Autorko demota: Rzadko jestem tak bezpośredni, ale chyba Cię poje****. To dzięki nadziei zdolni jesteśmy do czynów, które nie mają sensu lub do których zwyczajnie byśmy z braku (zauważenia) możliwości nie podeszli. Cóż, mózg mi się topi gdy czytam takie bezsensy, za wulgaryzm przepraszam. Bezsensy ociekające powszechnie nazywanym niedawno "emo". Czas na wykład. [wykład] Nadzieja to coś, co nas napędza. Bez nadziei na lepsze jutro wszyscy by sami siebie pozabijali... z braku nadziei na lepsze jutro. Życie nie miałoby sensu, gdybyś nie widziała przyszłości jako pozytywnej, kiedyś takiej, jaką sobie wymarzyłaś. Do czegoś trzeba dążyć, a żeby dążyć - wierzyć, mieć nadzieję. Po drugie primo, co ma nadzieja do okresu dojrzewania? Każdy doświadcza jej podświadomie na co dzień. Chodziło ci konkretniej o negatyw - zawód, porażkę, a nie pozytyw - nadzieję. To jak obwinianie lekarza, który wyleczył 1000 osób o jedną śmierć.[/wykład] Mniej się przejmuj i wszystko będzie bomba. Pozdrawiam i życzę lekkiego, ociekającego sukcesami dnia każdemu, komu udało się dobrnąć do końca komentarza.
@EsAmo Zgadzam się. Ale spójrz, czy nie lepiej popełnić samobójstwo, niż cierpieć i ślepo wierzyć w lepsze jutro? Prawda, że wszyscy by się pozabijali, ale przynajmniej by nie cierpieli. Po co sztucznie przedłużać sobie życie głupią nadzieją, skoro i tak nic z niego nie masz.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 21 April 2011 2011 20:07
Ale bez nadziei nie da się żyć! Każdy ma nadzieję że jutro wstanie dzień. że go nie wyrzucą ze szkoły, że przejdzie klasę, że znajdzie jakąś pracę. że uda mu się ugotować obiad, że spodoba się rodzicom narzeczonej, że jego przyjaciel jest szczery i lojalny itp itd. Bez nadziei ludzie popełnialiby masowe samobójstwa bo nie wierzyli by że cokolwiek dostaną od życia. Nadzieja to "kotwica duszy"!
Nadzieja matką głupców, bo tylko debil "ma nadzieję, że jutro wstanie dzień" bo to oczywiste, że wstanie (może bez nas, ale wstanie), nieuk i półgłówek "ma nadzieję, że go nie wyrzucą ze szkoły". Poza tym nie popełniłem jeszcze samobójstwa choć dobrze zdaję sobie sprawę, że nic od życia nie dostanę jeśli nie wezmę siłą... oto fakty.
A ja sądzę wręcz przeciwnie. Bez tych wszytkich rozkmin, rozterek, 'problemow' nigdy tak głęboko bysmy się nie zastanawiali nad sobą, osobami z naszego otoczenia. Moim zdaniem przesadzzacie. To jest właśnie prawdziwe zycie, pełne emocji, dziwnych wydarzeń.
Jezuuu...,widzisz a nie grzmisz przecież tego demota robiła znowu jakaś jeb...ta małolata której podoba się chłopak ale jest za brzydka i się wstydzi żeby mu to powiedziec
Zgadzam się ;)
Bez niej nie da się żyć. Bez nadziei nie bylibyśmy w stanie spełniać marzeń, a marzenia towarzyszą nam przez całą egzystencję tylko nie każdy się do nich przyznaje xd
Dlatego unikam tego wilkim łukiem + za demot ;]
OdpowiedzAutorko demota: Rzadko jestem tak bezpośredni, ale chyba Cię poje****. To dzięki nadziei zdolni jesteśmy do czynów, które nie mają sensu lub do których zwyczajnie byśmy z braku (zauważenia) możliwości nie podeszli. Cóż, mózg mi się topi gdy czytam takie bezsensy, za wulgaryzm przepraszam. Bezsensy ociekające powszechnie nazywanym niedawno "emo". Czas na wykład. [wykład] Nadzieja to coś, co nas napędza. Bez nadziei na lepsze jutro wszyscy by sami siebie pozabijali... z braku nadziei na lepsze jutro. Życie nie miałoby sensu, gdybyś nie widziała przyszłości jako pozytywnej, kiedyś takiej, jaką sobie wymarzyłaś. Do czegoś trzeba dążyć, a żeby dążyć - wierzyć, mieć nadzieję. Po drugie primo, co ma nadzieja do okresu dojrzewania? Każdy doświadcza jej podświadomie na co dzień. Chodziło ci konkretniej o negatyw - zawód, porażkę, a nie pozytyw - nadzieję. To jak obwinianie lekarza, który wyleczył 1000 osób o jedną śmierć.[/wykład] Mniej się przejmuj i wszystko będzie bomba. Pozdrawiam i życzę lekkiego, ociekającego sukcesami dnia każdemu, komu udało się dobrnąć do końca komentarza.
@ EsAmo Wystarczyłaby pierwsza, jakże dosadna linijka twojego komentarza
Jako komentarz tak, jednak bez wyjaśnienia, uzasadnienia - co to by była za uwaga?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 April 2011 2011 14:11
@EsAmo Zgadzam się. Ale spójrz, czy nie lepiej popełnić samobójstwo, niż cierpieć i ślepo wierzyć w lepsze jutro? Prawda, że wszyscy by się pozabijali, ale przynajmniej by nie cierpieli. Po co sztucznie przedłużać sobie życie głupią nadzieją, skoro i tak nic z niego nie masz.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 21 April 2011 2011 20:07
Właśnie po to, aby osiągnięcie czegoś było w ogóle możliwe. (:
niestety ; /
Odpowiedzświetne i prawdziwe ...
Odpowiedz[+] oczywiście.
Dałem mocne, ale edytuj go i usuń tą spację przed kropką.
Odpowiedz(+)
OdpowiedzFajny:)
z nadzieją czy bez i tak jest beznadziejnie
Odpowiedzdokładnie
demot sietny bo prawdziwy. (+)
Odpowiedznadzieja okresu dojrzewania dziewcząt: jeszcze urosną, jeszcze urosną!
Odpowiedzdemot na + ;)
Odpowiedzdobre..jak najbardziej +
OdpowiedzAle bez nadziei nie da się żyć! Każdy ma nadzieję że jutro wstanie dzień. że go nie wyrzucą ze szkoły, że przejdzie klasę, że znajdzie jakąś pracę. że uda mu się ugotować obiad, że spodoba się rodzicom narzeczonej, że jego przyjaciel jest szczery i lojalny itp itd. Bez nadziei ludzie popełnialiby masowe samobójstwa bo nie wierzyli by że cokolwiek dostaną od życia. Nadzieja to "kotwica duszy"!
OdpowiedzNadzieja matką głupców, bo tylko debil "ma nadzieję, że jutro wstanie dzień" bo to oczywiste, że wstanie (może bez nas, ale wstanie), nieuk i półgłówek "ma nadzieję, że go nie wyrzucą ze szkoły". Poza tym nie popełniłem jeszcze samobójstwa choć dobrze zdaję sobie sprawę, że nic od życia nie dostanę jeśli nie wezmę siłą... oto fakty.
Niestety prawdziwe, ale tego nie da rady ominąć... Wiem coś o tym...
Odpowiedznie bardzo rozumiem, wiek dojrzewania mam za sobą a nadzieje mam przez całe życie chyba?
Odpowiedz'Może dziś nie będzie pytała...'
OdpowiedzNie tylko okresu dojrzewania...każdego okresu w życiu...
OdpowiedzA ja sądzę wręcz przeciwnie. Bez tych wszytkich rozkmin, rozterek, 'problemow' nigdy tak głęboko bysmy się nie zastanawiali nad sobą, osobami z naszego otoczenia. Moim zdaniem przesadzzacie. To jest właśnie prawdziwe zycie, pełne emocji, dziwnych wydarzeń.
Odpowiedzps. kocham swoją młodość i otwarty umysł
boże, to jest słabsze niż noworodek
OdpowiedzNadzieja to patologia każdego okresu, możnaby powiedzieć, ale czasem można daleko dzięki niej zajść.
OdpowiedzGdzie kur** w rzepak!!! wygnieciesz wszystko
OdpowiedzNie tylko dojrzewania...
Odpowiedzcoś w tym jest.
OdpowiedzJezuuu...,widzisz a nie grzmisz przecież tego demota robiła znowu jakaś jeb...ta małolata której podoba się chłopak ale jest za brzydka i się wstydzi żeby mu to powiedziec
OdpowiedzZgadzam się ;)
Bez niej nie da się żyć. Bez nadziei nie bylibyśmy w stanie spełniać marzeń, a marzenia towarzyszą nam przez całą egzystencję tylko nie każdy się do nich przyznaje xd
czyli ja wciąż jestem w okresie dojrzewania :)
Odpowiedz