Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1836 1940
-

Zobacz także:


Anarhy007
+20 / 26

Dupa jaś. Każdy rozwija się według własnych możliwości/upodobań i nikt nie powinnien mówić, co jest trudniejsze, bo przeważnie praca nad samym sobą jest najtrudniejsza sama w sobie.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 29 July 2012 2012 0:35

Odpowiedz
niecalkiemnormalny
+2 / 6

Problem w tym, że ludzie bardzo dużo myślą. O tym, z kim sypia córka sąsiada, albo o tym, skąd inny sąsiad ma na nowy samochód. Myślą też, że np. Anna Mucha nie powinna zakładać tej samej sukienki na dwie różne imprezy. Nie myślą co zrobić, żeby im było lepiej, tylko innym gorzej. Inna sprawa: nie zgadzam się, że myślenie jest cięższą pracą od pracy fizycznej. I to i to jest potrzebne, ale mimo wszystko nie ma nic gorszego od ciężkiej pracy fizycznej.

Odpowiedz
sla
+2 / 4

Naprawdę nazywasz to myśleniem!?

niecalkiemnormalny
+2 / 4

@sinamics wbrew pozorom, żeby pisać takie komentarze jak na pudelku, też trzeba myśleć... a że są to myśli posrane, to już zupełnie inna sprawa :)

kyd
-2 / 6

Co za wysyp starych demotów. W większości bardzo dobrych. Co to się stało, czyżby zdążono wszystko już przekopiować z kwejka? Jak admin pobuszuje w archiwum, to zaraz poziom wzrasta.

Odpowiedz
braciaR
-3 / 5

I to ma być "true demot"? O wiele trudniej jest osiągnąć brak myślenia albo ograniczyć je do minimum. Kiedy człowiek rano wstaje od razu włącza swoją maszynkę do myślenia, która działa na pełnych obrotach aż do momentu kiedy zaśnie... Maszynką tą jest rozum (umysł)... Dla mnie najgłupszym zdaniem w historii świata jest: "Myślę więc jestem"... To kim jestem? Swoimi myślami? Swoim rozumem? Nie chciałbym zostać źle zrozumiany bo nie jestem przeciwnikiem myślenia jako takiego. Jestem przeciwnikiem jego nadmiaru w który wpadł współczesny człowiek...

Odpowiedz
nike79
0 / 2

Sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz o tym, że myślenia odrzucić nie można a potem, że "Cogito ergo sum" jest głupim zdaniem. Wszak i jedno, i drugie jest sednem filozofii Kartezjusza i mówi o tym samym.

braciaR
-1 / 1

Nie napisałem, że myślenia odrzucić się nie da. To Ty to tak zinterpretowałaś. Przeciętny człowiek angażuje mnóstwo swojego wysiłku w nadmierne myślenie. Zupełnie niepotrzebnie analizuje przeszłość i wkracza swoim rozmyślaniem w przyszłość. Często tworzy iluzje (spotkania, zdarzenia), które tak naprawdę nie zaistnieją. Marnuje swój czas na myślenie. W tym czasie mógłby zacząć żyć chwilą obecną, teraźniejszą, a więc poświęcić uwagę światu, który naprawdę istnieje.

nike79
+1 / 1

Nie napisałeś wprost, ale czy da się? Odrzućmy kwestię mojej interpretacji i dookreśl. Uważasz, że się da całkowicie odrzucić myślenie?

braciaR
-1 / 1

Uważam, że jest to możliwe...

nike79
0 / 0

Kartezjusz uważał, że nawet negując myślenie potwierdzasz jego istnienie. Od myślenia prostą drogą wyszedł do istnienia jaźni. Jeśli jest więc myśl, musi być i ktoś, kto myśli. Przekierował filozofię w stronę świata duchowego, człowieka jako podmiotu, wywyższył myśl nad materię. Mam natomiast wrażenie, że Ty odbierasz "Myślę, więc jestem." nie w kategoriach bytu lub niebytu myślenia a momentalnych zjawisk, żartobliwie rzecz ujmując: chwilowych zniknięć i pojawień. Kartezjusz w żadnym razie nie namawiał by nieustannie siedzieć i "filozofować". Zupełnie nie o to chodziło... Jeśli chodzi o Twój pogląd, pozostaje pytanie czy choćby chwilowe niemyślenie jako możliwe według Ciebie, nie staje się percepcją, która jako taka nadal udowadnia istnienie jaźni, czyli istnienie istnienia.

braciaR
-1 / 1

"Jeśli chodzi o Twój pogląd, pozostaje pytanie czy choćby chwilowe niemyślenie jako możliwe według Ciebie, nie staje się percepcją, która jako taka nadal udowadnia istnienie jaźni, czyli istnienie istnienia."... Samo takie doświadczenie może zbliżyć do złączenia się z "istnieniem" i do poznania siebie samego. Gdy człowiek nie poświęca uwagi na myśleniu staje się bardziej obecny, bardziej świadomy, bardziej żywy. Sama natomiast myśl jest tylko materialną formą wytworzoną przez rozum. To co sprawia, że jesteśmy ludźmi to UCZUCIA

nike79
0 / 0

Nie wiem co określasz jako "istnienie", z którym człowiek ma się łączyć. Ja, używałam tego słowa w znaczeniu 'być; mieć miejsce w rzeczywistości'. Piszesz, że myśl jest materialną formą? Hmm... Twierdzenie, że myśl jest substancją sama w sobie jest nie do obronienia. Pisząc o uczuciu potwierdzasz natomiast tezę Kartezjusza. Przyjął on bowiem, że stany takie nie mogą dotyczyć tylko tego, co nie istnieje, co jest niczym.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 29 July 2012 2012 21:44

braciaR
-1 / 1

W pełni świadomie napisałem, że myśl jest materialną formą. Zrobiłem to w odniesieniu do tego co napisałaś o Kartezjuszu: "wywyższył myśl nad materię". Myśl jest zbyt ciężka i jeszcze zbyt gęsta aby można by ją wywyższyć ponad materię. Jest lżejsza niż materia, którą dostrzegamy naszymi oczami i jest sformowana z materii lżejszej ale to wciąż materia. Świat, który dostrzegamy naszymi oczami nie jest całą materią jaka istnieje. To co dostrzegamy to najgęstsza materia. Często miewam tak, że wracają do mnie myśli, które sformowałem w przeszłości. Często nie chcę aby do mnie te myśli wracały, a jednak wracają. Dla mnie nasuwa się wniosek, że sformowana myśl istnieje i może wrócić do swojego twórcy. Natomiast fakt, że człowiek może stanąć niejako w opozycji do swoich myśli i obserwować je z boku uświadamia, że człowiek nie jest myślą, a nawet nie jest tym co tworzy myśl (rozum, umysł). Jest czymś więcej. To kim jest człowiek nazwałem "istnieniem", a użyłem tego słowa tylko dlatego bo Ty go użyłaś. Źródło tego istnienia jest ponad wszelką materią. Gdy człowiek nadmiernie produkuje myśli sam się oddziela od tego źródła. Buduje sobie w ten sposób mur, który odłącza go od tego źródła. Dlatego też napisałem: "Samo takie doświadczenie może zbliżyć do złączenia się z "istnieniem" i do poznania siebie samego"

nike79
0 / 0

Myśl jest tworem, rodzajem bytu, ale jednak nie jest materialna. "Cogito, ergo sum" wielokrotnie krytykowano w historii filozofii. Mam mgliste wrażenie, iż jesteś blisko stwierdzenia, że to tautologia. Jednak nie odnosisz się bezpośrednio do zdania a rozszerzasz bardzo temat. Nawet poetyzujesz. Według mnie wcale nie zaprzeczasz samej teorii Kartezjusza tym co piszesz. Nieważne jaka jest myśl, nieważne są skutki, nieistotne czy jest mylna, ważne, że "sformowałeś ją w przeszłości", że jesteś jej twórcą. Skoro się pojawiła, ktoś ją wykreował. Nie wzięła się znikąd. To miał być dowód. Pierwszy raz metodologicznie, jasno i wyraźnie wykazał realność istnienia wbrew wcześniejszym zwątpieniom sceptyków snujących tezy, że żyjemy w Matriksie. Wcale nie twierdził, że człowiek to myśl, i że nie jest czymś więcej. Nie odpowiadał bowiem na pytanie "kim jest człowiek?" a na pytanie "czy jest?". Kartezjusz był właśnie zwolennikiem prostoty. Uważał, że myśli złożone i skomplikowane prowadzą na złe tory, narażone są na błędne rozumowanie. Był właśnie "przeciwnikiem nadmiaru myślenia". Piszesz o "źródle" istnienia. Czy Twoje poglądy należy odczytywać w kontekście religijnym, czy to środek stylistyczny niemający na celu nawiązywać do religii?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 July 2012 2012 11:40

braciaR
-1 / 1

"Jednak nie odnosisz się bezpośrednio do zdania a rozszerzasz bardzo temat."... Temat rozszerzyłem bo chciałem być bardziej zrozumiany. Sama napisałaś: "Nie wiem co określasz jako "istnienie", z którym człowiek ma się łączyć." więc chciałem to przedstawić. "Czy Twoje poglądy należy odczytywać w kontekście religijnym" Nie.. Moich poglądów nie łączę z żadną religią, a jedynie z Prawdą, która wypływa z nauczania nauczycieli o których mówi dana religia. Jeśli chodzi o same: "Myślę więc jestem" Pominę teraz to co napisałaś o Kartezjuszu (w wielu kwestiach pewnie bym się z Nim zgodził). Same stwierdzenie "Myślę więc jestem" od razu nasuwa u mnie pytanie: Myślę więc jestem... To jeśli nie myślę to znaczy, że mnie nie ma? Rozwinęłaś to później pisząc "Jeśli jest więc myśl, musi być i ktoś, kto myśli" Bardzo to logiczne i proste ale dla mnie jest to ograniczenie i pomniejszenie człowieka jedynie do "kogoś kto myśli"

nike79
0 / 0

Miło było poczytać o Twoich poglądach. Życzę, żeby udawało Ci się funkcjonować zgodnie z przekonaniami, bo z psychologicznego punktu widzenia jest to bardzo zdrowe podejście.

braciaR
-1 / 1

A ja życzę wszystkiego co korzystne. Pozdrawiam...

Noktur
0 / 0

wy gimbusy na pewno myślicie bardziej od innych ludzi, ludziom w tym wieku nie powinien przysługiwać internet

Odpowiedz
Harry9010
0 / 2

Henry Ford był antysemitą więc myślenie nie było jego najlepszą stroną. . .

Odpowiedz
R rosomak90
0 / 0

Myślenie boli, ale można się do tego przyzwyczaić ;) bo ono ma kolosalną przyszłość xD

Odpowiedz
K kchudas
0 / 0

To ja zapraszam na 10 godzin pracy na budowie a czasami i na nadgodziny wtedy porozmawiamy o tym co jest trudniejsze.

Odpowiedz