Licząc, że dobry telefon jest wart 2000 zł. 2000 zł : 387h = 5,16. No proszę Cie. Kto pracując za 5,16 za godzinę zakłada rodzinę?^^
to by się nie opłacało nawet jak by ktoś był zdolny do tyrania po 24h na dobę ;x
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:35
przy stawce 8 zl na godzine, to torche sie nie zgadza bo bilet do kina nie kosztuje 10 zloty, przynajmniej w moim miescie, w niedziele na seans 3d place 27, demot bardzo trafny i ciekawy, ale troche spieprzony, bo iphone nie jest drozszy od przecietnego asusa,a moglaby byc perelka demot, jaki zadko sie ost. trafia
Demot jest bardzo w porządku, tylko te wyliczenia naciągnięte. Z resztą ja wolę lody ze sklepu, mam sony ericssona za 200zł, na osiemnastkę postawiłem kilka browarków a czekolada z Tesco lub Biedronki jest spoko.
Dlaczego w Polsce istnieje idiotyczny zwyczaj opierania wszystkiego o stawkę minimalną? 8*8=64 64*20= 1 280, dodatkowo ceny też takie jakieś wielkie są... średnia stawka NETTO oscyluje w granicach 2.800- 2.900 może nawet i 3 tysiące. Czyli równie dobrze można podzielić czas na pół, a biorąc pod uwagę że coraz częściej matki zaczynają robić kariery zawodowe czas można jeszcze raz podzielić na pół.
Ale z merytoryczną stroną demota się zgadzam, nie schodząc o szczegółów wiec wykop. (PS. Nawet opiekunki zarabiają koło 15 - 20zł/h)
@Kosy300, to dobrze Ci sie wydaje.
IMO lepiej jest opierac sie o stawke minimalna niz srednia (ewentualnie cos posrednio tych dwoch). Zdecydowanie wiecej ludzi ma jednak zarobki ponizej sredniej niz powyzej.
Na jednego prezesa przypada wielu "szarych" ludzi, aby wyszla srednia taka jaka jest.
fajnie. mój komp jest wart z 50 złotych, na impreze osiemnastkową jedyny koszt to drożdże i cukier (wtedy jeszcze był tani, co do telefonu to dwóch moich kolegów proponowało mi żebym go odsprzedał za 600zł, a kupiłem go dużo taniej (to taka stara nokia), tabliczka czekolady - no cóż, chyba jedynce co się zgadza w moim przypadku. lodów nie jem, do kina nie chodze. pozdro
ja na imprezę 18stkową sama zarobiłam, laptopa dostałam na święta a telefon zapłaciłamm pół na pół z tatą. Nie jem słodyczy'do kina rzzzadddko chodzę a lody wolę ze sklepu. :)
Ceny powinno się opierać o MEDIANĘ zarobków w Polsce, a ta wynosi coś koło 2500 PLN brutto. A nie tak, jak tu przedstawiono, wręcz od stawki minimalnej
Times a powiedz mi gdzie opiekunki zarabiają po 15-20 zł/h ?? to chyba właśnie u kogoś kto zarabia po 20-30 tys/mc (czyli prawie nigdzie ;] ), nawet w dużych miastach jest problem żeby znaleźć taką pracę za 10 zł, średnio płacą 6-8zł/h (więc jak nie wiesz to się nie wypowiadaj).
A sens demota ogólnie jest ok po za kilkoma szczegółami
Laptopa kupiłem dwa lata temu (bez obaw, za za stypendium) za 2tys z hakiem i dobrze sprawuje się do dziś.
Oczywiście do zwykłego, codzinnego użytku. Sęk w tym, że po krótkich obliczeniach dojdziemy do wniosku, że 263
godziny to ponad 6 tygodni spędzonych w pracy (8 godzin dziennie, bez weekendów) czyli jakieś półtoramiesięczne
wynagrodzenie. Z tego wynika, że albo autor przyjmuje świetny sprzęt, albo minimalną krajową.
A jeszcze coś dodam. Nie organizowałem osiemnastki (ograniczyła się do kilku znajomych przy piwie). Do tego pracując w hotelu, w Holandii bez żadnego doświadczenia i wykształcenia, zarabiałem w przeliczeniu ponad 25zł/h. Wtedy wydanie 20zł na bilet do kina wydaje się śmieszną ceną.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 5:40
Jeśli założyć, że zgodnie z tym co piszesz jako źródło liczysz 8zł/h to za telefon wychodzi 3100 zł. Na co komu taki telefon? To chyba już nie będzie telefon tylko jakieś urządzenie wielofunkcyjne z możliwością dzwonienia.
różne są bajki.. żyjemy w skrajnym kraju; ktoś wyliczył, że aby kupić iPoda to musiałby zarabiać 5,16 zł? zatem to proste: ok 22 dni w pracy, po 8h dziennie = 176h x 5,16 zł = 908,16 zł tak zarabia mnóstwo kobiet w Polsce, na kasach, w małych zakładach i wielu też mężczyzn.. i często jest tak, że zakłada się rodzinę nie dla kasy, tylko potem państwo nie zapewnia właściwych środków. a że ktoś zarabia 20.000? życzę mu by sytuacja się nie zmieniła; bo może się zmienić w każdej chwili i w każdej firmie..
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 10:51
Jak chcesz tyle zarabiać to musisz sie uczyc... Mi nauczyciel od histori tłumaczyl to tak byl u niego w klasie jeden facet co mial wszystko w czterech literach spotkał go niedawno i zapytał sie gdzie pracuje ile zarabia Jego odpowiedz brzmiała
-przerzucam gnój w stajni zarabiam 50gr na h
wiec warto sie uczyc
Ech, znowu opieranie wszystkiego o płacę minimalną i podpieranie tego faktem że w Polsce są ludzie którzy za takie
pieniądze pracują. Przepraszam ale idąc tą logiką kodeks moralny można opierać na psychopacie bo psychopaci też
żyją. Mediana to bardzo wiarygodna wartość (50% ludzi zarabia więcej i 50% ludzi zarabia mniej) i o nią powinny
być opierane takie obliczenia. Dorośli ludzie z rodziną raczej rzadko zarabiają minimalną, no chyba że nie
skończyli żadnej szkoły i całe życie doją browce pod żabką. A nawet wtedy zarobią 15 zł/h na jakiejś
fizycznej rypance typu budowa albo kopalnia. No i w ogóle kto pracując za takie grosze kupuje Iphona za ponad 2K zł?
Takie rzeczy są przeznaczone dla ludzi którzy zarabiają te 10K i więcej a jest ich więcej niż Wam się wydaje.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 April 2011 2011 18:28
@Picio ktoś kto zarabia 20 000tyś nazywa się milionerem (20000tyś = 20mln), a takich w Polsce nie mamy ;p Zresztą, co to ma do rzeczy? Wynagrodzenie jest w 100% zależne od wykonanej pracy i ryzyka podjętego. Jeśli czyjaś praca jest warta więcej (przykładowo Bill Gates dzięki któremu każdy ma dzisiaj w domu pecety) to zarabia więcej, mimo że włożył w nią zapewne mniej wysiłku niż górnik zapieprzający z kilofem od świtu do wieczora. Jednakże w pracy nie chodzi o sam wysiłek, tylko o to ile ona daje społeczeństwu. Może być garncarz który w swoim własnym warsztacie w pocie czoła wykonuje garnki z blachy, a może być pracownik zakładu który przy pomocy nowoczesnej maszynerii składa tylko garnki z gotowych części. Różnica polega na tym, że garnki tego drugiego są o wiele lepszej jakości i jest ich w stanie wyprodukować dużo więcej w ciągu godziny niż ten pierwszy, a więc dużo więcej daje społeczeństwu swoją pracą i dlatego otrzymuje wyższe wynagrodzenie. Niestety, ale takie są prawa ekonomii i walka z nimi to jednocześnie walka z konsumentami, bo rząd aby "wyrównać" płace obu garncarzy musi zabrać temu drugiemu połowę pensji i dać pierwszemu. W rezultacie ceny garnków produkowanych w zakładzie wzrosną, a do tych robionych ręcznie będziemy pod przymusem dopłacać, przez co wszyscy będziemy zmuszeni do kupowania lipnych garnków, bo nikogo nie będzie już stać na te robione w zakładzie... Może się wam to wydawać głupie, ale nasz rząd rzeczywiście tak robi, chociażby faworyzując tramwaje poprzez dopłacanie do nich z naszych podatków. Bo gdyby tego nie robił to ceny biletów wzrosłyby pięciokrotnie (co oznacza że w tej chwili pod przymusem płacimy 4/5 tej ceny w podatkach) to każdy by się dobrze zastanowił czy warto korzystać z transportu miejskiego biorąc pod uwagę luksusy jakie nam oferuje, czy może lepiej pomyśleć o kupnie własnego samochodu.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 17:04
Kto zarabia 8 zł/h będąc już po 30, 40? Mając lat naście można bez żadnego problemu zarabiać 10 zł/h bez żadnego wykształcenia ani umiejętności (Warszawa). A wyjeżdżając do innego kraju, zarobki powiększają się nawet trzykrotnie. W jakim wy świecie żyjecie?
Jeszcze się uczę, ale nie pójdę do pracy w wieku 30 lat, za jakieś dwa tysiące miesięcznie. To nie dla mnie.
@Times "Dlaczego w Polsce istnieje idiotyczny zwyczaj opierania wszystkiego o stawkę minimalną?" - Te wyliczenia wcale nie muszą bazować na stawce minimalnej. Przecież z tego co zarobisz musisz najpierw zapłacić rachunki itd. Dopiero na podstawie tego co zostanie powinieneś liczyć ile czasu musisz pracować na daną rzecz.
A dla inżyniera z dobrymi językami 80 euro/h i więcej (zależnie od doświadczenia). W Polsce 80 zł/h i więcej. Wejdźcie na jakikolwiek portal pracy, jest tam zatrzęsienie ofert pracy, zarobki ZACZYNAJĄ się od 10 tysięcy na miesiąc. Ale Polak zawsze wie najlepiej, w Polsce zawsze źle i każdy tyra za 1000. Tylko czemu na uczelniach technicznych jest poniżej 1 osoby na miejsce?? W tym roku nawet niektórych kierunków nie otwarli bo zgłaszała się jednocyfrowa liczba kandydatów (!!!)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 21 April 2011 2011 18:50
Ta będziecie się kłócić który telefon lepszy a który gorszy. W większości płaci się za lans i znaczek, apple specjalnie dodawało po woli funkcje typu bluetooth i nagrywanie video by ktoś kogo stać kupował co chwilę "nową" wersję która tak naprawdę jest ulepszeniem starej.
nie wiem jak wasze telefony, ale mój ma funkcje dzwonienia i pisania sms-ów
2 lata temu musiałam wymienić telefon na nową nokię, bo stara nokia 3310 (jej mozliwości mi wystarczały) mi się zepsuła po jakiś 8 latach używania
rodzice chcieli mi kupić nowy telefon,ale ja uważałam to za niepotrzebne, bo mój mógł dzwonić, pisac sms-y, miał budzik i kalendarz i jeszcze kilka rzeczy, z których sporadycznie korzystałam
Ale glupoty. Czlowiek ktory zarabia 8zl/h bedzie kilkaset godzin pracowal na iphone by pozniej narzekac jaki on drogi. Demotywujcie rodzicow a nie ich dzieci.
LUDZIE JESTEŚCIE NIEPOWAŻNI. czepiacie sie o jakieś głupie szczegóły, ceny zamiast podyskutować o SAMYM SENSIE I PRZESŁANIU demota. demota którego i tak nie zrozumie nikt, kto a) ma bogatych rodziców b) już na siebie NIEMAŁO zarabia (tak, też mam wrażenie że punkty a i b występują u jednej i tej samej osoby, tylko w różnych okresach czasu).
8zł na godzinę? tak mało to się już teraz nawet samemu dorywczo w pizzerii nie zarabia na rękę, bez wykształcenia i doświadczenia, nie obrażaj swoich rodziców... ;/
mam 17 lat jestem w technikum mieszkam na wsi pracuje na miejscu zarabiam 6zł na godzine kokosow nie ma , szalu tez nie ale zawsze jakies doswiadczenie i jakies drobne. oraz poznanie kogos nowego
Taa, naruszyciel, który ma dwa miesiące płatnego urlopu, dodatkowe ferie, wakacje, wszystkie weekendy wolne. W ramach pracy kilka darmowych wycieczek. Ten to ma najgorzej.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:44
Ciekawe czy sam zarabiasz albo zacząłeś pracę zawodową... bo widzę nie znasz życia i aspektów nim kierujących;/ kto Ci da więcej jak może dać najniższą a i tak będziesz pracował bo musisz mieć kasę? i tak (-) bo tak samo kiedyś myślałem;P
colt89 - to już zależy jakie studia skończysz, specjalistom 8zł nie płacą a jeśli pozwalasz sobie płacić najniższą krajową (poszła sporo w górę ostatnio) to znaczy że nie szanujesz swojego czasu
zapytałem matkę ile zarabia na godzinę to odpowiedziała mi że coś koło 17-18zł za godzinę. zapytałem więc czy jest w ogóle taka pensja jak 8zł/h. odpowiedziała mi, że jest to najniższa krajowa (a matka coś wie o tym bo pracuje w BHP i rozpatruje czasem takie najniższe krajowe), więc sam nie wiem co myśleć. chyba że matka moja się myli
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:40
Nie myli się, w moim miasteczku większość ludzi pracujących dla dużych masarni lub pieczarkarni (w tym moi
rodzice) musi natyrać się jak wół za najniższą stawkę krajową, tj. mniej niż 8 zł.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:58
A jaką przyjąłeś stawkę za godzinę, przepraszam bardzo??? Ja powiem tyle: Biednyś, boś głupi, głupiś boś biedny.
Bieda rodzi biede. Ludzie są niezaradni życiowo, nie dają sobię rady, ale tylko na własne życzenie. Ilu jest bezrobotnych, co nawet nie szuka pracy?
Przyjętą przez autora stawkę za godzinę masz w źródle, a co do reszty komentarza... Cóż, zapewne urodziłeś się w bogatej rodzinie i opowiadasz takie rzeczy? Pewnie niewiele wiesz o tym, że w życiu może układać się różnie. Może nie każdy miał warunki do kształcenia się, może miał trudniej niż Twoi rodzice? Ale oczywiście, każdy biedny człowiek jest biedny na własne życzenie! Dzieci w Afryce też?
Dlatego mając 16 lat staram się zarabiać na siebie, co prawda nie mam wakacji, ale na laptopa sam zarobiłem, na tych zarobię na nowy telefon i jeszcze zostanie na lody xD.
Jakoś nie lubię prosić rodziców o kasę, najwięcej o 10 zł prosiłem i tak już na mnie w ch*j wydali i jeszcze wydadzą...
Skoro twoi rodzice zarabiają tak mało przyszło mi na myśl kilka zawodów jakie mogą mieć:
- Osoba odpowiedzialna
za wymianę kostek zapachowych w miejskich toaletach
- Osoba odpowiedzialna za napełnianie kostek zapachowych w
miejskich toaletach
- Urolog zatrudniony w domu starców
- Tancerka na rurze podczas zjazdu hydraulików
- Redaktor
Joe Monster
- Przedstawiciel handlowy browaru Miller (z powodu braku zainteresowania marką)
- Eunuch służący w
haremie
- Solista w Polskich Słowikach
- Pani na depozytach w banku spermy
- Sprzątaczka szalet, po koncercie
"Woodstock"
- Repasatorka prezerwatyw
- Rachmistrz na fermie królików
- Położnik w olbrzymim haremie
-
Nauczyciel angielskiego w Toruniu
- Tester jakości w banku spermy
- Trzepacz worków
- Kucharz w 4 metrowym
chińskim barze
- Zawijacz cukierków w papierki (każdy woli rozwijać)
- Sprzedawca w sklepie (liczącym sobie 2
metry na pół) z biżuterią np. w podziemiach pod Rotundą w Wawie
- Sprzedawca lodówek na biegunie
-
Przewodniczący rządzącej partii lub minister gospodarki RP
- Sprzedawca piasku na Saharze
- Łatacz polskich dziur
(na drogach i budżetowej)
- Wizażysta Andrzeja Leppera
- Asystent przewodniczącego Leppera
- Psychiatra posłów
Samoobrony
- Prawnik Lwa Rywina
- Rzecznik prasowy SLD
- Ochroniarz bin Ladena
- Ciągacz Drutu (w Fabryce Kabli w
Szczecinie)
- Kierowca Autobusów w Tel Avivie
- Sekserka - pani która obmacuje kurze jaja, a także sprawdza jakiej
płci są kurczaki
Ja zarabiam 7zł za 1h i podwójną stawkę w święta. Demot dobry, ale jak ktoś chce to może łączyć naukę z pracą. Uczę się jako informatyk + pracuję co w sumie daje mi 5-6 h spędzonych w domu na śnie. Jak się chce to wszystko można ;)
skończcie już WSZYSCY z tym Billem Gitesem bo i tak wszyscy wiemy że skoro ma coś koło 56 mld USD to go na to stać i nie musicie pisać że zarabia na te przedmioty w ileś tam sekund czy minut, bo jego już na to stać
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:24
nie boli, ten kraj jest dziwny.
Jak tylko powie się coś co innym nie pasuje to od razu na ciebie naskakują. Ja chciałem tylko pokazać że nie ma co powtarzać jednej rzeczy w kółko. A ty już od razu że może mu zazdroszczę. P.S teraz czekam aż ktoś napiszę mi tu, że skoro uważam że to dziwny kraj to żebym stąd wypier*alał, bo na pewno ktoś to napisze
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 21:38
kochany V3rtyX666 (nazwa świetna) jeśli uważasz, iż iphone to telefon klasy średniej, to się grubo mylisz, napisałeś że masz iphona, ale jakiego, bo co roku jest wydawany nowy model, a różnica pomiędzy nimi jest... dosyć spora, zważając na postęp technologi. (rok to całe pokolenie, a dwa lata to cała epoka)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:32
iPhone jest po prostu popularny co wcale nie oznacza, że najlepszy ani nawet najdroższy. Ma bardzo mało funkcji, wiele nawet telefonów starszej generacji bije na głowę jabłkowego sharphona. Brak możliwości używania kart pamięci, brak możliwość zarządzania plikami, utrudniona łączność z innymi telefonami... iPhone się rozwija!? Nie rozśmieszaj mnie, kolejne generacje różnią się tylko nieznacznie. Nie wierzysz, sprawdź na którymkolwiek serwisie porównującym telefony.
Zauważcie, że nikt normalny nie kupuje telefonu wartego 2000zł za gotówkę. Dostaje się go np. za 200zł w abonamencie. Nie ukrywam, że i tak dziwią mnie ludzie, którzy dadzą 200zł za telefon. Nie wiem, czy iphone ma o tyle lepszy słownik t9 niż tanie telefony, albo czy bateria trzyma w nim o wiele dłużej niż 2tyg (tanie samsungi), żeby był wart tych pieniędzy. Mam telefon z aparatem, a nigdy nie zrobiłem nim zdjęcia. Mp3 nie mam kiedy słuchać, bo w samochodzie mam przecież radio. A jak wychodzę gdzieś pieszo, to zazwyczaj z kimś. Komputer to inna sprawa. Ramu i przestrzeni na dysku zawsze jest za mało:p
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:45
No nie rozśmieszaj mnie :p. Android jest o niebo tańszy, jest więcej modeli z lepszymi parametrami, masz lepsze wsparcie na forach, bo więcej ludzi się interesuje np. u nas androidem niż iphone'm, a poza tym też masz android market... Więc to co podajesz to nic praktycznie... chyba poza "lansem" z drogiego gadżetu - jak do których napisałeś wcześniej masz duże przywiązanie - to nic z niego konkretnego nie masz :p... Zresztą sorry stary, ale jako osoba, która zamiast kupić telefon tani, ale dobry, stawiasz byle na lans to nie powinieneś się wypowiadać na temat wydatków :p... Żebyś nie powiedział, że pewnie na jakiejś nokii sprzed 10 lat jadę - Samsung i780 za 400zł na allegro - jak Ci się będzie chciało to zobacz sobie parametry i nie ustępuje tak naprawdę w żaden sposób iphonowi. A mam przynajmniej poczucie, że 1600zł zostało w mojej kieszeni i nie wydałem tego na durny telefon... Bo sorry, ale pieniądz trzeba umieć szanować
@wasilii
Tylko kilka telefonów z Androidem ma lepsze parametry od iPhone 4, tyle, że co im po tych parametrach jeżeli nie mogą ich wykorzystać? Anroid jest rozsiany po tylu modelach, że mało który większy i poważniejszy developer interesuje się tą platformą ze względu na to, że ciężko programować coś na 10tki rodzai telefonów (inne rozdzielczości, inne bebechy, ciężko stworzyć aplikację uniwersalną która by działała na każdym z nich). iOS jest o tyle dobry dla programisty bo i iPhone i iPod Touch ma praktycznie te same możliwości i specyfikacje techniczne, na dodatek ze względu na cenę ludzie którzy go posiadają nie piracą aż tak bardzo (gdyż kilka dolarów za aplikacje to i tak nic przy cenie jaką wydali na telefon). I dlatego na iPhone'a wychodzą najpopularniejsze gry jak np Dead Space, Infinity Blade, Fifa 11, Battlefield Company 2 i wiele, wiele innych, tak samo z masą aplikacji jak np. translator tłumaczący w locie tekst z kamery i inne podobne cuda. Więc nawet nie porównuj Android Market z AppStore bo najwyraźniej nie miałeś z tym drugim w ogóle do czynienia. Mój kolega ma Samsung Galaxy, który jest technicznie o wiele lepszy od iPhone'a tyle, że w praktyce na iPhonie i iPodzie Touch masz większe możliwości ze względu na setki tysięcy gier, aplikacji oraz modyfikacji itp. To prawda, że iPhone jest ograniczony, tyle, że do momentu gdy go odblokujesz (jailbreak), wtedy staje się wszystkim tym czego pragniesz od telefonu.
Też kiedyś byłem takim iPhone'ofobem... bo drogie blabla, nie stać mnie to trzeba z błotem zmieszać... kilka dni z systemem i interfejsem iPhone'a i ciężko się potem przerzucić na cokolwiek innego, uwierz mi.
Zgadzam się tylko z jednym: jest za drogi.
Jak twoi starzy tyle zarabiają to nie masz sie czym chwalic, tylko na twoim miejscu bym sie poprostu schował, bo moi starzy mają sporą i dochodową firme w polsce na dużą skale i 8 zł to oni mają na pół minuty, rozżalają mnie takie demoty.
Sens demota bardzo dobry, ale godziny i stawka troszkę z dupy wzięta.
Jako 16 latek na budowie w wakację (podaj, przynieś, zanieś itp) jestem w stanie zarobić te 10-11zł/h
Wyobraźcie sobie, że minimalna stawka w Norwegii dla osób powyżej 16 to jest ok. 15 euro czyli 60zł/h.
czyli na laptopa za 2k pracujemy 33h, a nie 250h.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 21:13
Tiaaa z doświadczeniem po szkole na wejściu "ZAZWYCZAJ" dostajesz 7-8 per hour (chyba że po znajomości, ponadto na zatrudnionych studentów/uczniów pracodawcy przysługują ulgi więc zarobisz więcej a pracodawca straci mniej) normalni ludzie się nie dorobią... chyba że laski ciąży na szparagach w niemczech... zgadnij dlaczego:) http://www.dziennik.com/w_files/Image/Swiat/2009.06/17/imifra%20390.jpg
Na budowie (lub podobnych pracach fizycznych) zarabia się właśnie 10-12 złotych na starcie, pod warunkiem, że jesteś w miarę rozgarnięty nie trzeba kolejnego pracownika żeby Cię pilnował. Po kilku latach stajesz się fachowcem, bo w budownictwie doświadczenie to podstawa, bierzesz kilku pomocników i zakładasz firmę podwykonawczą lub remontową.
Ja za SWOJE (zbierane wiele lat w czasie nauki wakacji oczywiście brak) kupiłem samochód(16 latka;)) żeby móc jeździć do pracy. Po co normalnej osobie laptop? na delegacji mogą ukraść(znam nawet przypadek jak się jeden uratował:D)... chyba że student to mieć musi... na rok studiów sam zarobiłem (za najniższą stawkę!!) i wspomagając rodziców (jak pracowałem)300 zł na miesiąc jak to za pokój + opłaty za auto... na pierdoły nie było;/ szczęście że studia ukończyłem po I sem ;) a telefon dziecku? ludzie! kolega jak miał 17 lat to dwóch podeszło z nożem i tyle telefon miał:) a 10 latek to co zrobi?
Ja pierwszy telefon nabyłem w wieku 18 lat (mam obecnie 22) i powiem, że wcześniej wcale nie był mi potrzebny. Ze znajomymi spotykałem się codziennie w szkole lub na boisku, do sąsiadów mam nie daleko a jeśli już bardzo trzeba było to dzwoniłem z telefonu siostry.
Dzieciakom się w główce przewraca od dobrobytu. Na komunię dostają quady i skutery, ja nawet roweru nie dostałem:( aparat analogowy dostałem(ludzie nie wiedzą już co to jest;/).... teraz do muzeum się nadaje... kiedyś to fajnie było - internet modemowy, gry na dyskietkach się mieściły;) łezka się kręci... nadal czasem na pegazusie w tanki rąbie;)
będzie co na starość wspominać:D
To dziwne, że ja za to wszystko musiałem zapłacić swojego czasu sam. Teraz moge powiedzieć, że z tych rzeczy - za swoje pieniądze - nie mam tylko laptopa, który jest mi nie potrzebny. Mogę sobie pozwolić na kino, lody, czekolade, na swoją 18 wydałęm około 800 zł (wszystko ze swoich), za telefon zapłaciłęm 350 zł. Dodajmy do tego jeszcze prawo jazdy, które razem wyniosło mi ponad 1500 zł (za 2 razem zdałem). A wszystko to dlatego, że moi rodzice mają pełno długów, o których wam się nawet nie śniło. Dodam, że moje kieszonkowe wynosi 40 zł./miesiąc.
Kupić dziecku iPhona? To trzeba już mieć nierówno pod kopułą.
Co innego, jeśli samemu sprawisz sobie taką zabawkę. Ja na przykład, mając 17 lat, zarobiłem w Internecie i kupiłem sobie iPhone'a 4. Podobnie jak z notebookiem czy skuterem. Moi rodzice nie mieli z tym nic wspólnego.
Raczej znam wartość pieniądza, skoro sam, za własnoręcznie zarobioną kasę, zdecydowałem się takie "zakupy".
hahha
Cwele...
Ja nigdy nic takiego nie dostalem.
sam sobie zapracowalen na wszytsko. przy stawce 6f za 1h. a przyjechalem z angielskim z gier i debecie na koncie.
poniekąd masz racje ale jak ktoś ma tatę szefa jakiejś firmy (np. ja ) to tyle godzin nie wychodzi ale szanuje mojego ojca za to że kiedyś pracował tyle żeby stworzyć tą firmę
W swoim życiu miałem jakieś dwadzieścia pare telefonów i każdy za swoje pieniądze. Nie kupuję pucharka lodów za 10zł. Nie chodzę na koncerty. Na osiemnastkę kupię dwie zgrzewki browarów które wychlam z kumplami. Laptop? Na gó*no mi to. Nawet rodziców o takie rzeczy nie proszę. Nie jem czekolady. Jak już ktoś napisał to nie wiem kto tyra za 6zł na godzine. Mój ojciec zarabia 17, a matka chyba 12. Na moje zachcianki to oni wydają może ze 20zł miesięcznie więc nawet godziny nie przepracują.
Coś naciągnięte te obliczenia. Autor nie wziął pod uwagę, że niektórzy zarabiają więcej, niektórzy mniej.
Nie chcę wyjść na kogoś kto się chwali, ale mój ojciec na tabliczkę czekolady pracuje ok. 5 minut.
Gościu, powiem Ci, że śmieszny jesteś trochę... Nie liczyłem dokładnie jaką stawkę tam wziąłeś, ale z tego co chłopaki pisali to pewnie jakieś 6-7 zł/h. Powiedz mi proszę, kto normalny przy takiej stawce godzinowej, będzie kupował dziecku iPhone'a? Może jeszcze w abonamencie dla firm z internetem, żeby dziecko po youtube mogło serfować? Zresztą kto normalny wydaje na telefon ponad 2 tys.? To już chyba naprawdę trzeba nie mieć co z kasą robić albo lecieć za modą... Lody to chyba z jakiejś bardzo drogiej kawiarni wytrzasnąłeś, bo będą w kilku większość takich deserów lodowych widziałem po 16-18zł... A chłopaki coś przeliczali około 25... Trzeba pomyśleć najpierw trochę, bo znowu się zrobiła historyjka w stylu zarabiam 1500zł, a wziąłem kredyt i mam ratę 900zł... Wydatki trzeba dostosowywać do zarobków, a nie do mody czy zachcianek... A nie zrobiłeś taki wyliczenia za przeproszeniem z dupy wzięte, byleby się dostać na główną, bo będzie kolejna tkliwa historyjka o pazernych dzieciach albo jeszcze lepiej pazernych Tuskach... sorry, ale ode mnie masz minusa...
Takie chwalenie się, źle świadczy o twojej inteligencji. Mój tata też dużo zarabia, ale mieszka na drugim końcu świata i ostatnio go widziałem z 10 lat temu, pieniądze szczęścia nie dają.
Mniejsza o wyliczenia, ale prawda jest taka, że często dzieciaki marudzą o coś, bo "wszyscy mają w klasie", a rodzice kupują, by dać wyraz, że im na dziecku zależy, w zastępstwie spędzenia z nim czasu... Błędne koło, bo psuje się dziecko...
właśnie taką sytuację pokazują w "Sali samobójców". W każdym razie demot jest super, ale nie odnosi się do każdego gówniarza z gimnazjum (ja na przykład w miarę możliwości sama staram się zbierać na swoje "zachcianki" i nie truję rodzicom dupy o to i tamto).
Przesłanie demota dobre, dlatego jak najbardziej mocne. Jedynie cena telefonu jest nieco przesadzona, 3100 zł to nie wiem czy nawet iPhone 4 kosztuje :D
ooooo moj asus :) w pazdzierniku 2010 dalem za niego 3000 zl :) a maszynka miodzio :D co do telefonu to porownywalna cena z tym laptopem :) demot dobry [+]
Pomijając licho dobrane ceny lodów, telefonu bla bla bla...
Zakładasz w tym democie, że jest tylko jeden rodzic (rozwód, śmierć lub twoje sexy niedopatrzenie). Najważniejszą rzeczą którą zauważyłem jest to, że nie wyobrażam sobie, żeby ktoś pracujący za stawkę minimalną (czy tam ciut wyższą od minimalnej) szarpnąłby się na nowego laptopa czy telefon za 3000zł xD. Telefon z powodzeniem dostaniesz za 200-300zł, laptopa za 600zł. A też cała reszta (nie wszyscy, bo nie czytałem wszystkich komentów) jest udana. gadacie o tych 20tysiącach miesięcznie czy ileś tam. Na takie prezenty jakie wymienił autor wcale nie trzeba tyle zarabiać, myślę, że z powodzeniem dwoje rodziców po ok 2,5 - 3tysiaki wystarczy spokojnie. To nie jest kurr dużo. Łachy z zawodówek nie wypruwać się proszę :)
Psychiatra-mój Tata-jako najlepszy psychiatra w mieście(to też ma znaczenie,np.ile ludzi przyjdzie do jego prywatnego gabinetu,który prowadzi po szpitalu)na takiego laptopa(zakładam,że kosztuje około 2400 zł.)będzie zarabiał około 1,5 do 2 godzin.
Dziękuję
Czytał:ZMDMrCzaro
Przesłanie jest dobre, oczywiście, że wydawanie swoich pieniędzy boli bardziej. Natomiast te zarobki, to bez przesady, większość ludzi ma laptopy, samochody, telefony i nie chodzą głodni (a kina też nie są opuszczone:)). Pani, która sprząta, zarabia więcej niż wynikałoby z tego demota. I nie uważam, żeby zarabianie 20tys miesięcznie było czymś nienormalnym w tym kraju. Można się uczyć, mieć dobry zawód, pracować uczciwie i zarabiać dużo. A Bill Gates miał po prostu szczęście z tym windowsem;d
Niestety wszystkie pieniądze wydaje mi się tak samo lekko i przyjemnie, nawet te wakacyjne zarobione na tzw. "12tkach" , w 40stopniowym upale w drukarni;))
Boże co za ciumciaki, do tej pory nie zajarzyli, że ten pucharek lodów to ma być z jakiejś tzw. lodziarni. Pójdźcie dzieci np. do jakiejś galerii dominikańskiej czy magnolii i zobaczcie ile kosztuje pucharek jeb*nych lodów - ok 15-20 zł za najbiedniejszy. Więc przestańcie się dziwić że jest droższy od biletu do kina bo jest kuwa.
Powiedz to komus kto zarabia 20 000tys miesięcznie...
OdpowiedzA kto tyle zarabia? Ja żyje w innej bajce...
Licząc, że dobry telefon jest wart 2000 zł. 2000 zł : 387h = 5,16. No proszę Cie. Kto pracując za 5,16 za godzinę zakłada rodzinę?^^
to by się nie opłacało nawet jak by ktoś był zdolny do tyrania po 24h na dobę ;x
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:35
dobrze czasem policzyłeś ?
tabliczka czekolady około 3 zł
czyli około 10 zł na godzine.
a 6 zł na godzinę to zarabiam ja :P
telefon droższy od laptopa...? Dżizas...
Jak przeglądam demoty to czasem mi się wydaje ze moi rodzice to jacyś magnaci jak 140zł/h trzaskają :O
6 miesiecy tyle ile zbieralem na uzywany telefon
nie wszystkie"zabawki" sa od rodzicow
trzeba było się uczyć, pójść na studia gwarantujące dochodowy zawód, a nie narzekac.
przy stawce 8 zl na godzine, to torche sie nie zgadza bo bilet do kina nie kosztuje 10 zloty, przynajmniej w moim miescie, w niedziele na seans 3d place 27, demot bardzo trafny i ciekawy, ale troche spieprzony, bo iphone nie jest drozszy od przecietnego asusa,a moglaby byc perelka demot, jaki zadko sie ost. trafia
Demot jest bardzo w porządku, tylko te wyliczenia naciągnięte. Z resztą ja wolę lody ze sklepu, mam sony ericssona za 200zł, na osiemnastkę postawiłem kilka browarków a czekolada z Tesco lub Biedronki jest spoko.
Dlaczego w Polsce istnieje idiotyczny zwyczaj opierania wszystkiego o stawkę minimalną? 8*8=64 64*20= 1 280, dodatkowo ceny też takie jakieś wielkie są... średnia stawka NETTO oscyluje w granicach 2.800- 2.900 może nawet i 3 tysiące. Czyli równie dobrze można podzielić czas na pół, a biorąc pod uwagę że coraz częściej matki zaczynają robić kariery zawodowe czas można jeszcze raz podzielić na pół.
Ale z merytoryczną stroną demota się zgadzam, nie schodząc o szczegółów wiec wykop. (PS. Nawet opiekunki zarabiają koło 15 - 20zł/h)
@Kosy300, to dobrze Ci sie wydaje.
IMO lepiej jest opierac sie o stawke minimalna niz srednia (ewentualnie cos posrednio tych dwoch). Zdecydowanie wiecej ludzi ma jednak zarobki ponizej sredniej niz powyzej.
Na jednego prezesa przypada wielu "szarych" ludzi, aby wyszla srednia taka jaka jest.
Nie mam żadnej szkoły, nigdy się nie uczyłem i zarabiam 120 000 zł na miesiąc.
A jak przyjmuje ludzi do pracy to nigdy nie patrzę na ukończone szkoły, tylko umiejętności. Kiedy to zrozumiecie?
fajnie. mój komp jest wart z 50 złotych, na impreze osiemnastkową jedyny koszt to drożdże i cukier (wtedy jeszcze był tani, co do telefonu to dwóch moich kolegów proponowało mi żebym go odsprzedał za 600zł, a kupiłem go dużo taniej (to taka stara nokia), tabliczka czekolady - no cóż, chyba jedynce co się zgadza w moim przypadku. lodów nie jem, do kina nie chodze. pozdro
@DwaiD kto mając 5zł/h kupuje telefon za 2000zł ?
u mnie starsza tyle zarabia.. ale daleko jej do średniej krajowej 3.500 zł ;/
ja na imprezę 18stkową sama zarobiłam, laptopa dostałam na święta a telefon zapłaciłamm pół na pół z tatą. Nie jem słodyczy'do kina rzzzadddko chodzę a lody wolę ze sklepu. :)
Ceny powinno się opierać o MEDIANĘ zarobków w Polsce, a ta wynosi coś koło 2500 PLN brutto. A nie tak, jak tu przedstawiono, wręcz od stawki minimalnej
Times a powiedz mi gdzie opiekunki zarabiają po 15-20 zł/h ?? to chyba właśnie u kogoś kto zarabia po 20-30 tys/mc (czyli prawie nigdzie ;] ), nawet w dużych miastach jest problem żeby znaleźć taką pracę za 10 zł, średnio płacą 6-8zł/h (więc jak nie wiesz to się nie wypowiadaj).
A sens demota ogólnie jest ok po za kilkoma szczegółami
Laptopa kupiłem dwa lata temu (bez obaw, za za stypendium) za 2tys z hakiem i dobrze sprawuje się do dziś.
Oczywiście do zwykłego, codzinnego użytku. Sęk w tym, że po krótkich obliczeniach dojdziemy do wniosku, że 263
godziny to ponad 6 tygodni spędzonych w pracy (8 godzin dziennie, bez weekendów) czyli jakieś półtoramiesięczne
wynagrodzenie. Z tego wynika, że albo autor przyjmuje świetny sprzęt, albo minimalną krajową.
A jeszcze coś dodam. Nie organizowałem osiemnastki (ograniczyła się do kilku znajomych przy piwie). Do tego pracując w hotelu, w Holandii bez żadnego doświadczenia i wykształcenia, zarabiałem w przeliczeniu ponad 25zł/h. Wtedy wydanie 20zł na bilet do kina wydaje się śmieszną ceną.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 5:40
Jeśli założyć, że zgodnie z tym co piszesz jako źródło liczysz 8zł/h to za telefon wychodzi 3100 zł. Na co komu taki telefon? To chyba już nie będzie telefon tylko jakieś urządzenie wielofunkcyjne z możliwością dzwonienia.
mój tata zarabia 20 000zł miesięcznie ;)
Powiem, tylko pokaż mi osobę, która przepracuje w miesiącu 2 500 h.
różne są bajki.. żyjemy w skrajnym kraju; ktoś wyliczył, że aby kupić iPoda to musiałby zarabiać 5,16 zł? zatem to proste: ok 22 dni w pracy, po 8h dziennie = 176h x 5,16 zł = 908,16 zł tak zarabia mnóstwo kobiet w Polsce, na kasach, w małych zakładach i wielu też mężczyzn.. i często jest tak, że zakłada się rodzinę nie dla kasy, tylko potem państwo nie zapewnia właściwych środków. a że ktoś zarabia 20.000? życzę mu by sytuacja się nie zmieniła; bo może się zmienić w każdej chwili i w każdej firmie..
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 10:51
Mój tata Cię pozdrawia! - http://images.watoday.com.au/2009/03/12/414555/1_gates-600x400.jpg
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 13:54
Jak chcesz tyle zarabiać to musisz sie uczyc... Mi nauczyciel od histori tłumaczyl to tak byl u niego w klasie jeden facet co mial wszystko w czterech literach spotkał go niedawno i zapytał sie gdzie pracuje ile zarabia Jego odpowiedz brzmiała
-przerzucam gnój w stajni zarabiam 50gr na h
wiec warto sie uczyc
u mnie to jest tak: bilet do kina, 3,5 minuty, a reszte sobie liczcie :)
Ech, znowu opieranie wszystkiego o płacę minimalną i podpieranie tego faktem że w Polsce są ludzie którzy za takie
pieniądze pracują. Przepraszam ale idąc tą logiką kodeks moralny można opierać na psychopacie bo psychopaci też
żyją. Mediana to bardzo wiarygodna wartość (50% ludzi zarabia więcej i 50% ludzi zarabia mniej) i o nią powinny
być opierane takie obliczenia. Dorośli ludzie z rodziną raczej rzadko zarabiają minimalną, no chyba że nie
skończyli żadnej szkoły i całe życie doją browce pod żabką. A nawet wtedy zarobią 15 zł/h na jakiejś
fizycznej rypance typu budowa albo kopalnia. No i w ogóle kto pracując za takie grosze kupuje Iphona za ponad 2K zł?
Takie rzeczy są przeznaczone dla ludzi którzy zarabiają te 10K i więcej a jest ich więcej niż Wam się wydaje.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 April 2011 2011 18:28
@Picio ktoś kto zarabia 20 000tyś nazywa się milionerem (20000tyś = 20mln), a takich w Polsce nie mamy ;p Zresztą, co to ma do rzeczy? Wynagrodzenie jest w 100% zależne od wykonanej pracy i ryzyka podjętego. Jeśli czyjaś praca jest warta więcej (przykładowo Bill Gates dzięki któremu każdy ma dzisiaj w domu pecety) to zarabia więcej, mimo że włożył w nią zapewne mniej wysiłku niż górnik zapieprzający z kilofem od świtu do wieczora. Jednakże w pracy nie chodzi o sam wysiłek, tylko o to ile ona daje społeczeństwu. Może być garncarz który w swoim własnym warsztacie w pocie czoła wykonuje garnki z blachy, a może być pracownik zakładu który przy pomocy nowoczesnej maszynerii składa tylko garnki z gotowych części. Różnica polega na tym, że garnki tego drugiego są o wiele lepszej jakości i jest ich w stanie wyprodukować dużo więcej w ciągu godziny niż ten pierwszy, a więc dużo więcej daje społeczeństwu swoją pracą i dlatego otrzymuje wyższe wynagrodzenie. Niestety, ale takie są prawa ekonomii i walka z nimi to jednocześnie walka z konsumentami, bo rząd aby "wyrównać" płace obu garncarzy musi zabrać temu drugiemu połowę pensji i dać pierwszemu. W rezultacie ceny garnków produkowanych w zakładzie wzrosną, a do tych robionych ręcznie będziemy pod przymusem dopłacać, przez co wszyscy będziemy zmuszeni do kupowania lipnych garnków, bo nikogo nie będzie już stać na te robione w zakładzie... Może się wam to wydawać głupie, ale nasz rząd rzeczywiście tak robi, chociażby faworyzując tramwaje poprzez dopłacanie do nich z naszych podatków. Bo gdyby tego nie robił to ceny biletów wzrosłyby pięciokrotnie (co oznacza że w tej chwili pod przymusem płacimy 4/5 tej ceny w podatkach) to każdy by się dobrze zastanowił czy warto korzystać z transportu miejskiego biorąc pod uwagę luksusy jakie nam oferuje, czy może lepiej pomyśleć o kupnie własnego samochodu.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 17:04
Kto zarabia 8 zł/h będąc już po 30, 40? Mając lat naście można bez żadnego problemu zarabiać 10 zł/h bez żadnego wykształcenia ani umiejętności (Warszawa). A wyjeżdżając do innego kraju, zarobki powiększają się nawet trzykrotnie. W jakim wy świecie żyjecie?
Jeszcze się uczę, ale nie pójdę do pracy w wieku 30 lat, za jakieś dwa tysiące miesięcznie. To nie dla mnie.
@Times "Dlaczego w Polsce istnieje idiotyczny zwyczaj opierania wszystkiego o stawkę minimalną?" - Te wyliczenia wcale nie muszą bazować na stawce minimalnej. Przecież z tego co zarobisz musisz najpierw zapłacić rachunki itd. Dopiero na podstawie tego co zostanie powinieneś liczyć ile czasu musisz pracować na daną rzecz.
Nie powiem, bo tyle zarabia może kilkanaście osób w tym kraju, a ja żadnej z nich osobiście nie znam.
Kto? Sporo osób zarabiających za granicą. 10€/h dla kogoś bez żadnego wykształcenia to nic nadzwyczajnego. 20€/h i więcej to po maturze.
A dla inżyniera z dobrymi językami 80 euro/h i więcej (zależnie od doświadczenia). W Polsce 80 zł/h i więcej. Wejdźcie na jakikolwiek portal pracy, jest tam zatrzęsienie ofert pracy, zarobki ZACZYNAJĄ się od 10 tysięcy na miesiąc. Ale Polak zawsze wie najlepiej, w Polsce zawsze źle i każdy tyra za 1000. Tylko czemu na uczelniach technicznych jest poniżej 1 osoby na miejsce?? W tym roku nawet niektórych kierunków nie otwarli bo zgłaszała się jednocyfrowa liczba kandydatów (!!!)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 21 April 2011 2011 18:50
telefon droższy od laptopa? :)
OdpowiedzA kto każe kupować akurat iPhone'a jako nowy telefon? ale poza tym demot fajny!
V3rtyX666
To jakie telefony naleza do najwyzszej klasy skoro iPhone (przez wielu uwazany za najlepszy telefon) wg. Cb nalezy do sredniej?;)
moim zdaniem jest sporo znacznie lepszych telefonów niż iphone ale raczej nie są droższe niż 2000 zł
Ta będziecie się kłócić który telefon lepszy a który gorszy. W większości płaci się za lans i znaczek, apple specjalnie dodawało po woli funkcje typu bluetooth i nagrywanie video by ktoś kogo stać kupował co chwilę "nową" wersję która tak naprawdę jest ulepszeniem starej.
słaby demot tyle to kasjerki w biedronce zarabiają uczyć się nie chciało i teraz marudzą wiem że mój komentarz zaraz zostanie zminusowany
nie wiem jak wasze telefony, ale mój ma funkcje dzwonienia i pisania sms-ów
2 lata temu musiałam wymienić telefon na nową nokię, bo stara nokia 3310 (jej mozliwości mi wystarczały) mi się zepsuła po jakiś 8 latach używania
rodzice chcieli mi kupić nowy telefon,ale ja uważałam to za niepotrzebne, bo mój mógł dzwonić, pisac sms-y, miał budzik i kalendarz i jeszcze kilka rzeczy, z których sporadycznie korzystałam
Gdyby ktoś tak patrzył na ceny to nic by nie kupił
OdpowiedzI tak by nic nie kupił skoro zarabia tylko 6 zł na godzinę. No ewentualnie czekoladę
Pucharek lodów droższy od biletu do kina? o0
Odpowiedzdobry pucharek to tak :P
Chyba bardzo dobry. Bo tutaj bilet kosztuje kolo 9zł a lody prawie 20.
Telefon za 3 000zł?
Chyba jakiś z 2014 roku.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:25
OdpowiedzW dniu premiery kosztował sporo ponad 4k.
heh, 10 minut przed zobaczeniem tego demota miałam właśnie z rodzicami rozkmine o kosztach osiemnastki;)
Odpowiedz+
dlteago ja tylko dla rodziny bede robil 18
super;] ile macie lat, że nie potraficie ogarnąć sobie roboty przynajmniej w weekend? 10 czy 11? (-)
OdpowiedzTAK, TEN DEMOT JEST DLA MNIE BARDZO DEMOTYWUJĄCY, BO RODZICE POWIEDZIELI ŻE NA WSZYSTKIE GADŻETY I ZACHCIANKI MUSZĘ ZAPRACOWAĆ SAM :(
OdpowiedzBilet za 25 zł? Pucharek lodów ponad 40?
Odpowiedzciekawe kto Ci zapłaci 20 zł za godzinę ?
A co to są za lody? Niewyrabiane przez chińskich niewolników z prawdziwy składnikami smakowymi, a nie lipnymi?
Odpowiedzto telefon jest drozszy od laptopa?
OdpowiedzTa a Bill Gates na to wszystko naraz zarabia w 30 sekund ;D
Odpowiedzw 30 sec to by dom w warszawie 300m2 kupil:)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2011 2011 18:04
Co Wyście się tak przycepili do tej minimalnej krajowej? Każdy zarabia inaczej.
OdpowiedzAle glupoty. Czlowiek ktory zarabia 8zl/h bedzie kilkaset godzin pracowal na iphone by pozniej narzekac jaki on drogi. Demotywujcie rodzicow a nie ich dzieci.
OdpowiedzLUDZIE JESTEŚCIE NIEPOWAŻNI. czepiacie sie o jakieś głupie szczegóły, ceny zamiast podyskutować o SAMYM SENSIE I PRZESŁANIU demota. demota którego i tak nie zrozumie nikt, kto a) ma bogatych rodziców b) już na siebie NIEMAŁO zarabia (tak, też mam wrażenie że punkty a i b występują u jednej i tej samej osoby, tylko w różnych okresach czasu).
OdpowiedzChyba twoi... Wystarczy wykształcenie, albo głowa do interesów i to wszystko skraca sie o 3/4 a bill gates ma to wszystko łącznie w 2 sek.
Odpowiedzchciała bym zauważyć, że uczniowie też ciężko pracują w szkole, a to, że się za to im nie płaci, nie oznacza, że ta praca jest nic nie warta
Odpowiedz8zł na godzinę? tak mało to się już teraz nawet samemu dorywczo w pizzerii nie zarabia na rękę, bez wykształcenia i doświadczenia, nie obrażaj swoich rodziców... ;/
OdpowiedzJa mam umowę o pracę w pizzerii i na rękę mam niespełna 7zł, a pracuję tam, bo po studiach nie umiem znaleźć pracy w zawodzie.
mam 17 lat jestem w technikum mieszkam na wsi pracuje na miejscu zarabiam 6zł na godzine kokosow nie ma , szalu tez nie ale zawsze jakies doswiadczenie i jakies drobne. oraz poznanie kogos nowego
to polecam zmienić pizzerię, ja zarabiałam ponad 11zł, trzy lata temu w wawie.
Gdyby czytało to dziecko Billa Gatesa.. :P
OdpowiedzMało kto zarabia 8zl/h, nie oszukujmy się. 8 zł to 'dzieciak' na czarno na wakacje..
Odpowiedzprzykładowo nauczyciel tyle zarabia, wcale nie tak mało kto jak Ci się wydaje.
Taa, naruszyciel, który ma dwa miesiące płatnego urlopu, dodatkowe ferie, wakacje, wszystkie weekendy wolne. W ramach pracy kilka darmowych wycieczek. Ten to ma najgorzej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:44
Ciekawe czy sam zarabiasz albo zacząłeś pracę zawodową... bo widzę nie znasz życia i aspektów nim kierujących;/ kto Ci da więcej jak może dać najniższą a i tak będziesz pracował bo musisz mieć kasę? i tak (-) bo tak samo kiedyś myślałem;P
colt89 - to już zależy jakie studia skończysz, specjalistom 8zł nie płacą a jeśli pozwalasz sobie płacić najniższą krajową (poszła sporo w górę ostatnio) to znaczy że nie szanujesz swojego czasu
zapytałem matkę ile zarabia na godzinę to odpowiedziała mi że coś koło 17-18zł za godzinę. zapytałem więc czy jest w ogóle taka pensja jak 8zł/h. odpowiedziała mi, że jest to najniższa krajowa (a matka coś wie o tym bo pracuje w BHP i rozpatruje czasem takie najniższe krajowe), więc sam nie wiem co myśleć. chyba że matka moja się myli
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:40
Odpowiedzi po przeliczeniu wyszło mi że na mojego laptopa samsunga r580, matka pracowała około 115-120h
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:45
Nie myli się, w moim miasteczku większość ludzi pracujących dla dużych masarni lub pieczarkarni (w tym moi
rodzice) musi natyrać się jak wół za najniższą stawkę krajową, tj. mniej niż 8 zł.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 19:58
na bilet do kina 1h a pucharek lodu 2h...?
Odpowiedzjaaasne,zeby mi jeszcze ktos te 'zachcianki' spelnial.
Odpowiedz10zł za godzinę to moi rodzice nigdy nie zarabiali (-)
Odpowiedza najniższa krajowa to niecałe 7zł za godzine na reke
OdpowiedzBuhehehe... Jasne... Chyba 5,5 zł...
Kto musi tyle pracować to musi :] http://politicolnews.com/wp-content/uploads/2010/01/Bill_Gates_718639.jpg
Odpowiedzale rwania cebuli ;/
Odpowiedzymnh telefon droższy od laptopa gratulacje :P
Odpowiedzmyśle ze ten koszt pucharka lodów to przesada.
OdpowiedzMhym mój starszy spędza w pracy 3/4 swojego życia :)
Odpowiedzto jakie ty jesz lody
Odpowiedzno tak, przy autostradzie
ja naprzykład jem lody kORAL
Nie wnikając na małe błędy rachunkowe demotywator jest bardzo ciekawy ! i daje do myślenia ;)
OdpowiedzA jaką przyjąłeś stawkę za godzinę, przepraszam bardzo??? Ja powiem tyle: Biednyś, boś głupi, głupiś boś biedny.
OdpowiedzBieda rodzi biede. Ludzie są niezaradni życiowo, nie dają sobię rady, ale tylko na własne życzenie. Ilu jest bezrobotnych, co nawet nie szuka pracy?
Przyjętą przez autora stawkę za godzinę masz w źródle, a co do reszty komentarza... Cóż, zapewne urodziłeś się w bogatej rodzinie i opowiadasz takie rzeczy? Pewnie niewiele wiesz o tym, że w życiu może układać się różnie. Może nie każdy miał warunki do kształcenia się, może miał trudniej niż Twoi rodzice? Ale oczywiście, każdy biedny człowiek jest biedny na własne życzenie! Dzieci w Afryce też?
Mój tata jest informatykiem w banku i zarabia kilka razy więcej :P Więc mnie to nie zdemotywowało.
Odpowiedzmogła być jeszcze paczka fajek... demot trafia do wyobraźni
Odpowiedz60h-tyle muszę przepracować, żeby zarobić na mandat, który ostatnio dostałem ;] pzdr.
Odpowiedzto ja zarabiając 15pln /h na rękę bede mial laptopa po 18h:P
Odpowiedzbędziesz miał ale nie po 18h ale po 140h, przedstawić tok liczenia czy uwierzysz? :D
Jemu chyba chodzi o taki laptop :] http://allegro.pl/fisher-price-laptop-zabawka-elektroniczna-wawa-i1552633886.html
I niech nikt mi teraz nie wmawia że obowiązkowa matura z matematyki to bzdura
Aż sie zalogowałem zeby +
OdpowiedzDlatego mając 16 lat staram się zarabiać na siebie, co prawda nie mam wakacji, ale na laptopa sam zarobiłem, na tych zarobię na nowy telefon i jeszcze zostanie na lody xD.
OdpowiedzJakoś nie lubię prosić rodziców o kasę, najwięcej o 10 zł prosiłem i tak już na mnie w ch*j wydali i jeszcze wydadzą...
Potrafisz ludzi zdemotywować do pracy...
OdpowiedzSkoro twoi rodzice zarabiają tak mało przyszło mi na myśl kilka zawodów jakie mogą mieć:
- Osoba odpowiedzialna
za wymianę kostek zapachowych w miejskich toaletach
- Osoba odpowiedzialna za napełnianie kostek zapachowych w
miejskich toaletach
- Urolog zatrudniony w domu starców
- Tancerka na rurze podczas zjazdu hydraulików
- Redaktor
Joe Monster
- Przedstawiciel handlowy browaru Miller (z powodu braku zainteresowania marką)
- Eunuch służący w
haremie
- Solista w Polskich Słowikach
- Pani na depozytach w banku spermy
- Sprzątaczka szalet, po koncercie
"Woodstock"
- Repasatorka prezerwatyw
- Rachmistrz na fermie królików
- Położnik w olbrzymim haremie
-
Nauczyciel angielskiego w Toruniu
- Tester jakości w banku spermy
- Trzepacz worków
- Kucharz w 4 metrowym
chińskim barze
- Zawijacz cukierków w papierki (każdy woli rozwijać)
- Sprzedawca w sklepie (liczącym sobie 2
metry na pół) z biżuterią np. w podziemiach pod Rotundą w Wawie
- Sprzedawca lodówek na biegunie
-
Przewodniczący rządzącej partii lub minister gospodarki RP
- Sprzedawca piasku na Saharze
- Łatacz polskich dziur
(na drogach i budżetowej)
- Wizażysta Andrzeja Leppera
- Asystent przewodniczącego Leppera
- Psychiatra posłów
Samoobrony
- Prawnik Lwa Rywina
- Rzecznik prasowy SLD
- Ochroniarz bin Ladena
- Ciągacz Drutu (w Fabryce Kabli w
Szczecinie)
- Kierowca Autobusów w Tel Avivie
- Sekserka - pani która obmacuje kurze jaja, a także sprawdza jakiej
płci są kurczaki
- Rozbijaczka jajek - pracowniczka fabryki makaronu
- Proktolog - każdemu swojemu pacjentowi
wsadza palec w d..
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:36
OdpowiedzA za żałosne trollowanie na demotach jaka jest stawka netto?
wizazystka andrzeja leppera, oooo, chyba juz wiem co chce robic w przyszlosci, dzieki :D
hehe sprzedając obwarzanki w Krakowie sest stawka 10/h :D po prostu sprzedawać precelki :D
Odpowiedzto zalezy ile kto zarabia... a poza tym dziwne, ze pracuja niby dluzej na lody niz na bilet do kina (?!)
Odpowiedzliczyłeś to przy bardzo małych zarobkach około 1700-1900 złoty albo nawet mniej nie krytykuje ale mogłeś chociaż wziąść średnią krajową
OdpowiedzJa zarabiam 7zł za 1h i podwójną stawkę w święta. Demot dobry, ale jak ktoś chce to może łączyć naukę z pracą. Uczę się jako informatyk + pracuję co w sumie daje mi 5-6 h spędzonych w domu na śnie. Jak się chce to wszystko można ;)
OdpowiedzŻyczę Ci znalezienia pracy w zawodzie. Ostatnimi czasy informatyków namnożyło się jak grzybów po deszczu...
Byłem pewny przed przeczytaniem podpisu, że to czas który dany przedmiot wytrzymuje:D
Odpowiedzskończcie już WSZYSCY z tym Billem Gitesem bo i tak wszyscy wiemy że skoro ma coś koło 56 mld USD to go na to stać i nie musicie pisać że zarabia na te przedmioty w ileś tam sekund czy minut, bo jego już na to stać
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:24
Odpowiedznie boli, ten kraj jest dziwny.
Jak tylko powie się coś co innym nie pasuje to od razu na ciebie naskakują. Ja chciałem tylko pokazać że nie ma co powtarzać jednej rzeczy w kółko. A ty już od razu że może mu zazdroszczę. P.S teraz czekam aż ktoś napiszę mi tu, że skoro uważam że to dziwny kraj to żebym stąd wypier*alał, bo na pewno ktoś to napisze
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 21:38
Tiaaa jaki idiota na pucharek lodów (5zł) zarabia 2,5h .
OdpowiedzMoze niepochodze z bogatej rodziny ale ten demot mnie dobil swoim idiotyzmem :F
kochany V3rtyX666 (nazwa świetna) jeśli uważasz, iż iphone to telefon klasy średniej, to się grubo mylisz, napisałeś że masz iphona, ale jakiego, bo co roku jest wydawany nowy model, a różnica pomiędzy nimi jest... dosyć spora, zważając na postęp technologi. (rok to całe pokolenie, a dwa lata to cała epoka)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:32
OdpowiedziPhone jest po prostu popularny co wcale nie oznacza, że najlepszy ani nawet najdroższy. Ma bardzo mało funkcji, wiele nawet telefonów starszej generacji bije na głowę jabłkowego sharphona. Brak możliwości używania kart pamięci, brak możliwość zarządzania plikami, utrudniona łączność z innymi telefonami... iPhone się rozwija!? Nie rozśmieszaj mnie, kolejne generacje różnią się tylko nieznacznie. Nie wierzysz, sprawdź na którymkolwiek serwisie porównującym telefony.
troche przesadziłeś z godzinami ale dobry pomysł ;)
Odpowiedz[+]
dobry demot! +
OdpowiedzZauważcie, że nikt normalny nie kupuje telefonu wartego 2000zł za gotówkę. Dostaje się go np. za 200zł w abonamencie. Nie ukrywam, że i tak dziwią mnie ludzie, którzy dadzą 200zł za telefon. Nie wiem, czy iphone ma o tyle lepszy słownik t9 niż tanie telefony, albo czy bateria trzyma w nim o wiele dłużej niż 2tyg (tanie samsungi), żeby był wart tych pieniędzy. Mam telefon z aparatem, a nigdy nie zrobiłem nim zdjęcia. Mp3 nie mam kiedy słuchać, bo w samochodzie mam przecież radio. A jak wychodzę gdzieś pieszo, to zazwyczaj z kimś. Komputer to inna sprawa. Ramu i przestrzeni na dysku zawsze jest za mało:p
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 20:45
Odpowiedz@V3rtyX666
No nie rozśmieszaj mnie :p. Android jest o niebo tańszy, jest więcej modeli z lepszymi parametrami, masz lepsze wsparcie na forach, bo więcej ludzi się interesuje np. u nas androidem niż iphone'm, a poza tym też masz android market... Więc to co podajesz to nic praktycznie... chyba poza "lansem" z drogiego gadżetu - jak do których napisałeś wcześniej masz duże przywiązanie - to nic z niego konkretnego nie masz :p... Zresztą sorry stary, ale jako osoba, która zamiast kupić telefon tani, ale dobry, stawiasz byle na lans to nie powinieneś się wypowiadać na temat wydatków :p... Żebyś nie powiedział, że pewnie na jakiejś nokii sprzed 10 lat jadę - Samsung i780 za 400zł na allegro - jak Ci się będzie chciało to zobacz sobie parametry i nie ustępuje tak naprawdę w żaden sposób iphonowi. A mam przynajmniej poczucie, że 1600zł zostało w mojej kieszeni i nie wydałem tego na durny telefon... Bo sorry, ale pieniądz trzeba umieć szanować
@wasilii
Tylko kilka telefonów z Androidem ma lepsze parametry od iPhone 4, tyle, że co im po tych parametrach jeżeli nie mogą ich wykorzystać? Anroid jest rozsiany po tylu modelach, że mało który większy i poważniejszy developer interesuje się tą platformą ze względu na to, że ciężko programować coś na 10tki rodzai telefonów (inne rozdzielczości, inne bebechy, ciężko stworzyć aplikację uniwersalną która by działała na każdym z nich). iOS jest o tyle dobry dla programisty bo i iPhone i iPod Touch ma praktycznie te same możliwości i specyfikacje techniczne, na dodatek ze względu na cenę ludzie którzy go posiadają nie piracą aż tak bardzo (gdyż kilka dolarów za aplikacje to i tak nic przy cenie jaką wydali na telefon). I dlatego na iPhone'a wychodzą najpopularniejsze gry jak np Dead Space, Infinity Blade, Fifa 11, Battlefield Company 2 i wiele, wiele innych, tak samo z masą aplikacji jak np. translator tłumaczący w locie tekst z kamery i inne podobne cuda. Więc nawet nie porównuj Android Market z AppStore bo najwyraźniej nie miałeś z tym drugim w ogóle do czynienia. Mój kolega ma Samsung Galaxy, który jest technicznie o wiele lepszy od iPhone'a tyle, że w praktyce na iPhonie i iPodzie Touch masz większe możliwości ze względu na setki tysięcy gier, aplikacji oraz modyfikacji itp. To prawda, że iPhone jest ograniczony, tyle, że do momentu gdy go odblokujesz (jailbreak), wtedy staje się wszystkim tym czego pragniesz od telefonu.
Też kiedyś byłem takim iPhone'ofobem... bo drogie blabla, nie stać mnie to trzeba z błotem zmieszać... kilka dni z systemem i interfejsem iPhone'a i ciężko się potem przerzucić na cokolwiek innego, uwierz mi.
Zgadzam się tylko z jednym: jest za drogi.
Jak twoi starzy tyle zarabiają to nie masz sie czym chwalic, tylko na twoim miejscu bym sie poprostu schował, bo moi starzy mają sporą i dochodową firme w polsce na dużą skale i 8 zł to oni mają na pół minuty, rozżalają mnie takie demoty.
Odpowiedztroche dziwne to,że dłużej pracują na telefon który kosztuje kilka set zł niż na laptopa który kosztuje 2000-3000zł...
OdpowiedzTo ile u Ciebie kosztuje bilet do kina? ; o
OdpowiedzTen podział godzin to dla osoby która ciągnie chyba 1500 na miesiąc :(
OdpowiedzJa do demotu nic nie mam.Bardzo życiowy...
Odpowiedzlaptop tańszy od komórki =)
OdpowiedzSens demota bardzo dobry, ale godziny i stawka troszkę z dupy wzięta.
Jako 16 latek na budowie w wakację (podaj, przynieś, zanieś itp) jestem w stanie zarobić te 10-11zł/h
Wyobraźcie sobie, że minimalna stawka w Norwegii dla osób powyżej 16 to jest ok. 15 euro czyli 60zł/h.
czyli na laptopa za 2k pracujemy 33h, a nie 250h.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 21:13
OdpowiedzTiaaa z doświadczeniem po szkole na wejściu "ZAZWYCZAJ" dostajesz 7-8 per hour (chyba że po znajomości, ponadto na zatrudnionych studentów/uczniów pracodawcy przysługują ulgi więc zarobisz więcej a pracodawca straci mniej) normalni ludzie się nie dorobią... chyba że laski ciąży na szparagach w niemczech... zgadnij dlaczego:)
http://www.dziennik.com/w_files/Image/Swiat/2009.06/17/imifra%20390.jpg
Na budowie (lub podobnych pracach fizycznych) zarabia się właśnie 10-12 złotych na starcie, pod warunkiem, że jesteś w miarę rozgarnięty nie trzeba kolejnego pracownika żeby Cię pilnował. Po kilku latach stajesz się fachowcem, bo w budownictwie doświadczenie to podstawa, bierzesz kilku pomocników i zakładasz firmę podwykonawczą lub remontową.
Jak to ładnie wygląda gdy się tylko piszę:)
mam taki sam laptop. + :)
OdpowiedzMój ojciec prowadzi firmę, mamy sporo pieniędzy. Minus
OdpowiedzJaki burżuj... widać po Twoim nicku nepotyzm w firmie ojca nie panuje ale za to na winko starcza;/
Ja cie rozumiem bo mam tak samo też minus
Ja za SWOJE (zbierane wiele lat w czasie nauki wakacji oczywiście brak) kupiłem samochód(16 latka;)) żeby móc jeździć do pracy. Po co normalnej osobie laptop? na delegacji mogą ukraść(znam nawet przypadek jak się jeden uratował:D)... chyba że student to mieć musi... na rok studiów sam zarobiłem (za najniższą stawkę!!) i wspomagając rodziców (jak pracowałem)300 zł na miesiąc jak to za pokój + opłaty za auto... na pierdoły nie było;/ szczęście że studia ukończyłem po I sem ;) a telefon dziecku? ludzie! kolega jak miał 17 lat to dwóch podeszło z nożem i tyle telefon miał:) a 10 latek to co zrobi?
Ja pierwszy telefon nabyłem w wieku 18 lat (mam obecnie 22) i powiem, że wcześniej wcale nie był mi potrzebny. Ze znajomymi spotykałem się codziennie w szkole lub na boisku, do sąsiadów mam nie daleko a jeśli już bardzo trzeba było to dzwoniłem z telefonu siostry.
Dzieciakom się w główce przewraca od dobrobytu. Na komunię dostają quady i skutery, ja nawet roweru nie dostałem:( aparat analogowy dostałem(ludzie nie wiedzą już co to jest;/).... teraz do muzeum się nadaje... kiedyś to fajnie było - internet modemowy, gry na dyskietkach się mieściły;) łezka się kręci... nadal czasem na pegazusie w tanki rąbie;)
będzie co na starość wspominać:D
To chyba Twoi starzy pracą na pkp
Odpowiedzmhm , pozdrawiam osiedle bogaczy !
OdpowiedzO to twoi rodzice muszą dużo zarabiać
Odpowiedzpowiedz to dzieciom Billego Gatsa
OdpowiedzTak, kto kupi zarabiając 8zl na godzine telefon za 3000zł? Weź się zastanów trochę bo w cholerę to naciągane...
OdpowiedzNo właśnie, przecież można kupić świetny telefon za przysłowiową złotówkę. Ja kupiłem w taki sposób N95 i płacę abonament 50zł na kwartał.
To dziwne, że ja za to wszystko musiałem zapłacić swojego czasu sam. Teraz moge powiedzieć, że z tych rzeczy - za swoje pieniądze - nie mam tylko laptopa, który jest mi nie potrzebny. Mogę sobie pozwolić na kino, lody, czekolade, na swoją 18 wydałęm około 800 zł (wszystko ze swoich), za telefon zapłaciłęm 350 zł. Dodajmy do tego jeszcze prawo jazdy, które razem wyniosło mi ponad 1500 zł (za 2 razem zdałem). A wszystko to dlatego, że moi rodzice mają pełno długów, o których wam się nawet nie śniło. Dodam, że moje kieszonkowe wynosi 40 zł./miesiąc.
OdpowiedzKupić dziecku iPhona? To trzeba już mieć nierówno pod kopułą.
OdpowiedzCo innego, jeśli samemu sprawisz sobie taką zabawkę. Ja na przykład, mając 17 lat, zarobiłem w Internecie i kupiłem sobie iPhone'a 4. Podobnie jak z notebookiem czy skuterem. Moi rodzice nie mieli z tym nic wspólnego.
Raczej znam wartość pieniądza, skoro sam, za własnoręcznie zarobioną kasę, zdecydowałem się takie "zakupy".
hahha
OdpowiedzCwele...
Ja nigdy nic takiego nie dostalem.
sam sobie zapracowalen na wszytsko. przy stawce 6f za 1h. a przyjechalem z angielskim z gier i debecie na koncie.
Komentarz usunięty
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 25 April 2011 2011 22:32
OdpowiedzCiekawe gdzie Ty do kina pójdziesz za 10zł...
OdpowiedzDrogie te lody :)
Odpowiedzponiekąd masz racje ale jak ktoś ma tatę szefa jakiejś firmy (np. ja ) to tyle godzin nie wychodzi ale szanuje mojego ojca za to że kiedyś pracował tyle żeby stworzyć tą firmę
OdpowiedzW swoim życiu miałem jakieś dwadzieścia pare telefonów i każdy za swoje pieniądze. Nie kupuję pucharka lodów za 10zł. Nie chodzę na koncerty. Na osiemnastkę kupię dwie zgrzewki browarów które wychlam z kumplami. Laptop? Na gó*no mi to. Nawet rodziców o takie rzeczy nie proszę. Nie jem czekolady. Jak już ktoś napisał to nie wiem kto tyra za 6zł na godzine. Mój ojciec zarabia 17, a matka chyba 12. Na moje zachcianki to oni wydają może ze 20zł miesięcznie więc nawet godziny nie przepracują.
OdpowiedzCoś naciągnięte te obliczenia. Autor nie wziął pod uwagę, że niektórzy zarabiają więcej, niektórzy mniej.
OdpowiedzNie chcę wyjść na kogoś kto się chwali, ale mój ojciec na tabliczkę czekolady pracuje ok. 5 minut.
Gościu, powiem Ci, że śmieszny jesteś trochę... Nie liczyłem dokładnie jaką stawkę tam wziąłeś, ale z tego co chłopaki pisali to pewnie jakieś 6-7 zł/h. Powiedz mi proszę, kto normalny przy takiej stawce godzinowej, będzie kupował dziecku iPhone'a? Może jeszcze w abonamencie dla firm z internetem, żeby dziecko po youtube mogło serfować? Zresztą kto normalny wydaje na telefon ponad 2 tys.? To już chyba naprawdę trzeba nie mieć co z kasą robić albo lecieć za modą... Lody to chyba z jakiejś bardzo drogiej kawiarni wytrzasnąłeś, bo będą w kilku większość takich deserów lodowych widziałem po 16-18zł... A chłopaki coś przeliczali około 25... Trzeba pomyśleć najpierw trochę, bo znowu się zrobiła historyjka w stylu zarabiam 1500zł, a wziąłem kredyt i mam ratę 900zł... Wydatki trzeba dostosowywać do zarobków, a nie do mody czy zachcianek... A nie zrobiłeś taki wyliczenia za przeproszeniem z dupy wzięte, byleby się dostać na główną, bo będzie kolejna tkliwa historyjka o pazernych dzieciach albo jeszcze lepiej pazernych Tuskach... sorry, ale ode mnie masz minusa...
Odpowiedz7 zł/h to on chyba puszki zbiera.
OdpowiedzTo około 100 puszek na godzinę do zebrania. Raczej niewykonalne jako stały zarobek.
moj tata zarabia 10,000 i raz na 3 miesiące mam nowy telefon ;]
Odpowiedzaha.
Takie chwalenie się, źle świadczy o twojej inteligencji. Mój tata też dużo zarabia, ale mieszka na drugim końcu świata i ostatnio go widziałem z 10 lat temu, pieniądze szczęścia nie dają.
nie wiem co to za kino, ktore jest tansze od lodow, nie wiem co to za lapek, ktory jest tanszy od telefonu ;o a ta 18stka, bieda pewnie ^_^
OdpowiedzChyba twoi ...
OdpowiedzMam 17 lat
OdpowiedzZarabiam ok 1200 złotych tygodniowo
Dziękuje
również dziękuję
Twoje klientki są zatem hojne.
Mam 17 lat
OdpowiedzZarabiam ok 1200 złotych tygodniowo
Dziękuje
Mam 16 lat. Kradnę ok 5 volkswagenów tygodniowo Dziękuję
Proszę bardzo :D
to co to za pucharek lodów jak kosztuje dwa razy tyle co bilet do kina O_O Ciekawe ile trwa zarobienie na 'Bolero'
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 April 2011 2011 23:18
OdpowiedzMniejsza o wyliczenia, ale prawda jest taka, że często dzieciaki marudzą o coś, bo "wszyscy mają w klasie", a rodzice kupują, by dać wyraz, że im na dziecku zależy, w zastępstwie spędzenia z nim czasu... Błędne koło, bo psuje się dziecko...
Odpowiedzwłaśnie taką sytuację pokazują w "Sali samobójców". W każdym razie demot jest super, ale nie odnosi się do każdego gówniarza z gimnazjum (ja na przykład w miarę możliwości sama staram się zbierać na swoje "zachcianki" i nie truję rodzicom dupy o to i tamto).
Przesłanie demota dobre, dlatego jak najbardziej mocne. Jedynie cena telefonu jest nieco przesadzona, 3100 zł to nie wiem czy nawet iPhone 4 kosztuje :D
Odpowiedza mnie ten demotywator zdemotywowal i sklonil do myslenia: "ile to moi rodzice pracowali godzin na laptopa, zebym teraz mogla siedziec na demotach"
Odpowiedzkropla mądrości w morzu głupoty
Telefon droższy od laptopa? Pucharek lodów za 20zł? Te lody chyba ze złota...
OdpowiedzNiezłe obliczenia:
OdpowiedzTelefon masz za 3100, a laptopa za 2104?? Ten laptop to sie zgodze ale tym telefonem przegiels pałe!!
ooooo moj asus :) w pazdzierniku 2010 dalem za niego 3000 zl :) a maszynka miodzio :D co do telefonu to porownywalna cena z tym laptopem :) demot dobry [+]
OdpowiedzCo oni za lody jedzą, że są droższe niż bilet do kina? xD
OdpowiedzPomijając licho dobrane ceny lodów, telefonu bla bla bla...
OdpowiedzZakładasz w tym democie, że jest tylko jeden rodzic (rozwód, śmierć lub twoje sexy niedopatrzenie). Najważniejszą rzeczą którą zauważyłem jest to, że nie wyobrażam sobie, żeby ktoś pracujący za stawkę minimalną (czy tam ciut wyższą od minimalnej) szarpnąłby się na nowego laptopa czy telefon za 3000zł xD. Telefon z powodzeniem dostaniesz za 200-300zł, laptopa za 600zł. A też cała reszta (nie wszyscy, bo nie czytałem wszystkich komentów) jest udana. gadacie o tych 20tysiącach miesięcznie czy ileś tam. Na takie prezenty jakie wymienił autor wcale nie trzeba tyle zarabiać, myślę, że z powodzeniem dwoje rodziców po ok 2,5 - 3tysiaki wystarczy spokojnie. To nie jest kurr dużo. Łachy z zawodówek nie wypruwać się proszę :)
Bo? Bo ja w trakcie zawodówki mam lepiej niż Ty?
Bo po zawodówce można robić coś więcej niż kopanie rowów i podawanie kawy :) Nie to co po studiach
Przeczytałem wszystkie komentarze zamieszczone pod tym demotem i jutro chyba się wybiorę do psychiatry
Odpowiedzide z Toba
Idę z Wami. Ciekawe ile godzin on zarabia na laptopa?
Psychiatra-mój Tata-jako najlepszy psychiatra w mieście(to też ma znaczenie,np.ile ludzi przyjdzie do jego prywatnego gabinetu,który prowadzi po szpitalu)na takiego laptopa(zakładam,że kosztuje około 2400 zł.)będzie zarabiał około 1,5 do 2 godzin.
Dziękuję
Czytał:ZMDMrCzaro
Przesłanie jest dobre, oczywiście, że wydawanie swoich pieniędzy boli bardziej. Natomiast te zarobki, to bez przesady, większość ludzi ma laptopy, samochody, telefony i nie chodzą głodni (a kina też nie są opuszczone:)). Pani, która sprząta, zarabia więcej niż wynikałoby z tego demota. I nie uważam, żeby zarabianie 20tys miesięcznie było czymś nienormalnym w tym kraju. Można się uczyć, mieć dobry zawód, pracować uczciwie i zarabiać dużo. A Bill Gates miał po prostu szczęście z tym windowsem;d
OdpowiedzNiestety wszystkie pieniądze wydaje mi się tak samo lekko i przyjemnie, nawet te wakacyjne zarobione na tzw. "12tkach" , w 40stopniowym upale w drukarni;))
Odpowiedzno dobra ,ale ja np zarabiam 110 zł miesięcznie to za ile lat uzbieram na laptopa ;D chyba nawet mi się nie opłaca zbierać
Odpowiedzsprzedajesz postacie w Tibii?
Naprawde dobry lekarz jest w stanie zarobić 20 tys łącznie z dyżurami.
OdpowiedzWidać,że gówno wiesz -.- dobry lekarz z dyżurami zarabia 60 tyś miesięcznie-źródło:informacje od mojego Taty-lekarza
A ja mam 19 lat nic nie zarabiam i mam Samsunga N130, Nokie N96, N95, N95 8GB i jeżdżę golfem 4. ;) Dodam, że mam 3 siostry i brata.. Zawód: syn.
OdpowiedzBoże co za ciumciaki, do tej pory nie zajarzyli, że ten pucharek lodów to ma być z jakiejś tzw. lodziarni. Pójdźcie dzieci np. do jakiejś galerii dominikańskiej czy magnolii i zobaczcie ile kosztuje pucharek jeb*nych lodów - ok 15-20 zł za najbiedniejszy. Więc przestańcie się dziwić że jest droższy od biletu do kina bo jest kuwa.
Odpowiedznie wiem to chyba emeryci bo ja zarabiam 60zł na godzinę ;) a przeciętniak zarabia 10zł
OdpowiedzTen laptop to chyba jakiś z odzysku! albo ten iphone taki kur*a drogi!
Odpowiedz2h za pucharek lodów... to bym dawno zbankrutował..
OdpowiedzTrzy ostatnie wyliczenia są wyciągnięte z tyłka :P
Odpowiedz