Mam tak samo, przyjaciel czuje coś do mnie, jednak ja wolę kogo innego. Trudna sprawa...
tak, możecie minusować, jednak to nie jest proste, wiedząc, że nie potrafię dać szansy komuś, kto mnie kocha - a jedynie przyjaźń [a może aż?] ...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 26 April 2011 2011 22:56
hmm, istnieje, z tym że ten demot to prawda. Najpierw kochałem swoją przyjaciółkę, ale już mi "przeszło". I to jest nadal szczera przyjaźń. Więc sory, ale nie pierrdol :D
chłopaka ma =] Po za tym ucieszyła się gdy jej powiedziałem że byłem w niej zakochany, ale już nie jestem. Może nie tyle co ucieszyła, ale kamień spadł jej z serca.
jasne ze istnieje, czaesto w takiej postaci, ze oboje mysla iz druga strona czegos chce....oczywiscie sie mylac;p ale w przyjazni ktora ma pozostac przyjaznia nikt nie wchodzi na takie tematy, to i nieporozumienia nie wychodza na jaw;]
cayec moim zdaniem przyjaźń damsko-męska istnieje ale tylko w 5%. mam przyjaciółkę z którą mogę porozmawiać o wszystkim, ja do niej nic nie czuje i wiem że ona do mnie także nic nie czuje, a przyjaźnimy się już około dwóch lat. przyznaję że jest bardzo atrakcyjna, ale nie ma "tego czegoś".
pff... przyjaciel mnie kocha bezgranicznie a ja mam innego ;/ to jest koszmar w bialy dzien ;/ nikomu tego nie zycze...
wesolych swiat dla wszystkich z takim problemem i dla reszty tez!!! ;D
zgadzam się, no jasne że istnieje. mam przyjaciela od lat, ma dziewczynę, kocha ją, ja też absolutnie na niego nie lecę, a jednak się uwielbiamy - jako najlepsi kumple. no i z racji że mieliśmy czysto fizyczny epizod - teraz zero tabu ;)
Ja jestem, ale trudno, mam pecha:) Nie patrzę mimo to na nią, jako tą złą, tylko normalną, bo przecież zakochała się i nic nie poradzę:D Mimo wszystko normalnie ze sobą rozmawiamy, jestem jej przyjacielem, a to co do niej czuje zapewne w końcu minie (trwa ponad rok). Jest najładniejszą dziewczyną jaką znam. Nie można się załamywać! Jakoś będzie:D
Racja .. zaprzyjaźniłam się z pewnym chłopakiem.
Ja od roku mam chłopaka,a ten przyjaciel się we mnie zakochał.
no i teraz się dopiero dzieje ..
'' jedno kocha drugie,drugie kocha trzecie ''
dokładnie to teraz przerabiam z kolegą;)) on ciągle powtarza że wierzy w taką przyjaźń, a tak na prawdę to zarywa do każdej panny;/
a demot najlepszy;))) +
Najczęsciej , no to ja mam to szczęście że nie mam takiej sytułacji a jesli bym miała była bym osobą drugą , ale nie wiem czy wtedy zaczełabym traktować inaczej przyjaciela jak było tak wczesniej nic nie wiedziałam dobrze było to jak teraz wiem to tez musi byc dobrze ;-)
ja mam przyjaciela i on ma dziewczynę a ja mam chłopaka, którego poznałam dzięki przyjacielowi:P przyjaźń damsko-męska istnieje ale jest bardzo rzadka:P
Haha. Pozdrawiam wszystkich w tak beznadziejnej sytuacji jak moja. tylko u mnie nie ma trzeciej! Dobrze wiedzieć, że ktoś ma jeszcze gorzej, poprawia mi to nastrój. [+] za poprawienie humoru
Ja też spotkałam w praktyce taki łańcuszek. Kochasz kogoś, ale ta osoba kocha kogoś innego, a ten inny jeszcze kogoś. I w rezultacie wszyscy są nieszczęśliwi. Ironia losu.
To prawda. Z moją przyjaciółką w gimnazjum było tak, że ja się w niej zakochałem, a ona we mnie nie. Teraz w liceum mam podobną sytuację z inną przyjaciółką, tyle że role się odwróciły.
najgorsze jest to, że ten demot zobaczyłem dziś, mniej niż godzinę po dokładnym rozrysowaniu takiej relacji u mnie... 1,1 kobiety na faceta, a tak ciężko jest się z kimś związać :| [+]
to świetne móc przyjaźnić się z osobą którą się kocha, przyjaźń powinna opierać się na miłości i odwrotnie. jak się nie kocha drugiej osoby to nie ma mowy o prawdziwej przyjaźni. a że wy nie umiecie poradzić sobie z waszymi fantazjami erotycznymi na temat przyjaciela to trudno. ja byłam szczęśliwa przyjaźniąc się w liceum z dziewczyną którą kochałam, a która miała chłopaka. teraz niestety obie na studiach w różnych miastach, kontakt się urwał, ale wciąż ją kocham i wciąż jej życzę wszystkiego najlepszego z tym kolesiem. (żeby nie było że w democie chodzi o przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną, zaznaczam że mnie faceci nie interesują więc ona dla mnie jest jak dla większości dziewczyn facet :P)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 27 April 2011 2011 0:54
Nie chodzi o żadne durne fantazje erotyczne na temat przyjaciela. To jest o wiele bardziej skomplikowane. Sama tkwię w takiej sytuacji, że jestem szczerze zakochana w moim najlepszym przyjacielu. Nie mam żadnych fantazji z jego udziałem czy coś. Po prostu patrząc na niego, wiem, że to ten jedyny, niepowtarzalny, którego zawsze będę kochać. Nie umiem nawet ująć w słowa, tego, co czuję. A czuję ból, bo wiem, że on kocha inną, a ona z kolei kocha jeszcze kogoś innego. I wiem, że gdyby on szedł się z tą, którą kocha, moje serce pękłoby nieodwracalnie, chociaż z drugiej strony cieszyłabym się, że chociaż on jest szczęśliwy.
Bylem kiedyś w takiej sytuacji, ale kiedy zdałem sobie sprawę z beznadziejności tej sytuacji i wyrwałem się z tego. Dzisiaj mam inna przyjaciółkę z którą się dobrze rozumiemy. Tzn ona marzy o kimś innym i ja ciągle marze o tamtej.
...pierwsze kocha drugie, a to drugie kocha trzecie.
trzecie zostawia drugie, pierwsze pociesza drugie ale przestało go kochać jak to drugie pokochało trzecie bo nie chciał się wpierdzielać.
drugie uświadamia sobie w końcu, że prawdziwą miłością było to pierwsze ale jest za późno bo się wpier***liło czwarte... i pozamiatane :D:D:D
Ja byłam ta pierwsza, ten drugi w sumie nikogo nie kochał, a i tak była hała, tak czy siak postanowił zakończyć znajomość (przez telefon...) może w końcu się domyślił? Zakończył słowami "nie chce być kolejnym, który cię skrzywdzi"... no i tak beczę od dwóch miesięcy skrzywdzona.
Wiem, że chociaż może to brzmi absurdalnie, ale zbierz się w sobie i porozmawiaj z nim szczerze. Byliście przyjaciółmi, prawda? Prawdziwy przyjaciel wszystko zrozumie. On mógł po prostu źle odebrać sytuację, więc musisz mu to wytłumaczyć. Czy nie zranił Cię bardziej, usiłując Cię nie zranić i odsuwając się?
To jest okropne. Z własnego doświadczenia znam taką sytuację, tylko sto razy bardziej skomplikowaną...
Kasia i Karola to najlepsze przyjaciółki, które pewnego razu poznały Pawła. Każde z nich miało wtedy kogoś, ale Kasia była zainteresowana Pawłem. Pół roku później żadne z tej trójki nie miało partnera. Paweł zaprzyjaźnił się z Kasią (ona myślała, że jest nią zainteresowany), ale tylko po to, by zbliżyć się przez to do Karoliny. Kasia, pomimo tego że Paweł się jej podobał, pomagała mu w zdobyciu Karoli i cieszyła się ich szczęściem. Cała trójka spędzała miło razem czas. Po jakimś czasie między Pawłem a Karolą zaczęło się coś psuć, przestali ze sobą praktycznie rozmawiać, a jeśli już rozmawiali- kłócili się. Kasia wspierała Pawła i przyjaźniła się nadal z Karolą, dla której Paweł był jedynie kumplem, nikim więcej. Paweł i Kasia spędzali ze sobą mnóstwo czasu, powoli zbliżając się do siebie. Pewnego dnia Paweł zasugerował, że chciałby od Kasi czegoś więcej niż tylko przyjaźni, ale ona odpowiedziała delikatnie, że przecież on ma Karolę i nie chciałaby nic zmieniać. Przyjaźń trwała nadal, każde z nich wiedziało, że granic przyjaźni przekroczyć nie wolno. Ale Paweł zaczął zachowywać się wobec Kasi dość niejednoznacznie: często ją tulił, całował w policzek, trzymał rękę na jej biodrze gdy szli ulicą, chwytał jej dłoń niby to mierząc ze swoją lub ją ogrzewając, mówił i pisał słówka, które wykraczały poza normy przyjacielskich pogaduszek, codziennie wysyłał buziaki na dobranoc itp. Pewnego dnia zadał Kasi pytanie (co prawda nie wprost, ale ona wiedziała o co chodzi) czy jest szansa na to żeby byli razem, nie kazał jej odpowiadać, kazał się zastanowić. To namieszało Kasi w głowie- dotąd myślała i wmawiała sobie, że są tylko przyjaciółmi. Kiedy w końcu uświadomiła sobie, że go kocha i jej na nim zależy, było za późno, bo Karola i Paweł się pogodzili i wszystko zaczęło zmierzać w 'dobrym' kierunku. Wszyscy nadal są dobrymi przyjaciółmi, Kasia cieszy się z ich szczęścia ale jednocześnie cierpi.
Ja mam na imię Kasia i jestem bohaterką tej smutnej historii.
Brzmi trochę jak z telenoweli brazylijskiej, ale niestety to prawda.
Psia mać! Tutaj jakieś 95% facetów NIE MA jaj i nie potrafi radzić sobie z kobietami. Rany... Są przecież inne! Ruszcie dupy i poszukajcie inne obiekty westchnień i przestańcie pieprzyć o tym jacy Wy to nieszczęśliwi jesteście. Jesteście babami czy facetami, a?! Pamiętajcie, że jeśli facet zakochuje się w swojej przyjaciółce tzn. ,że sam ma więcej problemów ze swoją psychiką niż rzucona kobieta w czasie (bez urazy drogie Panie) w czasie menstruacji. To jest po prostu głupie. Weźcie w końcu Panowie ruszcie dupy i zapełnijcie swój świat pięknymi kobietami a nie patrzcie maślanym wzrokiem na swoje przyjaciółki które ktoś lepszy z Was po prostu Wam je zabrał. Macie jaja? Bo jeżeli tak to najwyżej bardzo zgniłe... A teraz wszyscy grzecznie idą wypłakać się w poduszkę. Ale dostanę minusów. Ha! I tak mam przyjaciółkę. Jest dla mnie jak siostrzyczka, jak członek rodziny. A z siostrami nie chodzi się do łóżka, prawda? I nie narzekam na brak innych kobiet wokół mnie. Także momentami chce mi się rzygać czytając komentarze co poniektórych... Może czas popracować trochę nad sobą i nad własną psychiką, hm? Byle nie stała się zbyt kobieca...
Powiedział człowiek, który najwyraźniej nie wie, co to znaczy, być zakochanym i nie wie, co miłość robi z człowiekiem. Kobiety też są silne, potrafią sobie radzić, ale doskonale też wiem, że z miłością nie ma szans nawet największy twardziel.
Cholernie prawdziwe ; / Sam byłem w takiej sytuacji. Tylko po tym wszystkim nasówa mi sie pytanie do w moim przypadku dziewczyn. Dlaczego w takich sytuacjach nie chcecie spr ? Bo moim zdaniem aby rozkwitła miłośc musi byc przyjaźń miedzy dziewczyna a chłopakiem. Widziałem tutaj wpis ''A zazwyczaj to ten przyjaciel jest idealnym partnerem dla nas'' Prawde mówiąc ja się gubię. I przez to cała przyjażń w moim przypadku sie rozwaliła bo nie umialem wytrzymac, poukładac sobie wszystkiego tak jak należy. Bo chyba nie chodzi o jakieś aspekty fizyczne tzn wygląd itp bo to przechodzi z czasem. Człowiek dociera do tej 2 osoby i zdaje sobie sprawe że jest wyjątkowa, rozumieją się bez słów ,spędzają ze sobą dużo czasu ,uśmiechają sie ,czują sie przy sobie dobrze. Wydawałoby się że to jest to ! a jak przychodzi co do czego to kompletny niewypał bo właśnie jest ta osoba 3. I tu również mam pytanie dlaczego tak jest ? Bo dzialaja aspekty fizyczne tzn. Bo u przyjaciela sie tego nie dostrzega ? Może umie się z Tobą dogadac PRAWIE tak samo dobrze jak przyjaciel ? Czy po prostu jest trudno zmienic nastawienie z przyjaźni na uczucie ? Bo zazwyczaj nie ma co sie oszukiwac nie przyjaźni się z osoba tylko dlatego bo jest ładna,bogata i tak dalej tylko dlatego bo zradza sie zaufanie i jakby nie patrząc uczucie. Bo przyjaźń miedzy dziewczyna a chłopakiem jest uczuciowa tutaj sie przytuli tutaj się da takiego o buziaka w policzek. A czy właśnie w tym wszystkim nie chodzi o to ? Czy po prostu nie da sie tego ogarnąc ? Sorry za tą cała rozkmine ale po prostu ten demot, wpisy mnie rozłożyły i przypomniały o wszystkim : P
I nie chce żeby mnie źle odebrano : )Nie chce wywołac jakieś wojny : ) Tylko po prostu normalnie o tym popisac : D Nie mam zamiaru tutaj naskakiwac na dziewczyny : ) I pisac że to ich wina i blablbla. Bo tak po prostu nie jest : )
Niestety jestem w identycznej sytuacji... Zaprzyjaźniłem się z koleżanką ze studiów i przez dłuższy czas faktycznie była to tylko przyjaźń, aż do momentu kiedy z pewnej przyczyny przestaliśmy ze sobą rozmawiać... Wtedy zrozumiałem, że tak naprawdę z mojej strony jest to miłość jednakże jedyne co od niej usłyszałem, po powiedzeniu jej, że coś do niej czuję to to, że z przyjaciółmi nie można być... Najgorsze jest to, że zaczęła się spotykać z facetem z naszego roku i boję się, że coś może z tego być.. :(
Po pierwsze, nie przyjźni się z kimś kogo się kocha - to głupie... Po drugie jakby pierwsze kochało drugie, a drugie pierwsze to nie byłaby to już prtzyjaźń...
drogę do głównej czas zacząć! :-)
OdpowiedzNiestety true :(
trzecie kocha pierwsze i już mamy trójkącik
cholernie bolesna rzecz. Nie zdarzyło mi się tak, mam nadzieję, ale na prawdę współczuję ludziom tkwiącym w takim beznadziejnym stanie rzeczy
@faxtiour
Dziękuje za współczucie...
karwia, zdemotywowalo mnie to bo przypomnialo o tym tzrecim h**u;/
Czasem przyjaciel kocha szczerzej, niż ten cały "ukochany"...
normalnie sad but true
Faxtiour@ Oto jestem :|
@dawid000 A nawet homoseksualny trójkącik.
Jajca to dopiero są jak trzecie kocha pierwsze :D Taki pociąg;D
Albo on jest gejem
Mam nadzieję że moja przyjaciółka się we mnie nie podkochuje :)
Hehe, jakbym widział siebie ;)
OdpowiedzMam tak samo, przyjaciel czuje coś do mnie, jednak ja wolę kogo innego. Trudna sprawa...
tak, możecie minusować, jednak to nie jest proste, wiedząc, że nie potrafię dać szansy komuś, kto mnie kocha - a jedynie przyjaźń [a może aż?] ...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 April 2011 2011 22:56
Odpowiedzhttp://www.polsat.pl/image/mini/351106.jpg
+ !!!
OdpowiedzMam tą samą sytuacje..
z życia wzięte.
Odpowiedzchyba ze jedno z nich jest homo. to rozwiazuje caly problem
chyba ze chlopak jest pedalem.
OdpowiedzTak to tylko w amerykańskich filmidłach, które mają tyle wspólnego z prawdziwym życiem co koń z koniakiem.
niestety nie tylko w filmach...
dlatego przyjazn damsko-meska nie istnieje :)
Odpowiedzchyba ze chlopak jest gejem ^^
czego jestem przykladem...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 April 2011 2011 15:57
hmm, istnieje, z tym że ten demot to prawda. Najpierw kochałem swoją przyjaciółkę, ale już mi "przeszło". I to jest nadal szczera przyjaźń. Więc sory, ale nie pierrdol :D
PanWindows
Jesteś pewien że ona nic do ciebie nie czuje?:D
chłopaka ma =] Po za tym ucieszyła się gdy jej powiedziałem że byłem w niej zakochany, ale już nie jestem. Może nie tyle co ucieszyła, ale kamień spadł jej z serca.
jasne ze istnieje, czaesto w takiej postaci, ze oboje mysla iz druga strona czegos chce....oczywiscie sie mylac;p ale w przyjazni ktora ma pozostac przyjaznia nikt nie wchodzi na takie tematy, to i nieporozumienia nie wychodza na jaw;]
cayec moim zdaniem przyjaźń damsko-męska istnieje ale tylko w 5%. mam przyjaciółkę z którą mogę porozmawiać o wszystkim, ja do niej nic nie czuje i wiem że ona do mnie także nic nie czuje, a przyjaźnimy się już około dwóch lat. przyznaję że jest bardzo atrakcyjna, ale nie ma "tego czegoś".
pff... przyjaciel mnie kocha bezgranicznie a ja mam innego ;/ to jest koszmar w bialy dzien ;/ nikomu tego nie zycze...
Odpowiedzwesolych swiat dla wszystkich z takim problemem i dla reszty tez!!! ;D
Smutne kurde, naprawdę :( Chociaż tobie nic się nie dzieje, to bardziej żal mi jest tego gostka.
główna ! [+]
Odpowiedzdokładnie tak, ale z dwojga złego, lepsza ta przyjaźń niż coś na sile :)
OdpowiedzPrawda...
OdpowiedzNie zgadzam sie, bo nie zawsze tak się dzieje. Przyjaźń męsko damska jak najbardziej istnieje, tylko rzadko występuje...
Odpowiedzchoć jeden normalny komentarz! :D
zgadzam się, no jasne że istnieje. mam przyjaciela od lat, ma dziewczynę, kocha ją, ja też absolutnie na niego nie lecę, a jednak się uwielbiamy - jako najlepsi kumple. no i z racji że mieliśmy czysto fizyczny epizod - teraz zero tabu ;)
też jestem tego zdania. Mam przyjaciela ma dziewczynę i kocha ją . A ja mam swój obiekt westchnień . Ale i tak razem duużo gadamy i się wygłupiamy :D
@melomankaa Ale jak to tak, twój chłopak nie zazdrosny? To jest nie do pojęcia. Ja bym chyba sfiksował z zazdrości.
Byłem w takiej sytuacji, w roli pierwszego ;[
OdpowiedzJa jestem, ale trudno, mam pecha:) Nie patrzę mimo to na nią, jako tą złą, tylko normalną, bo przecież zakochała się i nic nie poradzę:D Mimo wszystko normalnie ze sobą rozmawiamy, jestem jej przyjacielem, a to co do niej czuje zapewne w końcu minie (trwa ponad rok). Jest najładniejszą dziewczyną jaką znam. Nie można się załamywać! Jakoś będzie:D
adin23
jak bym siebie słyszał
niestety wiem coś o tym
@adin23 Nie liczyłbym na to, że minie. No chyba że znajdziesz inny obiekt westchnień.
Święta racja! Też znalazłam się w identycznej sytuacji, i również w roli pierwszej
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 26 April 2011 2011 18:43
OdpowiedzRacja .. zaprzyjaźniłam się z pewnym chłopakiem.
OdpowiedzJa od roku mam chłopaka,a ten przyjaciel się we mnie zakochał.
no i teraz się dopiero dzieje ..
'' jedno kocha drugie,drugie kocha trzecie ''
tekst "zostańmy przyjaciółmi" nigdy nie prowadzi do prawdziwej przyjaźni
Odpowiedzchyba że oboje są homo
Odpowiedzja przyjaznie sie z chlopakiem.
Odpowiedznie wierze w przyjażń damsko-męsko. ja ją praktykuje
A zazwyczaj to ten przyjaciel jest idealnym partnerem dla nas..
OdpowiedzNajlepsza odp!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
istnieje, ale w 95% przypadków dzieję się tak właśnie jak to jest wyżej przedstawione
Odpowiedzale chlopak nie podoba sie dziewczynie, dziewczyna chlopakowi i jest okay;d
OdpowiedzSzczera i bolesna prawda...ja nie wierze w przyjaźń damsko męska,moja koleżanka w nią wierzy a ja milczę...:-(
OdpowiedzNo tak, mój przypadek, mam przyjaciółkę która ma chłopaka, a ona mi się podoba chociaż, zarywam do innej :P, fest pokopane
Odpowiedza trzecie nikogo ;)
Odpowiedzta a ta pierwsza osoba pociesza tamtą że im się ułoży, myśląc w głebi serca "to dobrze, moze mam jeszcze szanse"
SMUTNE :(
Neliels Zaiste, bardzo chytre :) Ale to naturalne, nie ma w tym winy.
dokładnie to teraz przerabiam z kolegą;)) on ciągle powtarza że wierzy w taką przyjaźń, a tak na prawdę to zarywa do każdej panny;/
Odpowiedza demot najlepszy;))) +
no w sumie to jest troche ironiczne. I smutne zarazem ; x
skąd ja to znam :)?
OdpowiedzZ tego trudnego słowa jakim jest: AUTOPSJA :]
Echh... mocne [+]
OdpowiedzJa jestem w roli pierwszego... ;/
Czy akurat jak staram się nie myśleć o niej (a właśnie taka jest sytuacja w tej chwili u mnie) to musiał pojawić się taki demot?! Mimo tego WIELKI +
Odpowiedz(...) a 3 kocha pierwszego... ;p
Odpowiedzno to wam współczuję, bo prawdziwa, szczera przyjaźń damsko-męska jest czymś naprawdę cudownym.
OdpowiedzKocham mojego przyjaciela, on kocha moją najlepszą przyjaciółke a ona woli się z nim tylko kumplować...
OdpowiedzNajczęsciej , no to ja mam to szczęście że nie mam takiej sytułacji a jesli bym miała była bym osobą drugą , ale nie wiem czy wtedy zaczełabym traktować inaczej przyjaciela jak było tak wczesniej nic nie wiedziałam dobrze było to jak teraz wiem to tez musi byc dobrze ;-)
OdpowiedzZawsze powtarzam, że nie wierzę w przyjaźń damsko-męską bez jakichkolwiek (i kiedykolwiek) podtekstów :)
OdpowiedzWTF - Po co jej zegarek skoro nie ma ani wskazówek ani godzin ??
Odpowiedznajwyraźniej to bransoletka ;d
no a pierwsze nienawidzi trzeciego
OdpowiedzChyba że jedna strona jest homoseksualistą ;)
OdpowiedzTen demotywator powinien stać się: "True Demotivator" !
Odpowiedzalbo zakochują się w sobie i są razem :)
OdpowiedzKobiety są złe.
Odpowiedzja mam przyjaciela i on ma dziewczynę a ja mam chłopaka, którego poznałam dzięki przyjacielowi:P przyjaźń damsko-męska istnieje ale jest bardzo rzadka:P
OdpowiedzWprost nienawidzę, kiedy demot idealnie odwzorowuje mój problem.
Odpowiedzgłupia prawda ;//
Odpowiedzoczywiście [+]
Haha. Pozdrawiam wszystkich w tak beznadziejnej sytuacji jak moja. tylko u mnie nie ma trzeciej! Dobrze wiedzieć, że ktoś ma jeszcze gorzej, poprawia mi to nastrój. [+] za poprawienie humoru
OdpowiedzTak;/ niestety, mam to samo. Mój przyjaciel coś do mnie czuje a ja wole innego... Przykra prawda;/
Odpowiedzto z nim ku... badz ;/
+, cała prawda w tym democie.
Odpowiedzeh no niestety taka prawda. I to drugie zawsze opowiada pierwszemu o tym trzecim...
OdpowiedzTaa a ty słuchasz i przytakujesz a w duchu to być tego trzeciego zaje... krzywdę zrobił ;)
dokładnie !
Potwierdzam :(
OdpowiedzI + oczywiście :D
w koncu jakis tego typu bezstronny demot przynajmniej nie bedzie kolejnej wojny plci :P [+]
Odpowiedznajczęściej- ale nie zawsze:)
OdpowiedzMogę potwierdzić;)
Ja też spotkałam w praktyce taki łańcuszek. Kochasz kogoś, ale ta osoba kocha kogoś innego, a ten inny jeszcze kogoś. I w rezultacie wszyscy są nieszczęśliwi. Ironia losu.
Odpowiedzwtedy to już nie jest przyjaźń. bardziej jakaś niezdrowa relacja.
OdpowiedzTo prawda. Z moją przyjaciółką w gimnazjum było tak, że ja się w niej zakochałem, a ona we mnie nie. Teraz w liceum mam podobną sytuację z inną przyjaciółką, tyle że role się odwróciły.
Odpowiedzi z takiej glupiej relacji moze urodzic sie tragedia
OdpowiedzDokładnie [+]
Odpowiedzw gimnazjum miałem taką sytuację.
Qrwa przecież coś takiego nie istnieje.
OdpowiedzLife story... [+] W każdym przypadku początek końca albo przyjaźni albo znajomości, bo ciężko nazwać taką relacje przyjaźnią.
Odpowiedzniezgadzam sie, ja mam przyjaciela faceta i jakos zadne z nas sie w sobie nie kocha
Odpowiedzprzykra prawda
Odpowiedza trzeci to pedał
Odpowiedzona juz obciaga temu trzeciemu w myslach ;)
OdpowiedzDzięki za poprawę nastroju
true
Odpowiedzehh . bolesna prawdaa :(
Odpowiedzprawda i to święta prawda :( niestety
Odpowiedzdemot:Przyjaźń męsko-damska:Najczęściej jedno kocha drugie, a drugie kocha inaczej.
Odpowiedzeh... prawda... ale są gorsze przypadki...
Odpowiedznajgorsze jest to, że ten demot zobaczyłem dziś, mniej niż godzinę po dokładnym rozrysowaniu takiej relacji u mnie... 1,1 kobiety na faceta, a tak ciężko jest się z kimś związać :| [+]
Odpowiedztaak.. I dodatkowo to trzecie to najlepsza przyjaciółka.. [+]
Odpowiedzto świetne móc przyjaźnić się z osobą którą się kocha, przyjaźń powinna opierać się na miłości i odwrotnie. jak się nie kocha drugiej osoby to nie ma mowy o prawdziwej przyjaźni. a że wy nie umiecie poradzić sobie z waszymi fantazjami erotycznymi na temat przyjaciela to trudno. ja byłam szczęśliwa przyjaźniąc się w liceum z dziewczyną którą kochałam, a która miała chłopaka. teraz niestety obie na studiach w różnych miastach, kontakt się urwał, ale wciąż ją kocham i wciąż jej życzę wszystkiego najlepszego z tym kolesiem. (żeby nie było że w democie chodzi o przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną, zaznaczam że mnie faceci nie interesują więc ona dla mnie jest jak dla większości dziewczyn facet :P)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 27 April 2011 2011 0:54
Odpowiedzznaczy się jesteś les?
Nie chodzi o żadne durne fantazje erotyczne na temat przyjaciela. To jest o wiele bardziej skomplikowane. Sama tkwię w takiej sytuacji, że jestem szczerze zakochana w moim najlepszym przyjacielu. Nie mam żadnych fantazji z jego udziałem czy coś. Po prostu patrząc na niego, wiem, że to ten jedyny, niepowtarzalny, którego zawsze będę kochać. Nie umiem nawet ująć w słowa, tego, co czuję. A czuję ból, bo wiem, że on kocha inną, a ona z kolei kocha jeszcze kogoś innego. I wiem, że gdyby on szedł się z tą, którą kocha, moje serce pękłoby nieodwracalnie, chociaż z drugiej strony cieszyłabym się, że chociaż on jest szczęśliwy.
Niestety ja też tkwię w takim "stanie rzeczy" jako przyjaciel ale się nie poddaję :) i dopóki krew w moich żyłach płynie raczej się nie poddam ;]
Odpowiedza trzecie kocha pierwsze ;P
Odpowiedzpo rozstaniu - zostańmy przyjaciółmi
OdpowiedzBylem kiedyś w takiej sytuacji, ale kiedy zdałem sobie sprawę z beznadziejności tej sytuacji i wyrwałem się z tego. Dzisiaj mam inna przyjaciółkę z którą się dobrze rozumiemy. Tzn ona marzy o kimś innym i ja ciągle marze o tamtej.
Odpowiedz...pierwsze kocha drugie, a to drugie kocha trzecie.
Odpowiedztrzecie zostawia drugie, pierwsze pociesza drugie ale przestało go kochać jak to drugie pokochało trzecie bo nie chciał się wpierdzielać.
drugie uświadamia sobie w końcu, że prawdziwą miłością było to pierwsze ale jest za późno bo się wpier***liło czwarte... i pozamiatane :D:D:D
Ja byłam ta pierwsza, ten drugi w sumie nikogo nie kochał, a i tak była hała, tak czy siak postanowił zakończyć znajomość (przez telefon...) może w końcu się domyślił? Zakończył słowami "nie chce być kolejnym, który cię skrzywdzi"... no i tak beczę od dwóch miesięcy skrzywdzona.
Odpowiedzo kurczę ale paradoks
Wiem, że chociaż może to brzmi absurdalnie, ale zbierz się w sobie i porozmawiaj z nim szczerze. Byliście przyjaciółmi, prawda? Prawdziwy przyjaciel wszystko zrozumie. On mógł po prostu źle odebrać sytuację, więc musisz mu to wytłumaczyć. Czy nie zranił Cię bardziej, usiłując Cię nie zranić i odsuwając się?
jak ja to dobrze znam;((
Odpowiedzi nikomu nie życze znalezienia sie w takiej samej sytuacji..:(
taak. wie się coś na ten temat. jak na razie nie odzywam się już i z przyjacielem i z tym 2 ;]
Odpowiedzalbo oboje sie ru**ają a trzecia osoba żyje 5 lat w nieświadomości...
Odpowiedzjakie to kur** szczere.... tkwie tak już dwa lata ;/
OdpowiedzI najczęściej to ten pierwszy dostaje po dupie!!!
OdpowiedzTo jest okropne. Z własnego doświadczenia znam taką sytuację, tylko sto razy bardziej skomplikowaną...
OdpowiedzKasia i Karola to najlepsze przyjaciółki, które pewnego razu poznały Pawła. Każde z nich miało wtedy kogoś, ale Kasia była zainteresowana Pawłem. Pół roku później żadne z tej trójki nie miało partnera. Paweł zaprzyjaźnił się z Kasią (ona myślała, że jest nią zainteresowany), ale tylko po to, by zbliżyć się przez to do Karoliny. Kasia, pomimo tego że Paweł się jej podobał, pomagała mu w zdobyciu Karoli i cieszyła się ich szczęściem. Cała trójka spędzała miło razem czas. Po jakimś czasie między Pawłem a Karolą zaczęło się coś psuć, przestali ze sobą praktycznie rozmawiać, a jeśli już rozmawiali- kłócili się. Kasia wspierała Pawła i przyjaźniła się nadal z Karolą, dla której Paweł był jedynie kumplem, nikim więcej. Paweł i Kasia spędzali ze sobą mnóstwo czasu, powoli zbliżając się do siebie. Pewnego dnia Paweł zasugerował, że chciałby od Kasi czegoś więcej niż tylko przyjaźni, ale ona odpowiedziała delikatnie, że przecież on ma Karolę i nie chciałaby nic zmieniać. Przyjaźń trwała nadal, każde z nich wiedziało, że granic przyjaźni przekroczyć nie wolno. Ale Paweł zaczął zachowywać się wobec Kasi dość niejednoznacznie: często ją tulił, całował w policzek, trzymał rękę na jej biodrze gdy szli ulicą, chwytał jej dłoń niby to mierząc ze swoją lub ją ogrzewając, mówił i pisał słówka, które wykraczały poza normy przyjacielskich pogaduszek, codziennie wysyłał buziaki na dobranoc itp. Pewnego dnia zadał Kasi pytanie (co prawda nie wprost, ale ona wiedziała o co chodzi) czy jest szansa na to żeby byli razem, nie kazał jej odpowiadać, kazał się zastanowić. To namieszało Kasi w głowie- dotąd myślała i wmawiała sobie, że są tylko przyjaciółmi. Kiedy w końcu uświadomiła sobie, że go kocha i jej na nim zależy, było za późno, bo Karola i Paweł się pogodzili i wszystko zaczęło zmierzać w 'dobrym' kierunku. Wszyscy nadal są dobrymi przyjaciółmi, Kasia cieszy się z ich szczęścia ale jednocześnie cierpi.
Ja mam na imię Kasia i jestem bohaterką tej smutnej historii.
Brzmi trochę jak z telenoweli brazylijskiej, ale niestety to prawda.
Psia mać! Tutaj jakieś 95% facetów NIE MA jaj i nie potrafi radzić sobie z kobietami. Rany... Są przecież inne! Ruszcie dupy i poszukajcie inne obiekty westchnień i przestańcie pieprzyć o tym jacy Wy to nieszczęśliwi jesteście. Jesteście babami czy facetami, a?! Pamiętajcie, że jeśli facet zakochuje się w swojej przyjaciółce tzn. ,że sam ma więcej problemów ze swoją psychiką niż rzucona kobieta w czasie (bez urazy drogie Panie) w czasie menstruacji. To jest po prostu głupie. Weźcie w końcu Panowie ruszcie dupy i zapełnijcie swój świat pięknymi kobietami a nie patrzcie maślanym wzrokiem na swoje przyjaciółki które ktoś lepszy z Was po prostu Wam je zabrał. Macie jaja? Bo jeżeli tak to najwyżej bardzo zgniłe... A teraz wszyscy grzecznie idą wypłakać się w poduszkę. Ale dostanę minusów. Ha! I tak mam przyjaciółkę. Jest dla mnie jak siostrzyczka, jak członek rodziny. A z siostrami nie chodzi się do łóżka, prawda? I nie narzekam na brak innych kobiet wokół mnie. Także momentami chce mi się rzygać czytając komentarze co poniektórych... Może czas popracować trochę nad sobą i nad własną psychiką, hm? Byle nie stała się zbyt kobieca...
OdpowiedzPowiedział człowiek, który najwyraźniej nie wie, co to znaczy, być zakochanym i nie wie, co miłość robi z człowiekiem. Kobiety też są silne, potrafią sobie radzić, ale doskonale też wiem, że z miłością nie ma szans nawet największy twardziel.
Sama jestem w takiej sytuacji ale to ja ejstem tą pośrodku.. Zakochany jest we mnie mój przyjaciel..A Ja mam chłopaka..
Odpowiedzi jest mi cholernie trudno
no właśnie... "najczęściej", a nie "zawsze" ...
Odpowiedzmilosc mojego zycia kocha sie w moim kuzynie a ze mna sie kumpluje , trafiles w dyche z tym demotem..
Odpowiedzcholernie prawdziwy... Nienawidzę tej sytuacji, a tkwię po same uszy...
OdpowiedzCholernie prawdziwe ; / Sam byłem w takiej sytuacji. Tylko po tym wszystkim nasówa mi sie pytanie do w moim przypadku dziewczyn. Dlaczego w takich sytuacjach nie chcecie spr ? Bo moim zdaniem aby rozkwitła miłośc musi byc przyjaźń miedzy dziewczyna a chłopakiem. Widziałem tutaj wpis ''A zazwyczaj to ten przyjaciel jest idealnym partnerem dla nas'' Prawde mówiąc ja się gubię. I przez to cała przyjażń w moim przypadku sie rozwaliła bo nie umialem wytrzymac, poukładac sobie wszystkiego tak jak należy. Bo chyba nie chodzi o jakieś aspekty fizyczne tzn wygląd itp bo to przechodzi z czasem. Człowiek dociera do tej 2 osoby i zdaje sobie sprawe że jest wyjątkowa, rozumieją się bez słów ,spędzają ze sobą dużo czasu ,uśmiechają sie ,czują sie przy sobie dobrze. Wydawałoby się że to jest to ! a jak przychodzi co do czego to kompletny niewypał bo właśnie jest ta osoba 3. I tu również mam pytanie dlaczego tak jest ? Bo dzialaja aspekty fizyczne tzn. Bo u przyjaciela sie tego nie dostrzega ? Może umie się z Tobą dogadac PRAWIE tak samo dobrze jak przyjaciel ? Czy po prostu jest trudno zmienic nastawienie z przyjaźni na uczucie ? Bo zazwyczaj nie ma co sie oszukiwac nie przyjaźni się z osoba tylko dlatego bo jest ładna,bogata i tak dalej tylko dlatego bo zradza sie zaufanie i jakby nie patrząc uczucie. Bo przyjaźń miedzy dziewczyna a chłopakiem jest uczuciowa tutaj sie przytuli tutaj się da takiego o buziaka w policzek. A czy właśnie w tym wszystkim nie chodzi o to ? Czy po prostu nie da sie tego ogarnąc ? Sorry za tą cała rozkmine ale po prostu ten demot, wpisy mnie rozłożyły i przypomniały o wszystkim : P
OdpowiedzI nie chce żeby mnie źle odebrano : )Nie chce wywołac jakieś wojny : ) Tylko po prostu normalnie o tym popisac : D Nie mam zamiaru tutaj naskakiwac na dziewczyny : ) I pisac że to ich wina i blablbla. Bo tak po prostu nie jest : )
Niestety jestem w identycznej sytuacji... Zaprzyjaźniłem się z koleżanką ze studiów i przez dłuższy czas faktycznie była to tylko przyjaźń, aż do momentu kiedy z pewnej przyczyny przestaliśmy ze sobą rozmawiać... Wtedy zrozumiałem, że tak naprawdę z mojej strony jest to miłość jednakże jedyne co od niej usłyszałem, po powiedzeniu jej, że coś do niej czuję to to, że z przyjaciółmi nie można być... Najgorsze jest to, że zaczęła się spotykać z facetem z naszego roku i boję się, że coś może z tego być.. :(
OdpowiedzTak właśnie, przed chwilą mój najlepszy przyjaciel powiedzial, że mu się podobamm... hole hearted [*]
OdpowiedzPo pierwsze, nie przyjźni się z kimś kogo się kocha - to głupie... Po drugie jakby pierwsze kochało drugie, a drugie pierwsze to nie byłaby to już prtzyjaźń...
Odpowiedz