Aż mi się przypomniało jak to jeszcze w przedszkolu mój kolega przed każdą fluoryzacją zębów śpiewał piosenkę, z popularnej wtedy reklamy pudliszek : ''Świeżutki szczypioreczek, na kromeczkę racz nałożyć oraz pudliszkami smaczek sobie mnożyć''.
Marketing wirusowy (zw. reklamą wirusową; ang. viral marketing) jest specyficznym rodzajem działań marketingowych. Polega na zainicjowaniu sytuacji, w której potencjalni klienci będą sami między sobą rozpowszechniać informacje dotyczące firmy, usług czy produktów. Nie zawsze musi to być konkretna informacja, może to być tzw. budowanie świadomości marki oraz jej pozycjonowanie, czyli wywoływanie pożądanych skojarzeń z nazwą, logo firmy. (...) Zabiegiem wymagającym językowej finezji jest ukucie reklamowego sloganu, frazy lub powiedzenia w sposób prowokujący ich przeniknięcie do języka potocznego ("a świstak siedzi...", "a łyżka na to: niemożliwe", "no to frugo", "prawie...robi wielką różnicę" , "wypróbuję go na pewno", "takie rzeczy tylko w Erze") (...) W marketingu wirusowym istnieje zasada Viral Spoof traktująca o tym, że nie można zakazywać parodiowania filmów wirusowych, bo działa to na ich korzyść. Pierwotny materiał zyskuje na popularności, poprzez modyfikacje na niego nanoszone. //Wikipedia
To teraz pewnie każdy odwiedzi Twój profil, aby ocenić odpowiednio Twój demot. Wówczas nie będzie żadnych wątpliwości, czy powinien być na głównej, czy NIE :)
w democie powinien być jeszcze "mały głód" i MasterCard (nieśmiertelne "są rzeczy, których kupić nie można..."). Generalnie jest wiele reklam, które ukształtowały społeczeństwo, a teksty z nich weszły na stałe do obiegu.
ale w jaki sposób te hasła wirusowe kształtują społeczeństwo? niech mi ktoś wyjaśni, bo nie rozumiem. to chyba normalne, że marketingowcy tworzą hasła, które będą chwytliwe i łatwo zapamiętane. tak się właśnie tworzy świadomość marki.
ale jaki to ma związek z kształtowaniem kogokolwiek?? zasób słownictwa wam się powiększa, czy co?
ide o zakład, że generalnie nie oglądasz dużo telewizji, tym bardziej reklam. I dobrze, telewizja ogłupia. Ale mimo to bez problemu potrafisz wymienić masę sloganów reklamowych, które w reklamach się przewijają. Co więcej, używasz ich (często bezwiednie) w życiu codziennym, w sytuacjach, które są podobne do tych z reklamy. I w ten sposób one nas kształtują.
co ty bredzisz? kształtować to mogą książki, bo się czegoś z nich uczymy. kształtować może nas też praca czy hobby. ale nie jakieś durnowate teksty z reklam. co z tego, że czasem w konwersacji użyję zwrotu "i jeszcze frytki do tego?" co to wnosi do mojego życia? jestem od tego mądrzejszy? zmieniam się jakoś? kształtowanie = rozwijanie. a tutaj nie widzę nic rozwijającego. prędzej zwijające, bo powtarzanie w kółko głupich tekstów czyni z nas wytresowane szympansy.
"kształtować - nadać czemuś określony kształt, postać, formę" (cyt. za "Słownik języka polskiego PWN"). Ani słowa o rozwijaniu. Reklamy nie wznoszą nic do twojego życia, nie czynią Cię mądrzejszym, ale w pewien sposób determinują Twoje zachowanie, a na pewno język, którym się posługujesz. I w ten sposób reklamy Cię kształtują.
To to jedna rzecz. Mnie przerażają ludzie usiłujący podnieść swój status poprzez wyrażanie uwielbienia dla placków bądź kaszy, podziwianie czyjejś umiejętności urywania nieokreślonego obiektu bądź tworzących niewyszukane dowcipy nt. własnych matek. Ot, brak własnej inwencji i rozpaczliwa potrzeba zwrócenia na siebie uwagi.
Autor demota jako przykład mógł jeszcze wstawić tekst "mocny w gębie". Pochodzi on z stosunkowo dawnej reklamy jakichś miętówek, pastylek do ssania. Coś w tym stylu, prawdę mówiąc to nie kojarzę konkretnej marki.
Osobiście nie mam tv, ale się nie dziwię takiego rezultatu skoro w tv, są co 20-30 minut reklamy które trwają 10 min albo dwa razy tyle :> Jak się ogląda chociaż jeden film/serial to taką jedną reklamę widzi się 3/4 razy, już nie mówiąc jak ktoś siedzi przed pudłem kilka godzin.
Prawda czasu, prawda ekranu ;P +
OdpowiedzAlbo: "Dzień dobry, Wesoły Kostek, można?"
Mogliby lepsze reklamy wymyślać,
to i społeczeństwu by to na dobre wyszło.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 6 June 2010 2010 18:14
Aż mi się przypomniało jak to jeszcze w przedszkolu mój kolega przed każdą fluoryzacją zębów śpiewał piosenkę, z popularnej wtedy reklamy pudliszek : ''Świeżutki szczypioreczek, na kromeczkę racz nałożyć oraz pudliszkami smaczek sobie mnożyć''.
Brakuje jeszcze "Bo śnieg" ;)
[źródło] - nie Milka tylko Alpen Gold...
Żywiec: "Prawie robi wielką różnicę"
@ILN:
ale idiotami łatwiej rżądzić/wcisnąć kit.
tylko idioci podniecają sie textami z reklam...
To właśnie jest sukces marketingowców.
do tego emenemsy bym dodała
Marketing wirusowy (zw. reklamą wirusową; ang. viral marketing) jest specyficznym rodzajem działań marketingowych. Polega na zainicjowaniu sytuacji, w której potencjalni klienci będą sami między sobą rozpowszechniać informacje dotyczące firmy, usług czy produktów. Nie zawsze musi to być konkretna informacja, może to być tzw. budowanie świadomości marki oraz jej pozycjonowanie, czyli wywoływanie pożądanych skojarzeń z nazwą, logo firmy. (...) Zabiegiem wymagającym językowej finezji jest ukucie reklamowego sloganu, frazy lub powiedzenia w sposób prowokujący ich przeniknięcie do języka potocznego ("a świstak siedzi...", "a łyżka na to: niemożliwe", "no to frugo", "prawie...robi wielką różnicę" , "wypróbuję go na pewno", "takie rzeczy tylko w Erze") (...) W marketingu wirusowym istnieje zasada Viral Spoof traktująca o tym, że nie można zakazywać parodiowania filmów wirusowych, bo działa to na ich korzyść. Pierwotny materiał zyskuje na popularności, poprzez modyfikacje na niego nanoszone. //Wikipedia
Wiecie dlaczego dzieci uwielbiają "Nestle Ciniminis"?
;]
OdpowiedzMój demot ma 137 na 177 w POCZEKALNI ! a to jest na głównej?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 June 2010 2010 18:18
OdpowiedzTo teraz pewnie każdy odwiedzi Twój profil, aby ocenić odpowiednio Twój demot. Wówczas nie będzie żadnych wątpliwości, czy powinien być na głównej, czy NIE :)
DOBRY DEMOT NIE JEST ZŁY...
Odpowiedzw democie powinien być jeszcze "mały głód" i MasterCard (nieśmiertelne "są rzeczy, których kupić nie można..."). Generalnie jest wiele reklam, które ukształtowały społeczeństwo, a teksty z nich weszły na stałe do obiegu.
OdpowiedzTakie rzeczy to tylko w erze :P
Ale za to herbatka dobra :P
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 6 June 2010 2010 18:16
Ale syf...
Odpowiedzhahahah 100% prawdy :D
OdpowiedzA teraz napijmy się Earl Greya:D
OdpowiedzZapomniałeś o "Za sałatą!" :P
Odpowiedztoo samo chciałam powiedzieć :P
"-mamo, nie ma nic do jedzenia! mamo!!! maaaaamoooooo!
-za sałatą!
-dzięki mamo"
:P
O tak, powtarzanie przez ludzi głupich tekstów z reklam bywa naprawdę demotywujące! :/
OdpowiedzYouTube chyba bardziej ;]
OdpowiedzTe wszystkie reklamy są po prostu idiotyczne, ale za demota +
Odpowiedzco prawda, to prawda. teraz to prawie każdy tak gada... nudne to już sie robi. -,-
OdpowiedzTo nie Milka tylko Alpen Gold. ;)
OdpowiedzWesoły Kostek wymiata. ; ]]
reklama twixa jest/byla zajebista:D +
OdpowiedzCO RACJA TO RACJA
Odpowiedzale w jaki sposób te hasła wirusowe kształtują społeczeństwo? niech mi ktoś wyjaśni, bo nie rozumiem. to chyba normalne, że marketingowcy tworzą hasła, które będą chwytliwe i łatwo zapamiętane. tak się właśnie tworzy świadomość marki.
Odpowiedzale jaki to ma związek z kształtowaniem kogokolwiek?? zasób słownictwa wam się powiększa, czy co?
demotywatory opanowało gimnazjum.
ide o zakład, że generalnie nie oglądasz dużo telewizji, tym bardziej reklam. I dobrze, telewizja ogłupia. Ale mimo to bez problemu potrafisz wymienić masę sloganów reklamowych, które w reklamach się przewijają. Co więcej, używasz ich (często bezwiednie) w życiu codziennym, w sytuacjach, które są podobne do tych z reklamy. I w ten sposób one nas kształtują.
co ty bredzisz? kształtować to mogą książki, bo się czegoś z nich uczymy. kształtować może nas też praca czy hobby. ale nie jakieś durnowate teksty z reklam. co z tego, że czasem w konwersacji użyję zwrotu "i jeszcze frytki do tego?" co to wnosi do mojego życia? jestem od tego mądrzejszy? zmieniam się jakoś? kształtowanie = rozwijanie. a tutaj nie widzę nic rozwijającego. prędzej zwijające, bo powtarzanie w kółko głupich tekstów czyni z nas wytresowane szympansy.
"kształtować - nadać czemuś określony kształt, postać, formę" (cyt. za "Słownik języka polskiego PWN"). Ani słowa o rozwijaniu. Reklamy nie wznoszą nic do twojego życia, nie czynią Cię mądrzejszym, ale w pewien sposób determinują Twoje zachowanie, a na pewno język, którym się posługujesz. I w ten sposób reklamy Cię kształtują.
takie rzeczy to tylko w erze :D
OdpowiedzMnie najbardziej zdemotywowało kultowe "jedną zjem teraz, a drugą... wezmę do szkoły!"
OdpowiedzTa i jeszcze ciągle powtarzane: "Prawie robi wielką różnicę"
OdpowiedzSwego czasu modne tez było 'wole bez' z reklamy Mountain Dew
... oo tak. Bez endu.
OdpowiedzNiestety nie tak jak trzeba :/
Odpowiedzale najważniejsze to PRAWIE ROBI WIELKĄ RÓŻNICĘ xDDD ode mnie [+]
OdpowiedzZapomnieliście o świstaku który siedzi, i zawija w te sreberka. ;]
OdpowiedzDobre. Przypomniało mi się:
Odpowiedz- Basia.
- Basia.
- Nie Basia tylko Ketoprom.
ej, a txt. "za sałatą" to gdzie? :
OdpowiedzTo to jedna rzecz. Mnie przerażają ludzie usiłujący podnieść swój status poprzez wyrażanie uwielbienia dla placków bądź kaszy, podziwianie czyjejś umiejętności urywania nieokreślonego obiektu bądź tworzących niewyszukane dowcipy nt. własnych matek. Ot, brak własnej inwencji i rozpaczliwa potrzeba zwrócenia na siebie uwagi.
Odpowiedzreklamy maja na nas ogromny wpływ
Odpowiedzwiele powiedzen przeszlo do ogólnego jezyka
poprostu MEM xP
OdpowiedzNo i po co jeszcze Ty o tym przypominasz?? Wystarczy, że pełno tych tekstów w tv, na ulicy, w szkole.. kolejny "zaśmiecacz" internetu!
Odpowiedzdemot:A łyżka na to:niemożliwe
Zmodyfikowano 7 razy Ostatnia modyfikacja: 6 June 2010 2010 21:33
Odpowiedzdemot:Reklamy ogłupiają:tak, Ciebie również
OdpowiedzNienawidzę reklamy tej czekolady!
OdpowiedzAlpen Gold chyba...
społeczeństwo? raczej bande kretynow
Odpowiedztaak, za sałatą!
OdpowiedzAż mi się przypomniało: "- A gdzie pani kupiła (nazwa produktu)? - na stacji Statoil!"
OdpowiedzOdnośnie tłiksa to wole wypowiedz "Daaaj kamjeeenia!"
OdpowiedzAutor demota jako przykład mógł jeszcze wstawić tekst "mocny w gębie". Pochodzi on z stosunkowo dawnej reklamy jakichś miętówek, pastylek do ssania. Coś w tym stylu, prawdę mówiąc to nie kojarzę konkretnej marki.
Odpowiedzzapomniałeś o tymbarku ,,Jesteś hardcorem'':D
OdpowiedzOsobiście nie mam tv, ale się nie dziwię takiego rezultatu skoro w tv, są co 20-30 minut reklamy które trwają 10 min albo dwa razy tyle :> Jak się ogląda chociaż jeden film/serial to taką jedną reklamę widzi się 3/4 razy, już nie mówiąc jak ktoś siedzi przed pudłem kilka godzin.
Odpowiedzoooj prawda :D
Odpowiedzte reklamy się wkręcają ;D
Szkoda tylko, że to nie reklama Twixa była :P jak pamiętam to Twix "Twikxnijmy sie razem" czy cos takiego ^^"
OdpowiedzHahhahahahha xDDD ;D oO tak, dokładnie :D:D hahahhaha ;D
OdpowiedzTak i jeszcze ''Za sałatą''!!!
OdpowiedzNiestety prawdziwe.
OdpowiedzA reklama z Kostkiem nie dość że jest beznadziejna, to profanuje piosenkę którą śpiewała Krystyna Janda. ( http://szafa65.wrzuta.pl/audio/2s817ggfKzA/krystyna_janda_-_zgadnij_kotku ).
Albo pytam koleżankę, czy lubi Wojciecha Manna, a ona na to: 'to ten gruby facet, który nie mógł donieść herbaty?'.
Odpowiedza supereseie papier sie skończył?
Odpowiedzzapomniałeś o ,,za sałatą''
Odpowiedz