Demotywatory.pl

Dobrze, że tylko w myślach

ona jest właśnie teraz gwałcona w moich myślach :D

Wydaje mi sie,że dobrze wie i jeszcze jej z tym dobrze, gorzej(dla niej) jak ktoś będzie to chciał przekuć w czyn.

Bezwarunkowo , odruchowo zrobilem to z Nia przed wejsciem do komentarzy . Wybaczcie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2010 2010 20:17

Każdy chłopak to robił. I kto tu ma wyobraźnie?

Troche mloda...ale czemu nie ;)

Apel: Nie bierzcie dupy, ze swojej grupy !!!

Przeraża mnie to o_0
że niby każdy, każdy tak ma? ;>

A teraz tak na logikę. Jeśli ona nie wie co o niej myślicie, to skąd ty wiesz co ona myśli. A do tego jeszcze: Czemu gwałcona?

Czyżby znowu przelewanie własnych grzeszków na innych? Ale przynajmniej nie użyto formy "ile razy gwałciŁEŚ najładniejszą dziewczynę z klasy".

A myślicie że dziewczyny to niby co, gorsze? :D

Plusy mówią za siebie :D

@elektro155
Cześć Rafał, fajnie że się przyznałeś... w poniedziałek po konarze będą porozwieszane plakaty z tym właśnie screenem.
Nie wiem jak na to zareagują koleżanki z klasy ale... lepiej się przygotuj na to fizycznie jak i psychicznie.
Pozdrawiam.

Mi się same oddają, a wręcz pchają sie do łóżka na mojej "myślówce" a jeśli by się spełniły myśli w czyny to jedna by miała ksywe na mieście "wiadro"

Lushac - szkoła podstawowa, czy po prostu za dużo amerykańskich filmów dla crazy nastolatek?

Ja tam nie jestem zwierzęciem. Ja sobie zawsze wyobrażałem jak ona gwałci mnie :-D.

NetaPL, liceum.

Komentarz usunięty

tak samo jest właśnie z dziewczynami, myślicie, że MY -dziewczyny nie gwałcimy tych najładniejszych w szkole czy tam klasie? :D

i tak nie pociupciacie.

sysuniack: No właśnie hehe :p

a czasami są nawet bardziej perwersyjne od chłopaków ;p

Komentarz usunięty

oj są, są dziewczyny bardziej zboczone od chłopaków. :) Moje perwersje na prawdę są gorsze od fantazji kolegów z klasy.;) Chcoiaż mniej brutalne, mimo wszystko.

ale facetom to nie przeszkadza :)

Powiem tyle: "Jakże często, będąc uczniem i studentem, zazdrościł lokajom ich prawa przypatrywania się tym istotom cielesnym, a przecież tak podobnym do cudnych kwiatów zamkniętych w czarownym ogrodzie. Zarazem przyszły mu na myśl jego kobiety: krewne, znajome, kochanki... Każda mniej lub więcej podobna do mężczyzny z ruchów, z ordynarności, z instynktów." Nie wiem skąd ta chęć dorównania mężczyznom... i to dorównania w niczym fajnym. Bo cóż to za powód do dumy, że się wypali tak samo wiele, wypije tak dużo, przeklnie równie siarczyście, czy nawet uderzy z podobną siłą? Ja tam nikogo nie "gwałciłam". Nie wiem, może jestem jakaś nienormalna, ale nie lecę na wygląd... Naprawdę. Niektórzy chłopcy są fajni, ale na nic nie znaczącym spojrzeniu się kończy. Nie kocham się w myślach z każdym ładniejszym, jakoś mnie to nie podnieca... Piękni są Ci, którzy sa piękni wnętrzem. Jeśli mężczyzna potrafi zaimponować tym, jaki jest, to od razu staje się dla mnie piękniejszy również zewnętrznie... Ale to też nie znaczy od razu, że mam o nim nałogowo (czy nawet w ogóle) fantazjować! Fantazje pojawiają się, gdy chłopak staje się naprawdę bliski... Ale to też nie znaczy od razu, że chcę takie rzeczy robić w rzeczywistości! Może to ja jestem dziwna... nie wiem, ale jakoś nie widzę nic fajnego w zaliczaniu chłopaków w myślach. I nie robię tego. I jeśli już - to o wiele częściej wyobrażam sobie, jak siedzę/leżę koło takiego chłopaka, przytulam się, jaki on jest wobec mnie troskliwy... żadnego seksu.

NetaPL: Lepiej w myślach niż się puszczać ;) Za myśli nie karają więc czemu sobie nie pofantazjować ;)?

Bambucza1990 - ależ fantazjujcie... Być może każdy ma czasem takie myśli. Ale irytujące jest
po prostu dla mnie zachowanie w stylu: "a nieprawda! Nie jest tak! Kłamiesz!". No kuuurdee... to,
ze u jednego tak nie jest nie znaczy, że u drugiego tak nie może być! A niestety regularnie
spotykam się na demotach z takim "ja wiem lepiej co myślisz i co chciałaś powiedzieć". ;\ Nie
rozumiem tez potępiania za brak ostrych fantazji erotycznych... To już naprawdę próbujemy się
wystrzex tej potrzeby bezpieczeństwa, potępiamy miłość, potępiamy stałe związki z jednym
partnerem, inteligentne rozmowy, zwyczajnie bycie obok, bycie blisko? Ja czułam się naprawdę
cudownie, kiedy na słowa "chciałabym cię teraz pocałować" od chłopaka otrzymałam "ja po
prostu chciałbym mieć cię obok".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2010 2010 21:05

NetaPL: Ależ piękne jest to co piszesz i myślę podobnie do Ciebie jednak to, co mam w głowie pozostawiam wolne, gdyż tylko tam tak na prawdę mogę robić co chcę (nie mylić z byciem sobą) :) Może i jesteśmy ludźmi, ale też i zwierzętami, które mają instynkt i potrzeby, nie zapominajmy o tym :)

Ja najładniejszej nie "gwałce" w myślach, może jestem dziwny ale myślę czy zagadać czy nie.

O tym właśnie mówię... instynkt i potrzeby. PotrzebY - wskazujemy liczbę mnogą. Podczas gdy na demotach "instynkt" równia się tylko i wyłącznie chęci przedłużenia gatunku. A przecież ze zwierząt mamy również instynkt samozachowawczy, potrzebę bezpieczeństwa (jakieś schronienie, niektóre zwierzęta są stande i do normalnego funkcjonowania potrzeują innych - tak jak ludzie), musimy zaspokajać swój głód... Do tego wiele osób chyba zapomina, że mimo wszystko nie jesteśmy zwierzętami. Chce ci się lać, to idziesz do kibla. Nie jesteś zwierzeciem, nie robisz tego na chodniku. Chce ci się seksu - powstrzymujesz się. Nie jesteś zwierzęciem, nie musisz pchać pierwszej spotkanej suczki. Chce ci się jeść, to mimo wszystko potrafisz się podzielić z równie głodnym rodzeństwem. Nie jesteś zwierzęciem, nie wyrywasz pokarmu od matki pozbawiając tym samym rodzeństwa szans na zaspokojenie głodu. I chyba warto kroczyć w kierunku tego człowieczeństwa a nie cofać się do zwierzęcia... Instynkty są ważne - ale powinniśmy umieć je kontrolować! Tak samo strach. Przestraszone zwierze się nie uspokaja - ucieka albo atakuje. My możemy myśleć racjonalnie, my potrafimy niekiedy opanować strach. Nie rozumiem więc skąd ten nacisk na brak wiary w to, że są osoby, które mogą myśleć inaczej, które faktycznie nie dają się bezgranicznie oddawać instynktom... To chyba dobrze, że jestesmy różni, prawda? Dzięki temu możemy się rozwijać, nie ma ataku klonów. Więc nie ma ptorzeby potępiać każdego, kto myśli inaczej... i wmawiac mu, że to, co on myśli, to jest nieprawdą i on wcale tak nie myśli. ;p

NetaPL: Ja nikogo nie potępiam i świetne, że wśród ludzi jest aż taka różnorodność charakterów, umysłów :) Jednak dalej będę się trzymać wersji, że "co w głowie mej to moje" ;) Hmm zwierzęta i ludzi różni to, że my przeszliśmy "proces" socjalizacji, a one nie :) My mamy przyzwyczajenia, zasady, normy itp.itd., których ktoś nas nauczył lub przyswoiliśmy je wraz z doświadczeniami, zwierzętami i ich zachowaniami zapewne właśnie rządzi instynkt dlatego one nie umieją się opanować, a my tak :) Więc to, że sobie pofantazjuję w mej własnej głowie, nie czyni mnie degeneratką, bez przesady bo powoli z Twoich postów zaczyna wynikać, że tylko Twój tok myślenia jest tym dobrym ;) .. Nie masz erotycznych myśli, ok, ale jeśli ja takowe mam i nie krzyczę o tym na cały świat tylko po cichu marzę o idealnym sexie (gwoli ścisłości, autorowi demota zapewne nie chodziło o gwałt tylko o ostry sex) to przecież nic złego, krzywdy innym nie robię, nie puszczam się, wierzę (choć na razie nie znalazłam) w miłość, bezpieczeństwo, przyjaźń, dobro i sama staram się to dać.

kurde, dałby ci z 5 plusów za ten komentarz

a ja zdążyłem usiąść obok niej i zagadać, zanim przeszedłem do zaproszenia jej na randkę.

jest tak..dziewczyny jak chłopy mają tak samo :]

Sorry, że tak się wtrącę, ale też chcę odpowiedzieć :p BadBoY7: Już nawet nie chodzi o to, czy jest przystojny bo wiadomo, że każdy ma swój gust, ale jeśli chłopak ma to "coś", co kręci daną dziewczynę to uwierz, równie często nachodzą ją "takie" myśli jak facetów na temat dziewczyn ;D

cammm być może jeszcze nie dojrzałaś do tego etapu. Na temat facetów - jak to określono z tym "czymś", myśli o słodkim pocałunku na dobranoc i przytuleniu miałam w wieku 13-16 lat. Oczywiście że dziewczyny też mają myśli erotyczne, a stopień ich wyuzdania zależy juz raczej od typu dziewczyny. Chociaż z reguły są bardziej subtelne. Nie zapominajmy że wszyscy jesteśmy ludźmi, a naszym głównym celem jest utrzymanie gatunku ;p

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2010 2010 19:33

dla wielu dziewczyn takie romantyczne z przytulaniem pewnie i częściej, ale na pewno nie tylko takie ;)

@BadBoY7 oczywiście, że tak jest Oo' co to w ogóle za pytanie? skoro już założyłeś (słusznie), że dziewczyny mają fantazje erotyczne, to niby kto ma w nich występować? właśnie ci "ładni" chłopcy, ze szkoły, podwórka, albo aktorzy, czy tam piosenkarze ;]
i wybacz, @cammm, ale pleciesz bzdury, to że dzikość twoich fantazji nie wykracza poza pocałunki w policzek, nie znaczy, że wszystkie dziewczyny tak mają.

fantazje tak, ale niekoniecznie gwałt ;D

Dlaczego minusujecie cammm? Wydaje mi się, że to jednak ONA jest dziewczyną i to ONA wie lepiej co SAMA mysli... A napisała prawdę. Ja mam dokładnie tak samo. Nazywacie to niedojrzałością? Śmieszne, bo dla mnie niedojrzałością jest zwykłe ruchanie w myślach z każdym facetem. A teraz niech mi te wszystkie panieneczki powiedzą... Chciałbyście być po prostu posuwane? Nie mówię o kochaniu się... mówię o zwykłym bzykaniu, o którym tak fantazjujecie rzekomo. Facet was bierze, ściąga wasze spodnie, majtki, kładzie na stół, wkłada, robi swoje, wyjmuje. Szczyt przyjemności, co? :D Chybaście jeszcze nie dorosły, skoro macie "wyuzdane fantazje". Z pewnością jest to przyjemne czasami... Ale nie znam dziewczyny, która lubiłaby tak zawsze, za każdym razem i z każdym facetem. Gadają, że to fajne itd. ... bo nie znają przyjemności, znają tylko to doznanie (pokraczny synonim do uczucie, bo kochany admin kochanych demotów postanowił wykazać się "inteligencją" i wprowadzić cenzurę na pewne wyrażenie O.o no to dla mnie jest już debilizm i zwykłe naruszenie wolności słowa... Choć z drugiej strony mu się za bardzo nie dziwię, że ma użytkowników za idiotów), kiedy facet im wkłada. Nie wiedzą, że może być naprawdę fajnie. I żałosne jest dla mnie to, ze zminusowaliście cammm. Znów pokazujecie, jaka jest społecznośc demotywatorów... dzieciaki z gimnazjum kurde jego mać. Bo najwazniejsze, to przeruchać. Naprawdę wartościowa jest dla was dziewczyna, która w myslach gwałci każdego napotkanego, ładniejszego faceta? Naprawdę nie wolelibyście, by taka dziewczyna myślała raczej o tym jednym facecie, o czasie mile z nim spędzonym? Darling - do cholery jasnej, czy ty siedzisz w jej głowie?! Jakim kurde prawem śmiesz mówić, że ona plecie bzdury? Niech zgadnę... gimnazjum? ;\ Strzelam, ale ty się nie baw we wszechwiedzącą. Może cię zaskoczę, ale... nie. Nie masz bladego pojęcia o tym, co myślą inni ludzie, co oni wiedzą, nie siedzisz w ich głowach. Ale życzę ci, żeby twoje fantazje się spełniły... by ten super sexi chłoptaś ze starszej klasy kiedyś faktycznie cię zgwałcił. Na pewno będzie ci bardzo przyjemnie... Bo to przecież taki wstyd, jeśli się myśli tylko o przytulaniu! Jak w ogóle można się przyznać publicznie, że się o czymś takim mysli? Trzeba być wulgarną! Bo chłopcy piszą, że ostro fantazjują, to my też musimy! Eh... Pieprzycie o przedłużaniu gatunku, a zapominacie, że ludzie mają też uwarunkowaną potrzebę bezpieczeństwa... to też siedzi w naszych instynktach.

" Facet
was bierze, ściąga wasze spodnie, majtki, kładzie na stół, wkłada, robi swoje,
wyjmuje. Szczyt
przyjemności, co? :D Chybaście jeszcze nie dorosły, skoro macie "wyuzdane
fantazje". Z
pewnością jest to przyjemne czasami... Ale nie znam dziewczyny, która lubiłaby tak
zawsze, za
każdym razem i z każdym facetem. "

w fantazjach czemu nie za kazdym razem moze byc
inny i za kazdym razem posunac, ale nie wcielam tego w prawdziwe zycie.
Kazdy ma inne
fantazje jedni wola romantyczne inni wola silniejsze bodzce (oby tylko nie gwalty bo ostry seks za
obopulna zgoda nie rowna sie gwalt) i polecialas po bandzie zyczac Darling gwaltu :| moze dla
odmiany ja Tobie go bede zyczyla chociaz nie,nie bede tak okrutna

Zmodyfikowano 6 razy Ostatnia modyfikacja: 3 December 2010 2010 20:53

Schlebiasz mi. Teraz ja będę tą okrutną? Inni mogą gwałcić, wyzywać, przeklinać, ośmieszać... codziennie na demotach widzę "na pewno jesteś pasztetem", "współczuję twoim rodzicom", "pewnie nie robisz nic poza siedzeniem przy kompie"... itd. ... I takie komentarze sa plusowane. A kiedy ja raz zachowam się tak, jak oni, to będzie pojazd po mnie. Zauważyliście może jedną zabawną rzecz? Tę przeklętą, ludzką hipokryzję... jeśli ktoś np. powie "życzę ci śmierci", to znajdzie się 50, których napisze: "jesteś bez serca, jak możesz życzyć komuś śmierci?! Takich rzeczy się nie pisze! Dobrze by było, gdybyś to Ty umarł! Ty zasługujesz na śmierć!". No kurde... Potępiać kogoś za to, że na ten przykład życzy komuś śmierci... i życzyć mu za to śmierci? Czy tylko ja tutaj widze pewien brak logiki? Jak już potępiacie, to potępiajcie, a nie zachowujecie się tak samo źle, jak osoba potępiana.

Neta ja doskonale rozumiem o czym mowisz z tym,ze jezeli napiszesz to co oni robia zostaniesz za to potepiona sama czesto tak robie tylko widzisz znowu wyjdzie tutaj byc moze moje jak mniemam dobre wychowanie ja smierci ani choroby nikomu nie zycze czy ktos sie zgadza z moimi opiniami czy nie czy przytakuje czy atakuje mnie.

Neta, jedyna zdrowomyslaca, popieram rencami i nogami! A i styl pisania bardzo fajny.
Pozdrawiam.

Nie, nie jestem z przedziału 13-16 lat. Z tej strony, którą poznałam uważam, że zanim dojdzie do erotyzmu, musi najpierw coś zaistnieć między dwojgiem ludzi. Dziwne? Nie wszystkie dziewczyny chcą być 'posuwane'. Pragnę pozdrowić autora demota. Przecież mój komentarz był naprawdę poniżej poziomu, bo całkowicie zaprzeczył Waszym męskim wyobrażeniom...

Hej, @NetaPL, przystopuj! Nigdzie nie napisałam, co myśli cammm, zaznaczyłam tylko, że to co myśli ONA nie jest automatycznie wyznacznikiem myślenia WSZYSTKICH dziewczyn.
Nie napisałam też, że wszystkie myślą tak jak ja, czytaj ze zrozumieniem.
Nie napisałam również nigdzie, że chcę, żeby ktoś mnie gwałcił, nawet sama się do tego sformułowania przyczepiłam kilka komentarzy niżej (nawet się pod to podpięłaś jak widzę).
Ze zgadywaniem nie trafiłaś, nie jestem w gimnazjum, jestem na studiach, i nie uważam, żeby moje poglądy, albo sposób wypowiadania się świadczyły inaczej, może się mylę.
@lovestreet, dzięki za wzięcie mnie w obronę w kwestii życzeń gwałtu, ale nie trzeba, spływa to po mnie ;]

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2010 2010 23:31

szkoda ze w mojej klasie są same dziewczyny bo tez bym se cos pogwałciła myslami

Analogicznie - to, że Twoje fantazje opierają się tylko na dzikim seksie nie znaczy, że wszystkie dziewczyny tak mają. Nie widzę nigdzie, by Cammm napisała "niezaprzeczalnie wszystkie dziewczyny na świecie swoje fantazje ograniczają tylko i wyłacznie do przytulenia". I kto tu kogo poucza o czytaniu ze zrozumieniem? I nadal nie jestem w stanie pojąć co to jest za powód do dumy i szpanowania przed chłopakami, że jest się w stanie sobie wyobrazić jakiś dziki seks z pierwszym lepszym chłopakiem, perwersje, fetysze i inne takie... Ja tam jestem za równouprawnieniem, ale na pewno nie za całkowitym upodabnianiem się jednej płci do drugiej... Faceci mają wyuzdane fantazje? A niech sobie mają i tak żaden z nich mnie nie dotknie... nie muszę na siłę też myśleć o seksie i chwalić się, że czego to ja w myślach nie robię z facetem (uhm, ta, warto zauważyć, że można myśleć o wielu rzeczach - ale połowy z nich i tak by się nie zrobiło)... nie interesują mnie też faceci, którzy przelatują myślami każdą laskę. Wiem, że i ja nikomu wartościowemu tym bzykaniem w myślach nie zaimpponuje... bo jaki to w ogóle powód do imponowania? Małolaty gadają dużo, myślą więcej, a jak przychodzi co do czego, to w wielu przypadkach jedno leży jak kłoda, a drugie tylko wkłada i wyjmuje... Z czasem dopiero takie przypadki nabierają jakiejś odwagi, robią coś więcej, inaczej... I takie to jest to "gwałcenie najładniejszej w klasie". A potem "yyy....eee.... y.... cześć Kaśka... yyy....".

@NetaPL Tak, tylko że cammm na pytanie "czy rzeczywiście zdarza się dziewczynom mieć fantazje erotyczne z kimś w myślach ?" odpowiedziała " Nie, nie jest tak. Wiem, bo sama jestem dziewczyną". Otóż ja sama też jestem dziewczyną i równie dobrze mogę stwierdzić, że "a właśnie, że tak jest". Pytanie nie było 'czy KAŻDA dziewczyna tak ma', tylko 'czy tak się ZDARZA'. Cammm napisała, za WSZYSTKIE dziewczyny, że tak się NIE zdarza, bo ona myśli o pocałunku w policzek, a ja, na własnym przykładzie, że się ZDARZA jak najbardziej. Nie umiem już tego jaśniej ująć. Na dodatek mylisz pojęcia, nigdzie nie pisałam, że moje fantazje opierają się na 'dzikim seksie' (za to ty to napisałaś już kilka razy), napisałam o FANTAZJACH EROTYCZNYCH. To pojęcie rozciąga się od chociażby namiętnego pocałunku, do twojego 'dzikiego seksu', ale ja o nim akurat nic nie pisałam.
Oprócz tego oczywiście nie pisałam nic o fetyszach, ani że wyobrażam sobie seks z każdym facetem którego widzę, niczym nikomu nie planowałam zaimponować, nie jestem małolatą, a na moje życie 'poza wyobraźnią' nie narzekam, także nie wiem, do kogo była druga część postu, pozdrawiam.

Odnosze wrażenie, że już sama nie wiesz co myślisz i co chciałaś napisac... Ej, jesteś jakimś wampirem emo, czy jak? Musisz sobie szukać ofiary? Bo czepiasz się jej na siłę. Szukam i szukam, ale w dalszym ciągu nie mogę się tam dopatrzyć "wszystkie dziewczyny nie mają dzikich fantazji erotycznych". Bądźmy chociaż trochę dorośli... To wszystko znaczy, że przed każdym zdaniem mam stawiać "JA uważam, że", "W MOIM wypadku"? Skoro JA mówię, to chyba oczywiste, że mówię za siebie. Dopiero jeśli chcę podkreślić JAKIŚ fakt, to warto się na coś powołać, napisać, że już dawno dowiedziono, że wszyscy coś tam coś tam, bo zrobiono np. jakies tam badania i wyszło na coś tam że... Gdyby ja napisała komentarz odpowiadający na tego posta: "Nie... zazwyczaj tylko wyobrażenia o przytulaniu itp. ;]" to też byście zminusowali, to nie ma napisane wielkimi literami "JA TAK UWAŻAM I TO CO PISZĘ JEST TYLKO W MOIM PRZYPADKU"? :D Cammm i znajome, z którymi o tym gadała, mają subtelne fantazje... Są tam pewnie jakieś dziewczyny, które są zwyczajnie wyuzdane. No ale kuuu... już ten świat tyle istnieje, ze sądziłam, iż oczywistym jest, że ZAWSZE i WSZĘDZIE będą wyjątki. No ludzie, troszkę inteligencji... czepiacie się aby się czepiać. Ja np. dużo gadałam o tym z koleżankami i na tej podstawię mogę stwierdzić, że każda pierwsza miłość jest nieudana... pierwszy związek był w naszym wypadku do bani zawsze i tyle. Ale nie jestem bogiem, prawda? Nie muszę chyba tego podkreślac na każdym kroku... nie znam każdego człowieka na świecie. To jasne, że z pewnością jest mnóstwo udanych związków gdzie jedno dla drugiego jest pierwszym partnerem. Tak samo na pewno jest mnóstwo facetów, którzy wcale nie mają erotycznych fantazji z "najładniejszą w klasię!". Ale jakoś nie strzelają fochów za to, że powstał taki demot, który najwyraźniej opisuje większośc... ale przecież nie wszystkich. ;\

O nie, ja doskonale wiem, co chciałam napisać. Chciałam napisać, i napisałam, że są dziewczyny które myślą inaczej niż Cammm. Nie przyczepiłam się do niej, nie powiedziałam że jest taka, albo owaka, bo myśli tak, jak myśli, nawet jej nie 'zminusowałam', wyraziłam tylko swoje zdanie. Cammm nie obraziła się chyba za bardzo, ale za to ty się doczepiłaś, życzyłaś mi, żeby ktoś mnie zgwałcił, objechałaś mnie ze wszystkich stron, przypisałaś mi setki rzeczy, których nie napisałam, a na końcu nazwałaś mnie "wampirem emo" (Oo ?) i oskarżyłaś, że szukam sobie ofiary.
JA?! Kobieto, ja Cammm nic nie zrobiłam, napisałam tylko, że się myli, jeśli sądzi, że wszystkie dziewczyny myślą tak jak ona, a wtedy do akcji wkroczyłaś TY i to TY próbowałaś ze mnie zrobić swoją 'ofiarę', objeżdżając mnie za wszystko, co napisałam (i czego nie napisałam).
Generalnie wymiany zdań w intetnecie są fajne, ale ta mnie zaczyna męczyć, bo ta 'rozmowa' z mojej strony polega na tym, że odpieram twoje ataki i próbuję za każdym razem ująć inaczej to, co piszę, żebyś zrozumiała, ale widzę, że nic z tego, także z mojej strony to chyba wszystko, have a nice life.

Masz racje ale te dzieci tego nie zrozumieją ;//

Dokładnie. Obrzydliwe to po prostu. Gwałt jest okrucieństwem i aktem najobrzydliwszej z możliwych agresji, więc zważajcie na słowa, produkując kolejne demoty.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2010 2010 19:06

zgadzam się z poprzednikami, po co zaraz gwałcić? i to w myślach, gdzie ona zrobi wszystko, o co poprosisz bez 'gwałcenia'? (o gwałtach w realu nawet nie wspomnę)
nie wiem czemu ich (nas?) minusujecie, ale jeśli macie ochotę, to bardzo proszę.

Jak to dlaczego minusują? To proste. Przeciez nie od dziś jest wiadome, że najbardziej na kobietach znają się mezczyźni... kobieta tak naprawdę nie ma pojęcia czego chce, co chciała powiedzieć, co jej odpowiada, a właściwie to w ogóle nie powinna mówić. Gwałt jest fajny, więc dziewczynie tez musi się podobać. Bo faceci tak mówią! To nic, że "gwałt" to nic innego jak stosunek bez zgodny jednej ze stron, a więc jeśli kboieta się nie zgadza, to znaczy, że jej się to nie podoba... Ale faceci wiedzą lepiej! Siedzą nam w głowach, lepiej znają nasze myśli. Więc zapamiętajcie sobie drogie panie: jeżeli facec twierdzi, że gwałt jest fajny i gwałcenie w myślach jest fajne, to znaczy, ze tak k**** jest! I wam się to podoba, tylko jeszcze o tym k**** nie wiecie! Tak - ironizowałam. Pozdrowienia dla wszystkich chłopczyków zyjących jeszcze w średniowieczu.

Faceci lubia fantazjiowac, autor uzył slowa "gwalt" bo pewnei wywoluje emocje, zreszta, co komu do cuddzych fantazji?

Worm249 - łał, ale jesteś fajny... Naucz mnie też tak widzieć przez monitor. Prawda jest taka, ze spora część facetów to hipokryci... Najpierw słyszę jakieś żale, że "jaka ta typeska jest głupia, ja nie mogę... po cholerę tak cycki na wierzch wywaliła? Dziwka jedna...", a potem widzę, jak taki chłopak podbija do takiej dziewczyny i próbuje jej się przymilić. No wtf się pytam? Chcesz ją przelecieć, by być fajnym przed kumplami, czy po prostu najeżdżaniem na nia pocieszasz się, ze nie możesz jej mieć? Gadacie o wnętrzu, a potem lecicie na wygląd a inne wyzywacie od pasztetów... a potem znowu narzekacie, że tamte są puste i sztuczne, a ładne są te skromne i delikatniejszych rysach twarzy. A potem znowu zywacie te skromne od pasztetów i lecicie na te, które przed chwilą nazwaliście sztucznymi... Gdzie tu jest logika ja się pytam? A jak już wszystko wam się wali, to zawsze mozna wejsc na demoty i wyzwać jakąś dziewczynę od pasztetów... i od razu dowartościowane ego. ;] No super jesteście.

Neta cos w tym jest

Pewne obowiazujace wzorce i zasady wymuszają pewne zachowanie niezależnie od woli jednostki. Owszem jest tu często gra ego, ale dużo osób też "szpanuje" przed kolegami a naprawde "nie są tacy".

Niezależnie od woli jednostki? Współczuję. Nie przeklinam przy osobach starszych ode mnie. Z MOJEGO wyboru. Bo tak nie wypada i ja tak nie robię, chociaż mogłabym. Niektóre niesprawiedliwości po prostu ignoruję... mogłabym walczyć, ale wiem, że to nie ma sensu. Że więcej korzyści przyniesie mi przeczekanie tej sytuacji, bo walka będzie mnie ksoztować nerwy i tylko wydłuży proces zmagania się z problemem. Ale potrafię nie palić nawet pomimo tego, że wszyscy znajomi na danej imprezie palą! Potrafię odmówić alkoholu, jeżeli w danej chwili nie mam na niego najmniejszej ochoty. Potrafię też odmówić chłopakowi, choćbym nie wiem jak był uroczy, bo tego chłopaka nie znam w ogóle! A poza tym mam swojego... Wszystko dzieje się ZALEŻNIE od mojej woli! Niektóre sytuacje, w jakich się znajdujemy, mogą się tworzyć neizależnie od nas... ale NASZE zachowania zależą tylko od nas! Ugh, znowu mi się przypomniała "Granica" i Zenon Ziembiewicz ze swoim usprawiedliwianiem się z romansów... bo przecież "to nie jego wina, on to odziedziczył po ojcu, a poza tym to się stało niezależnie od niego". Przypadkiem, to można strącić szklankę i ją stłuc... Ale jeśli wybierasz sobie cycata i dupatą koleżankę (którą regularnie wyzywasz od dziwek) to jest to Twój wybór... Jeżeli szpanujesz przed kolegami - to TAK, własnie TAKI jesteś! Gdybyś "nie był taki" to byś tak nie robił. No, powodzenia, spróbuj powiedzieć dziewczynie "oj no spałem z tą Agą, bo wiesz, koledzy patrzyli jak idziemy razem do pokoju... ale tak naprawde taki nie jestem."

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2010 2010 23:12

PorannyWF - przecież nikt Cię nie zmusza. Kurde, gdzie są komentarze tego, któremu odpisywałam? ;\ ej no, nie lubię w ten sposób wychodzić na idiotkę i gadać sama ze sobą... jak już coś zrobiłeś, to bierz za to odpowiedzialność. Jak coś napisałeś, to możesz się zawsze wytłumaczyć, a nie skasowac i sądzić, że będzie ok...

Ej chłopaki! Nie przerywajmy dziewczynom wymiany poglądów swoimi komentarzami. Sam jestem ciekawy co tak naprawdę myślą, a czytając ich komentarze można się o nich dużo dowiedzieć.

nie wiedza jak widac :]

wiedza... oprzech.j moze dlatego ze "ile razy byla rozbierana w myslach kolegow" nie brzmi tak bulwersujaco... autor nie ma najmniejszych podstaw do swoich teorii, ale tzreba robic zamet zeby cos sie dzialo, co nie lovestreet?

nie?

slowa gwalt to gwalt wybacz,ale nie da sie tego doslownie nie brac bo to jedna z najgorszych rzeczy jaka moze sie kobiecie trafic.
To juz nie ma innego slowa na opisanie fantazji tylko gwalt :| ubodzy cos niektorzy w slownictwo sa w takim razie

Jakby autor demota napisał że dziewczyna była molestowana seksualnie to niewiem czy by się dostał na główną. "Gwałcona" to bardziej trafne i mocniejsze określenie :D

autor demota raczej nie chciał propagować gwałtów, chciał tylko użyć przesadni. Gdyby napisał "ile razy marzyli o romantycznych wieczorach z nią' zabrzmiałoby Werterycznie, a mowa tu o mocnych fantazjach erotycznych. Poza tym z definicji słowo pasuje - dziewczyna co prawda nie wie o tym, ale właściwie nie zgadza się na akt. Wszystko oczywiście zostaje w sferze mentalnej.

a wiesz, @FizioMizio, że poza gwałtem i molestowaniem seksualnym są jeszcze inne (i to dozwolone prawnie! serio!) warianty obcowania z kobietą? takie, gdzie do niczego jej nie trzeba zmuszać? ani nic brać siłą? życzę, żebyś się tego kiedyś dowiedział. na przykład jak już skończysz gimnazjum.

Kuzwa, coscie sie tego gwalcenia uczepili, jak juz ktos na dole napisal moglo chodzic o zachowanie i analogie w braku przyzwolenia...darling, po co te twoje wypociny?

nocnik, jakie wypociny? :D tu napisałam tylko kilka słów, o tym co mnie zdziwiło w tytule, prawdziwe wypociny to są na górze komentarzy ;]

Ale nie rozumiem co za radość daje to, ze o Tobie myślały... Jarasz się, że aż trzy kobiety, a - cytując - "i tak nie pociupciasz".

nie policzyles pani Zdzisi spod 14 ki i woźnej w szkole, to juz masz 5! A ze jestes na glownej to pewnie do 100 dobije Twoja zajeb.stosc.

grunt to optymizm:]

każda potwora znajdzie swojego amatora

W realu zapewne też nie :P

Sorry, ja potrafię sobie Ciebie wyobrazić zupełnie inaczej i już Cię wydupczyłem ;]

Na osłodę trafiłaś na główną na mistrzach ;)

Jak to nikt - Roman

PS. Nie przejmuj się jesteś na mistrzach, no i gadka jest prosta:
Podchodzisz do faceta i mówisz "Hej, wiesz że byłam na Mistrzach" powinno zadziałać, Powodzenia!!!

To w realu też chyba nikt ciebie nie rucha...

to chyba najlepszy wariant

hehe... niby u mnie tez xD

Trzeba było napisać "Zać ile razów ta białogłowa chędożon była przezaj absztyfikantów swych" a tak to srry minus :/

Wyobrazac moze sobie kazdy i wszytsko, mozesz czuc sie zbullwerwowany, ale w sumie nic poradzic nie mozesz, o ile ta osoba nie stara sie wcielic swoich wyoabrazen w zycie....

ErrorNoName: matko boska.... ale w myślach jak nie gwałcę, tylko uprawiam seks, dziele się z kobieta miłością, jest nam dobrze, świetna zabawa, itp. itd. a jak Ty w myślach gwałcisz to zalecałbym jakąś wizytę u lekarza zanim za późno będzie i zechcesz swoje wyobrażenia urzeczywistnić, bo nie wmówisz, że to zdrowe. seks, pieprzenie się, stukanie, jeb*nie, rżnięcie = tak! gwałt = nie!

pewnie 0

moment w którym robią to jednocześnie myśląc o sobie demotywuje że to nie dzieje się naprawde

człowieku zima jest!!!

Karol2x - a co to przeszkadza? Już widziałam jedną panieneczkę w obcisłych jeansach i jesiennej kurteczce... nie przeszkadza -18*C. Inna chodzi w leginsach i spódniczce niezależnie od niczego. W tamtym roku jak były 30 stopniowe mrozy to spotkałam raz nawet dziewczynę w miniówie i takich cieniutkich, cielistych rajstopach... to jest dopiero hardkor, współczuję jej kolanom, by z tego mrozu to już musiały zacząć skrzypieć... Poza tym nie ważne ile by było stopni w szkole - niektóre i tak uparcie będą się rozbierać do bluzeczki z krótkim rękawkiem. Mogą mieć nawet gęsią skórkę - ale dekolt musi być.

No to współczuję, że trafiłeś w takie miejsce, stary ;) Ja też liceum, i to jedno z najlepszych w Krakowie, a laski takie, że... naprawdę nie ma co narzekać.

tap szpadl niezdrowe dla cery jest

FearTheNight które jeśli można wiedziec????????? bo za pół roku sam się do ogólniaka wybieram.

VIII LO. Polecam, jestem szalenie zadowolony z tej szkoły. A jaki profil masz na oku?

Polecam V LO :) Jeśli kluczowym kryterium jest uroda dziewczyn, sytuacja jest dość dobra :)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 December 2010 2010 3:16

Komentarz usunięty

a potem bedzie,że dziwki,łatwe i puste :|

oj tam oj tam... :P

no fajna dupa z twarzy ;P

akmeee skad wiesz,ze fajna dupe ma?
widziales?

Więcej chłopa na korytarzu niż w klasie. Jak to mamy rozumieć?

jackal, komentarz akagirl, przynajmniej w pierwszej czesci ma sporo racji, zauwazyla cos na co Ty raczej bys nigdy nie wpadł. I jak Ty geniuszu odmienisz "kontekst"? Bo z tego co widze zrobila to raczej prawidlowo.

ale o czym ty do mnie rozmawiasz? "I jak Ty geniuszu odmienisz "kontekst"?" - o co tu chodzi? idiota

Bo się zagadać boją, a jak Ty się uśmiechniesz, to mają pretekst. ;)

Oj tam oj tam, moze latem, kiedy to eksponuje sie cialko bo jest przeciez tak goraco....i nie kazda, uwierz mi;]

no prosze jak romantycznie.
juz ja zwgalciles w myslach czy jeszcze nie?:D

witaj wsrod swoich;]

Zebys mogl dyszec do sluchawki?

Jestem pewien, że Twoje ręce dały się na to nabrać. ;D

Czym :)? Kijem?

@Adrianq1234 -> Czemu kijem? Zasadniczo to faceci ruchają tą dziwną naroślą, którą mają między nogami. No chyba że coś przekręciłem.

Komentarz usunięty

jak otyłych to zdaje mi się że o jedzeniu myślą