Koleś nie jest uziemiony, ponieważ ma gumowe kalosze oraz siedzi na foli... Gdybyście znali się na fizyce z gimnazjum wie że to nie przewodzi prądu. Wcale bym się nie zdziwił gdyby prąd był odłączony.
nie trzeba mniec ukonczonego gimnazjum, by wiedziec, ze jezeli nie plynie prad, to go nie kopnie. w 99% jestem pewien, ze tak jest. puszek pod na pieciem sie nie montuje :P
a gdybyś kolego znał się na fizyce np. ze szkoły średniej to wiedziałbyś, że nie ma niczego takiego jak izolator doskonały, i wszystko przewodzi prąd o ile dostarczy się odpowiednie napięcie (różnicę potencjałów). a mimo kaloszy (które elegancko moczą się w wodzi) to pan ze zdjęcia ma jeszcze mokre portki :) dziękuję, dobranoc
Kondensator przy prądzie przemiennym demonstruje akurat swoje właściwości IZOLACYJNE, a jego przewodnictwo jest pozorne (powinieneś to wiedzieć, skoro podajesz właśnie ten przykład). Ale oczywiście, Bomin i Moki mają całkowitą rację.
Oczywiście, przewodnictwo kondensatora jest pozorne, bo prąd ładowania i prąd rozładowania z d**y się biorą. Weź się za ksiązki, młotku. Albo nie, mam lepszy pomysł. Dam ci dwa kondensatory, po jednym do każdej łapki, (więc będziesz podwójnie zabezpieczony, bo kondensator ma właściwości izolacyjne), a ty wsadzisz ich wyprowadzenia do kontaktu. Będzie jednego kretyna mniej.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 21:12
@fatherPIO mimo, że hellelujah troszkę pojechał z kondensatorem przy prądzie AC, to Ty też nieco przesadziłeś wyzywając go od kretynów, a poza tym też nie masz do końca racji, więc może ja teraz pojadę Ciebie, co...? :-)
1. Nie wiem czy słyszałeś o susceptancji (będąc adekwatnym do ,,przewodnictwa pozornego") - cholera wie, mogłeś nie słyszeć
2. Przy dwóch kondensatorach o pojemności mniejszej lub równej 27nF (każdy) mogę spokojnie wziąć je do rąk i wsadzić do kontaktu - nawet nic nie poczuję. Wartość prądu, przy którym zaczyna on być dla człowieka ,,odczuwalny" to ok. 1mA. Znając więc wartość prądu, częstotliwość i napięcie sieci oraz fakt, że trzymając te 2 kondensatory w każdej ręce z osobna będzie to połączenie szeregowe, można otrzymać (teoretycznie) ,,bezpieczną" wartość pojemności przeze mnie wcześniej podaną - możesz dla sprawdzenia obliczyć jeśli potrafisz, a potem przetestować na sobie w domu... ;-]
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 22:33
nie nie nie! "Mądrego elektryka prąd nie tyka" :) Sam się uczę w technikum na elektryka :) a poza tym to jest świeżo postawiony dom i nie ma jeszcze mediów (w tym prądu) Pozdro!
wiele Cie w tym technikum nie nauczą. Lepiej idź do liceum póki masz czas. technikum elektryczne to 4 lata sciemniania. wiem coś o tym - jestem po liceum, studiuję elektrotechnikę i wszyscy absolwenci techników mogą mi skoczyć xD
Juz nie przesadzajcie, ze gumowce ochronia zupelnie przed pradem, bo po namoczeniu ich opor elektyryczny spada. Nie ma czegos co chroni zupelnie - choc fakt, moglby nie odczuc, albo odczuc nieznacznie.
Inna rzecz, ze instalacja powinna byc odlaczona.
Oczywiscie nie zmienia to faktu, ze facet - rzecz jasna z lenistwa - troche ryzykuje. Bo na budowie nie bywaja przypadki, ze prad jest odlaczony, a po chwili przychodzi jeden prosic o wiertla do wiertarki - ktora nie wiedziec czemu dziala. Tak samo mokre gumowce - ktore nawet jesli chronia moga byc np dziurwe.
A demot (ten) kiepski - ode mnie minus.
Ludzie ZAPOMINACIE O JEDNYM gdyby prad byl podlaczony to gumiaki nic by nie daly bo przy takim napieciu ladunek elektryczny bardzo latwo PRZESKAKUJE!!!! Dostal by w jeasny, spalil, kalosze, zlapal przewody prawa reka i nie mogl wyprostowac palcow. Ale najprawdopodobniej wszystko bylo wylaczone, oby ;)
takie z Was elektryki jak XxxX...
a nie zauważyliscie, że koleś siedzi na ZIEMI, nieodizolowany niczym oprócz [zapewne przemokniętej] folii... inna sprawą jest to że takie napiecie i zakładane natężenie raczej nie zabija...
wszyscy dyskutują czy ten obrazek jest słuszny czy nie. a nie przyszło wam na myśl że tu chodzi tylko o pierwsze wrażenie które wygląda ciekawie?? poza tym wiadomo że jest to pozorowane zdjęcie
po I ma te kalosze, po II siedzi na foli ktora tez izoluje a po III i to najwazniejsze elektryk dokonuje napraw gdy napiecie ejst wyłączone:)
pozdrawiam:)
a nikt nie pomyśli o tym , że go prąd walnie w dłoń , a nie w kalosze ? ;d to jasne , że to że w wodzie to potęguje to wszystko, ale co ma piernik do wiatraka ? ;d
przedstawiony mężczyzna, który zakłada puszkę natynkową oraz montuje kable SIŁOWE nie jest w stanie przeżyć
nawet gdy jest izolowany. Jeśli połączy fazę z zerem to nastąpi przekaz elektryczny i, jak to się pospolicie
mówi, 'kopnie go', ale nie jest tego w stanie przeżyć, ponieważ w kablach siłowych jest inne natężenie prądu
niż masz w domowym kontakcie.Poza tym facet nie montuje kabli pod prądem, bo tego się nie robi.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 May 2010 2010 0:07
Czytam te komentarze i widzę , że niektórzy mają rację inni nie ale w każdej z tych stron większość to hipokryci albo "fizycy" którzy nie mieli z prądem styczności w praktyce. Po 1 nie można mówić , że puszek pod prądem się nie montuje. A niby czemu ? Kable pod napięciem można se wsadzać do ust byle pojedynczo. Po 2 koleś siedzi na glebie więc kalosze nie mają tu żadnego znaczenia. Folia nic nie da więc mając styczność z ziemią jeżeli przepłynie przez niego prąd może oberwać pradem. Po 3 co do samej wody to co z tego , że ona tam jest ? Jak by gołe przewody w niej zanurzył to wtedy mógłby oberwać a jak on dłubie nad wodą to jaka to różnica ?? Nie jestem elektrykiem ale trochę się tym zajmuję i wiem , że prąd to nic strasznego. Wystarczy się z tym obchodzić ostrożnie.Pytanie do ostatniego znawcy : Khazur125 od kiedy montowanie puszki zabija ? Na jakiej podstawie wysuwasz takie wnioski ? do rolca : gumofilce mają w środku filc a kalosze go nie mają. po czym poznajesz co on ma w środku ?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 21:42
jeśli montujesz naje*any puszkę z kablami siłowymi pod prądem to zabija. Jeśli włożysz sobie kabel z fazą do ust to przepłynie przez ciebie prąd elektryczny, ponieważ się uziemi, a jak nie jesteś elektrykiem to się nie baw kablami, bo sobie krzywdę zrobisz. Mówisz, że się tym zajmujesz, gdy mamie wkręcasz s powrotem kontakt, gdy wyrwała jak odłączała odkurzacz, a jakbyś bawił się przy sile na budowie, w dużej kuchni, albo jakbyś nagłaśniał dużą imprezę i byś włożył do gniazda siłowego gwoździe to byś padł, bo serducho nie wytrzyma...
michrosss89: "Jak by gołe przewody w niej zanurzył to wtedy mógłby oberwać a jak on dłubie nad wodą to jaka to różnica
?? " Studiuje co innego i sie na tym nie znam, ale własnie taka roznica ze prad nie przeplynie do do wody bo gumowcce ( gumofilce) pelnia role izolartora ^^
Widzę, że same spece od fizyki, elektryki, itd. tutaj siedzą a nikt się na rzeczy nie zna.
@michrosss87: wsadź sobie kabel do ust to będzie o jedno "speca" mniej.
Nawet prąd stały, który niby jest "bezpieczniejszy"( według takich speców jak tutaj są) a zabija dużo skuteczniej niż przemienny.
Do pozostałych "speców": nie ma żadnej różnicy czy ma kalosze czy ich nie ma i czy ma nogi w wodze czy nie. Efekt będzie dokładnie taki sam... jak go pie****nie to się nie podniesie (a przynajmniej ma małe szanse na to),
Wszystkim, którzy twierdzą, że nic mu się nie stanie, bo ma gumiaki, polecam sobie tak samo siąść jak ten facet i dotknąć przewodu fazowego. Może wtedy jak was przetrzepie to zmądrzejecie i skończycie pisać takie głupie komentarze. Chyba, że ktoś mi wytłumaczy jak to jest, że jak dotknę fazy w gniazdku będąc odizolowany od ziemi parkietem, wykładziną, oraz klapkami to wtedy jednak "kopie". KAŻDY dielektryk ma ograniczoną rezystancję w związku z czym guma tylko zmniejszy prąd porażeniowy, a nie zupełnie go zlikwiduje. A woda dodatkowo jeszcze zmniejsza rezystancję gruntu, co z kolei powoduje zwiększenie prądu porażeniowego.
Wilhelm, najlepszy przykład na to, że ostro by Go popieściło bez odpowiednich zabezpieczeń. Skoro różnicówka zadziała to prąd upływowy musiał być większy niż 15mA, a jeżeli zadziałała od razu to w zasadzie pewne, że prąd był większy niż 30mA, więc już zabójczy.
Poza tym takie "gumiaki" po miesiącu zwykłego użytkowania (ze względu na pot zużycie itd) przewodzą prąd ponad 30 razy lepiej niż nowe. W przypadku zanurzenia w wodzie przewodnictwo prądu również się zwiększa. Poza tym uziom podobny jak ten jaki robi się na kopalni, więc prąd tak czy siak by popłynął, pomijając oczywiście to o czym piszą Miniax i choyrack. Generalnie spoko, ale podejrzewam, że prąd w tej izolacji nie płynie xD
Takie gumofilce to po kilku tygodniach urzytkowania to już świetnie przewodzą prąd i kolesia by napewno pokopało, gdyby oczywiście pracował pod napięciem. Podejrzewam że jeśi ktoś już sie zabiea za skręcanie kabelków to sie zna trochę na prądzie i dwa razy sprawdzi czy aby napewno w kablu nie ma prądu.
Guma nie przewodzi prądu do określonego napięcia lub natężenia nie jestem pewny dokładnie. Więc to czy może się czuć bezpieczny zależy od instalacji przy której pracuje xD
Ja pierd*lę! Co to robi na głównej?! Widocznie macie wielkie pojęcie o fizyce! Łuk elektryczny BEZ WZGLĘDU NA TO, CZY MA KALOSZE, CZY NIE! Byłby bezpieczny tylko wtedy, gdyby cały był ugrany w gumowe ubranie!
On robi przyłącze, tam nawet prądu niema.
Według was w każdym przewodzie zawsze jest prąd ? Widać, że dom jest dopiero budowany i dopiero co zrobili instalacje. Koleś podszedł do skrzynki elektrycznej na działce, odłączył prąd, potem stał przy nim 12 latek, który uwierzył w jego opowieści, że pracuje "pod prądem" no i poszło w świat.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 22:56
dobra super. ja mam nie wyciagam wnioskow,ale do jasnej cholery, jak admin mogl przepuscic demota z takim radykalnym błedem!! nawet nie ortograficznym-.-
i tak go je bnie jak by rekawice gumowe mial wtedy nie tak tylko ziemi nie porazi ale bez odpisywania ze ziemia nie przewodzi uziemia rozladowywuje czy cos ku rwa
kable są w izolacji, ale sądząc po grubości kabli to 500V więc mógłby sie wytworzyć łuk i go zjarać( mało prawdopodobne, chyba że by choć trochę wody tam by się dostało)
1) jezeli dotknie jednym palcem przewodu ZERO a drugim FAZY to go je*nie
2) jezeli siedzi na ziemi(uziemienie) i dotknie FAZY tez go je*nie
3) kalosze czy jak to tam sie zwie sa tutaj do izolacji skarpet od wody -.-
WNIOSKI:
gość zna sie na rzeczy i dba o zdrowie(bo i na mokrej ziemi nie siedzi)
Nie będę czytal wszystkich komentarzy, bo mi sie nie chce, ale powiem tylko ze takie kalosze od niczego nie uchronią... Kalosze dielektyczne, to specjalne obuwie, nie takie zwykle gumowe gumiaki. Jeśli w tej sytuacji pojawiłoby się napięcie w wodzie, bądź w miejscu w ktorym dlubie czlowiek ten by umarl na 100 procent.
lotka 89 ale jakie to ma znaczenie czy przepłynie do wody czy nie ? Gdyby przewody były zanurzone albo kabel byłby nacięty pod wodą to te kalosze ( o ile by w ogóle izolowały ) miały by sens ale jeżeli on dłubie w puszce nad wodą to prąd go może walnąć przez ręce a nie przez nogi..
choyrack to taka metafora była.. chodzi o to , że pojedynczy kabel możesz dotknąć i nic ci się nie stanie a jak zanegujesz tzn że jesteś takim samym fizykiem jak większość z komentujących
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 May 2010 2010 9:15
po pierwsze ma gumiaki a tam gdzie jest filc to praktycznie jest woda, po drugie jak autor tego demota taki elektryk to niech ubierze gumiaki i włoży gwoździa do gniazdka jak nie kopnie to wtedy do drugiej dziurki (tylko jedna porazi prądem) po trzecie siedzi tyłkiem na kawałku szmaty która leży na mokrej ziemi to tak jak byś stał na oponie z kablem podpiętym do tyłka i podłączonym do uziemiania i grzebał przy kablach i po czwarte jak nie znasz się to nie wymyślaj bzdur widać, że nigdy nie miałeś do czynienia z prądem bo np. trampki mają gumową podeszwę a i tak prąd w nich grzebnie i to równo.
Proponuje złapać jednemu osłowi z drugim za odizolowany przewód fazowy pod napięciem stojąc w dowolnych gumiakach. Koniecznie w asyście osoby, która odłączy bezpieczniki kiedy zacznie wami rzucać po domu. Takie napięcie nie jest bezpieczne nawet jeśli nie dotkniemy się przewodu zerowego, bądź czegoś uziemionego (np. grzejniki). Jakby podłączał pod napięciem to by fruwał. Izolowane narzędzia nic nie znaczą - głowica narzędzia jest metalowa i (poza nielicznymi rodzajami narzędzi) latwo dotknąć metalowego elementu. Większość pracuje używając nieizolowanych narzędzi. Bardzo was prosze... nie chwalcie się swoja wiedzą jeśli jej nie posaidacie...albo wam się wydaje ze cos jest takie lub inne.
Cytat S.Lema pasuje tu idealnie:
"Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów dopóki nie poznałem internetu."
GÓWNO PRAWDA KALOSZE GO NIE OCHRONIĄ!!!
Zapewniają one tylko ochronę przy niskich prądach znamieniowych, do 100A.
Jednak powyżej tej granicy nawet guma zaczyna przewodzić prąd. Całkowity brak przewodnictwa wykazuje tylko i
WYŁĄCZNIE ceramika.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 May 2010 2010 15:54
Cóż z tego choćby miał gumiaki i że jest WODA I WOGÓLE . JESTEM ELEKTRYKIEM I JAKBY KTOŚ CHCIAŁ WIEDZIEĆ TO NIE PODPINA SIE ZADNYCH PRZEWODÓW POD NAPIĘCIEM !!!!!!!!!! WIEC TO NIE JEST NIC DZIWNEGO :D
pracuje w elektryce i taki czlowiek musi nieraz siedziec w wodzie a nawet moglby plywac w wodzie ale i tam by podlaczyl bo bardzo zadko pracuje sie pod napieciem a szczegolnie na budowie gdzie instalacja jest zakladana jako jedna z poczatkowych rzeczy...pozdrawiam nieogarnietych
Kalosze zauważyłem od samego początku. Nie sądzę żeby podpinał przewody pod napięciem (500V), chyba że nieświadomie. Myślę, że kalosze w wodzie nie wystarczyłyby do ochrony przed porażeniem. Mamy w pracy butki i rękawice dielektryczne, które mają odporność do 30 000V ale jakoś nikt nie chce ich testować.
Guma jest izolatorem, ale sęk tkwi w tym, że do produkcji czarnej gumy (z której robione jest obuwie) używa się węgla, który jest przewodnikiem. Dlatego na rozdzielniach i innych tego typu miejscach, gdzie napięcia są dużo wyższe od 230/400V powinno się stosować obuwie z białą podeszwą, które nie zawiera węgla (o wiele lepszy izolator).
BTW znam ludzi, którzy mają tak zgrubiałe palce, że potrafią skręcać przewody pod napięciem 230V (czują prąd, ale jest on już o znacznie niższym natężeniu).
P.S. U nas mówiło się: "Elektryka prąd nie tyka, a jak tyknie to pierdyknie".
Myśle że większość zauważyła to ale ty pierwszy to dodałeś. Człowieku tylko dzieci neo są takimi debilami żeby nie zauważyć tych kaloszy. Po prostu żałosny jesteś. Pozdrawiam Warszawiaków i życze im żeby ich zalało po czubek Pałacu kultury i nauki choć szkoda takiego zabytku :))
to są zwykle "gumofilce", łatwo o nich o popieszczenie prądem. a nikt nie pomyślał, że tam nie płynie prąd i jest bezpieczny?
OdpowiedzDokładnie. Autor demota chyba nie pomyślał o tym że koleś przed rozpoczęciem pracy raczej odłączył napięcie (przynajmniej powinien). Myślenie boli
Zwracam tylko drobną uwagę, że W democie, którego ten demot dotyczy autor powiedział, że ten facet NIE JEST elektrykiem i pracuje "pod napięciem".
Koleś nie jest uziemiony, ponieważ ma gumowe kalosze oraz siedzi na foli... Gdybyście znali się na fizyce z gimnazjum wie że to nie przewodzi prądu. Wcale bym się nie zdziwił gdyby prąd był odłączony.
Odpowiedznie trzeba mniec ukonczonego gimnazjum, by wiedziec, ze jezeli nie plynie prad, to go nie kopnie. w 99% jestem pewien, ze tak jest. puszek pod na pieciem sie nie montuje :P
a gdybyś kolego znał się na fizyce np. ze szkoły średniej to wiedziałbyś, że nie ma niczego takiego jak izolator doskonały, i wszystko przewodzi prąd o ile dostarczy się odpowiednie napięcie (różnicę potencjałów). a mimo kaloszy (które elegancko moczą się w wodzi) to pan ze zdjęcia ma jeszcze mokre portki :) dziękuję, dobranoc
tak ?? to jak działa kondensator przy pradzie przemiennym ??
Kondensator przy prądzie przemiennym demonstruje akurat swoje właściwości IZOLACYJNE, a jego przewodnictwo jest pozorne (powinieneś to wiedzieć, skoro podajesz właśnie ten przykład). Ale oczywiście, Bomin i Moki mają całkowitą rację.
Oczywiście, przewodnictwo kondensatora jest pozorne, bo prąd ładowania i prąd rozładowania z d**y się biorą. Weź się za ksiązki, młotku. Albo nie, mam lepszy pomysł. Dam ci dwa kondensatory, po jednym do każdej łapki, (więc będziesz podwójnie zabezpieczony, bo kondensator ma właściwości izolacyjne), a ty wsadzisz ich wyprowadzenia do kontaktu. Będzie jednego kretyna mniej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 21:12
@fatherPIO mimo, że hellelujah troszkę pojechał z kondensatorem przy prądzie AC, to Ty też nieco przesadziłeś wyzywając go od kretynów, a poza tym też nie masz do końca racji, więc może ja teraz pojadę Ciebie, co...? :-)
1. Nie wiem czy słyszałeś o susceptancji (będąc adekwatnym do ,,przewodnictwa pozornego") - cholera wie, mogłeś nie słyszeć
2. Przy dwóch kondensatorach o pojemności mniejszej lub równej 27nF (każdy) mogę spokojnie wziąć je do rąk i wsadzić do kontaktu - nawet nic nie poczuję. Wartość prądu, przy którym zaczyna on być dla człowieka ,,odczuwalny" to ok. 1mA. Znając więc wartość prądu, częstotliwość i napięcie sieci oraz fakt, że trzymając te 2 kondensatory w każdej ręce z osobna będzie to połączenie szeregowe, można otrzymać (teoretycznie) ,,bezpieczną" wartość pojemności przeze mnie wcześniej podaną - możesz dla sprawdzenia obliczyć jeśli potrafisz, a potem przetestować na sobie w domu... ;-]
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 22:33
a ja myślę tak: "elektryka prąd nie tyka" :D
Odpowiedztylko z dala napier***a :D
Nikt nie zauważył? To albo jesteś ślepy, albo nie wiem. W co 2 komentarzu pod tamtym demotem piszą o tym, że ma gumowe kalosze o0
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 18:53
Odpowiedznie nie nie! "Mądrego elektryka prąd nie tyka" :) Sam się uczę w technikum na elektryka :) a poza tym to jest świeżo postawiony dom i nie ma jeszcze mediów (w tym prądu) Pozdro!
Odpowiedzwiele Cie w tym technikum nie nauczą. Lepiej idź do liceum póki masz czas. technikum elektryczne to 4 lata sciemniania. wiem coś o tym - jestem po liceum, studiuję elektrotechnikę i wszyscy absolwenci techników mogą mi skoczyć xD
Piętnaście lat i kolega już w technikum? Wnioskuję to z nicku.
nie wyszło, zresztą podstawą każdej bezpiecznej zabawy z prądem jest odłączenie jego źródła (brzmi jak paradoks) :]
OdpowiedzNo chyba że to bateria albo zasilacz z ograniczonym napięciem :)
zdemotywowało mnie to jak zeszłotygodniowe gówno
Odpowiedza moze po prostu odlaczyl prad...
OdpowiedzCzyli co jak mam gumowe kalosze to mogę gwoździe do kontaktu wkładać??:)
OdpowiedzNie, jeden gwóźdź. Jeśli kalosze są bardzo, bardzo gumowe. Teoretycznie ;)
żaden idiota nie majstrował by pod prądem ale i tacy się zdarzają ;)
Odpowiedzwszystko super fajnie tylko gdybyś był oryginalny...bo od gapić to każdy umie ale wymyślić to już trochę trudniej nie?
http://demotywatory.pl/1592368/Polscy-fachowcy
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 18:54
OdpowiedzJuz nie przesadzajcie, ze gumowce ochronia zupelnie przed pradem, bo po namoczeniu ich opor elektyryczny spada. Nie ma czegos co chroni zupelnie - choc fakt, moglby nie odczuc, albo odczuc nieznacznie.
OdpowiedzInna rzecz, ze instalacja powinna byc odlaczona.
Oczywiscie nie zmienia to faktu, ze facet - rzecz jasna z lenistwa - troche ryzykuje. Bo na budowie nie bywaja przypadki, ze prad jest odlaczony, a po chwili przychodzi jeden prosic o wiertla do wiertarki - ktora nie wiedziec czemu dziala. Tak samo mokre gumowce - ktore nawet jesli chronia moga byc np dziurwe.
A demot (ten) kiepski - ode mnie minus.
Skrzynka jest czysta i wygląda na nową. Zakładając nową część instalacji nikt nie robi przecież tego przy włączonym napięciu.
Odpowiedznawet jak by był odizolowany od ziemi to i tak by go jebł o gdyż wyrównały by sie potencjały ;P
Odpowiedzstałego moze owszem... ale dobry kondensator sie z niego robi dla pradu przemiennego :D
OdpowiedzTylko one są tak głęboko i tak nachylone, że już prawie woda mu się do nich wlała... a nawet to, że ma kalosze nie włącza mu "god mode" na porażenie.
Odpowiedzjak myślisz że mu coś dadzą to sam sprawdź :P
Odpowiedzja zauważyłem odrazu, że miał gumowe kalosze xD ;D
OdpowiedzKu*wa co to robi na głównej? Teraz rozumiem znaczenie tekstu "przeglądam sobie poczekalnię a tam główna"...
Odpowiedzczarna guma (nie każdego typu) przewodzi przy odpowiednim napięciu (rzędu kV)
Odpowiedzraczej kazdy widzial te kalosze, ale rowniez przewod ktory zaizalowany wpada do wody, ale ja bym sie nie szarpnal na takie kamikaze
Odpowiedza ja powiem tak: Literówka!!
Odpowiedza moze Moderator poprawi literowke w slowie wszyscy;]
OdpowiedzTen demot to odgrzewanie zimnego kotleta
Odpowiedzszczegolnie w prawym bucie ma zupelnie sucho
Odpowiedzno właśnie, gdzie on ma prawą nogę? :D
jak to k.u.r.w.a nikt!? ja pisałem o tym!
Odpowiedz"wszysyc" ;/
OdpowiedzPoczytajcie sobie zasady przeciwporażeniowe SEP ;]
OdpowiedzPomijając kurfa to, że napisałem to samo w poprzednim democie, daje minusa, bo potrafisz tylko brać pomysły innych. Zero własnego wkładu.
OdpowiedzKoleś łączy przewody w jednej z puszek w nowym budynku (a więc na 90% nie ma prądu), a wy taką wznietę macie, że nie mogę normalnie
OdpowiedzA nikt nie wpadł że może robi bez napięcia????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzja tez o tym pisałam :p
OdpowiedzLudzie ZAPOMINACIE O JEDNYM gdyby prad byl podlaczony to gumiaki nic by nie daly bo przy takim napieciu ladunek elektryczny bardzo latwo PRZESKAKUJE!!!! Dostal by w jeasny, spalil, kalosze, zlapal przewody prawa reka i nie mogl wyprostowac palcow. Ale najprawdopodobniej wszystko bylo wylaczone, oby ;)
Odpowiedzpozdro
Ejj bez przesady, że wszyscy, skąd możesz wiedzieć kto zauważył, a kto nie ?
Odpowiedzhttp: //pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%85d_przesuni%C4%99cia tak zeby obalić powyższego demota
Odpowiedzi tak zginałby
OdpowiedzAle was to poruszyło...
Odpowiedzprawy but jest chyba w wodzie zanurzony trochę za głęboko
OdpowiedzBHP!!
OdpowiedzCo to za admin gówna dzisiaj wrzuca?
Odpowiedzta nikt, po prostu nie chciało isę o tym pisać... niech się inni cieszą ;]
Odpowiedzh7777777uj addddddddddddd3mmin
OdpowiedzMimo wszystko nie może się stać w wodzie jak się z prądem robi.
OdpowiedzNo to kolego chyba nie czytałeś komentarzy pod demotem... bo wielu ludzi pisało iż ten człowiek ma izolację o.O
Odpowiedztakie z Was elektryki jak XxxX...
Odpowiedza nie zauważyliscie, że koleś siedzi na ZIEMI, nieodizolowany niczym oprócz [zapewne przemokniętej] folii... inna sprawą jest to że takie napiecie i zakładane natężenie raczej nie zabija...
Kalosze na nogach, siedzi na folii która też słabo przewodzi i posługuje się narzędziami (z tego co widzę ochraniające do 1kv)
Odpowiedzto nie są kalosze tylko gumofilce
Odpowiedzwszyscy dyskutują czy ten obrazek jest słuszny czy nie. a nie przyszło wam na myśl że tu chodzi tylko o pierwsze wrażenie które wygląda ciekawie?? poza tym wiadomo że jest to pozorowane zdjęcie
Odpowiedznawet jeżeli ma kalosze to i tak łapy ma gołe ;p
Odpowiedzpo I ma te kalosze, po II siedzi na foli ktora tez izoluje a po III i to najwazniejsze elektryk dokonuje napraw gdy napiecie ejst wyłączone:)
Odpowiedzpozdrawiam:)
a nikt nie pomyśli o tym , że go prąd walnie w dłoń , a nie w kalosze ? ;d to jasne , że to że w wodzie to potęguje to wszystko, ale co ma piernik do wiatraka ? ;d
Odpowiedzzieeeewwwwww
Odpowiedzprzedstawiony mężczyzna, który zakłada puszkę natynkową oraz montuje kable SIŁOWE nie jest w stanie przeżyć
nawet gdy jest izolowany. Jeśli połączy fazę z zerem to nastąpi przekaz elektryczny i, jak to się pospolicie
mówi, 'kopnie go', ale nie jest tego w stanie przeżyć, ponieważ w kablach siłowych jest inne natężenie prądu
niż masz w domowym kontakcie.Poza tym facet nie montuje kabli pod prądem, bo tego się nie robi.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 May 2010 2010 0:07
OdpowiedzHej, a nikt nie zauważył, że jest błąd w pisowni tytułu demota? "Wszysyc" :P
OdpowiedzCzytam te komentarze i widzę , że niektórzy mają rację inni nie ale w każdej z tych stron większość to hipokryci albo "fizycy" którzy nie mieli z prądem styczności w praktyce. Po 1 nie można mówić , że puszek pod prądem się nie montuje. A niby czemu ? Kable pod napięciem można se wsadzać do ust byle pojedynczo. Po 2 koleś siedzi na glebie więc kalosze nie mają tu żadnego znaczenia. Folia nic nie da więc mając styczność z ziemią jeżeli przepłynie przez niego prąd może oberwać pradem. Po 3 co do samej wody to co z tego , że ona tam jest ? Jak by gołe przewody w niej zanurzył to wtedy mógłby oberwać a jak on dłubie nad wodą to jaka to różnica ?? Nie jestem elektrykiem ale trochę się tym zajmuję i wiem , że prąd to nic strasznego. Wystarczy się z tym obchodzić ostrożnie.Pytanie do ostatniego znawcy : Khazur125 od kiedy montowanie puszki zabija ? Na jakiej podstawie wysuwasz takie wnioski ? do rolca : gumofilce mają w środku filc a kalosze go nie mają. po czym poznajesz co on ma w środku ?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 21:42
Odpowiedzjeśli montujesz naje*any puszkę z kablami siłowymi pod prądem to zabija. Jeśli włożysz sobie kabel z fazą do ust to przepłynie przez ciebie prąd elektryczny, ponieważ się uziemi, a jak nie jesteś elektrykiem to się nie baw kablami, bo sobie krzywdę zrobisz. Mówisz, że się tym zajmujesz, gdy mamie wkręcasz s powrotem kontakt, gdy wyrwała jak odłączała odkurzacz, a jakbyś bawił się przy sile na budowie, w dużej kuchni, albo jakbyś nagłaśniał dużą imprezę i byś włożył do gniazda siłowego gwoździe to byś padł, bo serducho nie wytrzyma...
Ja odrazu zauważyłam i myslę że każdy jest na tyle bystry :)
Odpowiedzmichrosss89: "Jak by gołe przewody w niej zanurzył to wtedy mógłby oberwać a jak on dłubie nad wodą to jaka to różnica
Odpowiedz?? " Studiuje co innego i sie na tym nie znam, ale własnie taka roznica ze prad nie przeplynie do do wody bo gumowcce ( gumofilce) pelnia role izolartora ^^
Szacy=un dla autora tego demota sam to znajomym mówiłem gdy rozmawialismy o tym democie . pozdro
OdpowiedzWidzę, że same spece od fizyki, elektryki, itd. tutaj siedzą a nikt się na rzeczy nie zna.
Odpowiedz@michrosss87: wsadź sobie kabel do ust to będzie o jedno "speca" mniej.
Nawet prąd stały, który niby jest "bezpieczniejszy"( według takich speców jak tutaj są) a zabija dużo skuteczniej niż przemienny.
Do pozostałych "speców": nie ma żadnej różnicy czy ma kalosze czy ich nie ma i czy ma nogi w wodze czy nie. Efekt będzie dokładnie taki sam... jak go pie****nie to się nie podniesie (a przynajmniej ma małe szanse na to),
To Stafu Ci się komentów nazbierało...
OdpowiedzA ja zostawiam mocne bo masz racje ;P
Wszystkim, którzy twierdzą, że nic mu się nie stanie, bo ma gumiaki, polecam sobie tak samo siąść jak ten facet i dotknąć przewodu fazowego. Może wtedy jak was przetrzepie to zmądrzejecie i skończycie pisać takie głupie komentarze. Chyba, że ktoś mi wytłumaczy jak to jest, że jak dotknę fazy w gniazdku będąc odizolowany od ziemi parkietem, wykładziną, oraz klapkami to wtedy jednak "kopie". KAŻDY dielektryk ma ograniczoną rezystancję w związku z czym guma tylko zmniejszy prąd porażeniowy, a nie zupełnie go zlikwiduje. A woda dodatkowo jeszcze zmniejsza rezystancję gruntu, co z kolei powoduje zwiększenie prądu porażeniowego.
OdpowiedzWilhelm, najlepszy przykład na to, że ostro by Go popieściło bez odpowiednich zabezpieczeń. Skoro różnicówka zadziała to prąd upływowy musiał być większy niż 15mA, a jeżeli zadziałała od razu to w zasadzie pewne, że prąd był większy niż 30mA, więc już zabójczy.
Słyszałeś o czymś takim jak przebicie? Te gumiaki mu pomogą tylko w tym, że póki ich nie zdejmie nie będzie czuć, że jebią mu nogi...
OdpowiedzPoza tym takie "gumiaki" po miesiącu zwykłego użytkowania (ze względu na pot zużycie itd) przewodzą prąd ponad 30 razy lepiej niż nowe. W przypadku zanurzenia w wodzie przewodnictwo prądu również się zwiększa. Poza tym uziom podobny jak ten jaki robi się na kopalni, więc prąd tak czy siak by popłynął, pomijając oczywiście to o czym piszą Miniax i choyrack. Generalnie spoko, ale podejrzewam, że prąd w tej izolacji nie płynie xD
Odpowiedzdemot:A Ty...:nie zauważyłeś, że do tej wody nie musiał idiota wchodzić!
OdpowiedzJa także zauważyłem, ale i tak myślę, że ryzykuje w ten sposób...
OdpowiedzTakie gumofilce to po kilku tygodniach urzytkowania to już świetnie przewodzą prąd i kolesia by napewno pokopało, gdyby oczywiście pracował pod napięciem. Podejrzewam że jeśi ktoś już sie zabiea za skręcanie kabelków to sie zna trochę na prądzie i dwa razy sprawdzi czy aby napewno w kablu nie ma prądu.
OdpowiedzGuma nie przewodzi prądu do określonego napięcia lub natężenia nie jestem pewny dokładnie. Więc to czy może się czuć bezpieczny zależy od instalacji przy której pracuje xD
OdpowiedzJa pierd*lę! Co to robi na głównej?! Widocznie macie wielkie pojęcie o fizyce! Łuk elektryczny BEZ WZGLĘDU NA TO, CZY MA KALOSZE, CZY NIE! Byłby bezpieczny tylko wtedy, gdyby cały był ugrany w gumowe ubranie!
OdpowiedzOn robi przyłącze, tam nawet prądu niema.
Według was w każdym przewodzie zawsze jest prąd ? Widać, że dom jest dopiero budowany i dopiero co zrobili instalacje. Koleś podszedł do skrzynki elektrycznej na działce, odłączył prąd, potem stał przy nim 12 latek, który uwierzył w jego opowieści, że pracuje "pod prądem" no i poszło w świat.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 22:56
OdpowiedzDobrze że ten 12 latek nie chciał potem tego prądu wyłączyć i nie grzebał w skrzynce:D
dobra super. ja mam nie wyciagam wnioskow,ale do jasnej cholery, jak admin mogl przepuscic demota z takim radykalnym błedem!! nawet nie ortograficznym-.-
OdpowiedzAle te kalosze go nie ochronią ;p.
OdpowiedzIMO po prostu gość jest świadomy, że nie ma napięcia w przewodach.
Toś pojechał tym demotem wszystkim po ambicji ;]
Odpowiedzale miał mokre nogawki i kalosze to wystarczy przy dużym napięciu z resztą skrzynka na pewno nie była podłączona
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 May 2010 2010 23:01
OdpowiedzA co to jest wszysyc ??
Odpowiedzi tak go je bnie jak by rekawice gumowe mial wtedy nie tak tylko ziemi nie porazi ale bez odpisywania ze ziemia nie przewodzi uziemia rozladowywuje czy cos ku rwa
Odpowiedzkable są w izolacji, ale sądząc po grubości kabli to 500V więc mógłby sie wytworzyć łuk i go zjarać( mało prawdopodobne, chyba że by choć trochę wody tam by się dostało)
Odpowiedz1) jezeli dotknie jednym palcem przewodu ZERO a drugim FAZY to go je*nie
Odpowiedz2) jezeli siedzi na ziemi(uziemienie) i dotknie FAZY tez go je*nie
3) kalosze czy jak to tam sie zwie sa tutaj do izolacji skarpet od wody -.-
WNIOSKI:
gość zna sie na rzeczy i dba o zdrowie(bo i na mokrej ziemi nie siedzi)
na pewno tego nie robi przy włączonym zasilaniu...pozdro
Odpowiedzzałózcie se gumiaki i włózcie gwozdzia do kontaku.. zobaczymy ile to da
OdpowiedzNie będę czytal wszystkich komentarzy, bo mi sie nie chce, ale powiem tylko ze takie kalosze od niczego nie uchronią... Kalosze dielektyczne, to specjalne obuwie, nie takie zwykle gumowe gumiaki. Jeśli w tej sytuacji pojawiłoby się napięcie w wodzie, bądź w miejscu w ktorym dlubie czlowiek ten by umarl na 100 procent.
OdpowiedzMa kalosze? To super. A jak zamoczy nogi mimo kaloszy?
Odpowiedzdemot:Nowa Zagadka:gdzie ona ma prawą nogę?
Odpowiedzdemot:Teraz już sie wszyscy śmieją z autora
Odpowiedzi taki "ździsiek" 100 x lepiej to zrobi niż nie jeden "fachowiec"...
OdpowiedzNieważne że ma gumowce ;] stajac w wodzie i tak by go prad walnął ;]
Odpowiedzja dawno zauważyłem :/
Odpowiedzdemot:Teraz już wszyscy śmieją się:z admina
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 May 2010 2010 9:05
Odpowiedzlotka 89 ale jakie to ma znaczenie czy przepłynie do wody czy nie ? Gdyby przewody były zanurzone albo kabel byłby nacięty pod wodą to te kalosze ( o ile by w ogóle izolowały ) miały by sens ale jeżeli on dłubie w puszce nad wodą to prąd go może walnąć przez ręce a nie przez nogi..
choyrack to taka metafora była.. chodzi o to , że pojedynczy kabel możesz dotknąć i nic ci się nie stanie a jak zanegujesz tzn że jesteś takim samym fizykiem jak większość z komentujących
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 May 2010 2010 9:15
Odpowiedzpo pierwsze ma gumiaki a tam gdzie jest filc to praktycznie jest woda, po drugie jak autor tego demota taki elektryk to niech ubierze gumiaki i włoży gwoździa do gniazdka jak nie kopnie to wtedy do drugiej dziurki (tylko jedna porazi prądem) po trzecie siedzi tyłkiem na kawałku szmaty która leży na mokrej ziemi to tak jak byś stał na oponie z kablem podpiętym do tyłka i podłączonym do uziemiania i grzebał przy kablach i po czwarte jak nie znasz się to nie wymyślaj bzdur widać, że nigdy nie miałeś do czynienia z prądem bo np. trampki mają gumową podeszwę a i tak prąd w nich grzebnie i to równo.
OdpowiedzKalosze maja ograniczona opornosc, wiec jest mozliwosc porazenia pradem. ;]
Odpowiedznie przejrzałeś chyba wszystkich komentarzy, ja zauważyłem to od razu ;]
OdpowiedzMimo wszystko, ja bym nie ryzykowal.
Odpowiedz@Szaitan - możliwe, że sam nie zauważył, tylko w komentarzach przeczytał, z resztą nieważne
Proponuje złapać jednemu osłowi z drugim za odizolowany przewód fazowy pod napięciem stojąc w dowolnych gumiakach. Koniecznie w asyście osoby, która odłączy bezpieczniki kiedy zacznie wami rzucać po domu. Takie napięcie nie jest bezpieczne nawet jeśli nie dotkniemy się przewodu zerowego, bądź czegoś uziemionego (np. grzejniki). Jakby podłączał pod napięciem to by fruwał. Izolowane narzędzia nic nie znaczą - głowica narzędzia jest metalowa i (poza nielicznymi rodzajami narzędzi) latwo dotknąć metalowego elementu. Większość pracuje używając nieizolowanych narzędzi. Bardzo was prosze... nie chwalcie się swoja wiedzą jeśli jej nie posaidacie...albo wam się wydaje ze cos jest takie lub inne.
OdpowiedzCytat S.Lema pasuje tu idealnie:
"Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów dopóki nie poznałem internetu."
hahahah mokre kalosze mokre spodnie to i tak mu ch**a dadza jak bedzie przebicie :D ale pewnie wczesniej wylaczyl zasilanie :PP
OdpowiedzCzy ktoś zauważył że dopiero zakłada instalacje i podłącza puszkę? I raczej prądu nie ma;)
OdpowiedzJeśli kalosz jest mokry to guma mu gówno da....
OdpowiedzA czy ktoś z was pomyślał że może zanim zaczął pracę to wyłączył prąd i że tą wodę ma w dupie? :)
Odpowiedzgumofilce to są a nie kalosze
Odpowiedzfilcy ma mokre
OdpowiedzDopoki nie mialem internetu, nie wiedzialem ilu idiotow jest na swiecie. Pozdro ;]
OdpowiedzPS prad jest wylaczony, a nawet jesli nie, to nic mu sie nie stanie, przeciez nie dotyka golych przewodow.
a ty nie zauważyłes ze w tych kaloszach ma wodę
OdpowiedzPołowa ludzi to zauważyła idiota. Zobacz sobie komentarze inteligentnych ludzi i dopiero spróbuj zabłysnąć.
OdpowiedzWystarczy, że wlała by mu się woda do tego gumioca...
Ta i na pewno nie wyłączył prądu
Odpowiedzkoleś dodał demota a nawet komentarzy nie czytał więc...
Odpowiedzdlaczego napisales ,,Wszysyc" ??
OdpowiedzTa gumowe.A woda w środku to co ?
Odpowiedzwszyscy.nie wszysyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzGÓWNO PRAWDA KALOSZE GO NIE OCHRONIĄ!!!
Zapewniają one tylko ochronę przy niskich prądach znamieniowych, do 100A.
Jednak powyżej tej granicy nawet guma zaczyna przewodzić prąd. Całkowity brak przewodnictwa wykazuje tylko i
WYŁĄCZNIE ceramika.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 May 2010 2010 15:54
OdpowiedzTak mówisz? to wejdź na ceramikę i wsadź łapy w przewody fazowe, zobaczymy ile wytrzymasz
Ku*** człowieku, nawet kable w elektrowniach wprowadza się z ceramiki, nie ucz ojca dzieci robić.
Nawet stare bezpieczniki robione są z ceramiki.
no dobra, ale jak już sobie powiemy, że gumowe kalosze nas NA PEWNO ochronią, to czy musimy zaraz tak ryzykować? Bo to w końcu gumowe kalosze? ...
OdpowiedzNikt też chyba nie wie, że elektryk by nie pracował w wilgoci z instalacją pod napięciem, na pewno wszystko jest odłączone od sieci.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 May 2010 2010 16:21
Odpowiedz"Nikt też chyba nie wie, że elektryk by nie pracował w wilgoci z instalacją pod napięciem" ty chyba polskiego elektryka nie widziałeś :)r
No znam paru ludzi którym nic nie straszne ja się dopiero uczę :). Pozdro
ELEKTRYKA PRĄD NIE TYKA!!!!
OdpowiedzCóż z tego choćby miał gumiaki i że jest WODA I WOGÓLE . JESTEM ELEKTRYKIEM I JAKBY KTOŚ CHCIAŁ WIEDZIEĆ TO NIE PODPINA SIE ZADNYCH PRZEWODÓW POD NAPIĘCIEM !!!!!!!!!! WIEC TO NIE JEST NIC DZIWNEGO :D
Odpowiedzdemot:Gdyby izolowane narzędzia nie:chroniły to izolacja kabla również nie,tłumoku !
Odpowiedzpracuje w elektryce i taki czlowiek musi nieraz siedziec w wodzie a nawet moglby plywac w wodzie ale i tam by podlaczyl bo bardzo zadko pracuje sie pod napieciem a szczegolnie na budowie gdzie instalacja jest zakladana jako jedna z poczatkowych rzeczy...pozdrawiam nieogarnietych
OdpowiedzKalosze zauważyłem od samego początku. Nie sądzę żeby podpinał przewody pod napięciem (500V), chyba że nieświadomie. Myślę, że kalosze w wodzie nie wystarczyłyby do ochrony przed porażeniem. Mamy w pracy butki i rękawice dielektryczne, które mają odporność do 30 000V ale jakoś nikt nie chce ich testować.
OdpowiedzGuma jest izolatorem, ale sęk tkwi w tym, że do produkcji czarnej gumy (z której robione jest obuwie) używa się węgla, który jest przewodnikiem. Dlatego na rozdzielniach i innych tego typu miejscach, gdzie napięcia są dużo wyższe od 230/400V powinno się stosować obuwie z białą podeszwą, które nie zawiera węgla (o wiele lepszy izolator).
OdpowiedzBTW znam ludzi, którzy mają tak zgrubiałe palce, że potrafią skręcać przewody pod napięciem 230V (czują prąd, ale jest on już o znacznie niższym natężeniu).
P.S. U nas mówiło się: "Elektryka prąd nie tyka, a jak tyknie to pierdyknie".
Myśle że większość zauważyła to ale ty pierwszy to dodałeś. Człowieku tylko dzieci neo są takimi debilami żeby nie zauważyć tych kaloszy. Po prostu żałosny jesteś. Pozdrawiam Warszawiaków i życze im żeby ich zalało po czubek Pałacu kultury i nauki choć szkoda takiego zabytku :))
OdpowiedzKRETYNI!! CZY NIE PRZYSZŁO WAM NA MYSL, ZE SKORO TO BUDOWA, TO INSTALACJA ELEKTRYCZNA NIE JEST POD NAPIĘCIEM? DZIECI NEO!
OdpowiedzSiara ma demota na głównej :P
OdpowiedzBrawo Brawo panie redaktorze :)
Pomijacie mały fakt iż jest mokry a woda to przewodnik a prąd lubi "skakać"
OdpowiedzJezu !!! Myślałem o tym ale wiedziałem jak to Ja że jak coś palne to nie będzie na głównej i tutaj taki zong ; o
Odpowiedza dupe tez ma gumowa i nie przewodzi prondu?
OdpowiedzNO I ??
OdpowiedzA nikt się nie domyśli że kabel nie jest pod napięciem ???
Odpowiedz