Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1208 1251
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AleksandraCz
+25 / 43

boją się, że wszystko by ich wtedy dwa razy drożej kosztowało. za śluby, pogrzeby itd... chociaż w sumie mi to wisi, bo i tak nie jestem katolikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I irulax
+12 / 18

@AleksandraCz "Katoliczką" - Ty słowna terrorystko. :)
W tej chwili łatwo wypowiadać się za wszystkich Polaków. Jeszcze kilka lat róznej maści akcji i katolików zostanie może z 60%.
Ja jestem katolikiem, ale uważam że to całe rozpasanie zaszło za daleko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+7 / 9

@irulax ja mam nick lameria brzmi kobieco, ale nie jestem kobietą. AleksandraCz mimo że brzmi bardzo żeńsko może być taką samą kobietą jak 40 letni facet udający na sieci 12 letnią Anię bo jest policjantem szukającym pedofilów w sieci. Nick nie dane z dowodu więc nie muszą być zgodne z płcią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jeszczeNieZajety
-2 / 6

@lameria W szczególności, że w dzisiejszych czasach i sama płeć nie jest wcale taka jasna. A co mówić o zgodności...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakisgoscanonim
+2 / 2

@AleksandraCz a najśmieszniejsze jest to, że i tak te wszystkie usługi jak ślub czy pogrzeby i tak są bardzo drogo wycenione xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
+3 / 3

@irulax Wybacz, ale nie sądzę, żeby w Polsce dziś było aż 60% katolików. optowałbym za ok.20-30% wierzących i PRAKTYKUJĄCYCH regularnie. A już takich żyjących wg przykazań na co dzień, to już naprawdę garstka(w porównaniu do 38mln). Pomijam tu oczywiście takich pokazowców, co z rydzykiem pod rękę w tany idą na mszy... Nie liczę też tych, co wrzeszczą "Ja, Polak-Katolik" i w ramach wyznania wiary walą bliźniego w ryj, bo się na nich krzywo popatrzył...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2024 o 7:00

I irulax
+2 / 2

@LUPUS1962 Wybaczam. :)
To tylko kwestia definicji "katolika", stosowana płynnie w zależności od aktualnego interesu. Dla KK najkorzystniej jest podawanie procenta osób ochrzczonych, wtedy wychodzą bardzo zawyżone wartości.
W pozostałych kwestiach muszę niestety przyznać Tobie rację.
--------
Nawet wśród niektórych znanych katolików problem jest od dawna dostrzegany, stąd przykładowe określenia: "katolicyzm kucany", albo "katolicyzm letni".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
+19 / 27

no, w zasadzie, statystycznie rzecz biorąc - to zmusił, wszak chrzest przeprowadzany jest na niemowlęciu, a dogmaty odmawiają prawa do odstąpienia od tej wiary

zapewne tak się nie stanie, ale moim zdaniem powinien to być dodatkowy podatek - nie odpis od kwoty podatku płaconej państwu. ale raczej na cuda nie ma co liczyć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jacek83218
-5 / 27

@Petyrek

Chrzest jest wpisem w papiery wiara jest podglądem. Chrzest jej nie wymusza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
+9 / 19

@Jacek83218: kolejny raz to samo... za chrztem idzie "zwyczajowe" tzw. wychowanie w wierze, więc wpieranie dziecku, które nie potrafi myśleć krytycznie i analizować, a przekazywane informacje przyjmuje - nomen omen - na wiarę, całego zestawu indoktrynacyjnego kk. dzieje się to pod presją starszego pokolenia, dzieje się pod presją społeczną otoczenia - w efekcie dorosły człowiek "wierzy" w sposób wyuczony, a dopiero zwolnienie się z tych kajdan umysłowych wymaga wysiłku (na który część nie ma ochoty, albo nie bierze pod uwagę ze względu na tzw. tradycję)

więc o ile prawdziwej wiary wymusić się nie da, o tyle powszechny jej ersatz w postaci "tradycji" już tak. a statystyki nie mierzą prawdziwie wierzących, tylko tych przyznających się do związków z kk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jacek83218
+16 / 20

@Petyrek

No i co. Mnie ochrzczono, wychowano w wierze, posyłano na religię. Kościoły bym poprzerabiał na biblioteki a szamanów pogonił do normalnej pracy. W żydowskie bajki i dziadka na chmurce nie wierzę. Chrzest to nie oznacza wiara.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+7 / 11

@Petyrek Autor użył niewłaściwego czasu - powinno być napisane “nikt Cię nie zmusza”, bo jednakże kiedyś, jako osoby nieletnie, niektórzy byli zmuszani do religii przez rodziców, czy opiekunów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2024 o 3:46

P Petyrek
+5 / 5

@katem: widzisz... popatrzmy na dość skrajny przykład religijny - amiszów. nastolatki w okresie tuż przed okresem dorosłości mogą opuścić na rok (AFAIR) wspólnotę i odejść od życia w XVIII wieku do XXI. i..? 85 do nawet 97% z nich wraca: do życia polegającego na harówie od rana do nocy, od dzieciństwa do starości, w polu, bez jakichkolwiek udogodnień technicznych ostatnich 200 lat. do życia w którym wyrywają sobie zęby, zamiast leczyć, bo odmawiają ubezpieczenia społecznego, a sztuczne są tańszym rozwiązaniem

lekceważenie siły indoktrynacji religijnej jest błędem w tej analizie, która widzi dziecko pod takim butem jedynie jako przeszłość, jakoby bez wpływu na teraźniejszość

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+5 / 11

@Petyrek Zdaje się, że wychodzisz z założenia, że życie bez wiary (bez Boga nad sobą) jest lepsze. Niestety, tak wcale nie jest i mówię to jako osoba niewierząca. Mój praktyczny/techniczny/naukowy umysł nie pozwala mi wierzyć, ale jednak wolałabym, bo to rozwiązuje wiele problemów emocjonalnych - naturalny strach przed śmiercią (obiecuje przecież życie po życiu), uzyskanie nagrody za trudy i cierpienia doświadczane w obecnym życiu - wierzącemu łatwiej, bo wydaje mu się, że te trudy i cierpienia maja jakiś sens, a ja wiem, że sensu nie mają, ot po prostu się zdarzają i służą jedynie własnemu doświadczeniu, jeżeli potrafi się wyciągać wnioski z niego. No i chyba najważniejsze - w dużym stopniu wiara w Boga pomaga pozbywać się poczucia odpowiedzialności za siebie i swoje czyny - to nie moja wina, to Bóg tak chciał, to szatan mnie opętał i ściągnął z dobrej drogi, ale dobry Bóg mnie na nią przyjmie gdy się ukorzę i odpokutuję.
Tak właśnie widzę przyczyny takiej popularności w religii (bez względu na to, jako to Bóg, bo nawet zwyczajni buddyści buddyści - mimo, że ich doktryna niejako Boga nie uwzględnia, to jednak czczą Buddę jak Boga. Dużą rolę też odgrywa instynkt stadny - potrzeba przynależności do grupy, a realizacja tej potrzeby wymaga podporządkowaniu się wymaganiom grupy, do której dana jednostka chce należeć - i to właśnie jest zapewne najczęstszy powód trwania w grupie religijnej (w tym i Amiszów), ale też ta cecha jest głównym napędem rekrutacji do sekt - ów niezaspokojony instynkt stadny (którego, mam wrażenie, nikt tak naprawdę nie docenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
+4 / 4

@katem: och, jak mylne są te pobieżne psychoanalizy współrozmówców z internetu... ja sobie doskonale zdaję sprawę, i już o tym tu gdzieś niejednokrotnie pisałem, że dla wierzącego wiara ułatwia "przełknięcie" realiów świata i życia. i że logika oceny sytuacji nie ma dla nich znaczenia, bo "wierząc" mają zapewnione wszystkie te odczucia, które opisujesz (mimo realnego braku dla nich podstaw)

kiedyś mój Przyjaciel, o ile mnie pamięć nie myli po jakimś długim i obfitym w napitki sylwestrze, brzdąkając na gitarze nad brzegiem Wisły zapytał, czy jednak nie byłoby nam lepiej żyć takim prostym życiem - bez głębszej świadomości, zapotrzebowania na odpowiedzi, ba - bez pytań i wątpliwości; w zamian za dni lekkie, łatwe i przyjemne
obaj odpowiedzieliśmy zaprzeczeniem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+3 / 7

@Petyrek Przykład nietrafiony z tymi amiszami. Dlaczego 85 a nawet ponad 90% z nich wraca z powrotem z tych "wakacji" do ciężkiej harówki od rana do nocy od dzieciństwa do starości, bez technologii? Nie wiem ale podejrzewam że powodem jest przepaść cywilizacyjna, edukacyjna i technologiczna. Jedyne Twoje wykształcenie to nawet nie jest podstawowe, tylko umiesz czytać i pisać. Znajdź teraz pracę i kup bilet w automacie, by do tej pracy dojeżdżać, obsłuż bankomat by pobrać pieniądze z wypłaty. Jedyne co potrafisz to pracować od świtu do nocy w prymitywnym rolnictwie, więc u farmera też nie znajdziesz pracy bo jego setki hektarów obrabia w pełni zautomatyzowany traktor co z gps'em orze pole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2024 o 11:28

P Petyrek
+2 / 2

@lameria: cały czas tysiące ludzi uczy się na bieżąco obsługi nowych technologii, nieznanych im maszyn; nasi rodzice wychowywali się w czasach liczydeł, a dziś obsługują komputery. to zdecydowanie nie jest kwestia jedynie braku umiejętności czy możliwości przystosowania się do wyższej technologii; zwłaszcza iż przecież oni są jej świadomi - jedynie odrzucają korzystanie z niej. widywałem ludzi z tych wspólnot (amisze nie są jedyni) w supermarkecie na zakupach, oni naprawdę nie mają problemu ze współczesnym życiem codziennym - w tym zakresie, w jakim pozwala im na to religijna indoktrynacja

popatrz na dane statystyczne (jakkolwiek te pochodzące od kleru są fałszowane): 71% obywateli Polski przyznaje się do religii katolickiej, a jednak tylko 30% przychodzi na zapowiedziane liczenie, a jest to obowiązkowa dla nich niedzielna msza. to jest siła indoktrynacji przeprowadzanej na dzieciach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-2 / 6

@Petyrek Tak zgadza się miliony ludzi cały czas uczy się na bieżąco obsługi nowych technologii. Po pierwsze od przedszkola, a po drugie na bieżąco. A tutaj masz 18 latka który z średniowiecza teleportował się do XXI wieku. To jak z cackaniem się z uciekinierami z Korei Północnej gdzie przez wiele miesięcy w specjalnych obozach przechodzą dostosowywanie się z czasów siermiężnego PRL'a do epoki XXI wieku. W przeciwieństwie do amiszów Ci uciekinierzy nie mają takiego luksusu jak bezbolesny powrót do swoich.
"widywałem ludzi z tych wspólnot (amisze nie są jedyni) w supermarkecie na zakupach, oni naprawdę nie mają problemu ze współczesnym życiem codziennym - w tym zakresie, w jakim pozwala im na to religijna indoktrynacja" Więc według Ciebie skoro taki "amisz" zrobi zakupy w biedronce, to bezproblemowo obsłuży niczym Homer Simpson obsłuży reaktor atomowy? Nie amisze i im podobni mimo robienia zakupów w Biedronkach czy Walmarach nie są w żaden sposób przystosowani do życia we współczesnym świecie. Ty czy ja możemy rzucić wszystko i pojechać w Bieszczady, taki amisz nie ma szans dostać się nawet na pedagogikę. Jedyne marzenia jakie spełni to zbudować stodołę sobie lub sąsiadom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 5

@Petyrek Ale to wybór rodziców, co chcą przekazać dziecku. Jak jest rodzina ludzi niewierzących, to też wpierają dziecku, które nie potrafi myśleć, swój punkt widzenia. Dlaczego więc wychowywanie w wierze jest złe, a wychowywanie w braku wiary już jest w porządku?

A jeżeli uważasz, że jedynie wiara jest w naszym społeczeństwie wymuszana, to spróbuj być abstynentem. Zwłaszcza na terenach wiejskich. Od liceum, przez studia, aż po dorosłość. Ciągle jest się piętnowanym za nie picie. Zrób chrzciny bez alkoholu. Rodzina się obrazi. Zrób wesele bez alkoholu, to albo nie przyjdą, albo uchlają się w pobliskim monopolowym. Idź na imprezę i powiedz, że nie pijesz, to zaraz wyśmiewanie i łatka "kierowcy". I z tym nikt nie walczy, bo to "zwyczajowe" i taka "tradycja".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
-1 / 1

@Syriusz19: z jednej strony masz rację... zakładając że rodzice chcą wychować dziecko na dobrego człowieka, mogą to teoretycznie zrobić na oba sposoby - religijny lub nie. z tym, że w tym pierwszym przypadku pozostawiają je wrażliwe na wpływy "autorytetów religijnych", a te czasami są zarazą-jędraszewskim. w tym drugim człowiek nie dostaje gotowego kompasu moralnego, cudzego, już wykalibrowanego w określonym kierunku, a tworzy sobie własny, oparty na swoich przemyśleniach i przekonaniach. jest odporniejszy na manipulacje, choćby takie wpierające mu, że inny człowiek (ze względu na religię, pochodzenie, poglądy - cokolwiek) jest gorszy tylko dlatego iż jest inny. a takiej retoryki pełna jest w zasadzie każda religia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
0 / 0

@Petyrek
Wg. kościoła każdy ochrzczony jest zaliczany do wiernych, nawet jeśli dokona apostazji. Chrzci się przede wszystkim dzieci - zbyt małe, by zrozumiały cokolwiek, o świadomej decyzji nie ma tu mowy. Jeszcze ~~20 lat temu (a w niektórych regionach/ społecznościach nadal) odstępstwo od kościoła powodowało swojego rodzaju napiętnowanie społeczne - ludzie nawet nie przykładający do kwestii wiary zbytniej uwagi, uczestniczyli w obrzędach religijnych z powodu poczucia przynależności - nikt nie chciał być outsiderem.
Zresztą podobna była geneza wprowadzenia chrześcijaństwa w Polsce - państwa które tego nie zrobiły same, były nawracane "ogniem i mieczem".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 5

@Petyrek Teoretycznie każda ze stron, nie zależnie czy wierząca, czy nie, może wychować dziecko na dobrego człowieka. To kwestia indywidualna. Tak samo z innymi czynnikami. Nie ma znaczenia w co wierzy lub nie, dana rodzina, jeżeli jest problem alkoholowy, to dziecko ucierpi. Więc ogólne twierdzenie, że dziecku dzieje się krzywda tylko dlatego, że zostało ochrzczone, jest przykładem gimnazjalnego antyklerykalizmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
-1 / 1

@Petyrek czyli rozumiem że rodzice nie powinni narzucać swojej wiary i systemu wartości swojemu dziecku? Powinni wychowywać je "neutralnie" żeby broń Boże nie narzucać mu niczego? W takim razie nie powinni też narzucać mu mówienia po polsku bo może jako dorosły będzie chciał wyjechać za granicę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
0 / 0

@Amera: nie rozumiesz, po prostu się czepiasz, dokładając kulawą nadinterpretację do wypowiedzi; typowe odwracanie kota ogonem popularnej jak ostatnio pewien lokalny wanna-be-satrapa "broniący wolności wypowiedzi"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T trolik1
+14 / 14

@wkrol zastanów się zanim napiszesz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
+14 / 16

@Olafosss: a te 90% skąd, z powietrza? wiedza objawiona? na spisie powszechnym raptem 71% przyznaje się do krk; a i to głównie z przyzwyczajenia do takiej deklaracji. skoro bowiem (przy wszystkich machlojkach z liczeniem) krk oficjalnie podaje w Polsce 29% chodzących do kościoła, i niecałe 14% przystępujących do komunii (co teoretycznie jest obowiązkiem), to powoli te 90% zbliża się po przeciwnej stronie skali...
co akurat cieszy, biorąc pod uwagę działalność i standardy moralne krk w Polsce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+9 / 9

@Olafosss To bardzo ciekawe, bo wg. spisu 71% to Katolicy :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+15 / 15

@Olafosss Możesz mi nagwizdać - zostałam ochrzczona, ale jestem niewierząca. Chrzest nie ma najmniejszego znaczenia, to pusty rytuał dla ateisty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+7 / 9

@Olafosss Nie spotka mnie żadna kara - żyję uczciwie i ludziom krzywdy nie robię, więc tenTwój Bóg, podobno sprawiedliwy i miłosierny, potraktuje mnie dobrze, bo godnie używałam rozumu i wolnej woli, ktòrą mnie podobno obdarzył wg Twojej teorii. A wg mnie - nie będzie mnie po śmierci dokładnie tak samo, jak nie był nie przed narodzinami, a jak mnie nie będzie to i ani kary ani nagrody nie będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K katem
+9 / 9

@Olafosss Za to można być złym człowiekiem wierzącym w Pana Boga. Niestety, z takimi złymi ludźmi wierzącymi w Pana Boga i uważającymi, że chodzenie do kościoła zmyje całą ich podłość, nieuczciwość, a czasem nawet okrucieństwo w stosunku do innych ludzi i zwierząt zetknęłam się już jako całkiem mała dziewczynka. Pewnie dlatego rytuał chrztu nie zadziałał w moim przypadku i przestałam wierzyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Black3
+9 / 9

@Olafosss
Nie można być dobrym człowiekiem wierząc w tego sadystę, masz nawet w tej swojej biblii napisane ileż to razy mordował ludzi bo tak i to w większości niewinnych bo znaleźli się w złym miejscu i o złym czasie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+5 / 5

@Olafosss jestem ochrzcony a twojego bozka mam gleboko gdzies - dalej jestem katolikiem?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Azheal
+7 / 7

@Olafosss Podziwiam że umiecie sami tak siebie okłamywać - niby miłosierny bóg i daje wolna wole no ale jak nie bedziesz robil tego co chce to do piekla na wieczne meki XD ładne mi milosierdzie i wolna wola. A a tamto dziecko? A dam sobie mu raka bo czemu nie XD Jeśli bóg by faktycznie istniał to tym bardziej bym nie chciał mieć z nim nic wspólnego bo to skur***n jakich mało

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eskim0s69
+3 / 3

@Olafosss
,,Nie można być dobrym człowiekiem bez wiary w Pana Boga"
To czemu statystycznie ateiści są najbardziej kulturalni i najlepiej rozwinięci umysłowo?

,,Przykro mi to mówić, ale spotka cię za to kara po śmierci"
Po śmierci jest to samo co przed narodzinami, czyli nic.

,,Wszyscy ochrzceni to Katolicy, a tego nie można cofnąć" apostazja cofa to, a nawet nie ma czegoś takiego jak chrzest.
To tylko chlapanie wodą.
Zmuszanie do wiary jest przestępstwem, a z perspektywy religi jest grzechem i nieuznawane.
Czyli jeżeli ktoś się nie zgadza, nie można uznać za czyn religijny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Eskim0s69
+3 / 3

@Olafosss Większość wierzących jest nimi tylko dlatego że rodzice są lub że byli zmuszani za dziecka (co jest przestępstwem).
Większość wierzących nie przestrzega zasad, nie czytało księgi swojej wiary, nie stosuję postów, a wiesz dlaczego?
Bo coraz więcej ludzi zaczyna poprawnie korzystać z mózgu i odkrywają że boga nie ma, a wiara to ludzki wymysł.
Tylko mała garstka populacji ludzkiej, zna, przestrzega swoją wiarę, a ta garstka stale maleje :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joseluisdiez
+1 / 1

@Olafosss
Chyba tylko wg. danych kościoła.
Wg spisu powszechnego z 2021 71 % obywateli zadeklarowało przynależność do kościoła katolickiego.
Regularnie uczestniczy we mszach niecałe 30% katolików, a komunię przyjmuje ok 13 %.
Tak więc dominującą religią w Polsce jest - formalnie jestem katolikiem, ale religię mam wiadomo gdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+2 / 2

@Olafosss
A wszyscy jedzący makaron to wyznawcy Latającego Potwora Spagetthi. I tego też nie można cofnąć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
-1 / 1

100% Polaków to Polacy, więc wszyscy powinniśmy się przykładać do rozbudowy POLSKIEGO, oryginalnego Kościoła Pana Światowida i poszerzania naszej wiary

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Petyrek
+10 / 20

@krzysztofk0071: edukacja, lecznictwo, sądownictwo i jeszcze multum innych funkcji państwa mają społecznie istotną użyteczność i określone zadania w skali ogółu obywateli. kler nie ma żadnej wartości dla nikogo, poza grupką tzw. wiernych, i nie spełnia kompletnie żadnej funkcji z punktu widzenia państwa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qbikkkk
+12 / 14

@krzysztofk0071 z lekarza korzystales jak byles maly i na pewno skorzystasz w przyszlosci, z nauczycieli tez korzystales (chyba, ze jestes geniuszem - samoukiem), z milicji, wojska i sedziow korzystasz caly czas chociaz nawet nie zdajesz sobie sprawy, a to stawia wielki znak zapytania czy w ogole jest sens odpowiadac...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+4 / 12

@Petyrek
Dlaczego mam utrzymywać stadiony piłki nożnej, skoro z nich nie korzystam? Odpowiesz że szkolne boiska zapewniają zdrowie i sprawność fizyczna młodzieży. Można z tym polemizować, ale OK. A co z tymi betonowymi gigantami postawionymi na Euro? żaden z obiektów nie zarabia na siebie, cały czas muszą być dofinansowywane. Z czego? Z naszych podatków.

UWAGA - nie widzę sensu finansowania kościołów z budżetu. Wierzący powinni sami łożyć na utrzymanie swoich miejsc kultu. Również nauczyciele religii nie powinni być finansowani z państwowych pieniędzy. Tym niemniej jest wiele dziedzin, z których korzystają nieliczni, a finansują je wszyscy. Skoro tniemy koszty, zróbmy to szerzej. Ograniczmy wydatki do tego, co faktycznie jest potrzebne.
Za chwilę zobaczymy ile zbiorę minusów. Ilu fanatycznych kiboli broniących swoich ulubieńców czyta moje wpisy ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
+1 / 7

@Rydzykant Stadion Narodowy który powstał specjalnie na Euro 2012 możesz sobie wynająć i urządzić tam chociażby wykład na temat dlaczego masz finansować utrzymywanie betonowych molochów zbudowanych na Euro 2012. Z tych stadionów korzystają nie tylko i wyłącznie sportowcy i kibice, ale szersze spektrum obywateli którzy płacą podatki z których utrzymywany jest ten betonowy moloch. Z kościołów korzystają tylko i wyłącznie członkowie danej religii i to na dokładkę z lokalnej społeczności. Katolik ze Szczecina owszem, może pójść do kościoła w Przemyślu na mszę, natomiast będzie miał masę problemów z innymi posługami. By skorzystać z aktywnego prawa wyborczego w okręgu innym niż jestem przypisanym wystarczy, że powiadamiam państwo, odpowiednio wcześniej (to jedyny warunek i sensowny), że w dniu wyborów zamiast w Szczecinie będę w Przemyślu. Natomiast szczecinianin chcący poślubić olsztyniankę w kościele w Przemyślu (bo na przykład w Przemyślu żyli ich dziadkowie, albo mają taką zachciewajkę) zamiast zwykłej informacji muszą załatwić masę formalności. Natomiast ten sam ślub tego samego szczecinianina z tą samą olsztynianką w Urzędzie Stanu Cywilnego w Przemyślu, żaden kłopot

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
-1 / 11

@lameria
Tak, mogę wynająć stadion. Są one systematycznie wynajmowane na koncerty i inne wydarzenia masowe. Kibice płacą za bilety na mecze, a nawet jest możliwość odpłatnego zwiedzania. A mimo wszystko stadiony te są bardzo deficytowe, miasta muszą do nich dopłacać grube miliony. Skąd biorą te pieniądze? Z kieszeni podatników.
Kościoły też organizują koncerty. Czasami są one płatne (zwłaszcza koncerty organowe lub występy znanych artystów) czasem wstęp jest wolny. Ale jedynym kościołem zbudowanym w Polsce z podatków była warszawska Świątynia Opatrzności. Wszystkie inne zbudowano z kredytów spłacanych datkami parafian. I budynki kościelne nie będące zabytkami są utrzymywane ze środków parafian. Natomiast na utrzymanie gigantycznych stadionów wszyscy się składamy.
Jeśli chcemy zaoszczędzić pieniądze z budżetu, aby nasze podatki szły na faktycznie ważne cele, to nie tylko fundusz kościelny i lekcje religii, ale również wiele innych organizacji i obiektów należy odciąć od państwowej kasy. Masz odmienne zdanie?

Faktycznie wiele spraw urzędowych można załatwić w dowolnym miejscu, bowiem dane obywateli są dostępne w sieci. Wystarczy że udowodnisz kim jesteś, a urzędnik wszystko o tobie wie i może cię obsłużyć. Na prawdę chcesz, aby każdy klecha miał wgląd do twoich danych, tak jak ma do nich dostęp każda biurwa?
Na szczęście istnieją śluby cywilne, czyli nie musisz się martwić kościelnymi papierkami. Rejestracja urodzeń i wypisywanie aktów zgonu w USC też uwalnia cię od chrztu oraz mszy pogrzebowej. Czyli "żaden kłopot".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-2 / 4

@Rydzykant
"Na szczęście istnieją śluby cywilne, czyli nie musisz się martwić kościelnymi papierkami. Rejestracja urodzeń i wypisywanie aktów zgonu w USC też uwalnia cię od chrztu oraz mszy pogrzebowej. Czyli "żaden kłopot"."
Dla mnie żaden. Zapomniałeś tylko o tym, że ja pisałem o kłopotach katolików, szczecinianin i olsztynianka, którzy chcą wziąć ślub w kościele w Przemyślu. Oni i wielu innych katolików ma wtedy problem, mimo że należą do wspólnoty, która posiada ich wszystkie dane. Taka różnica, ale zdaje się nie zauważyłeś.

" Ale jedynym kościołem zbudowanym w Polsce z podatków była warszawska Świątynia Opatrzności. Wszystkie inne zbudowano z kredytów spłacanych datkami parafian. I budynki kościelne nie będące zabytkami są utrzymywane ze środków parafian."
Tutaj z kolei zapomniałeś o całej masie kościołów zbudowanych na zasadzie szantażu że jak mocium panie ufundujesz kościół to Twoje grzechy panie Zamoyski ulegną wybaczeniu i po śmierci do raju wejdziecie. Wszystkie kościoły w Polsce były budowane za publiczne pieniądze. Fundował je król, szlachta, która pełniła przeliczne urzędy państwowe, szlachta fundowała też z pieniędzy prywatnych. Ale generalnie w państwie feudalnym nic nie jest prywatne, bo wszystko w taki czy inny sposób należy do króla najwyższego seniora, król to państwo, a państwo to król.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 5

@lameria
Piszesz o "kłopotach" katolików? A co cię one obchodzą? Mnie nie obchodzą "kłopoty" kiboli, jak długo nie niszczą czyjejś własności i nie atakują ludzi. Jak ognia unikasz odpowiedzi na pytanie z demota. Dlaczego ktoś ma płacić za usługi i obiekty, z których nie korzysta i nie są obiektami użyteczności PUBLICZNEJ. Kościoły nie są, dlatego ateista nie powinien za nie płacić. Wielkie stadiony piłkarskie tez nie są, wiec dlaczego są finansowane z MOICH podatków? Podobnych spraw jest znacznie więcej.

"zapomniałeś o całej masie kościołów zbudowanych na zasadzie szantażu"
Które ze WSPÓŁCZESNYCH kościołów zostały tak wybudowane? Przecież rozmawiamy o kosztach, które każdy z nas musi obecnie ponosić. a nie o historii. Nazywasz ufundowanie kościoła szantażem? Ja to nazwę "sponsoringiem" (równie brzydkie słowo) lub ładniej "mecenatem sztuki". Od kilku tysięcy lat, najskuteczniejszy sposobem na zostawienie po sobie trwałego śladu było zbudowanie świątyni. Zamki traciły swoje walory wojskowe, pałace burzono by na ich miejscu postawić nowe, natomiast z reguły świątynie trwały najdłużej. Czasem zajmowały je inne bóstwa, jak choćby w Hagia Sophia, jednak przez wieki był to sposób na pozostawienie najtrwalszego śladu. No cóż, a potem przyszli barbarzyńcy typu ateistów lub ISIS i zaczęli zabytkowe obiekty burzyć. Cieszy cię utrata dziedzictwa kulturowego, choćby nawet z całkiem odmiennej kultury? Marzy ci się "Nowy Wspaniały Świat"? Poczytaj Huxleya.
Opierając się na współczesnej mentalności. kompletnie mylisz pojęcia. Kościoły nie były budowane z publicznych pieniędzy. Pieniądze które możnowładcy zabierali poddanym nie były publiczne. O pieniądzach publicznych można mówić dopiero od momentu wprowadzenia monarchii parlamentarnych. Wymień obiekty sakralne zbudowane na polecenie parlamentów. Ja wskazałem na "opaczną świątynię", w innych krajach tez znajdziesz takie POJEDYNCZE przypadki.
Skoro oskarżasz Kościół. to może także oskarż Medyceuszy. Oni też "marnowali" pieniądze na jakieś ścienne bohomazy oraz kawałki obrobionego marmuru. Jedź do Florencji i powiedz to władzom owego pięknego miasta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-1 / 1

@Rydzykant Hmmm więc nie przeszkadza Ci że nie możesz skorzystać z sakramentów w świątyni? Chcesz być do końca życia uwiązany do jednej świątyni i tylko w niej w pełni korzystać z wszystkich usług? Nie ma sprawy, tylko czy nie przeszkadza Ci, że musisz płacić na wszystkie kościoły w Polsce, skoro bezproblemowo, możesz skorzystać tak naprawdę tylko z jednego kościoła?
Nie uważałeś przy słowach, że w feudalizmie, król to państwo i państwo to król. Pieniądze państwowe, tak naprawdę były pieniędzmi króla i w zasadzie wszystko na terenie państwa jest króla, wasalowie co najwyżej zarządzają w imieniu króla, lub w zamian za jakieś posługi. "Skoro oskarżasz Kościół. to może także oskarż Medyceuszy. Oni też "marnowali" pieniądze na jakieś ścienne bohomazy oraz kawałki obrobionego marmuru." Zauważ że Medyceusze marnowali własne pieniądze zdobyte w mniej lub bardziej uczciwy sposób, a nie przewalali podatki wszystkich obywateli na potrzeby duchowe pewnej tylko grupy obywateli. Co więcej Ty sam, nie będziesz mógł bez specjalnych kombinacji skorzystać w pełni z Świątyni Opatrzności. Msza proszę bardzo, natomiast, ślub, chrzest, bierzmowanie, Pierwsza komunia, pogrzeb, to już musisz biegać od biskupa do biskupa i załatwiać pozwolenia. Właśnie o taką różnicę mi chodzi, stadion możesz wynająć bez żadnego problemu, jak nie masz ochoty nikt nie zmusi Ciebie do pójścia na ten czy inny stadion i skorzystania z usług. Z kościołem jest tak, że jesteś przywiązany do jednego, mimo że utrzymujesz wszystkie. Nawet szkołę podstawową możesz bez większych trudów wybrać inną niż wychodzi to z rejonizacji. Ba głupia kontrola samochodu, na terenie państwa w dowolnej stacji kontroli to robisz, zatankować też możesz wszędzie, a nie tylko w miejscu zamieszkania.. Mi chodzi tylko i wyłącznie o to, że utrzymując wszystkie kościoły w Polsce katolik musi kombinować jak koń pod górkę by Kościół dał mu pozwolenie na ślub w wybranej świątyni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 5

@lameria
"więc nie przeszkadza Ci że nie możesz skorzystać z sakramentów w świątyni? Chcesz być do końca życia uwiązany do jednej świątyni i tylko w niej w pełni korzystać z wszystkich usług? "
Gratuluję mistrzowskiego strzału. Wręcz genialnie... niecelnego.
Ostatni raz katolikiem byłem jako nastolatek, w poprzednim tysiącleciu. Widząc fałsz i hipokryzję księży zostałem wojującym ateistą. Po półtora roku pojawił się "efekt odstawienia narkotyku" - pytanie czy faktycznie świat składa się wyłącznie z materii. No cóż, w miarę dorastania u człowieka rozwija się potrzeba głębszego zrozumienia. Zainteresowały mnie filozofie wschodu, szczególnie taoizm i buddyzm. Nie są one religiami sensu stricto, bowiem nie ma tam bogów lub odgrywają oni kompletnie nieistotną rolę. Z czasem wciągnąłem się i na 8 lat zostałem "wyznawcą Buddyzmu". Niezaprzeczalnie wiele technik umysłowych stosowanych w buddyzmie przynosi wymierne korzyści. Potwierdza to wielu wybitnych naukowców.
Jednak w końcu "wierność neofity" przeszła mi. Tam też zobaczyłem błędy. W dodatku ktoś zaprosił mnie na "medytacje ignacjańskie". Ze zdziwieniem zauważyłem, że niczym istotnym nie różnią się one od buddyjskich. Pięćset lat temu założyciel Jezuitów zaproponował gotowym na to katolikom doskonałe narzędzie. Tylko niewielu z nich było gotowych.
Właśnie wtedy zrozumiałem - wszelkie światopoglądy, czy to ateistyczne czy religijne, są wyłącznie narzędziami. Wybierasz sobie takie narzędzie, które W DANYM CZASIE i do danego celu jest ci przydatne. Celem Hawkinga było zrozumienie zasad działania wszechświata. Zastosował metodę "ceteris paribus" zakładającą ze wszystkie pozostałe elementy pozostają niezmienne, nie wpływają bezpośrednio na dane wydarzenie. Do tej metody badawczej najwygodniejszy był ateizm. Jednak jego wybitny umysł do końca zachował świadomość, że pewnych aspektów nie poddał analizie. Większość ateistów nie ma tej świadomości, dlatego nie są geniuszami.

Nie interesuje mnie "jak katolik musi kombinować by Kościół cośtam cośtam". Interesuje mnie, by każdy miał prawo do rozwoju duchowego w takiej formie, do jakiej dorósł. Antyteiści intensywnie starają się zobrzydzić, albo wręcz odebrać ludziom to prawo.

"czy nie przeszkadza Ci, że musisz płacić na wszystkie kościoły w Polsce, skoro bezproblemowo, możesz skorzystać tak naprawdę tylko z jednego kościoła?"
A czy przeszkadza mi, że muszę płacić także na Grekokatolików, Żydów, Protestantów, Buddystów itp. Albo że muszę płacić na gigantyczne betonowe stadiony piłkarskie, które nigdy na siebie nie zarabiały i są mi kompletnie niepotrzebne? Albo na Polskie Towarzystwo Psychologiczne? Gdy będę chciał pójść do psychologa, będę musiał za to zapłacić z własnej kieszeni, państwo nic mi nie sfinansuje. Są setki, tysiące instytucji, nie będących instytucjami wyższej przydatności publicznej (bo policja, wojsko, szpitale, szkoły i kilka innych faktycznie są niezbędne i muszą istnieć dzięki budżetowi), na które jestem zmuszony płacić. Czy chcę? Nie chcę. Należy zlikwidować fundusz kościelny, katechetom za lekcje powinna płacić kuria. Jednak to samo powinno spotkać wielu innych "pasożytów", instytucji okradających nas z podatków. Dlaczego mówi się tylko o jednym?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-1 / 1

@Rydzykant Eee Jeżeli sądzisz że personalnie tykałem to Ty spudłowałeś. Słyszałeś o czymś takim jak założenia, empatia? Chodziło mi o wczucie się w rolę. Czy przeszkadzałoby Ci że nie mógłbyś z czegoś skorzystać mimo że jesteś członkiem danej społeczności. Mi jako ateiście zwisa i powiewa, ale potrafię wyobrazić, poczuć, zastanowić się czy to jest uczciwe, że katolik, chcąc skorzystać z konkretnego kościoła musi kombinować jak koń pod górkę mimo że jest członkiem Kościoła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 5

@lameria
A słyszałeś/aś o czymś takim jak BDSM? (w tym przypadku nadmiernej empatii nie polecam)

Już w prawie rzymskim obowiązywała zasada "Chcącemu nie dzieje się krzywda". Skoro katolicy akceptują uciążliwości formalne przy załatwianiu swoich sakramentów w odległych miejscach, to dlaczego mam ich zmuszać do zmiany zwyczajów. Jak komuś nie odpowiada, może zrezygnować.
Dochodzi tu jeszcze jeden istotny czynnik. Porównujesz sakramenty z działaniami urzędniczymi. Aby dokonać odmiejscowienia spraw urzędowych, niezbędny jest ogólnopolski (a w zasadzie to ogólnoświatowy) system informatyczny, Coś w stylu e-Obywatela lub CEPIK-u. Zdajesz sobie sprawę, jak wspaniałym celem dla hakerów byłaby taka baza danych osobowych? Jakie konsekwencje przyniosłoby jej wykradzenie? Patrząc z tej perspektywy, uciążliwość obecnego systemu jest do prawdy niewielka.
Gdybym był typowym katolikiem, wolałbym aby moje dane nie wpadły w ręce jakiegoś sliko albo arabskiego terrrrrrrrrorysty. fanatycy są nieprzewidywalni.

p.s.
Zapewne patrzysz na świat z perspektywy anglojęzycznej.
Najpierw piszesz "więc nie przeszkadza Ci że nie możesz skorzystać z sakramentów w świątyni?"
A następnie "Jeżeli sądzisz że personalnie tykałem to Ty spudłowałeś."
W języku polskim, "ty" jest zdecydowanie personalne. U nas nie ma słowa "you" oznaczającego jednocześnie "Ty oraz "Wy". (Przez grzeczność, nie biorę pod uwagę tej drugiej opcji lokalizacyjnej)


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L lameria
-1 / 1

@Rydzykant "A słyszałeś/aś o czymś takim jak BDSM? (w tym przypadku nadmiernej empatii nie polecam)" Typowy argument z Hitlerem. Zaimponowałeś.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+1 / 5

@lameria
Bez jasnego uzasadnienia wymagasz ode mnie "empatii" względem ludzi, akceptujących uciążliwość kościelnej biurokracji. Ja przedstawiłem racjonalny argument, dlaczego biurokracja może być lepsza niż "odmiejscowienie". Gdzie tu jest argumentacja Hitlera?

A osoby wybierające BDSM robią to z własnej woli i nikogo nie przymuszają. Chcesz narzucić im własne preferencje? Jakie to niepoprawne politycznie ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar refael72
+6 / 40

O to chodzi, że nie jest to świadoma decyzja. Dzieci są zatruwane tymi bzdurami od kołyski.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GreeboOgg
-1 / 7

@refael72 tak kiedyś sobie myślałem czy to w ogóle zgodne z konstytucją... (?)
Ktoś, coś?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 15

@refael72 Czyli mam rozumieć, że wychowywanie dziecka w wierze, jest narzucaniem mu światopoglądu, a wychowywanie dziecka w poglądach ateistycznych już nie, bo dziecko od kołyski chce jednak być ateistą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pawel24pl
+6 / 8

@GreeboOgg Art. 48. ust. 1:
"Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz jego przekonania."

Art 53. ust. 3:
"Rodzice mają prawo do zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi przekonaniami. Przepis art. 48 ust. 1 stosuje się odpowiednio."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2024 o 17:27

A activefun
-2 / 4

@Syriusz19 Nie ma czegoś takiego jak poglądy ateistyczne, przynajmniej ja nie słyszałem. A dziecko jak się urodzi, to nie chce być ateistą, tylko nim jest;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 3

@activefun "Ateizm, obejmuje spektrum poglądów – od niewiary w istnienie bogów po sprzeciw wobec uznawania jakichkolwiek koncepcji natury duchowej, nadprzyrodzonej lub transcendentnej".

Dziecko nie może być ateistą, bo nie posiada wiedzy o czymś takim jak bóg czy bóstwo, więc nie może go ani zaakceptować, ani odrzucić. Jest czystą kartą, którą jego rodzice i otoczenie wypełniają. To od rodziców zależy, czy dziecko będzie patrzało na świat jak ateista lub jak chrześcijan. Tak samo jak dziecko nie rodzi się ze znajomością jakiegokolwiek języka, tylko uczy się takiego, jakie usłyszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
-3 / 3

@Syriusz19 Dziecko może sobie zgłębiać poglądy religijne jakie mu się podoba. Wszelka interwencja rodziców w tym zakresie jest już w pewnym stopniu narzucaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Amera
-1 / 1

@solarize dziecko może uczyć się języka jakiego chce, mówienie do niego po polsku jest w pewnym stopniu narzucaniem

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-2 / 4

@solarize To narzucanie ma swoją nazwę - wychowywanie według swoich wartości. Dziecko nie ma samo z siebie żadnych poglądów i to w jakim się wychowuje otoczeniu, sprawa, że nabywa poglądy. Dziecko wychowane w otoczeniu katolickim, będzie miało takie poglądy. Dziecko w otoczeniu rasistowskim, będzie miało poglądy rasistowskie.

Jak dziecko wróci z przedszkola i zapyta się rodzica, kim jest Bóg (bo usłyszało od kolegi), to co odpowiesz, żeby nie narzucać poglądów? Bo odpowiedź o istnieniu Boga, jak również o jego nie istnieniu, jest narzucaniem, według Twojej teorii, poglądów. Tylko według Ciebie, to pierwsze jest złe, a to drugie jest dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
-1 / 1

@Amera Dokładnie. Stąd porównanie do języków jest nietrafione, bo ateista w tym zestawieniu byłby niemową i nie narzucał żadnego języka.
@Syriusz19 Nie, nie trzeba niczego mówić według swojego poglądu. Można dziecku opowiedzieć jak opowiadają o tym różni inni ludzie zaznaczając, że jest to ich opinia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 1

@solarize Czyli za każdym razem, jak dziecko o coś się zapyta, to odpowiesz "jedni ludzie mówią tak, a inni mówią tak. Masz 5 lat, więc sam zdecyduj, którą wersję wybierasz". Tak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar solarize
0 / 0

@Syriusz19 Dokładnie. Nic jednak nie wspominam, że dziecko musi coś decydować. Co więcej, dziecko w tym wieku pyta o religię ekstremalnie rzadko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G GreeboOgg
0 / 0

@pawel24pl No to czyli spoko :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+1 / 11

Przecież utrzymują. Dają na tacę. A to, że Państwo im dopłaca to nie jest decyzja pojedynczego katolika tylko rządów. Nie wyrzucajcie wszystkich katolików do jednego wora, bo napewno jest wielu wierzących, którzy by woleli, żeby państwo nie dopłacało kościołowi, ale nie mają na to wpływu.
Ja cały czas czekam aż nowy rząd odłączy w końcu państwo od kościoła, ale mam duże wątpliwości.
Narazie to tylko szumne zapowiedzi. Ostatnio nie jestem na bieżąco, ale chyba w tym temacie nic się nie dzieje...chyba, że ktoś mnie poprawi.
Żeby nie było bardzo bym chciał, żeby państwo w ogóle nie było finansowane z państwowych środków, najlepiej jeszcze podatek żeby płacili, ale raczej tego nie doczekamy. Ktoś z większymi jajami musiał by przejąć stery nad naszym krajem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Laviol
+2 / 10

@Kunta_Kinte, no popatrz, trzeci tydzień rządzą i nic z tym nie zrobili! Skandal!
Tobie naprawdę się wydaje, że to najważniejsza rzecz jaką mają się teraz zająć? Tusk wskazał kierunek, do którego będą dążyć, ale również powiedział, że np. Fundusz kościelny jest wpisany w budżet na ten rok i to się nie zmieni, bo zmienić nie może. Do tego zapowiedział, że zmiany będą konsultowane, więc jakiekolwiek zmiany będą to nie wcześniej niż w przyszłym roku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+4 / 4

@Laviol
Ja nie oczekuję, że oni drugiego dnia rządów to zrobią, ale po wyborach ucichło na ten temat, a przeczucie mogę mieć. A mam takie, że niewiele z tym zrobią. W tym momencie jest na ten temat cisza. Mówi się o wielu planach, a o tym niespecjalnie. Jak mówiłem wątpię, ale czekam.
Dla mnie nieważne czy to zrobi Tusk czy inny rząd. Chciałbym po prostu, żeby słowo zamieniło się w czyn. Na tym etapie wystarczyła by mi jakąś zapowiedź.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
+2 / 2

@Laviol
Dlatego napisałem, żeby ktoś mnie poprawił jeśli się mylę. Zgoda, coś się może wydarzy, ale z tego artykułu wynika, że będzie to raczej drobna zmiana, żadna rewolucja. Napewno nie można tego nazwać odłączeniem kościoła od Państwa.
A z drugiej strony to ja Tuska bardzo dobrze pamiętam i pamiętam, że wiele rzeczy obiecywał w poprzednich swoich rządach. Nie ufam mu i nie zaufam.
Cieszyć się będę jak te święte krowy w końcu będą musieli żyć jak normalni ludzie, a nie utrzymywani przez cały naród.
Ja jako niewierzący i szczerze gardzący kościołem nie chcę, żeby choć grosik zabierali mi na to zło. Niech się wezmą w końcu za robotę jak chcą mieć pieniądze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 13Puchatek
+7 / 11

A kto Ci powiedział, że nie chcę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Qbikkkk
+6 / 8

Powinno byc jak w Niemczech - osobny podatek, z ktorego mozna sie wypisac. W przypadku wypisania parafia czy inny meczet zostaje powiadomiony i robi z tym co chce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Aqq300
-2 / 6

Ale wiesz, że straszenie niewierzących straszliwą, pośmiertną karą jest jak straszenie dorosłych, że nie dostaną prezentu od Mikołaja, prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
+1 / 3

Cały czas podejście jest złe. To działalność gospodarcza. Świadczą usługi za pieniądze. Powinni normalnie płacić podatki jak każda firma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fishe27
-5 / 7

@ruskm Płacą podatki jak każdy inny Kościół w PL. Jak chcesz możesz założyć swój kościół i płacić te same podatki. Przede wszystkim kościół nie odlicza VAT jak inni przedsiębiorcy i raczej by skorzystali na przejściu na ogólne opodatkowanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anthony_Waltz
0 / 2

@fishe27 No ale nie płaci dochodowego, czyli już jest praktycznie na zero. Księża płacą jakiś śmieszny ryczałt. Oprócz tego nie ponosi wielu innych obciążeń na rzecz Państwa, za to dostaje kilka miliardów rocznie. tak że tego, weź się kolego nie wygłupiaj z takim gadaniem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R ruskm
0 / 0

@fishe27 nie odlicza vat hmm także go nie płaci, nawet jak kościół prowadzi hotel to dostajesz fakturę 0%vat

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LKA
0 / 2

Już przeczuwam co się będzie działo, wypiszesz się i ksiądz nie zgodzi się na Twój pochówek... Jednym to będzie przeszkadzało, innym nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L Livanir
+2 / 4

@LKA w sumie spoko pomysł, dodatkowe zalety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MikeRagnos
+2 / 6

Myślę, że boją się starcia z rzeczywistością. Że mimo ciągłego darcia mordy, że Polska jest katolicka, że 90% Polaków to katolicy, podświadomie czują, że po wprowadzeniu dobrowolnego podatku kościelnego okaże się, że w Polsce jest nie więcej jak 20% katolików, z których połowa się nie przyzna, żeby nie płacić. Ten upadek z urojonego piedestału jak i prawdopodobny wzrost kosztów sakramentów budzi strach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sceptykiem_sie_urodzic
0 / 8

Katoliku, już teraz płacisz za wszystko. "co łaska a nie mniej niż 500".

Płacąc księdzu za spowiedź otrzymasz lżejsza pokutę a gdy nie jesteś zadowolony pójdziesz do innego.

Lekarze jakoś sobie radzą. Mają piękne domy, samochody, za wizytę leczenia ciała biorą 200...500 zł. Z ksiezami powinno być tak samo. Nikt nie będzie miał wyrzutów że dany ksiądz się dorobił. Wszystko legalnie.

Promocja: "dziś spowiedź za złotówkę". I to jest pomysł na biznes.

Pomóżmy kościołowi stać się lepszą instytucja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vesmil
+6 / 6

jak to jest że pytanie do katolików a odpowiadają głównie osoby niewierzące...?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TrinityKiller
-1 / 5

@Vesmil Bo katol w tym momencie leży pod krzyżem. Nie wie co się dzieje na świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomaszdoper222
-1 / 5

Rekordowe wydatki tuska, nawet za pisu tyle nie dali:) haha demoto cioty

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pokos
+5 / 9

Pytanie z fałszywą tezą, czyli słaba manipulacja.
Skoro zwracasz się do mnie z pytaniem to odpowiadam: chcę i już to robię. I liczę się z tym, że wkrótce będę musiał łożyć trochę więcej niż obecnie i nie mam z tym problemu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pkedzier
+1 / 1

no tak, jak zwykle wszyscy do jednego wora
są katolicy co sądzą że Kościół powinien utrzymać się z ofiary
a co do większych kosztów USŁUG jak nie będziemy chcieli płacić dużych sum to i będzie taniej

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C C1VenomMX321
+1 / 1

Nikt?
No tak, bo mając pół roku sam świadomie zdecydowałem, że chcę się ochrzcić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant_
+2 / 2

Ależ katolicy utrzymują swoich kapłanów. Problem w tym, że powinni to robić tylko oni, natomiast faktycznie robimy to wszyscy płacąc podatki na rzecz skorumpowanego państwa. I tak - to nie jest żadna metafora. Państwo, które pompuje ogromne kwoty na rzecz kościoła, w zamian za korzyści polityczne - to państwo skorumpowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KudlatyRyj
+1 / 5

Ja chętnie wspieram KK. A że państwo go dotuje, to już nie mam na to wpływu. Nawet postkomuniści ich dotowali. Jestem za tym, żeby wierni utrzymywali KK, bo wtedy się oczyści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 3

A czemu ktokolwiek miałby utrzymywać kościół? Niech księża sami utrzymują swoją parafie. A pracuje by utrzymać siebie i swój dom. Domem księdza jest parafia, niech pracuje jako np śmieciarz i cała wypłata na utrzymanie parafii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Suchar24
-1 / 1

Przecież utrzymują xD Księża sami sobie dają "na tacę"? Sami wyprłniają puszki w kościołach? Z czyich podatków idzie ponad 200 mln na kościół?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Skar2k19
-1 / 1

znowu gównoburza przez złodziei pedofilów i nierobów w sukienkach ehh

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yahu1983
-2 / 4

No przecież robią to. Kościół w przygniatającej większości - utrzymuje się z dobrowolnych składek wiernych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anthony_Waltz
-1 / 1

@Yahu1983 Yhy, ze składek miliard, z budżetu 3 miliardy, przygniecioną kolego to może ty masz głowę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yahu1983
-3 / 3

@Anthony_Waltz Doczytaj za co Państwo oddaje te pieniądze. Może coś zrozumiesz.
Utrzymanie zabytków (także klasy UNESCO), dofinansowanie ośrodków opieki zdrowotnej (hospicja) i oświaty prowadzonych przez kościół, ośrodki wychowawcze, wsparcie akcji charytatywnych (CARITAS zbiera dwa razy więcej niż WOŚP, które też jest wspierane z publicznych pieniędzy), zwrot mienia bezprawnie zagrabionego przez władze PRL, dzierżawy gruntów i ośrodków należących do kościoła...
I wiele, wiele innych.
Coś tam słyszałeś. Jakieś cyferki. Ale nie byłeś na tyle dociekliwy, by sprawdzić za co i na co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2024 o 19:48

A Anthony_Waltz
0 / 0

@Yahu1983 Skąd te dane? Słyszałeś jakieś kazanie ale nie byłeś na tyle dociekliwy, by sprawdzić za co i na co.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yahu1983
-2 / 2

@Anthony_Waltz Skąd te dane? Masz dzieciaku Internet, to sam bądź dociekliwy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anthony_Waltz
0 / 0

@Yahu1983 Serio? Chcesz żebym ja szukał potwierdzenia twoich słów? :-) Gdzie się uczyłeś dyskutować, w piaskownicy? :-D I jeszcze nazywasz mnie dzieciakiem :-D Skisłem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y Yahu1983
-3 / 3

@Anthony_Waltz Są dwa typy ludzi. Taki który usłyszy "autorytet" i we wszystko łyknie. Oraz taki, który coś usłyszy, kwestionuje i sam sprawdzi.
Ty - jak widać - jesteś osobą, która się nie fatyguje do tego, by samemu znaleźć odpowiedź. To takie właśnie osoby są barankami, którym TV z łatwością mózg pierze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anthony_Waltz
0 / 0

@Yahu1983 Są też ludzie którzy plotą bzdury, licząc że naiwni uwierzą. Ale jak ktoś powie "sprawdzam" to nie przedstawią dowodów na swoje słowa, tylko wdają się w pseudointelektualne rozważania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Dinaeel
+2 / 4

Skoro się czepiamy, to czemu święte przekonanie lewaków że wszyscy powinni ratować "biednych imigrantów / inżynierów,lekarzy" i powinniśmy ich przyjmować oraz utrzymywać? Mają swoich popleczników więc swoje fanaberie niech sami finansują - społeczeństwu wystarczą lokalne pasożyty.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pilipiuk8
+1 / 1

Nie chce mi się czytać wszystkich komentarzy ale są jacyś katolicy którzy są przeciwni temu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 1

@pilipiuk8 księża XD. Też katolik a się im to mega nie podoba ha ha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F fishe27
-5 / 9

A kto niby utrzymuje Kościół? Masz na myśli "fundusz kościelny"? Niech państwo odda zrabowane grunty i nieruchomości to nie będzie płacić - do zwrotu pozostaje 50 000 ha ze 140 000 zrabowanych. Fundusz kościelny nie tylko nie rekompensuje, ale nawet nie jest najmem. Do tego nieruchomości. Religia w szkołach? Korzystają, czyli płacą katolicy. Inni w tym terminie otrzymują etykę, inną religię, albo świetlicę / opiekę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andreas50
-2 / 4

@fishe27 Kosciol jako instytucja powinien zostac pozbawiony prawa posiadania gruntow w Polsce poza zagospodarownym obszarem kosciola , zakonu, czy przykoscielnych cmentarzy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
L LUPUS1962
0 / 0

@fishe27 przeczytaj choćby "7 zacnych grzechów głównych" a dowiesz się, jak owe "zrabowane" później przez państwo grunty trafiały do kościoła... Fakt, bywały nadania królewskie, ale wiele gruntów i włości było wyłudzone od poprzednich właścicieli, w drodze manipulacji i "udzielenia odpustów od czyśćca"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rogulek12
-1 / 1

A kto powiedział,że nie chce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Andreas50
+1 / 3

Tak, brawo.. JA Nie chce tez placic abonamentu, bo nie ogladam TV, nie chce placic skladek emerytalnych na innych emerytow , tylko odkladac na swoja emeryture, nie chce placic czesci podatku na wojsko, bo jak bedzie wojna uciekne z Polski i g...no mnie to obchodzi, nie chce placic podatku drogowego bo u mnie drogi sa dobre , a dziury w innych gminach mnie nie obchodza, a takze zdrowotnych skladek, bo lecze sie prywatnie za oplatami...nie zgadzam sie tez na utrzymywanie z budzetu Panstwa Wyzszych Uczelni i zatrudnionych tam wykladowcow bo ja z nich nie korzystalem ..niech placa uczniowie albo ich rodzice..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2024 o 20:57

F fiksusik
0 / 4

Tych katolików to jeszcze trochę jest, ale utrzymywanie filharmonii dla naprawdę garsteczki melomanów to już bardzo gruba przesada. Niech filharmonie odwalą się od budżetu i funkcjonują wyłącznie z wpływów za bilety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marek1919
-2 / 2

Utrzymuję,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Bissig
+3 / 3

Generalizując, to czemu ktoś chce żebym utrzymywał polityków, z partii na którą nie głosowałem, może niech płacą na nich ci co na nich głosowali?
Najlepszy system utrzymywania kleru jest w Niemczech, tak mi się wydaje. Deklarujesz swoje wyznanie i płacisz na nich podatek. I Już.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S swoj_chlop
+2 / 2

Nie pamiętam mojego chrztu. Ale pamiętam chrzest mojego brata. Krzyczał! Protestował!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N noriaki
-3 / 5

Z chęcią zamiast płacić podatki na ,,państwo'' przerzuciłbym je na Kościół. I tak cokolwiek robię czy lekarze muszę iść prywatnie i ch**a z tego wszystkiego mam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalrydz
+2 / 2

@noriaki Byś się zdziwił gdyby wszystkie podatki zamiast do budżetu państwa szły do kościoła. Pierwszy byś protestował przed odpływem twojej kasy do watykanu

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N noriaki
-3 / 3

@michalrydz I tak bym wolał dać na Kościół. Sorry ale państwa świeckie to jest żart. Zwłaszcza teraz, cyrk i nic więcej. Druga osoba w państwie showman i pajac.
Państwa świeckie mają ludzi w pompie co dla mnie zrobili. Pis czy PO? Ch**a jedynie od wszystkich dostałem także jestem za a nawet przeciw, aby moje podatki szły na Kościół a nie na coś co się zwie państwem.

Szczęść Boże i ratuj się kto może.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W wwl545a
+3 / 5

A kto powiedział że dla Katolików to problem?
Problem to będzie dla części Prawosławnych, protestantów I Żydów. Fundusz Kościelny nie jest na rzecz Kościoła Katolickiego, ale na rzecz wszystkich legalnych związków wyznaniowych.
Jeżeli w Polsce jest około 10 mln katolików, to wystarczy że średnio od każdego pójdzie około 20 zł, a pokryje praktycznie cały potrzebny Fundusz Kościelny dla KK. Można się zakładać, że środki na remont zabytkowych świątyń znowu wrócą pod Ministerstwo Kultury, a to gorzej dla innych zabytków, bo ciężej będzie im konkurować o środki, natomiast to znacząco obniżyć potrzebna wysokość pieniędzy potrzebna z odpisów od wiernych...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KonradKlark
0 / 0

Na początku demot jako taki ale jak sięna chwilę włączył Olafosss, tak poszło już jak lawina. On to jest "miszcz" nad miszcze. Rozkręcił gównoburze, wyłączył komputer i poszedł spać hahahaha Jemu z tą jego niezmordowaną indoktryną to można normalnie pomniki stawać. Tylko z samego piasku, takie nie zatrwałe (jak ta jego indoktryna) haha

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J jakber
0 / 0

To proste! To nie są ich kapłani tyłko Boga! A na Boga mają się składać wszyscy czy tego chcesz czy nie ! Czego jeszcze nie rozumiesz?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem