A prawdziwy ojciec będzie w stanie dawać coraz większą niezależność dziecku. Oczywiście należy wpierw go do tego przygotować. Nie że "Opiekuję, opiekuję, opiekuję, mija 25 lat i puszczam smycz" - a są tacy co tak robią...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 16 May 2010 2010 9:23
Nesire, demot ma to do siebie,że może mieć wiele sensów. Taka interpretacja, że nadopiekuńczość ogranicza dziecko i źle na niego wpływa nie uważasz,że jest demotywująca? Ty jako dziecko nie masz na to wpływu, a później wyrastasz na kalekę życiowego, który nie może sobie poradzić w życiu.
mój po prostu pytał co jakis czas czy wszystko OK :) ale... ta wanna (i nota bene genialna fotografia) to tylko symbol! moj tato jest jedynym mężczyzną w moim zyciu, który mnie NIGDY nie zawiódł.
Bzdura, prawdziwy ojciec pozwoli dziecku się hartować, do pewnej granicy oczywiście. Widział ktoś ojca mówiącego "Nie możesz, synku, iść grać w piłkę, bo możesz tam sobie krzywdę zrobić."?!
dla tych co biorą wszystko dosłownie - ten obrazek to metafora a nie odniesienie do rzeczywistości wiadomo ze żaden ojciec nie siedzi na drabinie przed wanna...
Jest jeszcze coś takiego jak nadopiekuńczość.. Później z dzieci wyrastają kaleki życiowe.. ;|
OdpowiedzGŁUPIE
niektórzy rodzice są tak przewrażliwieni...
OdpowiedzA prawdziwy ojciec będzie w stanie dawać coraz większą niezależność dziecku. Oczywiście należy wpierw go do tego przygotować. Nie że "Opiekuję, opiekuję, opiekuję, mija 25 lat i puszczam smycz" - a są tacy co tak robią...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 May 2010 2010 9:23
OdpowiedzSzybciej by się zabił ojciec skacząc z tego do wanny
Odpowiedzcos pięknego....rodzicielska miłośc... :)
Odpowiedza tam, chrzanicie o nadopiekuńczości, zawsze wybujacie sens demota w którąś stronę. Przekaz ładny, prawdziwy, acz mało takich ojców.
OdpowiedzNesire, demot ma to do siebie,że może mieć wiele sensów. Taka interpretacja, że nadopiekuńczość ogranicza dziecko i źle na niego wpływa nie uważasz,że jest demotywująca? Ty jako dziecko nie masz na to wpływu, a później wyrastasz na kalekę życiowego, który nie może sobie poradzić w życiu.
Ja niestety nigdy tej troski ze strony ojca nie czułam i nie czuję, w końcu widuję go raz w miesiącu jak nie rzadziej...
Odpowiedzskąd ja to znam ...
chyba każdy ojciec jest prawdziwy, inaczej nie byłoby dziecka. ja bym raczej dała 'dobry' ;p
Odpowiedzdemot:Tobie też:tata oglądał siusiaka podczas kąpieli?
Odpowiedza tobie ogladał? ja bym sie z tym na forum nie ujawniała.
Tata ci wchodzi do wanny?
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 16 May 2010 2010 13:05
OdpowiedzW takim razie mój tato jest udawany, ponieważ nigdy nie siedział na drabinie podczas mojej kąpieli i nie oglądał mnie spod sufitu.
Odpowiedzkurcze przerypane no...
mój po prostu pytał co jakis czas czy wszystko OK :) ale... ta wanna (i nota bene genialna fotografia) to tylko symbol! moj tato jest jedynym mężczyzną w moim zyciu, który mnie NIGDY nie zawiódł.
jak ja lubię tego klimatu fotki . ;p
OdpowiedzRaczej pedofil...
OdpowiedzNo i jak tu się wykąpać?!
OdpowiedzŁoboże... I takie coś trafiło ma główną? A może ja nie wyczuwam ironii w tym patosie?
Odpowiedztatełe mu wchodzi do wanny [cool]
OdpowiedzBzdura, prawdziwy ojciec pozwoli dziecku się hartować, do pewnej granicy oczywiście. Widział ktoś ojca mówiącego "Nie możesz, synku, iść grać w piłkę, bo możesz tam sobie krzywdę zrobić."?!
Odpowiedzdla tych co biorą wszystko dosłownie - ten obrazek to metafora a nie odniesienie do rzeczywistości wiadomo ze żaden ojciec nie siedzi na drabinie przed wanna...
Odpowiedzto jest obraz a nie zdjecie...
Odpowiedzhmm...mnie nie zdemotywowało;/
Odpowiedz