Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
5685 6343
-

Zobacz także:


MannGegenMann
0 / 10

W sumie nie paradoks ale pomysl dobry

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 4 May 2010 2010 22:06

Odpowiedz
F FanTomasCFC
+11 / 21

Nauczcie się nie używania słów których nie znacie ! To nie jest paradoks :|

Odpowiedz
kfak
+2 / 4

może będzie główna. :D
co do demota: prawda, czasami też tak mam.

Odpowiedz
M MrTrouble
+5 / 5

Ten demot jest już chyba od 15 minut na głównej. Gratuluje spostrzegawczości.

B basia11
+6 / 6

Zawsze Tak jest....

ale niektórzy nie potrafią nic na to poradzić.

Odpowiedz
M MaJsTeR95
+10 / 12

dokładnie, ja tak tamo mam, ale głównie jest to wywołane przez kolegów. Poruszył mnie ten demot zarówno jak i innych nie śmiałych ludzi. GŁÓWNA, u mnie już w ulubionych :)

Odpowiedz
A antimadridista
+39 / 39

Co gorsze: żałować, że się czegoś nie powiedziało, czy coś powiedzieć i wyjść na idiotę?

Odpowiedz
A Adr
+2 / 4

Sytuacja z dzisiaj, pasuje jak ulał. plus, to oczywiste.

Odpowiedz
M Matticzek
-1 / 7

też tak mam, jak wyrwę jakoś laskę później się wstydzę podejść albo coś i dupa, kłótnia ;/

Odpowiedz
K kamil1425
+7 / 7

zanim wyrwe wstydzę sie podejsc ;p bo potem to już z górki.

Y Yaroslao
-4 / 64

Coś wam powiem nieśmiali. Problemem jest to,że uważacie się za kogoś lepszego niż inni, macie przerośnięte ego. Boicie się coś zrobić lub odezwać ponieważ, boicie się utracić swoje ego. Boicie się tego ,że być może nie jesteście tak fajni, mądrzy, elokwentni itp. za jakich się uważacie. Wasze poczucie lepszości mogłoby legnąć w gruzach gdybyście zostali źle ocenieni przez innych. Boicie się werdyktu innych ludzi na wasz temat. Więc wolicie "być nieśmiałym" czyli podtrzymywać swoje dobre zdanie o sobie i nie ryzykować czasami, że ten idealny obraz siebie ktoś zburzy. Żal, że się nie odezwaliście albo nie zrobiliście czegoś post factum to nie żaden paradoks tylko kontynuacja tego samo się oszukiwania. Jak chcecie przestać tak się zachowywać to przestańcie tak się przejmować opinią innych ludzi. To co inni o Was pomyślą nie MA ZNACZENIA bo to jest tylko czyjaś opinia.

Odpowiedz
K kamil1425
+1 / 17

Dzięki Tobie uświadomiłem sobie na czym stoję. Bo boję się odezwać ponieważ tak jak powiedziałeś boimy się utracić swoje ego. Chwała Tobie za ten komentarz.

Yvalee
+21 / 21

Słuchaj, ktoś kto nie ma takiego problemu nie zrozumie, że 'nie przejmuj się opinią innych ludzi' wcale nie jest łatwe do zrealizowania, i choćbyś nie wiem jak logiczne argumenty za tym 'nieprzejmowaniem się' stawiał to i tak nie będą przemawiać do takiej nieśmiałej osóbki. Bo nieśmiałość ma naprawdę niewiele wspólnego z logiką. Mówisz sobie: jak nie zaryzykujesz bd żałować, co Ci szkodzi, daj spokój, nic się nie stanie jak spróbujesz się odezwać, a tak jak nie spróbujesz to bd z żałować. I co? I mimo to jakaś dziwna blokada psychiczna i tego nie robisz. A argumenty były takie logiczne! I to nie tak, że nieśmiały boi się odezwać, bo uważa się za takiego super hiper wystrzałowego 'ludzia'. Gdyby tak było to nie bałby się odezwać, bo w końcu przecież taki wypas człowiek to nie może się wygłupić.

Y Yaroslao
+5 / 7

Ad. Yvalee. Zdaję sobie doskonale sprawę, że na gruncie logiki i racjonalnej argumentacji nie da się przezwyciężyć tzw. nieśmiałości. Dzieje się tak ponieważ to rozum jest źródłem tego problemu. Rozwiązaniem nie jest wymyślanie takiego uzasadnienia, które w razie czego obroni twoje ego. Im bardziej próbujesz racjonalnie pokonać emocje tym bardziej one dają o sobie znać. Ponieważ emocje są bardziej pierwotne niż myśl. Zamiast walczyć o obronę ego w zależności od scenariusza jaki się zrealizuje trzeba poddać się emocjonalnie wszelkim konsekwencjom, zaakceptować je. Wyjdę na głupka? Ok, niech tak będzie. Wstydzę się, ok, taki jestem. I w momencie kiedy zaczynasz robić miejsce negatywnym emocjom, i pozwalasz im być zamiast racjonalnie je zwalczać.. one zaczynają się rozpływać. I to jest najważniejsza prawda o życiu, której nikt was nie nauczył w szkole. Pozdro.

M miiiii
+10 / 10

Ja jestem nieśmiała i mam niską samoocenę. Nie czuję się lepsza od innych, a wręcz często zazdroszczę im ich fajnych cech itp.

nocnik
+2 / 12

Brawo, wygrałeś konkurs na najwieksza brednei tego roku. Dalej medrkuj sobie i słuchaj kogo popadnie. NIeśmiałość jest typem samoobrony,tak, sa różnice miedzy ego superego czy ta id jak to sie nazywało ale mylisz kolego pojęcia. Po co ktoś kto czuje sie lepszy od innych miałby przejmować sie zdaniem gorszych od siebie? Albo ten Twój duchowy medrek cos pokręcił albo źle zrobiłeś notatki. Chciałes błysnąc i nie wyszło. miejscami dobrze wnioskujesz ale....na dłuższą metę widac że nie masz pojęcia o problemie. I te twoje prawdy o zyciu, panaceum na całe zło wszechświata;] Jesteś, byłeś kiedyś nieśmiały, przezwycięzyłes to? Pewnie nie, to czemu o tym wogóle masz czelnośc mówic?

F FajnaKtosia
+4 / 4

Przepraszam Cię, ale ja z pewnością jestem nieśmiała. I z pewnością nie wynika to z tego, że czuję się lepsza od innych. Wręcz przeciwnie. "Bo ten jest inteligentniejszy, ta ma lepsze oceny, ten wie tyle co encyklopedia, a tamta jest taka śliczna... Ech... dlaczego ja nie mogę taka/taki być?" To jest myślenie większości nieśmiałych ludzi.

sCr
+3 / 9

jak juz chcecie za wszelka cene sypac z rekawa trudnymi wyrazami to nauczcie sie przynajmniej uzywac ich poprawnie... chodzi mi tu o brak znajomosci znaczenia slowa 'paradoks'.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 May 2010 2010 17:16

Odpowiedz
M MaestroS
+7 / 9

Pi***oleni lingwiści.
TO JEST paradoks!

2. «rozumowanie pozornie oczywiste, ale wskutek zawartego w nim błędu prowadzące do wniosków jawnie sprzecznych ze sobą lub z uprzednio przyjętymi założeniami»

Odpowiedz
K Kalyna
+4 / 4

mam tak samo, i zawsze po tem zaluje :(
dobry demot + :)

Odpowiedz
X xalor
+16 / 16

Lepiej nie odzywać się i sprawiać wrażenie głupiego, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości - Mark Twain

Odpowiedz
marchol
+2 / 2

Też tak mam niestety.Spotykam dziewczynę która mi się podoba,rozmawiam z nią i robię to co w treści demota i mam do siebie pretensje ;(

Odpowiedz
JustStupidMe
+6 / 6

Nie jestem jakoś taka bardzo bardzo nieśmiała, trochę, no tak średnio. A najgorsze to jak powiem coś czego nie chciałam mówić. I wychodzę na inną niż jestem faktycznie. Dlatego lepiej czasem nie mówić. I wtedy postrzegają cię jako kogoś sztywnego. W sumie może to prawda. :)

Odpowiedz
Laguna
+8 / 8

Na plus. Uczucie znane z doświadczenia. Wynika raczej z tego, że każdy człowiek chce być akceptowany przez innych. Mimo wszystko. Nawet osoby, które twierdza, że nie przejmują się opinia innych, też pragną po prostu być lubiane itd. Wynika to z ludzkiej natury. Na szczęście w miarę poznawania nowych ludzi potrafimy się na nich otwierać i nieśmiałość przechodzi... Z reguły...

Odpowiedz
Laguna
+7 / 7

I jeszcze słówko do Yaroslao: uwierz, że osoby nieśmiałe maja właśnie bardzo niską samoocenę i poczucie wartości...

Odpowiedz
Takizwykly
+2 / 4

A jak powiesz coś mądrego, to wszyscy będą się drzeć, żebyś siedział cicho etc. Wiem z doświadczenia...

Odpowiedz
elomenek
+8 / 8

Oj sam prawda miałem tak ;( i teraz z tego powodu mi się życ nie chce

Odpowiedz
physic666
-4 / 4

żaden paradoks tylko ironia.... nauczcie się rozróżniać pojęcia

Odpowiedz
M monika517
+6 / 6

Mogę zapytać, co dziewczyna może zrobić, by do takiego nieśmiałka ''trafić'' ?

Odpowiedz
B BicK
+4 / 4

dawaj mu znaki jakieś, sama go zagaduj, powiedz mu by się nie wstydził z tobą pogadać

M miiiii
+4 / 4

No sama musisz go wyrwać:P! ale jak pokażesz, że naprawdę chcesz go poznać i do niego dotrzeć, powinien się po jakimś czasie otworzyć :).

Iskierka
+5 / 7

Trzeba odpowiadać ciepłem i sympatią na jego nieśmiałe gesty. I dostosowywać te dyskretne sygnały do stopnia jego domyślności (jest duża szansa, że się nie domyśli wcale..) Najlepiej, jeśli uda ci się sprawić, żeby to on myślał, że cię zdobył :) Trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy zachęcaniem a nienatarczywością. Trudne, ale wykonalne! :)

nocnik
+1 / 5

W małym księciu bodajze był motyw z lisem....codziennie przychodził i siadał trochę bliżej...(nie pamietam szczerze mowiac, ale prszesłanie jest jasne-zdobadz zaufanie)
Dowiedz się co lubi, co go interesuje i postaraj sie porozmawiać o tym w czym może czuć sie pewnie. Bez natarczywości i badz cierpliwa;]

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 May 2010 2010 18:16

S SheLooksToTheStars
0 / 0

admin zgłupiał, czy co xp
ja nie mówię, że demot zły, ale ten paradoks kiedyś bardzo często się pojawiał w błędnym użyciu i znowu tak jest xp

Odpowiedz
E eveline0
+7 / 7

Yaroslao, kompletnie nie wiesz o czym mówisz. ty pewno nigdy nie masz problemów z kontaktami z ludźmi i pewnie masz pełno znajomych, prawda ? więc nie wiesz jak to jest. właśnie przez takie gadanie nieśmiali zamykają się w sobie. prawda jest taka, że otwarci ludzie nigdy nie będą wiedzieli jak to jest być tym nieśmiałym, czuć się gorszym od innych.

Odpowiedz
Y Yaroslao
+1 / 5

Trzy strzały i trzy pudła. Byłem nieśmiały ale się wyleczyłem dzięki odkryciu prawdy na ten temat. Prawda o której piszę nie jest łatwa do zaakceptowania, zdaję sobie z tego sprawę. Kontakty z ludźmi to zawsze jest problem. Osoby nieśmiałe popełniają błąd uważając, że to tylko ich dotyczy a inni są fajni. Otóż jest tak, że te odważne i towarzyskie osoby też mają mnóstwo rozterek ponieważ jak już napisałem niżej one mają poczucie bycia gorszym i towarzyskością chcą tę pustkę wypełnić. Niestety to się nie udaje, bo ego zawsze jest głodne. Kontakty z ludźmi ZAWSZE są problematyczne. Zgodzę się, że gdyby ludzie z większą wyrozumiałością traktowali nieśmiałe osoby to te łatwiej pokonałyby swoją słabość. Może nie tyle wyrozumiałością ale mogliby stwarzać więcej miejsca osobom nieśmiałym do tego aby mogły po prostu być obecne. Takich ludzi trochę jest. To są osoby bardziej obecne, bardziej oświecone, mniej skoncentrowane na walce i karmieniu swojego ego a bardziej na byciu obecnym i kontakcie z drugim człowiekiem. Jeśli ktoś jest nieśmiały i jest zanurzony w środowisku bardzo mu niesprzyjającym powinien je zmienić.

M miiiii
+5 / 5

Ilu nieśmiałych ludzi istnieje na świecie, tyle istnieje rodzajów nieśmiałości, dlatego nie każdy odbiera ten problem w indentyczny sposób tak jak ty. Nie zawsze się to wiąże z niezaspokojonym ego itp.

nocnik
0 / 4

Każdego cos onieśmiela w większym czy mniejszym stopniu, to sprzężenie zwrotne na otoczenie. Już nie medrkuj tyle yarosław bo na swoim przykładzie wszystkiego nie wytłumaczysz, masz swoje zdanie, fajnie, widac ze cos czytałeś ale wnioski jakie wyciagasz to zgroza...jak bardzo bedziesz chciał to podebatujemy na ten temat.

Karogentka
+3 / 3

ponad 2 tys. plusów. Pocieszające jest to, że jest sporo takich ludzi...
+ oczywiście

Odpowiedz
T Ten
0 / 0

prawdziwe , prawdziwe tylko ja zamiast mówienia mam czyny :D

Odpowiedz
jededaya
0 / 0

nie ma to jak prawdziwy demot. wielki plus cala prawda o mnie...

Odpowiedz
misiek1231
+6 / 6

plus za demota, niestety prawdziwy... a co do Yaroslao: Ty chyba naprawde nie wiesz o czym mowisz, ja jako osoba nieśmiala mam raczej niska samoocene, na tym polega nieśmialość. Chodzi o to że dana osoba boi się coś zrobić żeby jeszcze nie dołożyć do niskiej samooceny złej opinii innych. Taka osoba boi się zagadać ponieważ nie chce przed tą dziewczyną / chłopakiem (zależnie od płci )pokazać się jako jakiś cienas, prostak (każde inne negatywne stwierdzenie). Chciałby zrobić dobre wrażenie, ale wie, że jeśli zrobi złe, jest już wtedy u tej pożądanej osoby spalona.

Odpowiedz
Y Yaroslao
-5 / 5

Nie zgodzę się. Niską samoocenę mają osoby "odważne". One w głębi czują się gorsze od innych i swoim panoszeniem się, brylowaniem w towarzystwie starają się za wszelką cenę tę samoocenę podnieść. Oczywiście to się nie udaje, bo ego zawsze jest głodne i wciąż będzie mało takiej osobie popularności. Natomiast osoby nieśmiałe mają w drugą stronę. Czują się lepsze i nie chcą ryzykować weryfikacji tego mentalnego obrazu. Jeśli rzeczywiście osoby nieśmiałe mają zdegradowane ego, małe ego, prawie nie istniejące to jakie miałyby powód w jego obronie poprzez niewystawianie się na ewentualną krytykę. Takie jest moje zdanie. Może się mylę, ale na teraz takie mam zadanie.

nocnik
-2 / 4

Eh no nie wytrzymam. Człowiek to istota społeczna, poprawne kontakty z innymi to wypełnianie pustki? Kazdy człowiek chce sie czuc dobrze, dla niektorych kontakty z innymi to dyskomfort, dlatego tez unikaja tych sytuacji ktore moga podburzyc i tak juz nadwatlone ego czlowieka niesmialego. Jesli w czyms jestes słaby to unikasz tego, proste. Rozne sa niesmialosci, widzialem ludzi ktorzy w jednym towarzystwie nie powiedzieli ani słowa a w innym byli dusza tego towarzystwa. Jedni niesmiali stawali sie strasznie gadatliwi np przed egzaminami, tym samym rozładowywali stres swoj i całego otoczenia rozbawiajac je....to ciezki i skomplikowany temat....a to nie miejsce na jego rozpatrywanie.

Y Yaroslao
-1 / 3

Ad. nocnik. Jak nie wytrzymasz to popuścisz.. możesz w nocnik. Widzę, że uraziłem ego co niektórych. Właśnie to wmawianie sobie, że czujecie się gorsi dlatego jesteście nieśmiali jest formą obrony ego, które uważa się za lepsze od innych. Teraz jasne?

nocnik
0 / 4

Jasne tylko sensu brak Organizm ludzki nie broni się przed wyimaginowanymi tworami (tak mozna polemizowac ale to tez temat rzeka), jest bodziec jest reakcja (czyt niesmialosc- samoobrona). Ty wnioskujesz ze ta niesmialosc to system obronny dla podtrzymania własnej wartosci iistnieje tylko po to zeby ta wartosc nie była zachwiana, teoria dziwna, może w Twoim przypadku prawdziwa, ale to by znaczyło że nigdy nie byłeś niesmiały.
Popusciłem, teraz mi lepiej;]

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 May 2010 2010 12:54

T trzelpy
-5 / 5

ile można o tym odzywaniu demotów robić, i każdy jeden praktycznie taki sam -.-

Odpowiedz
M modling
0 / 2

No cóż, prawdopodobnie bardzo trafna diagnoza psychologiczna Yaroslao, ale zgadzam się z Yvalee - rozsądna argumentacja nie ma szans z większością nasszych słabości. Tego nie da się sobie wyperswadować.

No i demot oczywiście prawdziwy, ale zgadzam się z wieloma przedmówcami: to oczywiście nie jest paradoks :] nie znajduję w tym sprzeczności, przeciwnie - to w pewnym sensie się z sobą łączy. Był jakiś demot o paradoksie paradoksu, że 90 % ludzi używa tego słowa a 10 % wie co to znaczy czy coś takiego. Pasuje ;)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 May 2010 2010 22:17

Odpowiedz
B BicK
+1 / 1

Też taki byłem... Ale teraz stałem się innym człowiekiem, po tym jak zmieniłem towarzystwo i zacząłem bardziej otwierać się na innych ludzi, zwierzać się z problemów, więcej wypadów z znajomymi itp :)

Odpowiedz
Y Yaroslao
-2 / 4

To jest jeden z kluczy. Zmienić towarzystwo na mniej agresywne, które pozwala człowiekowi być, istnieć.

nocnik
0 / 4

NIe, kluczem jest eliminacja czynników sprawiajacych ze niesmiały mysli o sobie to co mysli, w Twoim wypadku to zmiana srodowiska, ale w innym to moze byc zupełnie cos innego i ta zmiania g...da wiec nie radz innym jak zyc.

Y Yaroslao
-1 / 5

Ad. nocnik. Bredzisz, człowieku. Jak będziesz tak logikował to nigdy nie przestaniesz być nieśmiały. Wmawiasz sobie, że jak już będziesz wystarczająco bogaty, umięśniony, wykształcony, jak zdobędziesz te wszystkie rzeczy przez których brak wydaje ci się że jesteś nieśmiały to nagle zaczniesz być odważny, przebojowy i towarzyski. BŁĄD!! Nawet jak uda ci się to zdobyć, a raczej się nie uda bo nieśmiałość ci w tym przeszkodzi to możesz przyjechać do klubu porszakiem ubrany w armaniego i z bicepsem 45.. i jak zobaczysz ładną dziewczynę przy barze i pomyślisz że zagadasz poczujesz DOKŁADNIE to samo co czujesz
teraz. Nic się nie zmieni. A radzić mi nie możesz zabronić, razi cię to nie czytaj, no nie czytaj, no przestań czytać,,, no nie wierzę wciąż czytasz.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 May 2010 2010 11:31

nocnik
+2 / 6

Radz radz, wtedy moim zadaniem bedzie pokazanie ze radzisz zle, tak misja życiowa. Jest wiele sposobów na pokonanie nieśmiałości, najlepszym i najczestszym jest akceptacja i pozytywny odbiór otoczenia w którym przebywasz, bo to czesto brak tej przychylnosci otoczenia i innych ludzi jest przyczyna niesmiałosci. Myślisz że przebojowośc ludzi atrakcyjnych to przypadek? Ludzie ich postrzegają jako wartosciowych i tak sie tez czuja, błedne koło to sie przekładan na smiałosc i postrzeganie samego siebie. W przypadku niesmiałosci działa to w drugą stronę. Jesli cos Cie boli to eliminujesz źródło bólu a nie wmawiasz sobie ze nie boli...to samo z niesmiałością, a Twoje przykłady...moga wzmocnic smialosc na pewien czas, mozna nawet wyrobic, nauczyc sie poczucia smialosci ...eh no szkoda palców na tłumaczenie ;] Sam to mozesz sobie wmawiac rozne rzeczy, zmieniac otoczenie czy cokolwiek.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 May 2010 2010 13:06

A astonmarcin
+2 / 2

demot true
sam tak mam ale ludzie próbujcie się otwierać ;]
z autoposji wiem, że jak kilka razy się przemogę to potem jest tylko łatwiej ! ;] pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z nieśmiałością ;] !

Odpowiedz
L lukasz112
0 / 0

Powiem tylko jedno poza dodaniem plusa...
ASERTYWNOŚĆ, może nie u wszystkich to pomaga ale u mnie już przynosi dobre skutki :)

Odpowiedz
Gazeciara
+1 / 1

Ja mam odwrotnie... Za dużo gadam a później żałuję, że coś palnęłam, i że nie siedziałam cicho...

Odpowiedz
S sylvek1989
+1 / 1

@Yaroslao - w pewnym sensie możesz mieć rację. Na przykład jeśli chcę powiedzieć coś mądrego, pasującego do danej sytuacji, boję się reakcji otoczenia. Przecież "ci idioci" mogą nie zrozumieć tego co powiedziałem i w tedy ja wyjdę na głupka. Sam jestem nieśmiały i próbuję z tym walczyć. Według mnie nieśmiałość jest chorobą zwaną "socjofobia" (fobia społeczna).

Odpowiedz
Z zelkoowa
0 / 10

demot: paradoks nieśmiałości: nie odzywasz się, żeby nie wyjść na idiotę. ostatecznie wychodzisz na idiotę, bo się nie odzywałeś.

Odpowiedz
radzio777
-1 / 5

demot:smutny demotywator:i wszyscy zaczynają filozofować.

Odpowiedz
RogerThat
0 / 2

Czasami tak już jest... I tu nie chodzi o nieśmiałość. Czasami po prostu nie wiesz co powiedzieć a później żałujesz,że nie powiedziałeś/aś czegoś obojętnie czego..

Odpowiedz
R rozkminiacz
-5 / 5

demot:A ja powiem po swojemu:Było już dwa razy na głównej, tyle że inaczej sformułowane

Odpowiedz
E Emes91
-2 / 2

Przepraszam, ale co to ma wspólnego z paradoksem? Może warto się zapoznać bliżej z pojęciem, zanim zacznie się udawać "mondrego"?

Odpowiedz
Laguna
+3 / 3

Yaroslao przedstawiasz ewidentnie ciekawy przypadek i poglądy... Szkoda tylko, ze z udowodniona i zbadaną społecznie prawdą nie mają wiele wspólnego... A to, że niska samoocena i niskie poczucie własnej wartości jest główna cecha i zarazem problemem ludzi nieśmiałych ( a nie odwrotnie jak mówisz) JEST FAKTEM... Możesz nie zgadzać się z jakimś poglądem, opinia ale nie z faktem. Chyba, że masz konkretne dowody na jego podważenie a z tego co piszesz widać, że niestety nie masz ....

Odpowiedz
D Docentino
-3 / 3

Dajcie juz spokoj z tymi "demotami" o tym jak to "moglem zagadac ale bylem cipa"... Bylo to juz wiele razy, w wielu formach i (niezmiennie), od samego poczatku zawsze bylo nudne.

Odpowiedz
arsenalista
+5 / 5

Chciałem podziękować za komentarze i wysoką ocenę.
Na chwilę obecną wydaje mi się, że całkiem nieźle uporałem się z poruszonym problemem. Jednak doskonale znam to uczucie.. nic przyjemnego. Moim zdaniem, aby pokonać nieśmiałość, warto poszukać osoby, która sama przez to przechodziła i może podzielić się doświadczeniem. Ja odnalazłem takiego człowieka za pomocą internetu. Pokazał mi drogę, zapoznał z teorią i pomógł w walce, za co do końca życia będę mu wdzięczny. Mam nadzieję, że ten demotywator pomoże osobom nieśmiałym w pokonaniu problemu. Widzicie, że nie jesteście sami, widzicie też, że można się z tym uporać. Na koniec co do użytego przeze mnie słowa "paradoks". Jednym z jego synonimów jest słowo "sprzeczność". A przecież to jest sprzeczność, no bo z jednej strony nie chcesz czegoś robić, a z drugiej żałujesz i sobie wyrzucasz, że tego nie zrobiłeś/aś. pozdr.

Odpowiedz
E Emes91
0 / 0

Nie jest to żadna sprzeczność, to, że nie chcesz czegoś zrobić, bo boisz się podjąć ryzyko, nie wyklucza tego, że możesz tego potem żałować, tego, iż znowu nie pokonałeś własnego strachu.

Nie ma w tym nic z sprzeczności, a tym bardziej z paradoksu, które nie jest pojęciem tożsamym.

kassssssssia: nie, żebym jakoś chciał się wymądrzać, ale weź słownik, proszę, i sprawdź znaczenie słowa "bynajmniej", bo mnie szlag trafia, kiedy widzę tego kwiatka ciągle w necie.

Y Yaroslao
0 / 0

A co to za teoria jeśli można wiedzieć ?

arsenalista
+1 / 1

Yaroslao wysłałem Ci odpowiedź na priv.

MrsPitt
0 / 0

Do nieśmiałych nie należę, ale mam to samo w stosunku do pewnych osób, na których mi zależy ... -____-

Odpowiedz
minimada
0 / 0

Zatem ludzie! Otwórzmy się! Pokażmy nasze uczucia! Dobra, dobra zamykam swoją buzię, bo sama siedzę cicho i nie odzywam się nawet wtedy, gdy trzeba. Istnieją śmiali i nieśmiali i należy się z tym pogodzić.

Odpowiedz
arsenalista
+1 / 1

Jeśli uważasz, że człowiek nie ma prawa do rozwoju i musi akceptować wszystko co mu przyniesie los, to ok, możesz się z tym pogodzić.

M moniaszelki
0 / 0

zgadzam sie z Yaroslao.
boimy sie stracic swoje poczucie wartosci-swoje ideały, wszystko co w nas najlepsze, gdyż może to być skrytykowane przez innych. nieśmiałość często wiąże się z wychowaniem nas przez rodziców/opiekunów, którzy tak właśnie postępują, krytykując i negując wszystko co mówimy. a my chcemy być ludźmi-zachować resztki godnośći. ja się powoli z tego leczę, jest mi dużo lepiej, ale przede mną znów długa droga. (;

Odpowiedz
C cinekmw
0 / 0

Dzięki za tego Motywatora... Zmotywowałeś mnie do działania, wielkie dzięki!

Odpowiedz
A ania1234272
0 / 0

lepiej czasem być nieśmiałym niż mieć problemy uwierzcie, i może wcale nie jesteście nieśmiali tylko inni są aż za bardzo pobudliwi? nie ma sensu się zmieniać dlatego, że świat się zmienia a ludzie głupieją i każda odważniejsza rzecz, którą zrobią ma zaraz świadczyć o tym jacy są fajni i na co ich stać a tym samym chcą zwrócić uwagę innych. nieśmiały ma za to coś innego do zaoferowania

Odpowiedz
~no_ja
0 / 0

jak to głosi stare porzekadło milczenie jest złotem no ale w towarzystwie nie wypada milczeć bo cię za dziwaka uznają...

Odpowiedz