Podręczniki są drogie, niektóre już do przesady... Pół biedy jeśli się później przydają, często się z nich korzysta- gorzej jak się okaże (jak to u nas było) że 'w wykazie podręczników pojawiło się kilka błędów i trzeba zakupić inny podręcznik' (2, a nawet 3...) nerwica. Albo inna sytuacja; kupujesz, a później nauczyciel idzie jakimś innym tokiem, przynosi kserówki z innego, czy po prostu rzadko korzysta z podręczników do jego przedmiotu. Tyle pieniędzy się marnuje że może trafić człowieka.
Szkoła nawet z założenia nie jest bezpłatna. Byłaby bezpłatna tylko wtedy gdyby wszyscy nauczyciele i pracownicy szkoły pracowali woluntarystycznie i nie pobierali za to pensji. Dlaczego? A jak myślicie, skąd się te ich pensje biorą, z powietrza? Otóż właśnie od nas - a konkretniej z naszych podatków. Politycy nazywają ją "bezpłatną" właśnie dlatego, żebyśmy nie zdawali sobie z tego sprawy, bo gdyby rząd oddał nam te pieniądze które wydaje na edukację i sami byśmy płacili czesne za naukę to po 1. Istniałaby konkurencja między szkołami, co w rezultacie doprowadziłoby do zwiększenia jakości nauczania (co się rządowi nie podoba - wyedukowanym społeczeństwem ciężej manipulować), a po 2. z każdej złotówki która przechodzi przez aparat państwowy ok. 40% jest rozkradane przez urzędników. Oznacza to, że gdybyśmy sami płacili za naukę to płacilibyśmy prawie o połowę mniej niż obecnie (za przeciętną szkołę), albo tyle samo ile teraz (za bardzo dobrą szkołę, z dobrymi nauczycielami i wyposażeniem). Nie mówiąc już o tym, że gdyby każda szkoła sama wydawała zarobione przez siebie pieniądze, to zrobiłaby to o wiele lepiej niż jakiś tam minister edukacji, który przecież nie odwiedzi każdej z nich osobno i nie sprawdzi gdzie są potrzebne nowe ławki, gdzie trzeba odmalować ściany, a gdzie zakupić sprzęt komputerowy.
"za darmo" znaczy:
- energetyka i wodociągi nie pobierają pieniędzy za rachunki
- nauczyciele i inni pracują z dobrej woli
- inne materiały eksploatacyjne też są datkami
Czy "za darmo" znaczy, wg lewej terminologii, "dwa razy drożej, tyle że z podatków, to nikt nie zauważy"?
Moze jeszcze maja wam placic za chodzenie do szkoly albo kupic ksiazeczki? Jakbys mial zaplacic 20000zl za rok to dopiero byloby biadolenie. Szkoly sa bezplatne wiec nie pieprz bzdur.
no... ja kupiłam UŻYWANE książki z listy którą nam dali i zapłaciłam 300zł a teraz we wrześniu każą kupić kolejne i wydaje drugie tyle... :/ a najśmieszniejsze jest to, że dofinansowują tylko jeżeli dochód na członka rodziny nie przekracza 200 zł.. przykładowo jak osób jest 4 i ojciec zarabia 1200zł to wychodzi 300zł i już nie dofinansowują, a co to jest 1200zł na miesiąc?
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 18:16
Nie - najśmieszniejsze jest to, że co roku zmieniają się książki. Nie powinni NIC dofinansowywać, powinni po prostu opracować dobre książki na 20 lat! Wtedy kupujesz ksiazki we wrzesniu a sprzedajesz w czerwcu z niewielka strata albo nawet za te same pieniadze. Ale nie robia tego. Dlaczego? A dlatego, że utrzymują się z łapówek od wydawnictw, tudzież podkradają kasę przeznaczoną na te dofinansowanie. NIE MA innego wytłumaczenia. W mętnej wodzie łowi się ryby - dlatego też nie wprowadzają dobrych, prostych, uczciwych rozwiązań!
Ta, za jedną książkę do angielskiego płace 88 zł. Za drugą do zawodowego 70 zł. Matma, historia, geografia i podstawy przedsiębiorczości to kolejne 110 zł. Nie mówię o pozostałych książkach :/
Nie ma nic za darmo. Wydawnictwo wydaje książki, po to żeby mieć zysk. Pretensje można mieć do ministerstwa i innych organów decydujących o tym, że co roku trzeba kupić inną książkę. Gramatyka angielskiego się nie zmienia, wzory matematyczne się nie zmieniają, tak samo chemia fizyka geografia (...).
ale to tylko w polsce tak jest. w holandi,np., panstwo daje wszystko. bo jest takei zalozenie ze jesli szkola jest darmowa to ksiazki do niej tez. jak kupisz to i tak ci miasto zwraca. :)
Tak kolego, tylko najpierw panstwo Ci zabiera, bo musi miec cos, zeby Ci to dac. Im wiecej dawania, tym wiecej zabierania. Im wiecej takiego przeplywu srodkow, tym wiecej potrzeba urzednikow. Im wiecej urzednikow, tym wieksza czesc tych srodkow jest zmarnowana na ich utrzymanie. Im wieksza czesc jest zmarnowana, tym mniej panstwo Ci "da" :)
pierwsze co rzuciła mi się w oczy ta pier'dolona chemia.! też taką mam. ;/ nawet po skończeniu lekcji mnie prześladuje! normalnie chyba zaraz ją rytualnie spalę wraz z zeszytem! zeszyt do chemii też mam zielony . a wzięłam byle jaki. ;o o ironio!
a nie chce ktoś kupić geo z operonu -podstawa, historia-wsip podstawa, wok-podst+rozsz. pwn nówka, ćwiczenia z przysposobienia obronnego- wsip nówka, ćw + pdr do łaciny Porta Latina-pwn nówka ?
Niedawno dodałam bardzo podobnego demota, właściwie o identycznym znaczeniu: http://demotywatory.pl/2062068/I-niech-ktos-mi-powie . Mój był pierwszy i jest w poczekalni, a ten trafił na główną.. co z tym adminem ;/
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 18:59
Nie wiem kto ci/wam nawciskał takich głupot że nauka w Polsce jest bezpłatna. Nie ma nic za darmo ... chodzisz do szkoły za którą płacą twoi rodzice, ale nie bezpośrednio tylko w podatkach. Jakby płacili bezpośrednio to wyszło by im pewnie o połowę taniej. Tak samo jest z wszystkimi innymi "darmowymi" usługami. Smutne jest to że sporo osób nadal uważa że mają coś za darmo od państwa.
I znowu zaczyna się socjalistyczne bredzenie. Jakby ktoś nie wiedział - "nie istnieją darmowe obiady" (lub dowolny inny przedmiot/usługa). Koniec końców ktoś będzie musiał zapłacić - jak nie bezpośrednio, to pośrednio. Chyba nikt nie jest na tyle głupi by sądzić, iż nauczyciele pracują za darmo, szkoła w zimie ogrzewa się sama a wszystkie remonty są zasługą czarodziejskiej różdżki. Słowo klucz: podatki. Koszta tego wszystkiego ponosi całe społeczeństwo. Zwyczajnie posiadanie wykształconego społeczeństwa i tak się zwraca w perspektywie pokoleń. To między innemu dzięki temu nie jesteśmy Somalią. :) Każdy, komu marzą się darmowe podręczniki marzy o wyższych podatkach - inaczej się nie da. A trzeba pamiętać, że podatek byłby wyższy nie tylko o koszt podręczników rozłożony na ogół obywateli - trzeba by jeszcze sfinansować pensje urzędników, którzy koordynowaliby akcję.
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 20:42
Ja jestem socjalistą i nie kryję się z tym. Ale muszę się z tobą zgodzić ty kapitalistyczna świnio. Niestety, jedynie rewolucja ludowa może coś odmienić! Więc łączmy się, kochani socjaliści i ZBUDUJMY NOWĄ, SOCJALISTYCZNĄ POLSKĘ, KTÓRA STANIE SIĘ WZOREM DLA INNYCH PAŃSTW. Niech żyje REWOLUCJA!
to co wam qurwa darmozjadom jeszcze maja podreczniki dawac? nie po to nasz rzad tak ciezko pracuje zeby sobie od wyplat odejmowal na wasze podreczniki!
No właśnie...
Ja kupiłem wszystkie książki używane oprócz tych od języków i zapłaciłem w sumie 200 zł
Za książki od angielskiego i włoskiego zapłaciłem ok. 150 zł. bo akurat te musiałem kupić nowe :/
oj koleżanki, kto normalny kupuje tyle książek do szkoły, każdy wie, że pasek czy o co tam walczycie spokojnie można z 1.2 wyłapać, i tak się zmarnują ;)
@Bytomianin - niekoniecznie w szkole, w której lecą pały za brak podręczników...
Mam tą samą historię, matematykę i angielski ;> I demot jak najbardziej na +, może w tym roku nie płaciłam fortuny za książki, ale pierwsza licealna to była masakra. Na liście ze szkoły tyle książek, a potem się okazało, że połowa niepotrzebna...
co roku sa nowe wersje ponoc uzupelnione... no ok ale tak jak juz ktos tu napisal lepiej by bylo zeby bylo jedno wydawnictwo do wszystkich przedmiotow latwiej bylo by kupic i sprzedac ksiazki a nie kupowac to nowsze i nowsze a co z tym idzie drozsze... mnie w liceum kazali kupic cwiczenia dwie czesci.. ani razu ich nie uzylam nawet nie otworzylam sa takie jak je kupilam. teraz nie moge ich sprzedac bo nigdzie nie przyjmuja... a cwiczen do historii nigdzie kupic nie moge.. zalosne to wszystko jest... tyle teraz wydawnictw.. po co tyle tego nie lepiej jakby bylo jedno... eh potrzebuje ks do drugiej klasy liceum bo babka od majcy sobie zazyczyla i teraz nie mam od kogo pozyczyc bo kazdy ma inne... i wydaje mi sie znowu bede musiala wydac kase na ksiazke ktorej bede uzywac dwa tygodnie...
Ta... Ja na warsztaty potrzebuję m. in.: lutownicę, zestaw wkrętaków, szczypce, pinsetę, nożyk monterski; to wszystko mogę kupić u nauczyciela, za - bagatela - jakieś 70-80 zł. :D
Ktoś jeszcze chce się pochwalić jakie ma książki? Albo którąś kupić? Żenada.
+ dla demotu aczkolwiek ja zawsze kupuje używane (chyba ze się nie da) albo kupujemy jedną na ławkę. Jeśli kupuje nowe to staram się zebrać więcej ludzi i zamówić z wydawnictwa, dają zniżki :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 22:32
Bzdura! Wybijcie sobie z głowy , że szkoła jest darmowa! Wasi rodzice wypieprzają na nią dużo więcej kasy, niż gdyby posłali Was prywatnie na wolnym rynku... Jak coś jest państwowe, to znaczy że normalnie byłoby co najmniej 40% tańsze (bo urzędnik nie brał by od nas i nie dawał szkole, on też musi zarabiać, nie? :D)
Szkoła jako instytucja państwowa i obowiązkowa powinna być darmowa. Ponieważ istnieje już z podatków. Oceny które uczniowie dostają powinny być wystawiane na podstawie wiedzy i umiejętności ucznia a nie powinny skupiać się na tym czy uczeń przyniósł podręcznik do szkoły czy też nie. W efekcie nauczyciel wystawia negatywną ocenę za brak książek a nie za brak wiedzy, co następnie odbija się na ocenie końcowej. Powstaje błędny łańcuch którego efekt widać na świadectwie. I wtedy widać często kto był na tyle zamożny aby było go stać na te wszystkie podręczniki. Tak wygląda edukacja "darmowej szkoły"...w POLSCE-oczywiście. Pzdr
widzę żę to dosyć spotykane zestawy książek [między tekstami + operon + ta matma ze zbiorami zadań] mi się zgadza wszystko prócz hist, ang i woku. no i geografii też, ale i tych książek żeśmy używali często.
btw. polecam te książki do gegry co są na zdjęciu, to chyba jedne z najlepszych. przy tym nawet operonowe vademecum maturalne wysiada...
jeb**a matematyka bez kółeczka na okładce, nikt dziadostwa nie chce kupić bo wersja z kółeczkiem różni się dwoma zadaniami, jak ja znajde tego co te kółeczko wprowadził to będzie mi oddawał dyche za podręcznik i dyche za zbiór
Chce ktoś kupić podręcznik do j. angielskiego Matura Success Upper-Intermediate? To ta biała z niebieskim paskiem w lewym dolnym rogu ;) Cena: 20zł
E-mail: joshua.stone1991@gmail.com
Najpierw powinni opracować prawdziwe, logiczne i naprawdę konkretne programy. Potem porządne książki. A poza tym, w którym miejscu szkoła jest bezpłatna? Jest finansowana z podatków, trzeba kupować książki, płacić składki takie, siakie owakie.
słuchajcie !! NIE DOSTANIECIE SIE NA MISTRZÓW PISZĄC: "[+] bo mam takie same książki z matmy"
Po 1 napisało to już z 30 osób
Po 2 nie jest to śmieszne..
Po 3 tu ocenia sie i komentuje demot,a nie obrazek na którym są książki,które może mieć z milion osob.. DZIEKUJE DOBRANOC.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 September 2010 2010 15:50
Hmmm...niektóre podręczniki takie jak mam do szkoły, a jeszcze nie kupiłem, na stronce szkoły nie ma rozkładu podręczników. Odpiszę sobie stad. Dzięki!
licealne ksiażki ;p
Odpowiedzej a masz moze na sprzedaz biole rozszerzona ? bo ja bym chetnie kupil razem z tym angolem
Ja kupuje tylko ćwiczenia no i plus ksiazka z hisotrii i maty reszta idzie na piwo ; )
+ bo też mam taką chemię :D
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 19:15
biol, geo, wos i angielski miałem takie same ;P
+ bo mam taką historię
w moim przypadku darmowa oprócz paru zeszytów.. bo mam po starszym bracie podręczniki
@FireFirst
to, że po bracie to chyba nie do konca darmowe, w koncu twoi rodzice musieli wydac kiedys pieniadze na te ksiazki
@VamosBlaugrana
ale jakbym musiał kupić inne książki to wydaliby 2 razy więcej. Teraz tak jest, że co roku nowsze i nowsze
mam taką samą chemie, historie, biologie i fizykę ; )
podatki na szkołę też są darmowe
Podręczniki są drogie, niektóre już do przesady... Pół biedy jeśli się później przydają, często się z nich korzysta- gorzej jak się okaże (jak to u nas było) że 'w wykazie podręczników pojawiło się kilka błędów i trzeba zakupić inny podręcznik' (2, a nawet 3...) nerwica. Albo inna sytuacja; kupujesz, a później nauczyciel idzie jakimś innym tokiem, przynosi kserówki z innego, czy po prostu rzadko korzysta z podręczników do jego przedmiotu. Tyle pieniędzy się marnuje że może trafić człowieka.
to co mają powiedzieć ci co chodzą do prywatnych...to cena ksiazek to pikuś..
Jak pani na polskim się spytała po co szkoła jest przymusowa to odpowiedziałam "żeby MEN zarabiał na podręcznikach". Co jak co, ale taka prawda.
plus za podobny kolor podłogi
BYŁO już dawno jestem na demotywatorach od dawna i rok temu też to było i jeszcze to samo zdjęcie ja pier$$ .
mam takie same do bilogii i do chemi
Ja pitole!
W szkole książki, w domu książki, na demotach ksiązki.
Masakra
Szkoła nawet z założenia nie jest bezpłatna. Byłaby bezpłatna tylko wtedy gdyby wszyscy nauczyciele i pracownicy szkoły pracowali woluntarystycznie i nie pobierali za to pensji. Dlaczego? A jak myślicie, skąd się te ich pensje biorą, z powietrza? Otóż właśnie od nas - a konkretniej z naszych podatków. Politycy nazywają ją "bezpłatną" właśnie dlatego, żebyśmy nie zdawali sobie z tego sprawy, bo gdyby rząd oddał nam te pieniądze które wydaje na edukację i sami byśmy płacili czesne za naukę to po 1. Istniałaby konkurencja między szkołami, co w rezultacie doprowadziłoby do zwiększenia jakości nauczania (co się rządowi nie podoba - wyedukowanym społeczeństwem ciężej manipulować), a po 2. z każdej złotówki która przechodzi przez aparat państwowy ok. 40% jest rozkradane przez urzędników. Oznacza to, że gdybyśmy sami płacili za naukę to płacilibyśmy prawie o połowę mniej niż obecnie (za przeciętną szkołę), albo tyle samo ile teraz (za bardzo dobrą szkołę, z dobrymi nauczycielami i wyposażeniem). Nie mówiąc już o tym, że gdyby każda szkoła sama wydawała zarobione przez siebie pieniądze, to zrobiłaby to o wiele lepiej niż jakiś tam minister edukacji, który przecież nie odwiedzi każdej z nich osobno i nie sprawdzi gdzie są potrzebne nowe ławki, gdzie trzeba odmalować ściany, a gdzie zakupić sprzęt komputerowy.
Chciałem to wlaśnie wstawić, byłes szybszy. Ale co prawda to prawda, na głowną!
Odpowiedz"za darmo" znaczy:
- energetyka i wodociągi nie pobierają pieniędzy za rachunki
- nauczyciele i inni pracują z dobrej woli
- inne materiały eksploatacyjne też są datkami
Czy "za darmo" znaczy, wg lewej terminologii, "dwa razy drożej, tyle że z podatków, to nikt nie zauważy"?
to samo z autostradami. Wybudowane po części za nasze pieniądze, a i tak musimy płacić za przejazd
Moze jeszcze maja wam placic za chodzenie do szkoly albo kupic ksiazeczki? Jakbys mial zaplacic 20000zl za rok to dopiero byloby biadolenie. Szkoly sa bezplatne wiec nie pieprz bzdur.
kurde, mam dokładnie te same do polskiego, anglika, biologii i WOS'u O.o
Odpowiedzniemożliwe!
i już się zaczęło 'ja też mam takie same', 'plus bo mam taką samą książkę' ;|
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 18:58
ja mam ksiazki tylko do matmy, po co mi reszta?
OdpowiedzBo przecież vicodin załatwia wszystko - otwiera umysł i ciało:P
no... ja kupiłam UŻYWANE książki z listy którą nam dali i zapłaciłam 300zł a teraz we wrześniu każą kupić kolejne i wydaje drugie tyle... :/ a najśmieszniejsze jest to, że dofinansowują tylko jeżeli dochód na członka rodziny nie przekracza 200 zł.. przykładowo jak osób jest 4 i ojciec zarabia 1200zł to wychodzi 300zł i już nie dofinansowują, a co to jest 1200zł na miesiąc?
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 18:16
OdpowiedzNie - najśmieszniejsze jest to, że co roku zmieniają się książki. Nie powinni NIC dofinansowywać, powinni po prostu opracować dobre książki na 20 lat! Wtedy kupujesz ksiazki we wrzesniu a sprzedajesz w czerwcu z niewielka strata albo nawet za te same pieniadze. Ale nie robia tego. Dlaczego? A dlatego, że utrzymują się z łapówek od wydawnictw, tudzież podkradają kasę przeznaczoną na te dofinansowanie. NIE MA innego wytłumaczenia. W mętnej wodzie łowi się ryby - dlatego też nie wprowadzają dobrych, prostych, uczciwych rozwiązań!
rff zgadzam się tylko nie zawsze tak jest że książka może być aktualna przez 20 lat. Geografia np. ale matma mogłaby posłużyć dłużej niż rok.
Za ile sprzedasz historię z Nowej Ery, drugą część, podstawę?
OdpowiedzTo nie allegro!!
hah ;d moje książki
Odpowiedz+, bo mam polowe twoich ksiazek
OdpowiedzA pensje pracowników szkoły biorą się z powietrza? Wszyscy płacą. Nawet bezdzietni.
OdpowiedzTa, za jedną książkę do angielskiego płace 88 zł. Za drugą do zawodowego 70 zł. Matma, historia, geografia i podstawy przedsiębiorczości to kolejne 110 zł. Nie mówię o pozostałych książkach :/
Odpowiedzale i tak nie sprzedasz bo za rok zmienią strony lub dodadzą jakiś rysunek i już są nie użyteczne do sprzedaży...
Nie ma nic za darmo. Wydawnictwo wydaje książki, po to żeby mieć zysk. Pretensje można mieć do ministerstwa i innych organów decydujących o tym, że co roku trzeba kupić inną książkę. Gramatyka angielskiego się nie zmienia, wzory matematyczne się nie zmieniają, tak samo chemia fizyka geografia (...).
mam taki sma podręcznik do biologii dla tego daje + :D
Odpowiedza ja mam nowsza matme,bo nauczycielka sobie tak wymyslila - a te nowsze oczywiscie sa drozsze;/ ale reszta jakby ta sama :D
Odpowiedzplus za to ze mam taka same biologie historie i fizyke
OdpowiedzBo nie kupuje się 15 podręczników, 10 ćwiczeń i 5 zbiorów, a 2-3 najważniejsze.
OdpowiedzA myślisz, że w płatnych szkołach pomoce naukowe są za darmo?
Odpowiedztrix - jest takie piwo w biedronce.
OdpowiedzCo w tym dziwnego, że za książki trzeba płacic?! W zyciu nie ma nic za darmo.
OdpowiedzMam taką do matmy!
Odpowiedzmam takie same! znaczy się powinienem mieć :D
Odpowiedz+ za chemia angla histe biologie i fizyke ;d
Odpowiedz+ bo mam chemie fizyke polski angielski historie geografie matematyke tą samą !;D
Odpowiedz(+) mam inne książki
OdpowiedzSerdecznie z tego miejsca pozdrawiam najlepszego nauczyciela na świecie - Pana Roberta Śniegockiego, który jest autorem tych książek do historii! :)))
Odpowiedzno właśnie z założenia bezpłatna :D +
Odpowiedzale to tylko w polsce tak jest. w holandi,np., panstwo daje wszystko. bo jest takei zalozenie ze jesli szkola jest darmowa to ksiazki do niej tez. jak kupisz to i tak ci miasto zwraca. :)
OdpowiedzTak kolego, tylko najpierw panstwo Ci zabiera, bo musi miec cos, zeby Ci to dac. Im wiecej dawania, tym wiecej zabierania. Im wiecej takiego przeplywu srodkow, tym wiecej potrzeba urzednikow. Im wiecej urzednikow, tym wieksza czesc tych srodkow jest zmarnowana na ich utrzymanie. Im wieksza czesc jest zmarnowana, tym mniej panstwo Ci "da" :)
Rok w poczekalni :P
Odpowiedzsprzedaj mi tą książke do chemii
bardzo jej potrzebuje
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 18:40
OdpowiedzMam połowę takich samych książek. xD
OdpowiedzI Upper Intermediate!! Wow! Szacun. Ja muszę dalej się męczyć z Intermediate z powodu mojej klasy...
Wow rok w poczekalni ! ale adminowi musiało się nudzić (+)
Odpowiedz+ bo mam taka sama ksiazke z biologii.
Odpowiedzmam takie same podreczniki do matmy fizy io biologii :D
Odpowiedzwiekszy popyt niz na allegro
OdpowiedzTeż mam taką książkę od majcy i histy ;)
Odpowiedzpierwsze co rzuciła mi się w oczy ta pier'dolona chemia.! też taką mam. ;/ nawet po skończeniu lekcji mnie prześladuje! normalnie chyba zaraz ją rytualnie spalę wraz z zeszytem! zeszyt do chemii też mam zielony . a wzięłam byle jaki. ;o o ironio!
OdpowiedzCiebie ten problem nie dotyczy w tym roku bo najwidoczniej nie zdałeś - data zdjęcia XD
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 18:56
OdpowiedzAle jaja mam taką samą biologie xD
Odpowiedzjak to mozliwe?!
a nie chce ktoś kupić geo z operonu -podstawa, historia-wsip podstawa, wok-podst+rozsz. pwn nówka, ćwiczenia z przysposobienia obronnego- wsip nówka, ćw + pdr do łaciny Porta Latina-pwn nówka ?
OdpowiedzNiedawno dodałam bardzo podobnego demota, właściwie o identycznym znaczeniu: http://demotywatory.pl/2062068/I-niech-ktos-mi-powie . Mój był pierwszy i jest w poczekalni, a ten trafił na główną.. co z tym adminem ;/
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 18:59
Odpowiedztwój nie był pierwszy, popatrz na rok.
Twój był bez zdjęcia...
no to zaczynamy zabawe: Ile jeszcze osób ma takie książki jak autor demotu ??? ;|
Odpowiedz+ za fize i matme :) Tyle że my nie kupujemy podręcznika do matmy...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 19:03
Odpowiedzza późno dodane. Bo mam taki sam zbiór do matematyki i bym kupiła.
OdpowiedzCzyżby to kiermasz podręczników w IV LO w Krakowie ?
OdpowiedzWszystko się zgadza :)
Daje + bo mam taką samą książkę do angielskiego :))
OdpowiedzDaje [+] bo mam tą samą książkę od bioli ;)
Odpowiedz- bo nie mam takich kasiazek :/
OdpowiedzChemię, biologię i fizykę mam taką samą ale nauczycielami się wymienić możemy (:
Odpowiedzchyba było...
Odpowiedz+ bo mam taką chemie i biologie;D
OdpowiedzDaje + bo nie rozumiem
Odpowiedz+bo mam taką książke od chemi jak prawie wszyscy. Haha i tak na mistrzów się nie dostaniecie.
Odpowiedzja mam 3/4 takie samo :) i jestes na matmie roszerzonej chyba :D
OdpowiedzMam taką samą chemię, biologię [widze że popularne są] i jeszcze histę. [+]
OdpowiedzBYŁO JUŻ!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzJa mam większość tych samych książek co na zdjęciu w IV LO ; )
OdpowiedzA + za treść demota.
Ci, którym nie podoba się bezpłatna szkoła i kupowanie książek: wolicie płacić powiedzmy 1000 zł za semestr i dostać jako dodatek książki i zeszyty?
OdpowiedzW praktyce spłacasz ją w formie podatków aż do emerytury z wielką nawiązką ;)
OdpowiedzWidzę klasa 1 Lo profil polski-historia-wos angielski rozrzerzony :D
Odpowiedzojej:) mam taką samą książkę do matematyki i historii:) witaj I klaso liceum
Odpowiedzjedyne co z tego darmowe to chyba siłownia bo targać tyle książek przez pół dnia to masakra
OdpowiedzNie tam masakra, ja wytrzymuję :)
O, moja biologia. ;D
OdpowiedzKsiązka od ang jest fajna. Przerabiałam ją dwa lata temu. :D
OdpowiedzFizykę też taką mam, ale rozszerzoną, no i wok.... ;/
Daje plusa bo mam taką samą książkę do angielskiego którą używam 5 lat.
OdpowiedzDaj minusa
OdpowiedzWeź spróbuj powiedzieć, że nie jest bezpłatna to ci na nią podatek zrobią...
OdpowiedzZ założenia. 360 złotych za komplet do szkoły średniej, kurważ mać.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 17 September 2010 2010 14:52
Odpowiedzdam Ci plusa bo mam taką samą książke do chemii ;/
OdpowiedzPierwszoklasista! To on kupuje zawsze wszystkie książki.
Odpowiedzmam taka samą matme, angola biologie i chemie :D
Odpowiedzaha i historie :d
faaaajnie
Kupię zbiór zadań od matmy :D
OdpowiedzDaje +, bo masz taką samą książkę do fizyki i po, jak ja.
OdpowiedzNie wiem kto ci/wam nawciskał takich głupot że nauka w Polsce jest bezpłatna. Nie ma nic za darmo ... chodzisz do szkoły za którą płacą twoi rodzice, ale nie bezpośrednio tylko w podatkach. Jakby płacili bezpośrednio to wyszło by im pewnie o połowę taniej. Tak samo jest z wszystkimi innymi "darmowymi" usługami. Smutne jest to że sporo osób nadal uważa że mają coś za darmo od państwa.
OdpowiedzSmutne jest to, że sporo osób nie rozumie słowa "darmowy" w sensie "publiczny".
matma, angielski, hista, bio mam takie same :) -1 liceum :) a ty skad jestes??
Odpowiedzkupie biologie czesc 2 ! pilnie!
Odpowiedzdaje + bo mam taka matematyke...
Odpowiedza na powaznie to racja.... ale co poradzic:D
mocne bo mam takie same ksiazki do chemii i bio :)
Odpowiedzaaaaargh klaczkow :|
OdpowiedzTeż mam taki podręcznik do fizyki :D
Odpowiedz[+] bo mam takie same książki od historii
Odpowiedzdaje plus bo mam takie same ksiąski
OdpowiedzEj weż mi sprzedaj geografie.
OdpowiedzNo to mi tez pozostalo dac (+) bo ksiazke od gery zrobila moja nauczycielka W.Kowalik :)
OdpowiedzI znowu zaczyna się socjalistyczne bredzenie. Jakby ktoś nie wiedział - "nie istnieją darmowe obiady" (lub dowolny inny przedmiot/usługa). Koniec końców ktoś będzie musiał zapłacić - jak nie bezpośrednio, to pośrednio. Chyba nikt nie jest na tyle głupi by sądzić, iż nauczyciele pracują za darmo, szkoła w zimie ogrzewa się sama a wszystkie remonty są zasługą czarodziejskiej różdżki. Słowo klucz: podatki. Koszta tego wszystkiego ponosi całe społeczeństwo. Zwyczajnie posiadanie wykształconego społeczeństwa i tak się zwraca w perspektywie pokoleń. To między innemu dzięki temu nie jesteśmy Somalią. :) Każdy, komu marzą się darmowe podręczniki marzy o wyższych podatkach - inaczej się nie da. A trzeba pamiętać, że podatek byłby wyższy nie tylko o koszt podręczników rozłożony na ogół obywateli - trzeba by jeszcze sfinansować pensje urzędników, którzy koordynowaliby akcję.
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 20:42
OdpowiedzJa jestem socjalistą i nie kryję się z tym. Ale muszę się z tobą zgodzić ty kapitalistyczna świnio. Niestety, jedynie rewolucja ludowa może coś odmienić! Więc łączmy się, kochani socjaliści i ZBUDUJMY NOWĄ, SOCJALISTYCZNĄ POLSKĘ, KTÓRA STANIE SIĘ WZOREM DLA INNYCH PAŃSTW. Niech żyje REWOLUCJA!
Mialam kilka lat wstecz tą samą do biologii, geografii i fizyki ;D do historii podobno też ... :P
Odpowiedz[+] bo mam taka sama biologie i chemie.
Odpowiedztakie same książki jak ja mam:D
Odpowiedzdaje + bo masz fizę rozszerzoną xD
Odpowiedzale demot w 100% prawdziwy !
+ bo mam taką samą historię, geografię, fizykę i angielski i prawdopodobnie wos też
OdpowiedzMam taką samą chemię i angielski XD
OdpowiedzNi, matma lami, humaniści wymiatają.
Sorry za offtop, z demotem się zgadzam bo co rok te książki droższe -.-
i w większości Operon... najlepszy wydawca +
Odpowiedz+ bo mam taką samą książkę od biologii
Odpowiedz+, bo dobry demot i mam tą samą matę, historię, PO i angielski (tylko, że rozszerzony xD)
Odpowiedzto co wam qurwa darmozjadom jeszcze maja podreczniki dawac? nie po to nasz rzad tak ciezko pracuje zeby sobie od wyplat odejmowal na wasze podreczniki!
Odpowiedzhah... no właśnie. Co wy sobie myślicie?! xDxD
Mam taką samą fizykę. ;d
OdpowiedzA wgl demot dobry. +
mam taka sama biologie :) chcesz ja sprzedać ? mój młodszy brat spuścił moją w kiblu ;/
OdpowiedzNo właśnie...
OdpowiedzJa kupiłem wszystkie książki używane oprócz tych od języków i zapłaciłem w sumie 200 zł
Za książki od angielskiego i włoskiego zapłaciłem ok. 150 zł. bo akurat te musiałem kupić nowe :/
oj koleżanki, kto normalny kupuje tyle książek do szkoły, każdy wie, że pasek czy o co tam walczycie spokojnie można z 1.2 wyłapać, i tak się zmarnują ;)
OdpowiedzPlus, bo mam konto na takiej samej stronie jak autor tego demota!
OdpowiedzMasz może te książki na sprzedaż ?
OdpowiedzKsiążka + ćwiczenia success kosztowały mnie 90 zł, nie mówiąc o reszcie...
Odpowiedz@Bytomianin - niekoniecznie w szkole, w której lecą pały za brak podręczników...
OdpowiedzMam tą samą historię, matematykę i angielski ;> I demot jak najbardziej na +, może w tym roku nie płaciłam fortuny za książki, ale pierwsza licealna to była masakra. Na liście ze szkoły tyle książek, a potem się okazało, że połowa niepotrzebna...
mam taką samą historie, tylko dalsze czesci :P pierwsza klasa juz za mna ;d
Odpowiedzo:D mam taką chemie
OdpowiedzPo co ci te wszystkie książki?
Odpowiedzco roku sa nowe wersje ponoc uzupelnione... no ok ale tak jak juz ktos tu napisal lepiej by bylo zeby bylo jedno wydawnictwo do wszystkich przedmiotow latwiej bylo by kupic i sprzedac ksiazki a nie kupowac to nowsze i nowsze a co z tym idzie drozsze... mnie w liceum kazali kupic cwiczenia dwie czesci.. ani razu ich nie uzylam nawet nie otworzylam sa takie jak je kupilam. teraz nie moge ich sprzedac bo nigdzie nie przyjmuja... a cwiczen do historii nigdzie kupic nie moge.. zalosne to wszystko jest... tyle teraz wydawnictw.. po co tyle tego nie lepiej jakby bylo jedno... eh potrzebuje ks do drugiej klasy liceum bo babka od majcy sobie zazyczyla i teraz nie mam od kogo pozyczyc bo kazdy ma inne... i wydaje mi sie znowu bede musiala wydac kase na ksiazke ktorej bede uzywac dwa tygodnie...
Odpowiedzja mam na sprzedaż taką czerwoną do matmy z 3 średniej zbiór zadań
OdpowiedzTa... Ja na warsztaty potrzebuję m. in.: lutownicę, zestaw wkrętaków, szczypce, pinsetę, nożyk monterski; to wszystko mogę kupić u nauczyciela, za - bagatela - jakieś 70-80 zł. :D
OdpowiedzKomentarz usunięty
Odpowiedzmiałem taka bilogie w liecum:P +
OdpowiedzMam taką fize i biole pozdro
Odpowiedznie chcesz sprzedać tej biologii do 2 kl. ??
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 22:15
OdpowiedzMam podobne książki. :D
OdpowiedzTaa... szkoła kosztuje!
+ bo mam podobne książki.
Odpowiedzchcesz mi sprzedac chemie2?
OdpowiedzEj ma ktoś sprzedać tą chemię do II klasy co jest na zdjęciu?
OdpowiedzKtoś jeszcze chce się pochwalić jakie ma książki? Albo którąś kupić? Żenada.
+ dla demotu aczkolwiek ja zawsze kupuje używane (chyba ze się nie da) albo kupujemy jedną na ławkę. Jeśli kupuje nowe to staram się zebrać więcej ludzi i zamówić z wydawnictwa, dają zniżki :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 September 2010 2010 22:32
OdpowiedzKogo to interesuje ?
Daje plus bo też mam takie książki z chemii
OdpowiedzBzdura! Wybijcie sobie z głowy , że szkoła jest darmowa! Wasi rodzice wypieprzają na nią dużo więcej kasy, niż gdyby posłali Was prywatnie na wolnym rynku... Jak coś jest państwowe, to znaczy że normalnie byłoby co najmniej 40% tańsze (bo urzędnik nie brał by od nas i nie dawał szkole, on też musi zarabiać, nie? :D)
Odpowiedzdemot:kto oprócz mnie:zauważył HARYEGO POTTERA na ksiazce "miedzy tekstami"?
Odpowiedza i tak połowy tych książek nawet nie spakujesz do plecaka
Odpowiedz(-), bo mam tą samą majcę ... :[
OdpowiedzChociaż w sumie to nie Twoja wina.. Niniejszym przepraszam, ze demot ucierpiał za ideę (albo jej brak).
Szkoła jako instytucja państwowa i obowiązkowa powinna być darmowa. Ponieważ istnieje już z podatków. Oceny które uczniowie dostają powinny być wystawiane na podstawie wiedzy i umiejętności ucznia a nie powinny skupiać się na tym czy uczeń przyniósł podręcznik do szkoły czy też nie. W efekcie nauczyciel wystawia negatywną ocenę za brak książek a nie za brak wiedzy, co następnie odbija się na ocenie końcowej. Powstaje błędny łańcuch którego efekt widać na świadectwie. I wtedy widać często kto był na tyle zamożny aby było go stać na te wszystkie podręczniki. Tak wygląda edukacja "darmowej szkoły"...w POLSCE-oczywiście. Pzdr
OdpowiedzDaje plusa,bo miałem takie same książki od historii i geografii w liceum.Gdyby nie to,nie dałbym plusa za cholerę :D
Odpowiedzprawie jak zestaw III LO Łódź ;D
Odpowiedzprawie jak zestaw 1 LO Sanok...
OdpowiedzNienawidzę tego zbiorku.
ku....wa racja. szlak mnie z tym krajem trafia. ja bratu kupuje książki i szok .
Odpowiedzwidzę żę to dosyć spotykane zestawy książek [między tekstami + operon + ta matma ze zbiorami zadań] mi się zgadza wszystko prócz hist, ang i woku. no i geografii też, ale i tych książek żeśmy używali często.
Odpowiedzbtw. polecam te książki do gegry co są na zdjęciu, to chyba jedne z najlepszych. przy tym nawet operonowe vademecum maturalne wysiada...
podatki idą na szkołę, więc nie do końca bezpłatnie.
Odpowiedzdemot:Edukacja:Jest bezpłatna
Odpowiedzksiążka od bioli... ;D dobrze, że już mam LO za sobą ;)
OdpowiedzHistoria miała być Operonu...
OdpowiedzCzyżby politechniczny?? Bardzo dobry wybór :D
OdpowiedzO, Śniegocki.
Odpowiedzjeb**a matematyka bez kółeczka na okładce, nikt dziadostwa nie chce kupić bo wersja z kółeczkiem różni się dwoma zadaniami, jak ja znajde tego co te kółeczko wprowadził to będzie mi oddawał dyche za podręcznik i dyche za zbiór
OdpowiedzChce ktoś kupić podręcznik do j. angielskiego Matura Success Upper-Intermediate? To ta biała z niebieskim paskiem w lewym dolnym rogu ;) Cena: 20zł
OdpowiedzE-mail: joshua.stone1991@gmail.com
A kto normalny kupuje wszystkie podręczniki?
OdpowiedzJa mam tylko angol, polski i mate, bo z tego matura :P
Najpierw powinni opracować prawdziwe, logiczne i naprawdę konkretne programy. Potem porządne książki. A poza tym, w którym miejscu szkoła jest bezpłatna? Jest finansowana z podatków, trzeba kupować książki, płacić składki takie, siakie owakie.
OdpowiedzBezpłatność jedynie w założeniu.
Dodaj do tego "dobrowolną" składkę na komitet rodzicielski, z której w mojej szkole będą pod koniec roku rozliczać.
OdpowiedzFizykę mam taką samą ;)
OdpowiedzRozumiem że dopiero teraz kupiłeś książki ,że uważasz iż są drogie
OdpowiedzJA jeszcze większości nie mam :P
[+] bo mam takie same książki z matmy
OdpowiedzMam taką samą historię ;]
Odpowiedztyle, to ja mam do samej matmy;]
Odpowiedzsłuchajcie !! NIE DOSTANIECIE SIE NA MISTRZÓW PISZĄC: "[+] bo mam takie same książki z matmy"
Po 1 napisało to już z 30 osób
Po 2 nie jest to śmieszne..
Po 3 tu ocenia sie i komentuje demot,a nie obrazek na którym są książki,które może mieć z milion osob.. DZIEKUJE DOBRANOC.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 September 2010 2010 15:50
Odpowiedz[+] Bo mam taką samą książkę od chemii i biologii...
Odpowiedzsprzedasz mi książke do Bio bo takiej potrzebuje?
Odpowiedzchemie biologie i historie miałem taką samą do 1 technikum:) Za to masz plusa..
OdpowiedzSprzedasz mi to biurko? Chyba zaplusuję, bo mam taki sam blat, ku*wa, ludzie ogarnijcie się...
Odpowiedzpo chój chodzimy do szkoły jak nam nie płacą?;/
Odpowiedzksiążki do Anglika (podręcznik i ćwiczenia) koszt 100zł
Odpowiedzpolska edukacja jest zajebi*cie darmowa
http://wiki.wolnepodreczniki.pl/Strona_g%C5%82%C3%B3wna
Odpowiedztaaa ;p widzę taka sama biologia, historia i angielski..
Odpowiedzceny tych książek to porażka..
+ dla autora, bo mam taką samą książkę od fizyki :)
OdpowiedzPodejrzewam ze 1 klasa liceum. mam taką samą historię ;p
OdpowiedzMoja matma, historia i chemia :P
Odpowiedzchodzimy razem do szkoly?:P
OdpowiedzMam taki sam angielski, chemie, fizyke i biologie więc masz plusa
Odpowiedz2 tygodnie temu był taki sam demot na głównej! ! ! Wielki ninus za brak własnego myślenia! ! !
OdpowiedzHmmm...niektóre podręczniki takie jak mam do szkoły, a jeszcze nie kupiłem, na stronce szkoły nie ma rozkładu podręczników. Odpiszę sobie stad. Dzięki!
Odpowiedz