...{przepraszam jeśli uraziłem jakiego kolwiek kierowce motocykla czy samochodu} bądźmy ostrożniejsi rozważniejsi i bardziej wyrozumiali możne będzie troszeczkę lepiej:D
W ciągu roku wypadków:
5 000 samochód,
300 autobus,
3-4 samolot,
30 motocykl,
Wiecie dlaczego jest głosno o wypadkach na moto ? bo to rzadzkość. I to kierowcy aut powinni być dawcami. Demot dobry
Ja mam CBR-ke ale nerki nie potrzebuje :P, Nawiasem mówiąc Drogi Kolego który wrzucał tę fotke MOTOCYKLIŚCI nie
mogą być dawcami organów po wypadku gdyż albo ciało jest tak zmasakrowane że nic się nie da zabrać a jak nie to
są podawane takie leki dożylnie że narządy również nie klasyfikują się do przeszczepu nazywanie Nas DAWCAMI to
bujda !!!!!!!!!!!! Ale ogólnie przesłanie demota bardzo dobre :) tylko ten motocyklista (oprócz blachy) nie pasuje
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 9 April 2010 2010 18:51
Nigdy nie podpiszę oświadczenia woli. Jesteście bardzo naiwni. Życie nie jest ani sprawiedliwe, ani kolorowe, a światem rządzą pieniądze. Wyobraźcie sobie sytuacje, że leżycie w szpitalu po ciężkim wypadku i da się Was odratować. Okazuje się, że bogaczowi albo komuś z jego rodziny potrzebny jest organ ale nie jest on dostępny. Ani się nie obejrzycie,a okaże się, że "niestety nie dało się Was uratować" albo najzwyczajniej w świecie lekarz weźmie w łapę i Was zap*erdoli. Dalej wierzycie, że życie jest piękne? Jak byłem młodszy też tak myślałem. Życzę wszystkim powodzenia, a motocyklistom szerokości! :)
A co kazdy motocyklista zapie.rdala kilkaset km/h? ;]
Moze wjechac w tira wyprzedzajac z predkoscia ponad 250km/h ,ale tez moze mu wyjechac jakis debil i przy predkosci ok.50km/h zlamac sobie kregoslup. ;]
w ogole glupota... zastanawiacie sie nad tym czy cos zostanie z motocyklisty czy moze nie... a z Ciebie co zostanie jak wpadniesz pod autobus idac bo piwko do meczu? :D pozdro. :D
O ile się orientuję, zwykle nie ma możliwości wykorzystania organów, bo po prostu nie ma co zbierać...
Odpowiedz"zwykle" masz rację, ale wystarczy, że 1 na 10 się "nada" na organy, to już by było coś! Może by parędziesiąt dzieci w ciągu roku się dzięki temu uratowało...
No nie ma co zbierać, i nawet 1/10 się nie nada, no bo skoro miał wypadek, to od czegoś musi umrzeć, a motocyklista po wypadku śmiertelnym rzadko ma cokolwiek sprawnego. No chyba, że bez kasku powoli jeździł, i na łeb wyrżnął.
A oświadczenie też mam w portfelu podpisane.
Taaa znawco. Bo przecież wszyscy motocykliści jeżdża 500 na godzinę i się owijaja w około latarni
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 20:03
a wlasnie, ze nadaja sie te organy i to bardzo czesto, bo motocyklisci ginia w ponad 80% przypadkach przez zlamanie kregoslupa... dodatkowo na motorach jezdza mlodzi ludzie z dobrymi organami... a jak zgina przez kregoslup to dlaczego taka nerka lub rogowka ma byc zla??
organy do transplantacji mozna wykorzystac tylko jesli "pacjent" umarl w wyniku smierci mozgu na lozku w szpitalu
no fajnie, ładnie, "szlachetnie", tylko podczas wypadku przez jego brawurę najczęściej nie ginie tylko on sam.
Ktoś kto wstawił tego demota, widać ze nie ma najmniejszego pojęcia o dawcach organów, a w szczególności jeśli chodzi o motocyklistów...
@ike a jak kur.a puszkarz ma wypadek to ginie tylko on?? Właśnie samochodziarze zabijaja więcej ludzi bo po prostu maja do tego "większe zabawki"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 May 2010 2010 18:26
Zdjęcie zrobione na ul. Pułaskiego we Wrocławiu.
OdpowiedzTo bardzo interesujące! I jakże wspaniale nawiązujące do przesłania demota...
podpisałam takie oświadczenie i namawiam również was do tego ;)
OdpowiedzPopieram koleżankę! Również podpisałem ;) i zbiera się ludzi coraz większe grono ;)
Wiele osób obawia się, że z taką karteczką służby ratownicze będą wolały ratowac 'biernie' aby cenne organy wykorzystac w bardziej lukratywnym celu. Są wśród nich moi rodzice, w sumie mają gdzieś tam rację. Posiadam taką karteczkę, jednak specjalnie nie namawiam - uważam że posiadanie i nieposiadanie takiej karteczki jest równie rozsądne.
ale wątroby większości nastolatków nie da się niestety wykorzystać :)
Podpisałaś że mogą wykorzystać Twoje organy? No to świetnie. Łaski wielkiej nie zrobiłaś. Jak byś chciała wiedzieć to nasze prawo mówi że jeżeli nie zastrzeżesz inaczej to tak czy inaczej Twoje organy są do ogólnego użytki...
z takich zazwyczaj nic się do przeszczepu nie nadaje, w ogóle rzadko kiedy ofiary wypadków są dawcami, zazwyczaj są to osoby które umierają w szpitalu i lekarze są przygotowani do pobrania narządu(ów).
OdpowiedzDo Invaid. Z woda jeszcze nie rozmawiałam, i jak mi osobiście powie, żebym wyrzuciła oświadczenie woli do kosza to to zrobię. A wiedza wiedzy nie równa i nie koniecznie wszystko co zostało wydane drukiem jest prawdą. Proponuje troche krytycznego spojrzenia na to co czytasz i odrobinę zdrowego rozsądku. Chyba sam widzisz jak ketyński jest sam tytuł tej pseudonaukowej książki - Przesłanie od wody.
baresi,
Jesli nie zginął motocyklista na miejscu to raczej z tego sie wygrzebie, tak więc..
z mojej nerki to po wypadku kotlet zostanie, a wpisywanie sie do KRD to po części idiotyzm, bo jak sie rozpieprzysz i niestety przeżyjesz, to jeżeli będzie ktoś ważniejszy od ciebie potrzebował nerki, to na siłę cię uśmiercą ;]
OdpowiedzLepiej już umrzeć niż wegetować przez następne kilka/kilkanaście lat jak roślinka
Idiotyczne to jest twoje podejście ravager1
DziewczynaZPlacuBroni dobrze napisała. Wkurzają mnie ludzie, co nazywają wszystkich motocyklistów dawcami organów, piepszony stereotyp. Gdyby kierowcy mobilków, patrzyliby w lusterka nie byłoby 50% wypadków z udziałem motorów?
no najczescie tak ejst ze z motocyklistow juz nic nie zostaje ale warto popisac takie oswiadczenie
OdpowiedzCzemu wy się tak przyczepiliście do tych motocyklistów? Można by pomyśleć, że motocykl to
wręcz bilet na tamten świat. Zdecydowanie więcej wypadków jest powodowanych przez kierujących
samochodem, więc dajcie już spokój z tym stereotypem motocyklista=dawca organów. Lepiej by było
jakby wszyscy z równie wielka werwą zaczęli piętnować pijanych kierowców.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 18:54
DziewczynaZPlacuBroni raczej nie chodzi o to, że motory powodują więcej wypadków, tylko o to, że ich kierowcy są o wiele gorzej zabezpieczni przed wypadkiem i prędzej zginie kierowca motoru niż samochodu.
"Można by pomyśleć, że motocykl to wręcz bilet na tamten świat" => poniekąd sami ludzie jeżdżący na tych pojazdach sami się prosili o wyrobienie takiego zdania... z sufitu się ono nie wzięło!
Na 10 przypadków zderzenia samochodu z motocyklem w 7 winny jest kierowca samochodu. Ponadto w Polsce zwierzęta leśne powodują więcej wypadków niż motocykliści. A poza tym nie motocykliści sobie wyrobili taką opinię tylko ich niewielki odsetek, którzy jeżdżą bez wyobraźni i umiejętności. Ale w mediach przecież nie pokażą zwykłych motocyklistów tylko zwykle ten odsetek który spowodował wypadek ze śmiertelnym skutkiem. I stereotyp dawcy się utrwala.
to prawda, nieczęsto udaje się przeszczepiać narządy od ofiar wypadków. ja także namawiam was do podpisania takiego oświadczenia, ponadto zapraszam na www.niezabijpieszego.cba.pl - możecie tam podpisać petycję o wprowadzenie obowiązku używania elementów odblaskowych przez pieszych, po zmroku, poza terenem zabudowanym przyczyniając się w ten sposób do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego w polsce.
OdpowiedzBardzo słuszna inicjatywa. Masz mój głos. Większość użytkowników jednak zrozumie to dopiero wtedy, gdy sami będą kierowcami. Na razie dla nich odblaski to "obciach".
Kolega juz nie żyje....( z tego co mi wiadomo )
Odpowiedzwięc nie wiem czy jest się z czego śmiać.
Nie żyje? Skąd wiesz? ;o
ej, no ale często z takiego kierowcy nie ma już nic, bo jest tak poobijany w środku, że do przeszczepu się nie nadaje ...
Odpowiedzja także podpisałem takie oto oświadczenie.możesz komuś podarowac życie
OdpowiedzMoże i po części idiotyzm, ale jest szansa że jakiś organ będzie w dobrym stanie i można będzie go przeszczepić. Ludzie, ale z was pesymiści :D
Odpowiedzpodpisałem już dawno, ale to nie tyczy się tylko motocyklistów
OdpowiedzJa też mam takie oświadczenie...
OdpowiedzMam nadzieję, że mi się nigdy nie przyda ale gdyby...
Tak Wyście wszyscy podpisali haha Smiechu warte ... Połowa z was nawet nie siedziała na Motocyklu ... A w Necie kozaczycie ... masakra jakaś .. i jeszcze do tego pełno znawców którzy wiedzą wiecej o organach niż lekarze haha !!
Pozdrowienia Dla WSZYSTKICH PRAWDZIWYCH MOTOCYKLISTÓW!!!!
LEWA W GÓRE !!!
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 17:02
Odpowiedznie ma związku pomiędzy podpisaniem oświadczenia, a jazdą na motocyklu, kumasz?
Lewą to się ostro je*nij w banie. Po 1 oświadczenie takie może podpisać pieszy rowerzysta motocyklista kierowca samochodu pilot marynarz i kto tam sobie tylko jeszcze chce a pon 2 widać należysz do grupy dawców. Długo nie pojeździsz ;/
bzdura
OdpowiedzStatystyki nie kłamią, wy i te wasze stereotypy o motocyklistach!
Wypadki w wiekszości powodują kierowcy samochodów OSOBOWYCH bez wyobraźni ( BO Jest szerszy, ja moge więcej, nie patrząc w lusterka)
Niestety ale i na dodatek, wypadków samochodów jest więcej, nawet na liczbe motocyklistów względem kierowców samochodowych!
Wiesz, jeśli coś pojawia się w lusterku na 0,01 sekundy, to naprawdę ciężko trafić akurat w ten moment...
Na Podlasiu w Augustowie był tez taki chłopak który kupił sobie Honde o pojemnosci 600 c(szesciennych) nie miał prawa jazdy na motor ale wyjechał w droge rozbił sie na pierwszym lepszym zakręcie potem powiedział dlaczego nie zginąłem doszedł do wniosku ze motor miałzamałą pojemnosc i za wolno jechaŁ DO TEGO POWIEDZIAŁZE KTO CHCE BYC DAWCA NIECH KUPI SOBIE MOTOR NAJMNIEJ O POKJENOSCI 1000
OdpowiedzDodam do tego ze równiez miał Tablice Dawca a jasniej B0(zero) DAWCA
Nie ma co tu rozgraniczac na motocyklistow i niemotocyklistow.. wypadki powoduja po prostu ludzie bez wyobrazni, czasami i bez kultury, czasami pijani i nieodpowiedzialni, a jeszcze czasami wypadek jest po prostu zrzadzeniem losu.
OdpowiedzSama podpisalam oswiadczenie, moje organy po smierci mi nie beda sluzyc a moga komus uratowac zycie.
pozdrawiam- motocyklistka :)
Bzdrura, wg Polskiego prawa można pobrać narządy od każdej osoby która nie napisała kartki, że sie na to nie zgadza. W każdym innym przypadku można pobrać organy od zmarłgo, tylko dla grzeczności jeszcze pyta sie rodziny i zgadza sie z jej wolą...
Odpowiedzpoproszę o podstawę prawną, chętnie się z tym zapoznam
Polski Kodeks Etyki Lekarskiej, "Art. 33. Lekarz może pobierać komórki, tkanki i narządy ze zwłok w celu ich przeszczepiania, o ile zmarły nie wyraził za życia sprzeciwu."
Tak naprawdę zgoda rodziny prawnie nie jest potrzebna, jednak przyjęto zwyczaj pytania rodziny o zgodę.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 20:55
zales5 - dzięki
Kodeks etyki lekarskiej nie ma mocy powszechnie obowiązującej, jest jedynie pewnego rodzaju zbiorem reguł etycznych, którymi mają się kierować lekarze. Wiążąca jest natomiast ustawa o o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, która stanowi w art. 5, że "dawcą" może być osoba zmarła, która nie wyraziła za życia sprzeciwu.
Dz. U. z 1989 r. Nr 30, poz. 158 z dnia 17 maja 1989 r. o izbach lekarskich, art. 15 w zw. z art. 33 pkt 1 i w zw. z art. 41 ustawy o izbach lekarskich: lekarze i lekarze dentyści podlegają odpowiedzialności zawodowej przed sądami lekarskimi za postępowanie sprzeczne z postanowieniami KEL.
Pamiętajcie jedną rzecz! Wasze organy mogą być dla kogoś ważniejsze niż Wasze życie! Dlatego pieprze takie oświadczenia!
OdpowiedzPodpisałem tę kartkę, ale już jej nie noszę bo potargałem! Czemu?? Proste. Po co mam darować komu życie, a może nie załuguje na drugą szane. Będę egoistą. Nie zależy mi na tym co się będzie działo z moim organizmem po śmierci. Lecz patrz w lusterka bo może przez ciebie moje dziecko nie będzie miało ojca? Czy ważne przez kogo?? Niby tak, ale w kwestii prawnej! Motor też pojazd lecz nie dwu, a jedno ślad i 250kg w porównaniu z 2oookg przy prędkości 50\50
Odpowiedzkm\h to też różnica! Więc pamiętaj nie jete am na drodze!!!
\h
Szkoda, że karta z tym oświadczeniem i Twoimi danymi kosztuje... 15zł :] "bo to Polska właśnie..." ;]
Odpowiedzhttp://www.przeszczep.pl/?a=temat&id=120 ==> polecam tą stronę :) napisałam do nich maila ze swoim adresem i w odpowiedzi dostałam dużą kopertę, w której było sporo ulotek informacyjnych o transplantologii, które przekazałam do szkoły a także bodajże 10 druczków oświadczeń woli, dokładnie takich jak na obrazku w democie. Nie zapłaciłam za to ani grosza a druczki rozdałam wśród rodziny i przyjaciół, sama oczywiście też podpisałam.
Dzięki, kaaath, właśnie wysłałam maila z prośbą o druczki :) Nie wiedziałam skąd takie cuda wziąć a tu proszę, jak łatwo.
nie ma sprawy ;) cieszę się, że pomogłam ;)
nie trzeba nigdzie pisać, wystarczy sobie wydrukować ;) http://www.przeszczep.pl/pdf/oswiadczenie_woli_www.pdf
kozacka rejka :P sam bym sobie w bladym taka zamontowal :P
OdpowiedzTaki to jak się rozp***doli to raczej nie ma co z niego zbierać i tym oświadczeniem to się może podetrzeć wtedy.
OdpowiedzTeż jestem motocyklistą i mam taka karteczkę przy dokumentach. Mam nadzieję, że w razie "w" cokolwiek ze mnie nada się na uratowanie życia.
Odpowiedz@grzemysław - tak, ale niestety najczęściej jest tak, że rodziny się nie zgadzają. a ja wolę, żeby po śmierci moje i tak martwe organy dały komuś nowe życie, niż miały gnić w ziemi.
Odpowiedzchociaz tyle ze wie ze moze stracic zycie, ale jest swiadomy tego, ze dzieki jego smierci moze przezyc ktos inny...
OdpowiedzJa Się Właśnie Zastanawiam Czy Podpisać. Raczej To Zrobię Bo Jak Się Rozwalę I Coś Jeszcze Ze Mnie Zostanie To Może Się Komuś Przydać ;)
OdpowiedzPozdrawiam Wszystkich Motocyklistów ;)
Fajna Cebra. Zgadzam się, ja podpisałem już oświadczenie. Pozdrawiam motocyklistów
OdpowiedzNo tak, nie jesteście ludźmi, tylko kupą mięcha, którą po waszej śmierci można kroić jak kotlety. NIC Z TEGO! Gdy tylko skończę te cholerne 18 lat to biegnę na pocztę i wysyłam polecony do krajowego rejestru sprzeciwów.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 17:53
OdpowiedzPo śmierci zostaje z człowieka "kupa mięcha".
lewa w górze kochani ;)
OdpowiedzNAjmądrzejszy demot jakiego widziałem [+]
OdpowiedzPrawda jest taka, ze w większości przypadków narządy od motocyklistów nie nadają sie do jakiegokolwiek przeszczepu.
OdpowiedzPo wypadkku narządy są tak popękane, ze oddanie ich innej osobie jest niemal niemozliwe. Warto to wiedzieć zanim cokolwiek powie się na ten temat...
Może ten napis na tablicy nie nawiązywał do tego, że motocyklista podpisał takie oświadczenie, ale szybko i niebezpiecznie jeździ. U mnie w mieście na takich mówi się właśnie "dawcy" bo często giną w wypadkach.
OdpowiedzMoże się myle ale przesłaniem demota chyba jest oddawanie tych organów a nie ich stan po wypadku... Ja również noszę takie oświadczenie w portfelu i oby więcej ludzi tak robiło:) Żeby nawet jedno oko po wypadku było przydatne to super;) albo niech studenci uczą się na takich zwłokach. Można zrobić wiele dobrych rzeczy małą karteczką:)
OdpowiedzTez mam takie oswiadczenie, i bransoletke 'powiedz tak' na rece. W sumie po co mi ograny po mojej smierci, a komus potrzebujacemu, a noz sie przydadza.. ;)
OdpowiedzA dla mnie taka rejestracja to żenada..ja tam się za "dawcę" nie uważam..w ogóle nie wiem jak można w ten sposób
o sobie myśleć..jak wsiadam na Sukę [dla niewtajemniczonych- Suzuki] to jestem riderem, a nie dawcą.. :/
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 19:07
OdpowiedzBuhahaha skuter jest sam w sobie wózkiem inwalidzkim... i nie nazywaj się riderem skoro jeździsz i używasz tego czegoś. Tanie gówno na baterie i tyle. Zero przyjemności z jazdy więcej hałasu niż prędkości. A demot jest w porządku.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 April 2010 2010 20:16
Jesteś zerem nie riderem, siadasz chyba na mini bike z naklejką SUZUKI. Widać niektórzy nie dorośli do demotywatorów,
wchodzą i pier.olą głupoty nie rozumiejąc przesłania danego tematu.
hm..gixera 600 uważasz za tanie gówno na baterie? Rozumiem przesłanie tego demota..nie rozumiem raczej ludzi którzy myślą o sobie jako o dawcach.
ja oświadczenia nie podpisałem i nie mam przy sobie, po prostu nie ufam lekarzom i mafiom ktore nadal panują w polskich szpitalach powiedziałem matce ojcu bratu i wysztkim z mojej rodziny że jeżeli stanie mi się krzywda to mają obowiązek przekazać moje organy dla innych bo mi i tak już nie pomogą
OdpowiedzA wiecie, że tak naprawdę w Polsce to oświadczenie, nie ma żadnych podstaw prawnych? Rodzina zmarłego decyduje, czy można wziąć organy do przeszczepu. Tą kartką, można najwyżej użyć do sami wiecie jakiego celu. Prawo w Polsce tak jest "pięknie" zrobione.
OdpowiedzSama mam takie oświadczenie podpisane ściągnęłam z neta za darmo i noszę je już chyba dwa lata podaje link dla chętnych ....
Odpowiedzhttp://oswiadczeniewoli.com.pl/index2.php?plik=jak.inc&kat=1
tak, tylko w wiekszosci przypadkow, po wypadku motocyklowym zadne organy nie nadaja sie do przeszczepu
Odpowiedzprzy 150km/h na motorze wypadek np, na czolowke czy nawet najechanie na tyl pojazdu konczy sie tym ze narzady motocyklisty nie nadaja sie nawet do transplantacji... Siadajac na motor masz wyobraznie. I zenuje mnie pisanie ze to przez kierowcow samochodow, jesli wydzisz samochod okolo 100m przed soba i jedziesz z predkoscia 100km/h to przy samochodzie jestes w niecale 4s, gdyby odleglosc od wyprzedzanych samochodow byla BEZPIECZNA to uwierzcie ze bylo by duzo mniej wypadkow....
OdpowiedzPozdro
cóż... motocyklista myśli że podpisze taką karteczkę i tak pokazuje że jest rozsądny i liczy się z tym że po śmierci na motocyklu komuś pomoże, jednak jak słusznie napisało kilka osób przy dużej prędkości nikomu ten wariat nie "podaruje" szansy. Masz kartkę? To się opanuj i pomyśl po co Ci była...
OdpowiedzW Polsce nie obowiązuje coś takiego jak oświadczenie woli, jesli chodzi o bycie dawcą. Dawcą z założenia jest każdy i prawnie, własnie jeśli nie chcesz być dawcą nalezy złozyc odpowiednie oświadczenie. Te oświadczenia woli które wielu z Was noci w portfelu nic tak naprawde nie znaczy, bo nie jest to dokument prawny i konieczny do tego żeby być dawcą. Lekarze pytają rodzinę z grzeczności o zgodę. Nie mają takiego obowiązku.
OdpowiedzJa uważam, że każdy z nas powinien mieć takie coś, a także każdy, kto oczywiście może, regularnie powinien oddawać krew i szpik kostny. Czy może być coś piękniejszego niż podarowanie życia innej osobie? Przecież takie oddanie krwi nic nie boli, a i czekoladę się w zamian dostanie.
OdpowiedzOrgany wycianane są jeszcze za życia - zaraz przed śmiercią. To chyba nie jest miłe.
OdpowiedzTak, bo przecież wycinają ci je na żywca, zardzewiałą siekierą... No proszę cię...
http://www.youtube.com/watch?v=DNAPiqzE84k Nowy film wytwórni Lux Corp.
OdpowiedzW naszym kraju istnieje tzw. koncepcja zgody domniemanej, czyli przypuszcza się, że każda osoba, u której stwierdzona śmierć mózgu, może zostać dawcą narządów, jeżeli za życia nie wyraziła pisemnego sprzeciwu i nie zgłosiła go do Centralnego Rejestru Sprzeciwów, nie podpisała sprzeciwu, nie wyrażała sprzeciwu ustnie wobec 2 świadków, którzy potwierdzą to pisemnie.
OdpowiedzAczkolwiek, normą obyczajową jest to, że lekarze pytają najbliższą rodziną zmarłego, czy nie wyraża sprzeciwu wobec pobrania narządów osoby zmarłej. Dlatego dobrze jest, jeśli rodzina zna nasze zdaniena temat Transplantacji.
Formą wyrażenia zgody na pośmiertne pobranie narządów jest oświadczenie woli. Można je ściągnąć ze strony Fundacji. Należy je wypełnić, podpisać i nosić przy sobie, np. w portfelu. Takie oświadczenie woli nie ma jeszcze mocy prawnej, świadczy natomiast niezbicie o woli oddania narządów po śmierci.
Art. 5 ust. 1. z ustawy o o pobieraniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów, która obecnie obowiązuje:
"Pobrania komórek, tkanek lub narządów ze zwłok ludzkich w celu ich przeszczepienia można dokonać, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia sprzeciwu."
Wobec powyższego, jak zaznaczył przedmówca, opinia rodziny nie jest wiążąca dla lekarza, jak również wszelkie formy "oświadczeń woli" noszone w portfelu mają jedynie charakter informacyjny. Prawnie wiążący jest jedynie sprzeciw zgłoszony do CRS.
A ja podpisałam w szpitalu oświadczenie, że nie zgadzam, się, aby jakikolwiek mój organ został wykorzystany, takie samo mam w portfelu, mam rzadką grupę krwi i np. ktoś ważny by potrzebował jakiegoś organu, a o dawców ciężko i nigdy nic nie wiadomo... W tym kraju nie można nikomu ufać!
OdpowiedzPod warunkiem, że coś się jeszcze nada do przeszczepu...
OdpowiedzŚwiadomość kierowców puszek i innych większych pojazdów - pewnie że może - patrzenie w lusterka nie boli.
OdpowiedzWnerwiają mnie te stereotypy
Wczoraj wracałem ze szkoły na motorze i tylko przez wielkie szczęście nie wylądowałem na przydrożnym drzewie przez kierowcę który nie raczył zerknąć w dokładnie lusterko czy nie jest wyprzedzany i wjechał na mój pas kiedy byłem na równi z nim... taką świadomość miejcie ona też może podarować komuś życie.
Ja już nie jeżdze motocyklem po wypadku ale oświadczenie woli zostało i mam je przy prawie jazdy :)
OdpowiedzSam jeżdżę i mam oświadczenie ale mam nadzieje że nigdy sie nie przyda.
OdpowiedzJa rowniez takowa karteczke nosze w portfelu, a na motorze sie nie poruszam, a chcialbym;)
OdpowiedzSzkoda, że jak się taki dawca roz*ierdoli to już żadne narządy nie nadają się do przeszczepu.
OdpowiedzJak już wyżej ktoś napisał; przy dużej prędkości to z narządów (btw dawcy) nic nie będzie więc szkoda zachodu z tym oświadczeniem. A jak się do tego nie przyda to niech chociaż nie zagraża innym na ulicy i większy pożytek będzie..
OdpowiedzŚwietnie pasuje do dzisiejszego wypadku jak motocyklista jechał na tylnym kole. Zmarł na miejscu, policjant w którego wjechał- w szpitalu... Tylko że po wypadku gdzie ktoś pruł 100 km/h to już nic nie zostanie, nawet organy do przeszczepu...
Odpowiedzczy nieletni też mogą? też bym chciał zrobić coś dobrego poza bezcelowym egzystowaniem
OdpowiedzAle jestescie zryci !!! Mowicie DAWCY a nie wiedzie ile przyjemnosci sprawia jazda na motorze pewnie nikt z was na nim nie jezdzil . Wy tylko autem jezdzicie i sie nie ogladacie w lusterka a potem jest ze szybko jechal jak bys uwazal to nic sie nie stanie.Co 100 motocyklista dopierdziela i sie zabija a co 2 ma taka katreke co moze uratowac zycie nie wazzne ze zginol. Wazne ze jest po nim slad na tej ziemi i ktos zawdziecza mu zycie I pewnie wieksza polowa ludzi z was nie ma takiej kartki . Ja czekam jak skoncze 18 lat to piersze co zrobie to zaloze taka kartke i apozniej sie opije
OdpowiedzBaran. :p
Ja pier...e kocham wypowiedzi wszystko wiedzących dzieci.
No kolego jestem motocyklistą już 8 rok od dzieciaka się tym interesuję i wiem jakie są fakty nie muszę się tu z nikim sprzeczać i udowadniać kto ma rację, ponieważ każdy ma prawo do własnego zdania i nikt mu na siłe nic nie wpoi, ale ty g.wno wiesz i w d.pie byłeś i się wielki znawca znalazł wracaj do swojego chińczyka albo simsonka i ciesz się magia kosmicznych ekscytujących 70 km/h, bo ja na nic innego bym nie posadził takiego dzieciaka z wodogłowiem.
zgodnie z polskim prawem lekarze nie muszą pytać o zgodę rodziny na pobranie narządów. Pytają z kurtuazji, oświadczenie woli może co najwyżej rodzinie uświadomić, że ktoś miał takie życzenie.
Odpowiedzwypadek tir-auto, tez nie ma co zbierac z osobowki. wypadek auto-motór, tez nie ma co zbierac z motóru, wypadek motór-pieszy, tez nie ma co zbierac z pieszego. idac takim tokiem myslenia, przez stulecia bedziemy najbiedniejszym, najslabiej rozwinietym gospodarczo, medycznie, agromelacyjnie panstwem w UE (oprocz rumuni), ten kto wsiada na motór musi miec cos z wariata, wkoncu procz kasku i umiejetnosci nic nas nie chroni.
Odpowiedzej odczep sie Rumunii, nie widziałeś chyba jakie oni mają autostrady ;P
jak zwykle najwiecej do powiedzenia beda mieli ci ktorzy nigdy nie siedzieli na motocyklu, nie mieli z nim do czynienia i niewiedza co to znaczy usiasc na maszyne...
Odpowiedztaka karteczka jak najbardziej... ;] (+)
Ludzie, ludzie według polskiego prawa nie trzeba miec zadnej deklaracji by lekarze mogli pobrac narzady, zawsze pyta sie rodzine o zgode ze wzgledu na dobre obyczaje i szcunek... (co nie oznacza, ze posiadanie takiej deklaracji nie jest pomocne, polecam ja kazdemu)
OdpowiedzZawsze tak bedzie, ze piesi beda narzekac na samochodowcow, ci na motocyklistow, ci na tirowcow itd, jezdzijcie czym chcecie - tylko niech wasza jazda nie skrzywdzi kogos innego.
Widziałem zdjęcia z wypadków motocyklowych... po niektórych nie ma co zbierać, więc te jego organy, które chcę podarować mogą nie nadawać się do użytku ^^
Odpowiedznerki się nadadzą, a takie ośw. jest i tak nic nie warte, mogą od was wziąć po śmierci co chcą.
Odpowiedzosobiscie kocham predkosc i nie widze nic przeciw tym ktorzy ja wykorzystoja
OdpowiedzDokładnie. Prawo w Polsce jest tak skonstruowane, że nie trzeba mieć zgody rodziny na przeszczep organów od zmarłego człowieka ani ówczesnej jego na to zgody. To tylko dobra wola lekarza, że pyta się czy może.
Odpowiedzjesli cos roisz rob to dobrze
OdpowiedzJak dla mnie, większość ludzi, którzy to komentują to banda buców, którzy znają tylko stereotyp motocyklisty. Sam jeżdżę i nie rozumiem, dlaczego wszyscy nazywani są "dawcami", chociaż jest dużo ludzi, którzy jeżdżą, bo to kochają, a nie dla prędkości. To tak samo, jakby każdego w aucie nazywać "dresem", mimo, że nie jeździ BMW i nie ma 3 pasków na ramionach... Może to kwestia zazdrości, nie wiem...
OdpowiedzTak czytam te komentarze i płakać mi się chce i śmiać na przemian!!! po pierwsze nikt nikogo na siłę nie posadził na motocyklu i nie kazał gnać po 2 paki na zabudowanym terenie po drugie o wiele jest więcej wypadków z udziałem osób prowadzących samochody. jeszcze nie słyszałem o wypadku gdzie sprawcami byli dwaj motocykliści...lub pijany motocyklista a jeśli chodzi o te organy ile było afer gdzie kroili ludzi po wypadkach jeśli się tylko dało to się dzieje już od baaardzo dawna i nikt o tym nawet nie wiedział taka nasza kochana polska jest... a i jeszcze jedno motocykle stworzono dla osób posiadających rozum tam gdzie powinien być z którego mogą czerpać swoja wiedzę polegać na swojej wyjeżdżonych kilometrach tacy ludzie nie boja się prędkości i potrafią swoje delikatne ciało wystawić na świat a dla inni ludzie posiadający troszeczkę mniej umiejętności zasiadają katamarany takie metalowe puszki i szaleją nie bojąc się niczego w końcu wyklepie się to tylko blacha...{przepraszam jeśli uraziłem jakiego kolwiek kierowce motocykla czy samochodu} bądźmy ostrożniejsi rozważniejsi i bardziej wyrozumiali możne będzie troszeczkę lepiej:D
Odpowiedza na co komu roztrzaskane organy... minusujcie ;-)
Odpowiedzwedług mnie głównej być nie powinno...
OdpowiedzDo tego niektóre z komentarzy mogą urazić motocyklistów...
Tiaa.. dawca chyba pracy dla sprzątających, bo motocyklistów zwykle trzeba zeskrobywać po wypadku.. ;/
Odpowiedzgosc ktory jezdzil z tablica D1 DAWCA jest z mojego miasta, w lipcu 2009 roku mial dosc powazny wypadek, nie wiem co z nim sie teraz dzieje
Odpowiedzteż mam oświadczenie woli ,ale niebieskie
OdpowiedzNo pewnie, jak zawsze kierowcy samochodow sa winni wypadkom motorzystow i napewno nikt nie widzial jak jezdza ludzie na szlifierach...
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 9 April 2010 2010 10:22
OdpowiedzW ciągu roku wypadków:
Odpowiedz5 000 samochód,
300 autobus,
3-4 samolot,
30 motocykl,
Wiecie dlaczego jest głosno o wypadkach na moto ? bo to rzadzkość. I to kierowcy aut powinni być dawcami. Demot dobry
Na stronie podanej w źródle, w dziale "Dawstwo narządów" - pusta strona :/
OdpowiedzA wiece gdzie moge dostac takie zaswiadczenie?
OdpowiedzJa mam CBR-ke ale nerki nie potrzebuje :P, Nawiasem mówiąc Drogi Kolego który wrzucał tę fotke MOTOCYKLIŚCI nie
mogą być dawcami organów po wypadku gdyż albo ciało jest tak zmasakrowane że nic się nie da zabrać a jak nie to
są podawane takie leki dożylnie że narządy również nie klasyfikują się do przeszczepu nazywanie Nas DAWCAMI to
bujda !!!!!!!!!!!! Ale ogólnie przesłanie demota bardzo dobre :) tylko ten motocyklista (oprócz blachy) nie pasuje
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 April 2010 2010 18:51
OdpowiedzNigdy nie podpiszę oświadczenia woli. Jesteście bardzo naiwni. Życie nie jest ani sprawiedliwe, ani kolorowe, a światem rządzą pieniądze. Wyobraźcie sobie sytuacje, że leżycie w szpitalu po ciężkim wypadku i da się Was odratować. Okazuje się, że bogaczowi albo komuś z jego rodziny potrzebny jest organ ale nie jest on dostępny. Ani się nie obejrzycie,a okaże się, że "niestety nie dało się Was uratować" albo najzwyczajniej w świecie lekarz weźmie w łapę i Was zap*erdoli. Dalej wierzycie, że życie jest piękne? Jak byłem młodszy też tak myślałem. Życzę wszystkim powodzenia, a motocyklistom szerokości! :)
OdpowiedzA co kazdy motocyklista zapie.rdala kilkaset km/h? ;]
OdpowiedzMoze wjechac w tira wyprzedzajac z predkoscia ponad 250km/h ,ale tez moze mu wyjechac jakis debil i przy predkosci ok.50km/h zlamac sobie kregoslup. ;]
w ogole glupota... zastanawiacie sie nad tym czy cos zostanie z motocyklisty czy moze nie... a z Ciebie co zostanie jak wpadniesz pod autobus idac bo piwko do meczu? :D pozdro. :D
Dokładnie blizzarder, oni wyrywają jeszcze bijące serca...
OdpowiedzVordez masz rację . ;D
OdpowiedzCzy to Wrocław?
Odpowiedzłańcuch powinien nasmarować!
Odpowiedzdemot:Dawca:orgazmów
Odpowiedz