Demotywatory.pl

nie, stwierdzilem poprostu fakt, ale skoro na to wpadles to znaczy, ze ciebie bija

Beztroskie dzieciństwo? Bezstresowe wychowanie? Żeby to tylko nie był ich przyszły szef. Ciekawe kto wtedy będzie kozłem ofiarnym.

albo, że sam bije.
Ludzie biją innych, bo mają niskie poczucie własnej wartości i bijąc zaniżają te poczucie u innych, żeby mieli niższe niż oni sami. Trochę dziwnie to napisałam, ale jestem pewna, ze wiecie o co chodzi.

@Szas myślenie, że to kiedyś bydzie ich przyszły szef i się odegra itp. to jednak trochę desperackie oszukiwanie siebie, choć trochę prawdy w tym jest.

Takie życie. W szkole zawsze znajdzie się kozioł ofiarny, ma taki do wyboru: albo się uczyć, wtapiać w ścianę i jakoś przetrwać tą szkołę albo pójść na siłownie i ewentualnie sztuki walki, aby dać nauczkę swoim oprawcom.

@Szas -> On nigdy nie będzie ich szefem. Takie doświadczenia nauczą go, by nigdy się nie wychylać, nigdy się nikomu nie narazić. Do końca życia będzie wszystkich przepraszał za to, że ośmielił się przyjść na świat, a umrze jako jeszcze jeden samotny Kowalski, który do niczego nie doszedł...

ludzie ale "kozioł ofiarny" to jest osoba, na którą się zwala winę, a nie ktoś kogo biją dla zabawy

Tak sobie tłumaczysz własne frajerstwo? Zrozum, Dzieciaku, że jak nie przywalisz w ryj jednemu i drugiemu to będą Cie bić dalej.

zycie bardziej mnie zainspirowalo, wielokrotnie spogladalem na kozlow ofiarnych

Jest ustawiane ;p sam pare razy byłem na takim ustawianym zdjęciu;D

W dzisiejszych czasach różnice między tymi pojeciami się zacierają. Często określenie "kozioł ofiarny" i "chłopiec do bicie" można przypisać tej samej osobie.

bo zwykle kozioł ofiarny jest chłopcem do bicia...
nie zmienia to faktu że znaczy co innego kofey

Proponuję, żebyś w imię ciekawych lekcji, sam się oddał innym jako kozioł ofiarny.

Nie trzeba być szczególnym geniuszem, żeby się powstrzymać od bicia i poniżania innych. Czy ciebie to może przerasta? A że niektórzy wynoszą z domu... no cóż, pozostaje mieć tylko nadzieję, że na zewnątrz znajdą normalne wzorce.

To niekoniecznie są ludzie gorzej ubrani. Poziom mamony nie jest wprost proporcjonalny do zachowania. Czasem właśnie dzieci z dobrych domów znęcaja się nad tymi gorzej ubranymi właśnie dlatego ze te drugie nie mają bluzy z trzema paskami. Co do Giertycha zgadzam się. Problem z nim polegał na tym, że na 4 pomysły reform 1 był genialny, reszta beznadziejnie głupia. Z drugiej jednak strony reszta ministrów oświaty praktycznie dobrych pomysłów nie miała w ogóle i dlatego oświata w Polsce wygląda tak jak wygląda. I niestety patrząc na to co się dzieje raczej będzie tylko gorzej.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 October 2010 2010 0:19

@kofey,
Biją głównie dzieci z rodzin patologicznych, te z bogatszych boją się utracić dobre zachowanie dlatego preferują przemoc psychiczną (wyzywanie, obgadywanie...,poprostu niszczenie psychiczne ofiary)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 18 October 2010 2010 14:26

raider667 na 90% kłamiesz. Pewnie jest tak, że jesteś zwykłym, cichym chłopcem, który próbuje pokazać co to on nie potrafi. Szkoda tylko, że robisz to przez internet

Przed kropką i przecinkiem nie używaj spacji.

Dokładnie.. a jak myslisz któz napisał ten komentarz" a co haha biją cię w szkole"...przeciez nie normalny człowiek ..

Ja jestem za tym żeby radzić sobie samemu. Jeśli ktoś naprawdę się panicznie boi kolegów z klasy to nich zgłosi to na policję i tyle. Młodzież bardziej przestraszy się interwencji policjanta niż biadolenia nauczyciela

Już jest więcej.

JPpokolenie
Ty lepiej potyraj słownik bo ludzie zastanawiają się co znaczy " umiejom ".

I kolejna osoba starająca się udowodnić swoją siłę. Pochwal się swoimi osiągnięciami np w sporcie, nauce a nie pieprzysz kogo pobiłeś. Co w tym jest trudnego? Sprawia Ci przyjemność upokarzanie słabszego? A może postaw się komuś silniejszemu. Zakładam, że przeprosił byś go na poczekaniu

zebys sie cwelu nie zdziwil

Szacunek to pojęcie bardzo względne, zwłaszcza, że tacy ludzie raczej nie uznają godnych poszanowania wartości. Słabeusz może być geniuszem matematycznym, mieć czerwony pasek, bogate wnętrze, a i tak wiele to nie zmieni. I raczej wątpię, że by tak każdemu z nich zaj**ał. To by mogło jeszcze bardziej pogorszyć jego sytuację. Poza tym, niby jak miałby to zrobić, skoro tych zakompleksionych ludzi jest grupa, a on jeden. Swoją drogą, polecam Wam taki estoński dramat Klass (w Polsce przetłumaczony jako Nasza klasa). Obejrzenie go pozwoli Wam spojrzeć na takiego kozła ofiarnego z nieco innej perspektywy.

Po części masz racje.Widziałem sporo w życiu, przeżyłem sporo, przyznam lecz nie mogę sobie wyobrazic, że biją w grupie kogoś naprawdę fajnego, miłego a może i zabawnego, po prostu nie mogę.

Tak, tak, jak ja kocham te mądrości.
W ósmej (ostatniej wówczas) klasie podstawówki wlałam gościowi, który mnie dręczył. Dyrekcja wcześniej nie chciała widzieć problemu. Wiesz jak to się skończyło? Zrobili ze mnie bandytę i do liceum szłam z obniżonym zachowaniem. Pozdrawiam!

Jeżeli komuś przeszkadza aż tak obniżona ocenka która i tak gówno zmienia, bo w życiu i tak
wszystko od szczęścia zależy, to masz racje - lepiej siedziec cicho jak mysz i dac się dręczyc,
bic.
PS. Ja zawsze mam nieodpowiednie zachowanie i nie zmienia to jakoś nic, jeżeli idziesz do nowej szkoły to liczy się to co zaprezentujesz, a nie papierek...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 October 2010 2010 13:02

@Devert odnosząc się do tego twojego długiego komentarza to: wg mnie często przemoc jest na tych biedniejszych , chudych i noszących nie najlpesze ciuchy (ale skąd on ma wziąśc kase na ubrania itp) , jak on może byc zabawny skoro ma chu***e życie ?? Jestem ciekawy czy jakbyś był nim to tak bez niczego podszedł byś do każdego z nich ?! raczej każdego z grupy nie znajdziesz samego w 1 dniu . Więc co z tego że najebiesz jednemu jak za chwilę taki cienias poleci po resztę grupy ! Ja też nie byłem nigdy w sytuacji tego który jest bity, ale widziałem niektórych takich gości którzy są atkowani tylko przez grupę . Można by tą sytuację porównac do sytacji jaka jest w WWE Raw gdzie nexus atakuje tylko w grupie . tyle że ta sytacja w democie jest prawdziwa tamta wyreżyserowana

Po części masz racje, ale tak jak mówię - wszystko zależy od charakteru.Znam pewnego zioma od ponad 9 lat, nie ma za dużo kasy, chodzi prawie w tym samym non stop itp a nie śmieją się nawet z niego, nie dlatego, że się go boją, po prostu go lubią...To czy ktoś jest lubiany zależy tylko i wyłącznie od niego, nawet jeżeli na początku są do danej osoby źle nastawieni, wszystko się może zmienic.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 October 2010 2010 18:03

@Devert mysle ze oddanie komus to nie rozwiazanie problemu. I tak trzeba bedzie zyc z tymi osobami w klasie. Pogłębi się także konflikt na linii ofiara - oprawcy. Moze nie beda go juz bic, tylko ze beda go traktowac jak powietrze i nie bedzie mial z kim rozmawiac. Mysle ze jak ktos jest ofiara w jakiejs szkole to juz bedzie mial ta opinie do konca nauki w tejze szkole. Wiec moim zdaniem jak ktos staje sie tym kozlem, to taka metka bedzie doklejona komus na czas bycia w tej szkole. Najwazniejsze jest takze jak to mawial Ferdek Kiepski, zeby byc soba. Mysle ze jak ktos zmienia zainteresowania czy wogole probuje zmieniac charakter udaje kozaka czy cos takiego to jest zwykla pipą ktora chce sie przypodobac kolegom/kolezankom. Jesli ktos wam to zarzuci jak sie ubieracie, jak sie zachowujecie to miejcie taka opinie w dupie. Nie musicie miec kolegow w klasie na sile. A wlasciwie to lepiej byc samemu niz miec takich "kolesiow". A kolegow mozecie znalezc zupelnie gdzie indziej.

Hmm, zgadzam sie po części.
Ale jest też taka sentencja, "Żyj i pozwól żyć".
Żaden szacunek czy jego brak ich nie usprawiedliwia, ale fakt faktem, zyjemy w społeczeństwie i jesli ktoś nie umie sobie w tym społeczenstwie poradzic - jest to tylko i wyłącznie jego wina (lub ludzi bezposrednio na ta osobe wplywajacych, np. rodzice, ale to do pewnego stopnia).
To czy ktos jest geniuszem matematycznym, mistrzem w szachach, czy wygrał z Chuckiem Norrisem w bierkach podwodnych nie ma znaczenia, nadal zyje w spoleczenstwie i oprocz swojego uber-talentu, musi jeszcze sobie z reszta spoleczenstwa poradzic, jesli nie umie - czuje sie moralnie usprawiedliwiony nazywając go SŁABYM.
Co nie zmienia faktu, ze nie mam prawa tej osoby uderzyć czy generalnie zrobic jakiejkolwiek krzywdy, fizycznej czy psychicznej, jak to ktos powiedzial "Wolność jednostki kończy sie tam, gdzie zaczyna wolność drugiej."

Miło widziec, że są ludzie którzy mają podobne poglądy do moich, no i dziwie się, że nie zostałem zminusowany.