Ci, co mieli za mało, zeby dobrze zyc, juz dawno wyjechali do miast. Ci, ktorzy zarabiaja na wsi, wcale biedni nie sa. Wystarczy popatrzec na ich domy i samochody.
Tak mają też duże kredyty na te ciągniki, maszyny itd.. Jeśli już mają trochę więcej pieniędzy i żyje im lepiej niż takiemu prezesowi, to tylko dlatego że ciężką pracą na to sobie zapracowali.
mój dziadek jest rolnikiem, i zawsze powatarza: 10 kg rolnictwa, to 1 kg handlu... to znaczy, że rolnik musi się 10 razy bardziej napracować, żeby zarobić niż handlarz czy tym podobny/. Patrząc na dzisiejsze ceny mleka, czy innych wyrobów rolniczych zupełnie się z nim zgadzam. I śmieszą mnie te komentarze, że rolnicy dużo zarabiają, tylko tego po nich nie widać. Dobre zarobki to może jeden do bardzo, bardzo wielu.
Śmieszni ludzie jesteście co niektórzy.
Pomyślcie sami, rozeznajcie się w sytuacji zamiast szerzyć fałszywą propagandę. Są na wsi bogaci, ale tacy byli zawsze i jest ich może z 5%, reszta już niestety nie ma tak wesoło, a połowa z rolników obecnych to ledwo wiąże koniec z końcem i musi pracować dodatkowo bo nie da rady obecnie wyżywić siebie i rodziny z kilkunastu hektarów. Ci Średni z kolei mają takie kredyty pozaciągane że głowa mała...(Mam brata na wsi, często mu pomagam, mam kontakt z tymi ludźmi i obserwuje rynki i ceny produktów 'od' i 'dla' rolników więc wiem o czym piszę)
Poza tym miasto też ma fundusze na rozwój tylko trzeba się rozeznać w sytuacji zamiast siedzieć i pierdzieć w stołki. A mogę Was zapewnić że 'miastowi' mogą wyciągnąć dużo większą kasę niż rolnicy z UE, ale trzeba się postarać i zmienić podejście, sam korzystam z takich funduszy bo jestem 'mieszczuch'.
Aha, no i domy ładne powiadacie... A kto je stawia obecnie na wsi? Głownie miasto!
Zależy jacy rolnicy. Mój wujek ma duże gospodarstwo i sadzi ziemniaki na chipsy dla jednej z firm. Wiadomo więc, ze kase ma. Jednak mój drugi wujek ma zwykłe gospodarstwo i kokosów na tym nie zbija.
to prawda, żeby mieć kase z rolnictwa to trzeba miec naprawde duze pole, to wtedy masz dotacje i pieniadze. bo tak to jak masz hektar czy 2 to niekiedy nawet ns + nie wyjdziesz, bo wiecej będzie kosztować spryskanie pola itp. a ponadto zapie*** niezły. @lacrimosa1995 ja mam zarówno rolników u siebie jak i handlarzy to wiem coś o tym i o tym, i moge cię zapewnić że na niektórych towarach zysk jest znikomy a ew. wtopa ogromna (np wczesny bób, mało kiedy masz zł zysku z kila, a jak wtopisz to jestes do tyłu i to dużo z racji wysokiej ceny. producent ma łatwiej bo zawsze może zejść z ceny choć i tak jak policzy koszt wyprodukowania to też ma nieraz znikome zyski
i dobrze ci się wydaje . na takiej jednej wsi obok mojej ludzie przeważnie zajmują się rolnictwem i tak ciężko
pracują, że kobiety w wieku 30 lat wyglądają jak 60 letnie babcie
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 22:24
no 1 hektar ziemi jest warty ponad 20 tys zl a taki traktor co jest na dole okolo 250 tys tyle co ten mercedes tylko, ze ciagnik jeszcze na siebie zarabia a rolnik mimo ze bogaty to bedzie jezdzil zwyklym samochodem :P
taa w mojej okolicy hektar jest wart 8-10 tys a ten traktor to jest wart jakieś 400 tys policz sobie jeszcze ceny ropy i spłatę zaciągniętych kredytów mam gospodarstwo 50 hektarów hoduje świnie rocznie sprzedaje około 1 tys. sztuk i mam zaciągnięte jakieś 300tys kredytu na maszyny niby nowe ale gorsze od tych na górze obydwoje z rodziców pracują i wcale mercami się nie wożę mam niby 2 samochody ale są one warte jakieś 8 tys łącznie w tym jeden kupiłem za pieniądze zarobione w wakacje wiec nie mów mi ze i tak będę jeździł jakim gratem bo jeżeli mógłbym kupić lepszy napewno bym to zrobił zacznij się interesować cenami np. żywca i ilości pieniędzy jaką można zarobić z hektara zboża wtedy pogadamy
no ja tez mam gospodarstwo bardzo podobne do twojego i u mnie w okolicy jest ziemia klasy 3a takze jest warta ponad 20 tys najwidoczniej ty masz same piaski... tez mam kredyty tez mam nowy traktor tezm mam samochod za ok 15 tys i moj tata tez jeszcze pracuje...
dlatego małorolni posiadają tylko ciągnik + podstawowe maszyny do niego. natomiast do żniw zawsze najmują kombajn.
dlatego uważam że z gospodarki nie ma przyszłości, tzn owszem jest ale trzeba mieć wielkie połacie terenów. a w naszym rejonie małopolskie czuć jeszcze pozostałości galicyjskie (zamiast pole dać jednemu, to rozdrabniali pomiedzy wszystkich, i to trwa do dzisiaj w związku z czym mamy pełno małorolnych któzy pole trzymają nie dla zysku, tylko dla ubzepieczenia, bo tak to pole się sprzeda (duzo nie weźmie) a ubezpieczenie w krus-ie przepadnie
Rolnicy na dużych gospodarstwach zarabiają i wiele więcej od przeciętnego prezesa małej firmy. Tylko takie stereotypy z dawnych czasów zostały. Ale fakt faktem, mój wujek ma nieduże pole (nie wiem nawet ile) i ledwo mają na życie. Zresztą dziadkowie byli tacy inteligentni, że zaraz po końcu komuny, sprzedali 14 hektarów i kasa strzeliła do głowy. Stara chata wyremontowana, ale jako stara się i tak sypie. Ehh, ten brak myślenia o przyszłości...
przestancie :) co z tego że mają sprzęt. Mieszkam na wsi i widzę po sąsiadach jak jest. Ci z dużymi gospodarstwami w ktorych hodują wiele krów, nie mają życia. nawet nie mają kiedy pojechać do koscioła. spia po kilka godzin. a sprzęt? wzięty na kredyt, który będą spłacać jeszcze ich wnuki. nie ma co zazdrościć :)ja mam średnie gospodarstwo. razem z ojcem i bratem dajemy radę :)hodujemy trochę krówek i mamy używany sprzęt . ale nie mamy kredytu i żyje sie nam dobrze :) pozdrawiam
drogi norb85 nie pomyliły mie sei komixxy z demotywatorami ale załozyłem konto na komixxach o nie moge sie
zalogować, wiec postanowiłem zrobić komix na demotach, a poza tym wszysto co piszecie jest racja, o małych i dużych gospodarstwach, jednakże chciałem pokazac ogólny stereotyp który funkcjonuje o polskim rolnik, jak go postrzegaja itp
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 19:48
Ciągnik marki John Deer jeszcze rozumiem. Ale kto by kupował kombajn John Deer? Przeciez one są produkowane w Brazylii i transportowane do Europy na statkach przez długie dni. A wiadomo jak słona woda niszczy wszystkie podzespoły i metal...
HAHA! zazdrościcie rolnikom? To przeprowadźcie się na wieś i zostańcie rolnikami. Przeciętny rolnik, żeby kupić taki sprzęt jak jest w democie musi się zadłużyć na 30 lat, czyli kredyty będą spłacać jeszcze jego dzieci, łatwo się mówi, że rolnicy mają dobrze jak się siedzi cały czas w bloku. Tak samo u nas na wsi mówi się o ludziach z miasta: "oni to mają forsy, stać ich aby iść do sklepu i kupić dobre ciuchy, zaprowadzić auto do serwisu, jeździć na wakacje" a rolnicy? Auta sami naprawiają częściami ze szrotów, "ubierają się" w lumpexie, wakacje spędzają na polu przy żniwach.Taka jest prawda, ja osobiście smakuję życia i na wsi i w mieście i powiem wam, że tu i tu jest ciężko, wszędzie na wszystko trzeba ciężko zapracować.
tu muszę się zgodzić ale za nic na świecie nie zamienię wsi na miasto może mam ciężko ale to KOCHAM możecie mnie nazwać wieśniakiem ale pamiętajcie wieśniactwo to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania
Co racja to racja. U nas pracuje już 4te pokolenie, zapierdal od rana do nocy i pomimo małego areału, efekty są całkiem pokaźne, park maszynowy co chwilę uzupełnia się o coś nowego przy czym na dzień dzisiejszy kredytów brak :)
Tak więc, bez pracy nie ma kołaczy ;d
nie wiem czy smiac sie czy plakac. rolnicy duzo zarabiaja..ta..kurna,nie dosc ze zasuwaja dzien i noc to g*wno z tego maja.najpierw to te maszyny trzeba kupic,a to koszutuje bardzo duzo..trzeba brac kredyty,a unia jeszcze wynajduje jakies przepisy,wszystko musisz polepszac..ech...
tu jest główna różnica przeznaczania zarobionych pieniędzy jeśli się zarobi...
Mówie o odłożonej gotówce,
pomijam ubrania i jedzenie:
W mieście wiadomo - za odłożoną kasę remont mieszkania, samochód ew. kupno mieszkania
dla dzieci czy nawet dla siebie jak zostanie to wakacje.
Na wsi za odłożone pieniądze - priorytety - trzeba
inwestować w maszyny rolnicze które albo się psują albo po prostu żeby sobię trochę ulżyć, budowa przechowalni
owoców i warzyw, nawozy i opryski...
w poźniejszych kolejnościach remont mieszkania, samochód,
w ostateczności
wakacje bo na wakacje to raczej czasu nie ma.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 20:50
Bo rolnik to ktoś taki, który ma swój dom i swoje gospodarstwo. Prawdziwy rolnik chodzi w garniturze, a na swym gospodarstwie jest raz w miesiącu ;) przejazdem ;) Pozdrawiam ! :)
Biedni rolnicy już dawno wyprowadzili się do miast i większych miejscowości. Stereotyp brudnego dziada w lepiance powinien być już dawno zapomniany. Obecnie rolnik to ktoś kto z pokolenia na pokolenie ma przekazywany cały dorobek. Sama mieszkam na wsi, może to wygląda na przechwalanie się, ale już sama działka, na której stoi mój dom jest warta ogromne pieniądze (nie mówiąc o ziemiach uprawnych...). Myślę, że kiedyś zrobię z tego pożytek, bo nie mam zamiaru tu zostawać. Są tu pieniądze, ale ludzie nie zdają sobie sprawy ile wyrzeczeń to wymaga. Moi rodzice zajmują się produkcją mleka, a dojenie krów to PRZYMUS bycia tutaj 2 razy dziennie i dodatkowo ich karmienie, więc nie ma mowy nawet o jakichkolwiek rodzinnych wyjazdach, bo po prostu nie mamy zastępstwa. Posiadanie gospodarstwa to również bardzo ciężka praca, wszyscy chorują na kręgosłupy/stawy/kości, to jest nieuniknione przy takim wysiłku fizycznym. Tak więc nikt nie zazdrości (i nie powinien) życia tutaj. Jeśli chodzi o samochód i różne gadżety to żadnego luksusu nie mamy. Większość zarobionych pieniędzy przeznacza się na jedzenie dla zwierząt, maszyny i traktory.
Zgodzę się ale połowicznie. Kupa kasy z tego zostaje i tak po odliczeniu wszystkiego. Kwestia zagospodarowania pieniędzy, i ułożenia sobue pracy. Bo niestety ale na mleku przy dużych ilośćiach są ogromne pieniądze o których ludzie w miastach mogą pomarzyć w zdecydowanej większości. MInusem jest brak jakichkolwiek dni wolnych, w moim przypadku zawsze o 5 rano muszę już zaczynać dojenie krów i potem dalsze prace. Nie mogę nawet zachorować, nie mówiąc o wakacjach... Ale prosta kalkulacja, załużmy że ktoś doi nie dużo, 30 krów, każda daje 20 litrów dziennie (to wcale nie jest dużo, specjalnie zaniżam) razy 30 dni i razy cena mleka w mleczarni 1,5zł, mięsięczny przychód 27000zł, a to jest uogólnienie w średnim gospodarstwie. Niechaj odliczyć wszystkie koszty, czyli jakieś 10000 zł (już tak palnąłem, bo aż tyle to nie wyjdzie, ale niech będzie dla lepszego zobrazowania), to i tak wyjdzie z 17000zł miesięcznie na czysto... Tylko zadłużeni po uszy będą teraz płakać że mało, jak masz rozum, to bierzesz kredyt na tyle na ile Cię stać. Dochodzi jeszcze produkcja zboża (bardzo kosztowna i słabo opłacalna, ale z dopłatami z UE wyjdzie na zero, licząc paliwo, środki ochrony, nawozy, itd...). Mi tam na wsi dobrze.
Dziś nie ma rolników. Dziś są przedsiębiorcy specjalizujący się w produkcji rolnej - to ci z sukcesami, i nieudacznicy życiowi kurczowo trzymający się połowy hektara spadku, z której nawet rodziny nie wyżywią - to stereotypowy "wsiok" w gumofilcach...
to co że rolnicy dużo zarabiaja to absurd, gospodarstwo mojego taty ma 33 ha, zyjemy z produkcji mleka, zarabiamy miesiecznie 10
tysiecy, ale co z tego jesli rachunek za prad wynosi tysiac, nieliczac jeszcze wody, a krowa nie wypija szklanki tylko
wiadrami pomnozyc to przez 50 to daje 500 zl.+ nawozy + pasze+ ropa (ciagle drozeje) wychodzi na to ze zarabiamy tyle
co mieszczuch w zwyklej pracy, a zapierdalamy caly tydzien przez 14 godzin (a czasami trzeba jeszcze wstac do porodow w
nocy 50 KROW). I wnerwia mnie gadanie w TV ze rolnicy maja urlop KIEDY SIE PYTAM w Holandii rolnicy maja pewne urlopy, ale
Polsce tego nie ma. Nawet jak jest chory moj tata to i tak musi isc dac jesc zwierzetom ,bo kto to zrobi, ja ide do szkoly i bracia tez, a mama wszystkiego nie da rady zrobic. Ona i tak wczesnie wstaje o 5:00 zeby zdazyc wydojic przed przyjadem ciezarowki z mlekiem + mleko jeszcze musi sie wychlodzic. Dojenie trwa 2h + danie jedzenia 1,5h i to 2x dziennie + praca w polu, albo naprawa maszyn + prace biurowe ( dziekujemy UE za dadatkowa prace biurowa i ograniczenia w produkckcji [limity] bo inaczej kara) wiem ze limity sa potrzebne zeby cena zywnosci nie byla zbyt niska, a co zatym idzie, by produkcja zywnosci byla nieoplacalna (a dzieci w Afryce gloduja, my mamy limity, a najwiecej z ceny np. sera pieniedzy nie idzie do rolnika tylko do tych cholerny posrednikow)
Zmodyfikowano
9 razy
Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 21:18
Jest dokładnie tak jak mówisz...Pracuje na gospodarsztwie gdzie jest ok 450 krów, i naprawde robota jest na okrągło, nie mam świąt ani zadnych weekendów (jezeli juz to razdko mam wolny weekend), a jak przyjdzie sezon to się rypie po 12-14h....
A co do sprzetu to są naprawde sumy przekraczające miliony....
do autora tego demota i innych popierających, jak wam tak źle w mieście to przenieście się na wieś na gospodarstwo, po zapierdalacie ze dwa lata i starczy wam jedynie na chleb to skończycie takie pierdoły wypisywać!
Jak sie ma glowe na karku to sie wyzyje i na wsi i w miescie. Wszedzie sa nieudacznicy jak i Ci ktorzy maja reke do interesow. To czy jestes z miasta czy ze wsi nie ma nic z tym wspolnego.
sama jestem corką rolnika..moze i jest z tego porzadna kasa...ale jak widze ile moi rodzice musza pracowac...nigdy nie
maja wolnego ... bo zwierzaki trzeba nakarmic codziennie etc...to wolałabym zyc skromniej a nie z satysfakcja ze moim
rodzicom moze nie wytrzymac kregoslup czy cos innego od pracy.. ;/
skoro w tych maszynach mają takie miliony to jest łatwy sposób na dochód.... mają np 2mln w maszynach to wystarczy je sprzedać, wpłacic pieniądze na 5% lokate i od 2 mln rocznie jest 100tyś, dochodu czyli jakies 8 tys, miesiecznie do konca zycia
to ja się wypowiem.Wszyscy(prawie) moi wujkowie mają gospodarki.MOja matka do miasta, bo ona krow nie bedzie doiła.Pracuje za jakieś 2000zł w biurze, gdzie jej bracia wożą się takimi brykami...Na kontach mają setki tysięcy.I jak ktoś napisał nie harują calymi dniami,bo mają od tego pracowników,ewentualnie pomocnikow.Ale i tak istnieje stereotyp...
sprzedać pole na ktore pracowali pradziadek,dziadek,ojciec i jak to sprzedać a pozatym znajdź kupca ktory ci wyrzuci tyle kasy. Mam 40 ha pola, stare maszyny (sąsiad(50ha) kupil ciagnik za 250 tys-komornik juz mu zabral samochod)
Cena jaką dostaje za mleko to 98 gr na czysto.
Wypłata zależnie od pory roku wynosi od 7 do 19 tys zlotych miesiecznie. wydatki w postaci; nawozy( 20 tys) ropa ( okolo 10 tys) pasza 3 ton miesiecznie (w poprzednim roku po 700 zl na tone w tym ponad 1000) woda ze studni, prąd tylko 400 zl miesiecznie. W ostatnim roku zdechły 4 krowy i 8 cielakow
W końcu demot o prawdzie rolników...
Niby mamy wartościowe gospodarstwa ale to jest obrót pieniądza...
Jedno w drugie wchodzi i to co zarabiamy to od razu inwestujemy w sprzęt rolniczy
800000zł wyniesie prawie za samego Holmlera Terra Variant 500 (foto 1) z foto 2 kombajn 340000zł ciągnik prawie
200000zł. Za 3 maszyny, prawie 1,5mln zł. A doliczyć grubery, agregaty, rozrzutniki, pługi i itd, pasze, no chyba
że gospodarstwo nastawione na produkcje żywności roślinnej ale ty znowu opryski i nawozy. A no i Kowalski już by
musiał mieć niezły areał aby mieć takie sprzęty my mamy 2480ha i mamy mniejsze ale sporo ich za to. Młodym
rolnikom pomagają dopłaty typu 50% ty 50% unia. Ale skąd przykładowo mieć te 140000zł do ciągnika za 280000zł. O
obrocie dużym pieniądza można mówić w Top Farms sp z.o.o. czy kombinacie Kietrz... Ale to już po ponad 10 tys ha.
Edit: Wcześneij była mowa że sprzedać ziemie. No fajnie sprzedaj ziemie i jak na długo to wystarczy?! Sam opał do domku na wsi sporo kosztuje... Niby dużo 20-30 ha ale to w rzeczywistości malutko... 150 ha tak zrobiliśmy i śmiech nie pieniądze...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 23:35
Powtórzę nie jedno zdanie, które padło wcześniej w komentarzach, 90% rolników pracuje ze pieniądze poniżej najniższej krajowej.nawet Rozpisywać się nie ma co nad tym, że praca jest cięższa, często mniej wdzięczna, bardziej czasochłonna od zajęć "mieszczuchów". Jedyny plus że człowiek nie ma nad sobą szefa i jeżeli nie ma nie wiadomo jak wygórowanych potrzeb to przetrwa. Co mnie wiecznie zadziwia to ceny produktów rolniczych w sklepach, przebitka jest często o połowę wartości rzeczywistej kawałeczka kiełbasy, czy innego produktu. Ceny chleba w tym roku powindowały sztucznie w górę jeszcze w trakcie żniw, kiedy nie wiadomo było do konca jakie będą zbiory, a w młynach silosy z ziarnem były pełne. Wiem, że nie na temat, ale musiałam się wywnętrzyć. A co do bogatego chłopa to podpisuję się pod każdym stwierdzeniem o mega kredytach i powierzchni gospodarstw która jeżeli nie przekracza znacznie 100ha nie jest w ogole opłacalna.
Aby gospodarstwo mogło na siebie samo zarobić, czyli aby wyjść na 0, 3 lata temu wystarczało 35 ha, dzisiaj w 2011
roku potrzeba 52 ha, aby gospodarstwo mogło zarobić samo na siebie.
Mleko na czysto 98gr w sklepie mleko UHT 3,2 %
kosztuje 2.80... Sprawiedliwość? Widły polityką i niech zapierdalają... Nawet Case 485 HD po 13 godzinach pracy
może człowiek wrócić nie do życia... Widły, kalosze i do roboty, od tego wszystko zaczeliśmy, a raczej dziadek,
tata, teraz ja powoli przejmuje gospodarstwo...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 May 2011 2011 0:17
Sprzęt kowalskiego jest wart grubo ponad 1,1 miliona, przynajmniej ten, który został tu pokazany. Obecnie dwudziestoletni Ursus kosztuje około 20 tysięcy (ale maszyna dobra)
Z miasta i uważam, że ocenianie człowieka na podstawie tego ile ma jest przejawem wieśniactwa. Wieśniactwo zaś nie wynika z miejsca pochodzenia czy zamieszkania. Ono jest stanem umysłu w którym ty drogi autorze niestety tkwisz. Obaj Panowie z twojego komiksu prezentują dokładnie to samo podejście przeliczając swoją wartość na pieniądze. Inny jest tylko przelicznik.
to ze ten demot jest taki jaki jest jest nie świadczy jak twierdzisz że moim stanem umysłu jest wieśniactwo, ale skoro uważasz sie za bardziej inteligentną osobe to zrób sam demotywator który odpowiada Twojemu poziomowi a nie zajmuj się takim badziewiem...
Co niektórzy to nie wiedzą jak jest na wsi. Niektórym wydaje się, że rolnicy mają dużo pieniędzy, nic nie robiąc. Takie osoby nic nie wiedzą o pracy i życiu na wsi. Sam jestem ze wsi i się tego nie wstydze, moi rodzice prowadzą średnio-duże gospodarstwo, takie małe przedsiębiorstwo. Co z tego, że mają te kilkadziesiąt tyś. na miesiąc jak większość idzie na inwestycje, rozchody itp. Tak już jest w tej Polsce, że małe gospodarstwa się nie utrzymują, produkcja im się nie opłaca, bo ceny za mleko są bardzo niskie. Tak więc trzeba non stop zwiększać produkcję aby jakoś na tym wychodzić. Denerwują mnie osoby, którzy myślą, że rolnikom pieniądze z nieba spadają. Niech jedna taka osoba przyjdzie i niech jeden tylko dzień spędzi przy pracy na wsi, od razu zmieni zdanie. Kilka godzin snu, codzienna praca bez wyjątku czy to wtorek czy niedziela, wakacje czy święta. Wiem co to jest, uwierzcie, nie jest lekko.
Bogaci są bo na KRUSie oszczędzają. Normalny Polak płaci kilkukrotnie wyższe stawki na ubezpieczenie. Zgadzam się, że część ludzi ciężko pracuje na wsi, to prawda. Jednak spora część okrada państwo, dostają dopłaty do każdego hektara, za to, że raz na pół roku skoszą trawę na polu. A pole leży odłogiem. I ja się pytam, za co oni dostają te pieniądze? To jest rolnictwo?
G*wno się znasz, tyle ci powiem. Nawet nie masz zielonego pojęcia jak kosztowne jest utrzymanie gospodarstwa.
"raz na pół roku skoszą trawę na polu" ehm, a co, w zimę mamy śnieg kosić? gdzie ty żyjesz człowieku? "pole leży odłogiem"? ...
Gościu naucz się czytać ze zrozumieniem. Czy ja napisałem, że każdy tak robi? Rozumiem, że tak postępujesz masz pole i nic na nim nie sadzisz a kasę by się brało? Wpadnij na Śląsk i obejrzyj te "wsie" to wtedy pogadamy, specu od rolnictwa.
Raz do roku płacisz podatek od gruntu i narzekasz. I nie opowiadaj mi bajek, że ciężko się żyje na wsi. Wystarczy popatrzeć na wasze domy. Ludzi w mieście to nie stać nawet, żeby kupić na własność mieszkania. Więc ty mi tu głupot nie gadaj.
mieszkania na wsi zwykle przekazywane są z pokolenia na pokolenie, np. mój dom ma niemal 80 lat. Ludzie, którzy się sprowadzają na wieś i stawiają teraz domy to nie rolnicy.
A dopłaty to naprawdę mały pikuś. Na rękę zarobki wynoszą tyle ile średnia krajowa, bo nie sposób zatrzymać wszystko dla siebie, kiedy ma się kilkadziesiąt zwierząt do wykarmienia i 5-6 maszyn, którym trzeba wlewać paliwo! Gdyby nie dopłaty żylibyśmy marnie.
do oburzonych: ten demot to nie statystyka, to wyjątek, bo nie każdy jest prezesem (wszyscy rzucili się na gadki o rolnikach pomijając tego drugiego) i nie każdy jest producentem żywnosci (czasem to nie to samo co rolnik), więcej dystansu dzieci
moj tata jest rolnikiem i wcale nie jest bogaty.. wy myslicie ze jak cena np mleka pojdzie do gory to rolnikowi tez sie polpszy, jak to wszystko do panstwa idzie. U rolnika cena mleka za 1litr nie przekracza zlotowki(mimo iz jest to naturalne zdrowe mleko) a w sklepie 3 zl(a jest to rozcieczone mleko z jakimis emulgatorami) masakra. Moj tata stracil zdrowie, bo tak ciezko pracowal a i tak na emeryture solidna nie zarobi..;/
Rolnicy zawsze narzekają jak im źle i jacy są pokrzywdzeni, ale prawda jest taka, że z agrobiznesu są teraz potężne pieniądze. Teraz pewnie wszyscy rolnicy podniosą bunt, że kasy trzeba na nawozy, maszyny itp ale każda firma ponosi koszty i w każdej firmie jest raz lepiej raz gorzej. Ile by się nie obniżyło składek KRUSu i ile byście nie dostali dofinansowań z unii zawsze będziecie narzekać jacy jesteście pokrzywdzeni.
musicie zrozumiec, że dzisiaj każde gospodarstwo czy rolnik chce czy nie działa jak firma. trzeba inwestowac obrac
specjalizacje np czy nastawiamy sie glównie np na produkcje zboża czy chodowle zwierząt. i jak to jest z firmami sa
duże, małe przynoszące straty bądź ogromne zyski. a maszyny faktycznie kosztują duże pieniadze np. są kombajny
za 2 miliony i traktory za ponad milion a w gospodarstwie potrzebne jest jeszcze wiele maszyn. jednak ten sprzet z najwyższej pólki kupują tylko Ci, którym to sie opłaci.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 May 2011 2011 16:09
tak? to pokaż mi taki komiks, ten został stworzony specjalnie do demota i nigdzie indziej go nie znajdziesz, chyba że samo go skopiujesz i podasz jako swój
Jaka bzdura... Stereotyp rolnika w mieście - niedouczony, zaniedbany, śmieszny. Może kiedyś tak było. Doszło do znacznego rozwoju wsi, a kto o tym nie wie sam jest zacofany.
To jest tak że każdy rolnik ma jakiś kredyt. Ja mam 22ha i obecnie mam 35tys. kredytu (nie wiem kiedy to spłacę). Rok temu skradziono mi ciągnik wart 30 tys (i nikt mi nie zwrócił wartości ciągnika). Dzisiejsze gospodarstwo polskie jest w stanie opłakanym. (patrz na mojego demota)
co do rolnika to go nasz ,,rząd ,, wykończy jak mleko po 1 zł a ropa po 6 prawie a zapier** musisz i nikogo nie obchodzi ze powudz klęska czy cos i nie pospisz sobie w niedziele do 10 bo o 4 pobudka
a ja mam własnego 12ha i mam prawie 300tyś kredytu i jakoś ciągle inwestuje posiadam rawie 50 sztuk dojnych i jakoś daje rady wstaje o 6 i kładę się spać niekiedy po 12.A wiec powiem wam jedno jak ktoś chce coś w życiu osiągnoć to musi zapi**dalać i nie ma zmiłuj . Pozdrawiam rolnik z podlasia
To jakiś bull shit, ze kazdy rolnik ma pozaciagane kredyty. No blagam was. To ze moj ojciec jest rolnikiem i ma spory roczny obrot, nie oznacza ze musi byc pozaciagany kredytami. Jezeli ktos jest przedsiebiorczy to da rade. Rolnik to akurat nie robota dla idiotow (jak wiekszosc ludzi sadzi).
stereotypem jest myslenie ze rolnicy z ziemia ponizej 50ha zarabiaja kokosy( ww maszyny ma gospodarz z minimum 200ha, lub tona dlugow na karku.),
rodzice po20latach zminili samochod na 8letnia skode, maja od ok 15lat ursusa, i kilka innych maszyn w 99% kilkudziesiecioletnich.
chcac dostac akademik urzad wyliczyl mi taki przychod/osobe ze ja sie zastanawiam gdzie kurde rodzice taka kase po domu chowaja.....prosze was - nie powtarzajcie sztandarowych hasel tylko poczytajcie,zastanowcie sie.
aby rozwiać wszelkie wątpliwości rolnik z tego demota posiada gospodarstwo o wielkości 200 ha , odziedziczył fortune w wysokości 70 mln złotych,zatrudnia 20 osób do pomocy, i jest rolnikiem dlatego że mu się to podoba,może to zakończy dodawanie komentarzy typu jak to jest cieżko itp, bo to nie na tym polega, a sztandarowe hasła są najlepsze...
Pracowałem u jednego takei co sam kombajn1.2mln 4 nowoczesne ciagniki jeden przy mnie kupowany za 400tys cos400koni czy ile jonydeer mówił ze 2 taki w województwie. co roku dokupje 10 hektarów kredyty am ale nie ma problemu ze spłacaniem dużo inwestujke wiec wcele tej kasy nie widać a od pradziada kazdy zasówa u nich. To i się dorobili.
powiem tyle: pół godziny gradu, noc przymrozków czy dwa tygodnie suszy i szlag trafia wszystko, na co pracujesz i nie masz za co żyć przez następny rok. a że liczy się jakość, bierzesz przed sezonem środki i nawozy na kredyt, który trzeba spłacić bez względu na to, czy masz z czego.
"....kupić dobre ciuchy, zaprowadzić auto do
serwisu, jeździć na wakacje" a rolnicy? Auta sami naprawiają częściami ze szrotów, "ubierają się" w lumpexie,
wakacje spędzają na polu przy żniwach."
DO jakub512!!
Hahha to mnie rozbawiłeś , na szrocie ? w lumpexie ? nie obrażaj ludzi. Ja mieszkam na wsi i co Ci powiem? Ludzie w mojej wsi mają takie samochody jak Mercedesy i Audi, gorszego typu nie ma. Nikt nie jest zadłużony! każdy posiada dość duży majątek około 40 hektarów. Nie ubierają się jak ty twierdzisz w lumpexie, no jeśli uważasz nowe ubrania marki Puma , Nike itp. to sorry.Nie wiem o jakiej "wsi" mówisz TO NIE PRL! . Ludzi na wsi są bardzo z postępem oswojeni. I kredyty na 30 lat? Owszem zdarzają się takie sytuacje, nie popieram takiego wyjścia z kłopotów finansowych. Na wakacje mało ludzi wyjeżdża gdzieś chociaż ostatnio jest bardzo popularna metoda "parobek" Czyli wynajmuje się osobę do pomocy i ona się opiekuję twoim gospodarstwem na czas nieobecności . Więc jeśli ktoś powie że rolnicy to "buraki" "wieśniaki" itp. to niech się zastanowi BO TO MY JESTEŚMY tymi co dają żywność. Niektórzy zazdroszczą rolnikom. Jest teraz kryzys i rolnicy dopłacają do swojej pracy, ale jeśli się gospodaruję z tak zwaną głową to da się "przeżyć" i to nie w biedzie. Pozdrawiam wszystkich z miasta i ze wsi. wszyscy są równi !
Nie nie mam 10 lat tak jak w nicku, to dzień urodzin 10 Października 10 dnia ;D
Oj co racja to racja. Rolnicy kasę mają , ale nie dadzą po sobie tego poznać
Odpowiedzci co maja jakieś hektary ziem i wielkie gospodarki może i tak, ale ci co mają małe zwykłe gospodarstwa to raczej z tego nie wyżyją
Ci, co mieli za mało, zeby dobrze zyc, juz dawno wyjechali do miast. Ci, ktorzy zarabiaja na wsi, wcale biedni nie sa. Wystarczy popatrzec na ich domy i samochody.
Tak mają też duże kredyty na te ciągniki, maszyny itd.. Jeśli już mają trochę więcej pieniędzy i żyje im lepiej niż takiemu prezesowi, to tylko dlatego że ciężką pracą na to sobie zapracowali.
mój dziadek jest rolnikiem, i zawsze powatarza: 10 kg rolnictwa, to 1 kg handlu... to znaczy, że rolnik musi się 10 razy bardziej napracować, żeby zarobić niż handlarz czy tym podobny/. Patrząc na dzisiejsze ceny mleka, czy innych wyrobów rolniczych zupełnie się z nim zgadzam. I śmieszą mnie te komentarze, że rolnicy dużo zarabiają, tylko tego po nich nie widać. Dobre zarobki to może jeden do bardzo, bardzo wielu.
Śmieszni ludzie jesteście co niektórzy.
Pomyślcie sami, rozeznajcie się w sytuacji zamiast szerzyć fałszywą propagandę. Są na wsi bogaci, ale tacy byli zawsze i jest ich może z 5%, reszta już niestety nie ma tak wesoło, a połowa z rolników obecnych to ledwo wiąże koniec z końcem i musi pracować dodatkowo bo nie da rady obecnie wyżywić siebie i rodziny z kilkunastu hektarów. Ci Średni z kolei mają takie kredyty pozaciągane że głowa mała...(Mam brata na wsi, często mu pomagam, mam kontakt z tymi ludźmi i obserwuje rynki i ceny produktów 'od' i 'dla' rolników więc wiem o czym piszę)
Poza tym miasto też ma fundusze na rozwój tylko trzeba się rozeznać w sytuacji zamiast siedzieć i pierdzieć w stołki. A mogę Was zapewnić że 'miastowi' mogą wyciągnąć dużo większą kasę niż rolnicy z UE, ale trzeba się postarać i zmienić podejście, sam korzystam z takich funduszy bo jestem 'mieszczuch'.
Aha, no i domy ładne powiadacie... A kto je stawia obecnie na wsi? Głownie miasto!
Mariusz Kałamaga rolnikiem ?:D
ta, 1 mln 100 tys z czego połowę dała Unia czyli ja, pan i pani. oraz pan i pani niemiec.
Zależy jacy rolnicy. Mój wujek ma duże gospodarstwo i sadzi ziemniaki na chipsy dla jednej z firm. Wiadomo więc, ze kase ma. Jednak mój drugi wujek ma zwykłe gospodarstwo i kokosów na tym nie zbija.
Odpowiedzto prawda, żeby mieć kase z rolnictwa to trzeba miec naprawde duze pole, to wtedy masz dotacje i pieniadze. bo tak to jak masz hektar czy 2 to niekiedy nawet ns + nie wyjdziesz, bo wiecej będzie kosztować spryskanie pola itp. a ponadto zapie*** niezły. @lacrimosa1995 ja mam zarówno rolników u siebie jak i handlarzy to wiem coś o tym i o tym, i moge cię zapewnić że na niektórych towarach zysk jest znikomy a ew. wtopa ogromna (np wczesny bób, mało kiedy masz zł zysku z kila, a jak wtopisz to jestes do tyłu i to dużo z racji wysokiej ceny. producent ma łatwiej bo zawsze może zejść z ceny choć i tak jak policzy koszt wyprodukowania to też ma nieraz znikome zyski
Kocham JOHN DEERE'a... Za ten traktor, i kumbajn masz u mnie (+)...:):)):)
maryjusz zostawił łowców i zajął się rolnictwem ;(
OdpowiedzWydaje mi sie,ze rolnicy zasluguja na kase przez ich ciezka prace.Ale to mi sie tylko wydaje ;-)
Odpowiedzi dobrze ci się wydaje . na takiej jednej wsi obok mojej ludzie przeważnie zajmują się rolnictwem i tak ciężko
pracują, że kobiety w wieku 30 lat wyglądają jak 60 letnie babcie
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 22:24
no 1 hektar ziemi jest warty ponad 20 tys zl a taki traktor co jest na dole okolo 250 tys tyle co ten mercedes tylko, ze ciagnik jeszcze na siebie zarabia a rolnik mimo ze bogaty to bedzie jezdzil zwyklym samochodem :P
Odpowiedztaa w mojej okolicy hektar jest wart 8-10 tys a ten traktor to jest wart jakieś 400 tys policz sobie jeszcze ceny ropy i spłatę zaciągniętych kredytów mam gospodarstwo 50 hektarów hoduje świnie rocznie sprzedaje około 1 tys. sztuk i mam zaciągnięte jakieś 300tys kredytu na maszyny niby nowe ale gorsze od tych na górze obydwoje z rodziców pracują i wcale mercami się nie wożę mam niby 2 samochody ale są one warte jakieś 8 tys łącznie w tym jeden kupiłem za pieniądze zarobione w wakacje wiec nie mów mi ze i tak będę jeździł jakim gratem bo jeżeli mógłbym kupić lepszy napewno bym to zrobił zacznij się interesować cenami np. żywca i ilości pieniędzy jaką można zarobić z hektara zboża wtedy pogadamy
Ani 250 tys, ani 400. 320-350 tys. kosztuje. ;) Obstawiam: Seria 6, przedział 160-180 koni. :D
no ja tez mam gospodarstwo bardzo podobne do twojego i u mnie w okolicy jest ziemia klasy 3a takze jest warta ponad 20 tys najwidoczniej ty masz same piaski... tez mam kredyty tez mam nowy traktor tezm mam samochod za ok 15 tys i moj tata tez jeszcze pracuje...
To mi się coś pomyliło ? Czy twórcy tego czegoś pomyliły się komixxy z demotywatorami ?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 19:32
OdpowiedzPrawda mój wujek miesięcznie tyle zarabia co moja mama rocznie.(Sam kombajn i to taki starszy 1mln)
Odpowiedzdlatego małorolni posiadają tylko ciągnik + podstawowe maszyny do niego. natomiast do żniw zawsze najmują kombajn.
dlatego uważam że z gospodarki nie ma przyszłości, tzn owszem jest ale trzeba mieć wielkie połacie terenów. a w naszym rejonie małopolskie czuć jeszcze pozostałości galicyjskie (zamiast pole dać jednemu, to rozdrabniali pomiedzy wszystkich, i to trwa do dzisiaj w związku z czym mamy pełno małorolnych któzy pole trzymają nie dla zysku, tylko dla ubzepieczenia, bo tak to pole się sprzeda (duzo nie weźmie) a ubezpieczenie w krus-ie przepadnie
Rolnicy na dużych gospodarstwach zarabiają i wiele więcej od przeciętnego prezesa małej firmy. Tylko takie stereotypy z dawnych czasów zostały. Ale fakt faktem, mój wujek ma nieduże pole (nie wiem nawet ile) i ledwo mają na życie. Zresztą dziadkowie byli tacy inteligentni, że zaraz po końcu komuny, sprzedali 14 hektarów i kasa strzeliła do głowy. Stara chata wyremontowana, ale jako stara się i tak sypie. Ehh, ten brak myślenia o przyszłości...
Odpowiedzi kredytu milion 100 tysięcy. Liczyć dalej?
Odpowiedzprzestancie :) co z tego że mają sprzęt. Mieszkam na wsi i widzę po sąsiadach jak jest. Ci z dużymi gospodarstwami w ktorych hodują wiele krów, nie mają życia. nawet nie mają kiedy pojechać do koscioła. spia po kilka godzin. a sprzęt? wzięty na kredyt, który będą spłacać jeszcze ich wnuki. nie ma co zazdrościć :)ja mam średnie gospodarstwo. razem z ojcem i bratem dajemy radę :)hodujemy trochę krówek i mamy używany sprzęt . ale nie mamy kredytu i żyje sie nam dobrze :) pozdrawiam
Odpowiedzdrogi norb85 nie pomyliły mie sei komixxy z demotywatorami ale załozyłem konto na komixxach o nie moge sie
zalogować, wiec postanowiłem zrobić komix na demotach, a poza tym wszysto co piszecie jest racja, o małych i dużych gospodarstwach, jednakże chciałem pokazac ogólny stereotyp który funkcjonuje o polskim rolnik, jak go postrzegaja itp
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 19:48
OdpowiedzCiągnik marki John Deer jeszcze rozumiem. Ale kto by kupował kombajn John Deer? Przeciez one są produkowane w Brazylii i transportowane do Europy na statkach przez długie dni. A wiadomo jak słona woda niszczy wszystkie podzespoły i metal...
OdpowiedzHAHA! zazdrościcie rolnikom? To przeprowadźcie się na wieś i zostańcie rolnikami. Przeciętny rolnik, żeby kupić taki sprzęt jak jest w democie musi się zadłużyć na 30 lat, czyli kredyty będą spłacać jeszcze jego dzieci, łatwo się mówi, że rolnicy mają dobrze jak się siedzi cały czas w bloku. Tak samo u nas na wsi mówi się o ludziach z miasta: "oni to mają forsy, stać ich aby iść do sklepu i kupić dobre ciuchy, zaprowadzić auto do serwisu, jeździć na wakacje" a rolnicy? Auta sami naprawiają częściami ze szrotów, "ubierają się" w lumpexie, wakacje spędzają na polu przy żniwach.Taka jest prawda, ja osobiście smakuję życia i na wsi i w mieście i powiem wam, że tu i tu jest ciężko, wszędzie na wszystko trzeba ciężko zapracować.
Odpowiedzno, w koncu jakis obiektywny komentarz. Jak rolnicy pracuja 14 godzin dziennie to maja kase, jak pracuja 4 to nie
husteczka jak mają małe gospodarstwo to nawet i 24 g im nie pomoże
tu muszę się zgodzić ale za nic na świecie nie zamienię wsi na miasto może mam ciężko ale to KOCHAM możecie mnie nazwać wieśniakiem ale pamiętajcie wieśniactwo to stan umysłu a nie miejsce zamieszkania
Widzę, że nie wchodząc na komixxy (a miałem 3 czy 4 na głównej) przez 3 miesiące nie wiele straciłem - te są nadal żenujące.
OdpowiedzCo racja to racja. U nas pracuje już 4te pokolenie, zapierdal od rana do nocy i pomimo małego areału, efekty są całkiem pokaźne, park maszynowy co chwilę uzupełnia się o coś nowego przy czym na dzień dzisiejszy kredytów brak :)
OdpowiedzTak więc, bez pracy nie ma kołaczy ;d
nie wiem czy smiac sie czy plakac. rolnicy duzo zarabiaja..ta..kurna,nie dosc ze zasuwaja dzien i noc to g*wno z tego maja.najpierw to te maszyny trzeba kupic,a to koszutuje bardzo duzo..trzeba brac kredyty,a unia jeszcze wynajduje jakies przepisy,wszystko musisz polepszac..ech...
OdpowiedzRolnik wygląda jak Mariusz Kałamaga z kabarety Łowcy. B :D
OdpowiedzSAM DOM Z GRUNTEM KOSZTUJE OKOŁO 2MLN
OdpowiedzŚmieszny gość co zrobił komix. (komix nie demot)
Sam kombajn ponad 1 mln ;* ;p
łączna wartość tego co jest na obrazkach,
Odpowiedztu jest główna różnica przeznaczania zarobionych pieniędzy jeśli się zarobi...
Mówie o odłożonej gotówce,
pomijam ubrania i jedzenie:
W mieście wiadomo - za odłożoną kasę remont mieszkania, samochód ew. kupno mieszkania
dla dzieci czy nawet dla siebie jak zostanie to wakacje.
Na wsi za odłożone pieniądze - priorytety - trzeba
inwestować w maszyny rolnicze które albo się psują albo po prostu żeby sobię trochę ulżyć, budowa przechowalni
owoców i warzyw, nawozy i opryski...
w poźniejszych kolejnościach remont mieszkania, samochód,
w ostateczności
wakacje bo na wakacje to raczej czasu nie ma.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 20:50
Odpowiedzwiecie jaki to jest zapierdol żeby cos takiego osiągnąć? na szczescie ja tak nie mam...
OdpowiedzBo rolnik to ktoś taki, który ma swój dom i swoje gospodarstwo. Prawdziwy rolnik chodzi w garniturze, a na swym gospodarstwie jest raz w miesiącu ;) przejazdem ;) Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzBiedni rolnicy już dawno wyprowadzili się do miast i większych miejscowości. Stereotyp brudnego dziada w lepiance powinien być już dawno zapomniany. Obecnie rolnik to ktoś kto z pokolenia na pokolenie ma przekazywany cały dorobek. Sama mieszkam na wsi, może to wygląda na przechwalanie się, ale już sama działka, na której stoi mój dom jest warta ogromne pieniądze (nie mówiąc o ziemiach uprawnych...). Myślę, że kiedyś zrobię z tego pożytek, bo nie mam zamiaru tu zostawać. Są tu pieniądze, ale ludzie nie zdają sobie sprawy ile wyrzeczeń to wymaga. Moi rodzice zajmują się produkcją mleka, a dojenie krów to PRZYMUS bycia tutaj 2 razy dziennie i dodatkowo ich karmienie, więc nie ma mowy nawet o jakichkolwiek rodzinnych wyjazdach, bo po prostu nie mamy zastępstwa. Posiadanie gospodarstwa to również bardzo ciężka praca, wszyscy chorują na kręgosłupy/stawy/kości, to jest nieuniknione przy takim wysiłku fizycznym. Tak więc nikt nie zazdrości (i nie powinien) życia tutaj. Jeśli chodzi o samochód i różne gadżety to żadnego luksusu nie mamy. Większość zarobionych pieniędzy przeznacza się na jedzenie dla zwierząt, maszyny i traktory.
OdpowiedzZgodzę się ale połowicznie. Kupa kasy z tego zostaje i tak po odliczeniu wszystkiego. Kwestia zagospodarowania pieniędzy, i ułożenia sobue pracy. Bo niestety ale na mleku przy dużych ilośćiach są ogromne pieniądze o których ludzie w miastach mogą pomarzyć w zdecydowanej większości. MInusem jest brak jakichkolwiek dni wolnych, w moim przypadku zawsze o 5 rano muszę już zaczynać dojenie krów i potem dalsze prace. Nie mogę nawet zachorować, nie mówiąc o wakacjach... Ale prosta kalkulacja, załużmy że ktoś doi nie dużo, 30 krów, każda daje 20 litrów dziennie (to wcale nie jest dużo, specjalnie zaniżam) razy 30 dni i razy cena mleka w mleczarni 1,5zł, mięsięczny przychód 27000zł, a to jest uogólnienie w średnim gospodarstwie. Niechaj odliczyć wszystkie koszty, czyli jakieś 10000 zł (już tak palnąłem, bo aż tyle to nie wyjdzie, ale niech będzie dla lepszego zobrazowania), to i tak wyjdzie z 17000zł miesięcznie na czysto... Tylko zadłużeni po uszy będą teraz płakać że mało, jak masz rozum, to bierzesz kredyt na tyle na ile Cię stać. Dochodzi jeszcze produkcja zboża (bardzo kosztowna i słabo opłacalna, ale z dopłatami z UE wyjdzie na zero, licząc paliwo, środki ochrony, nawozy, itd...). Mi tam na wsi dobrze.
Dziś nie ma rolników. Dziś są przedsiębiorcy specjalizujący się w produkcji rolnej - to ci z sukcesami, i nieudacznicy życiowi kurczowo trzymający się połowy hektara spadku, z której nawet rodziny nie wyżywią - to stereotypowy "wsiok" w gumofilcach...
Odpowiedzto co że rolnicy dużo zarabiaja to absurd, gospodarstwo mojego taty ma 33 ha, zyjemy z produkcji mleka, zarabiamy miesiecznie 10
tysiecy, ale co z tego jesli rachunek za prad wynosi tysiac, nieliczac jeszcze wody, a krowa nie wypija szklanki tylko
wiadrami pomnozyc to przez 50 to daje 500 zl.+ nawozy + pasze+ ropa (ciagle drozeje) wychodzi na to ze zarabiamy tyle
co mieszczuch w zwyklej pracy, a zapierdalamy caly tydzien przez 14 godzin (a czasami trzeba jeszcze wstac do porodow w
nocy 50 KROW). I wnerwia mnie gadanie w TV ze rolnicy maja urlop KIEDY SIE PYTAM w Holandii rolnicy maja pewne urlopy, ale
Polsce tego nie ma. Nawet jak jest chory moj tata to i tak musi isc dac jesc zwierzetom ,bo kto to zrobi, ja ide do szkoly i bracia tez, a mama wszystkiego nie da rady zrobic. Ona i tak wczesnie wstaje o 5:00 zeby zdazyc wydojic przed przyjadem ciezarowki z mlekiem + mleko jeszcze musi sie wychlodzic. Dojenie trwa 2h + danie jedzenia 1,5h i to 2x dziennie + praca w polu, albo naprawa maszyn + prace biurowe ( dziekujemy UE za dadatkowa prace biurowa i ograniczenia w produkckcji [limity] bo inaczej kara) wiem ze limity sa potrzebne zeby cena zywnosci nie byla zbyt niska, a co zatym idzie, by produkcja zywnosci byla nieoplacalna (a dzieci w Afryce gloduja, my mamy limity, a najwiecej z ceny np. sera pieniedzy nie idzie do rolnika tylko do tych cholerny posrednikow)
Zmodyfikowano 9 razy Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 21:18
OdpowiedzJest dokładnie tak jak mówisz...Pracuje na gospodarsztwie gdzie jest ok 450 krów, i naprawde robota jest na okrągło, nie mam świąt ani zadnych weekendów (jezeli juz to razdko mam wolny weekend), a jak przyjdzie sezon to się rypie po 12-14h....
A co do sprzetu to są naprawde sumy przekraczające miliony....
do autora tego demota i innych popierających, jak wam tak źle w mieście to przenieście się na wieś na gospodarstwo, po zapierdalacie ze dwa lata i starczy wam jedynie na chleb to skończycie takie pierdoły wypisywać!
Odpowiedzchciałbym Ci powiedzieć ze mieszkam na wsi i mam gospodarstwo, i wiesz, jest cieżko jak to na wsi, ale bez przesady...
Jak sie ma glowe na karku to sie wyzyje i na wsi i w miescie. Wszedzie sa nieudacznicy jak i Ci ktorzy maja reke do interesow. To czy jestes z miasta czy ze wsi nie ma nic z tym wspolnego.
Odpowiedzsama jestem corką rolnika..moze i jest z tego porzadna kasa...ale jak widze ile moi rodzice musza pracowac...nigdy nie
Odpowiedzmaja wolnego ... bo zwierzaki trzeba nakarmic codziennie etc...to wolałabym zyc skromniej a nie z satysfakcja ze moim
rodzicom moze nie wytrzymac kregoslup czy cos innego od pracy.. ;/
Dokładnie mam tak samo. Wolałabym nie mieć tych wszystkich dóbr materialnych byle mieć świadomość, że rodzice są naprawdę szczęśliwi i zdrowi.
niektórzy rolnicy mając nawet tylko 20-50 hektarów po sprzedaży samego pola mogli by żyć normalnie,Cena ziemi cały czas rośnie
Odpowiedzskoro w tych maszynach mają takie miliony to jest łatwy sposób na dochód.... mają np 2mln w maszynach to wystarczy je sprzedać, wpłacic pieniądze na 5% lokate i od 2 mln rocznie jest 100tyś, dochodu czyli jakies 8 tys, miesiecznie do konca zycia
Odpowiedzto ja się wypowiem.Wszyscy(prawie) moi wujkowie mają gospodarki.MOja matka do miasta, bo ona krow nie bedzie doiła.Pracuje za jakieś 2000zł w biurze, gdzie jej bracia wożą się takimi brykami...Na kontach mają setki tysięcy.I jak ktoś napisał nie harują calymi dniami,bo mają od tego pracowników,ewentualnie pomocnikow.Ale i tak istnieje stereotyp...
Odpowiedzsprzedać pole na ktore pracowali pradziadek,dziadek,ojciec i jak to sprzedać a pozatym znajdź kupca ktory ci wyrzuci tyle kasy. Mam 40 ha pola, stare maszyny (sąsiad(50ha) kupil ciagnik za 250 tys-komornik juz mu zabral samochod)
OdpowiedzCena jaką dostaje za mleko to 98 gr na czysto.
Wypłata zależnie od pory roku wynosi od 7 do 19 tys zlotych miesiecznie. wydatki w postaci; nawozy( 20 tys) ropa ( okolo 10 tys) pasza 3 ton miesiecznie (w poprzednim roku po 700 zl na tone w tym ponad 1000) woda ze studni, prąd tylko 400 zl miesiecznie. W ostatnim roku zdechły 4 krowy i 8 cielakow
W końcu demot o prawdzie rolników...
OdpowiedzNiby mamy wartościowe gospodarstwa ale to jest obrót pieniądza...
Jedno w drugie wchodzi i to co zarabiamy to od razu inwestujemy w sprzęt rolniczy
Teraz rolnicy są bogtsi od tych z miasta, wiem cos o tym bo uczyłam sie z takimi ludzmi...
OdpowiedzJeżeli mówisz o wyglądzie to ubrać dobrze można się nawet w robanie, więc to nie musi świadczyć o tym czy ktoś jest bogaty czy nie
800000zł wyniesie prawie za samego Holmlera Terra Variant 500 (foto 1) z foto 2 kombajn 340000zł ciągnik prawie
200000zł. Za 3 maszyny, prawie 1,5mln zł. A doliczyć grubery, agregaty, rozrzutniki, pługi i itd, pasze, no chyba
że gospodarstwo nastawione na produkcje żywności roślinnej ale ty znowu opryski i nawozy. A no i Kowalski już by
musiał mieć niezły areał aby mieć takie sprzęty my mamy 2480ha i mamy mniejsze ale sporo ich za to. Młodym
rolnikom pomagają dopłaty typu 50% ty 50% unia. Ale skąd przykładowo mieć te 140000zł do ciągnika za 280000zł. O
obrocie dużym pieniądza można mówić w Top Farms sp z.o.o. czy kombinacie Kietrz... Ale to już po ponad 10 tys ha.
Edit: Wcześneij była mowa że sprzedać ziemie. No fajnie sprzedaj ziemie i jak na długo to wystarczy?! Sam opał do domku na wsi sporo kosztuje... Niby dużo 20-30 ha ale to w rzeczywistości malutko... 150 ha tak zrobiliśmy i śmiech nie pieniądze...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 May 2011 2011 23:35
OdpowiedzMam rolników w rodzinie - jeden ma średnio-dobrze, a drugi średnio-źle ;p
OdpowiedzPowtórzę nie jedno zdanie, które padło wcześniej w komentarzach, 90% rolników pracuje ze pieniądze poniżej najniższej krajowej.nawet Rozpisywać się nie ma co nad tym, że praca jest cięższa, często mniej wdzięczna, bardziej czasochłonna od zajęć "mieszczuchów". Jedyny plus że człowiek nie ma nad sobą szefa i jeżeli nie ma nie wiadomo jak wygórowanych potrzeb to przetrwa. Co mnie wiecznie zadziwia to ceny produktów rolniczych w sklepach, przebitka jest często o połowę wartości rzeczywistej kawałeczka kiełbasy, czy innego produktu. Ceny chleba w tym roku powindowały sztucznie w górę jeszcze w trakcie żniw, kiedy nie wiadomo było do konca jakie będą zbiory, a w młynach silosy z ziarnem były pełne. Wiem, że nie na temat, ale musiałam się wywnętrzyć. A co do bogatego chłopa to podpisuję się pod każdym stwierdzeniem o mega kredytach i powierzchni gospodarstw która jeżeli nie przekracza znacznie 100ha nie jest w ogole opłacalna.
OdpowiedzAby gospodarstwo mogło na siebie samo zarobić, czyli aby wyjść na 0, 3 lata temu wystarczało 35 ha, dzisiaj w 2011
roku potrzeba 52 ha, aby gospodarstwo mogło zarobić samo na siebie.
Mleko na czysto 98gr w sklepie mleko UHT 3,2 %
kosztuje 2.80... Sprawiedliwość? Widły polityką i niech zapierdalają... Nawet Case 485 HD po 13 godzinach pracy
może człowiek wrócić nie do życia... Widły, kalosze i do roboty, od tego wszystko zaczeliśmy, a raczej dziadek,
tata, teraz ja powoli przejmuje gospodarstwo...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 May 2011 2011 0:17
OdpowiedzSprzęt kowalskiego jest wart grubo ponad 1,1 miliona, przynajmniej ten, który został tu pokazany. Obecnie dwudziestoletni Ursus kosztuje około 20 tysięcy (ale maszyna dobra)
Odpowiedzjak moja nauczycielka kiedyś na jednej z lekcji stwierdziła ze rolnicy w sumie pracują rocznie 5 godzin to się jej zaśmiałam prosto w twarz.
OdpowiedzTrzeba być wieśniakiem, a nie rolnikiem żeby dowartościowywać się przez tego typu porównania.
Odpowiedzciekawe z kąd jesteś, czy ze wsi czy z miasta...
Z miasta i uważam, że ocenianie człowieka na podstawie tego ile ma jest przejawem wieśniactwa. Wieśniactwo zaś nie wynika z miejsca pochodzenia czy zamieszkania. Ono jest stanem umysłu w którym ty drogi autorze niestety tkwisz. Obaj Panowie z twojego komiksu prezentują dokładnie to samo podejście przeliczając swoją wartość na pieniądze. Inny jest tylko przelicznik.
to ze ten demot jest taki jaki jest jest nie świadczy jak twierdzisz że moim stanem umysłu jest wieśniactwo, ale skoro uważasz sie za bardziej inteligentną osobe to zrób sam demotywator który odpowiada Twojemu poziomowi a nie zajmuj się takim badziewiem...
Akurat 1,1 miliona to kombajn stoi. A nawet więcej. :D JD 4ever.
OdpowiedzCo niektórzy to nie wiedzą jak jest na wsi. Niektórym wydaje się, że rolnicy mają dużo pieniędzy, nic nie robiąc. Takie osoby nic nie wiedzą o pracy i życiu na wsi. Sam jestem ze wsi i się tego nie wstydze, moi rodzice prowadzą średnio-duże gospodarstwo, takie małe przedsiębiorstwo. Co z tego, że mają te kilkadziesiąt tyś. na miesiąc jak większość idzie na inwestycje, rozchody itp. Tak już jest w tej Polsce, że małe gospodarstwa się nie utrzymują, produkcja im się nie opłaca, bo ceny za mleko są bardzo niskie. Tak więc trzeba non stop zwiększać produkcję aby jakoś na tym wychodzić. Denerwują mnie osoby, którzy myślą, że rolnikom pieniądze z nieba spadają. Niech jedna taka osoba przyjdzie i niech jeden tylko dzień spędzi przy pracy na wsi, od razu zmieni zdanie. Kilka godzin snu, codzienna praca bez wyjątku czy to wtorek czy niedziela, wakacje czy święta. Wiem co to jest, uwierzcie, nie jest lekko.
OdpowiedzCham nawet wykształcony, chamem pozostanie. Człowiek wartościowy choćby w biedzie będzie szczęsliwy.
OdpowiedzTaki bogaty a nieogolony, nie nie ;)
OdpowiedzSimilquak
Odpowiedzszczera prawda trzeba zasuwać i nie ma zmiłuj:)
Bogaci są bo na KRUSie oszczędzają. Normalny Polak płaci kilkukrotnie wyższe stawki na ubezpieczenie. Zgadzam się, że część ludzi ciężko pracuje na wsi, to prawda. Jednak spora część okrada państwo, dostają dopłaty do każdego hektara, za to, że raz na pół roku skoszą trawę na polu. A pole leży odłogiem. I ja się pytam, za co oni dostają te pieniądze? To jest rolnictwo?
OdpowiedzG*wno się znasz, tyle ci powiem. Nawet nie masz zielonego pojęcia jak kosztowne jest utrzymanie gospodarstwa.
"raz na pół roku skoszą trawę na polu" ehm, a co, w zimę mamy śnieg kosić? gdzie ty żyjesz człowieku? "pole leży odłogiem"? ...
Gościu naucz się czytać ze zrozumieniem. Czy ja napisałem, że każdy tak robi? Rozumiem, że tak postępujesz masz pole i nic na nim nie sadzisz a kasę by się brało? Wpadnij na Śląsk i obejrzyj te "wsie" to wtedy pogadamy, specu od rolnictwa.
Raz do roku płacisz podatek od gruntu i narzekasz. I nie opowiadaj mi bajek, że ciężko się żyje na wsi. Wystarczy popatrzeć na wasze domy. Ludzi w mieście to nie stać nawet, żeby kupić na własność mieszkania. Więc ty mi tu głupot nie gadaj.
za małe mieszkanko w mieście trzeba zapłacić tyle, co za wybudowanie dużego domu na wsi. i co tu porównywać...
mieszkania na wsi zwykle przekazywane są z pokolenia na pokolenie, np. mój dom ma niemal 80 lat. Ludzie, którzy się sprowadzają na wieś i stawiają teraz domy to nie rolnicy.
A dopłaty to naprawdę mały pikuś. Na rękę zarobki wynoszą tyle ile średnia krajowa, bo nie sposób zatrzymać wszystko dla siebie, kiedy ma się kilkadziesiąt zwierząt do wykarmienia i 5-6 maszyn, którym trzeba wlewać paliwo! Gdyby nie dopłaty żylibyśmy marnie.
Ale ZUSu nie płacą...
Odpowiedzdo oburzonych: ten demot to nie statystyka, to wyjątek, bo nie każdy jest prezesem (wszyscy rzucili się na gadki o rolnikach pomijając tego drugiego) i nie każdy jest producentem żywnosci (czasem to nie to samo co rolnik), więcej dystansu dzieci
Odpowiedzmoj tata jest rolnikiem i wcale nie jest bogaty.. wy myslicie ze jak cena np mleka pojdzie do gory to rolnikowi tez sie polpszy, jak to wszystko do panstwa idzie. U rolnika cena mleka za 1litr nie przekracza zlotowki(mimo iz jest to naturalne zdrowe mleko) a w sklepie 3 zl(a jest to rozcieczone mleko z jakimis emulgatorami) masakra. Moj tata stracil zdrowie, bo tak ciezko pracowal a i tak na emeryture solidna nie zarobi..;/
Odpowiedzto komixxy czy demotywatory bo nie rozróżniam ;]
OdpowiedzOgarnieta... ogarnij się.
Odpowiedzten komiks to tylko obrazek do prawdziwego demotywatora, a zresztą ja 100 razy częściej widzę demotywatory na komixxach.
Wtf? Milion jest większy od 100 tys. O.o
OdpowiedzRolnicy zawsze narzekają jak im źle i jacy są pokrzywdzeni, ale prawda jest taka, że z agrobiznesu są teraz potężne pieniądze. Teraz pewnie wszyscy rolnicy podniosą bunt, że kasy trzeba na nawozy, maszyny itp ale każda firma ponosi koszty i w każdej firmie jest raz lepiej raz gorzej. Ile by się nie obniżyło składek KRUSu i ile byście nie dostali dofinansowań z unii zawsze będziecie narzekać jacy jesteście pokrzywdzeni.
OdpowiedzCzuje sie jakbym komixxy ogladał.
Odpowiedzmusicie zrozumiec, że dzisiaj każde gospodarstwo czy rolnik chce czy nie działa jak firma. trzeba inwestowac obrac
specjalizacje np czy nastawiamy sie glównie np na produkcje zboża czy chodowle zwierząt. i jak to jest z firmami sa
duże, małe przynoszące straty bądź ogromne zyski. a maszyny faktycznie kosztują duże pieniadze np. są kombajny
za 2 miliony i traktory za ponad milion a w gospodarstwie potrzebne jest jeszcze wiele maszyn. jednak ten sprzet z najwyższej pólki kupują tylko Ci, którym to sie opłaci.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 May 2011 2011 16:09
Odpowiedzcałość zerżnięta z komixxów... (-)
Odpowiedztak? to pokaż mi taki komiks, ten został stworzony specjalnie do demota i nigdzie indziej go nie znajdziesz, chyba że samo go skopiujesz i podasz jako swój
Wiem że mnie zminusujecie, bo to jednak trafiło na główną...
Odpowiedzale KOMIXXY KUR*A [-]
Jaka bzdura... Stereotyp rolnika w mieście - niedouczony, zaniedbany, śmieszny. Może kiedyś tak było. Doszło do znacznego rozwoju wsi, a kto o tym nie wie sam jest zacofany.
OdpowiedzSory, ale w pełni wykończony dom w takim miejscu w odpowiednim okresie sam będzie wart 1mln ;p
OdpowiedzTo jest tak że każdy rolnik ma jakiś kredyt. Ja mam 22ha i obecnie mam 35tys. kredytu (nie wiem kiedy to spłacę). Rok temu skradziono mi ciągnik wart 30 tys (i nikt mi nie zwrócił wartości ciągnika). Dzisiejsze gospodarstwo polskie jest w stanie opłakanym. (patrz na mojego demota)
Odpowiedzco do rolnika to go nasz ,,rząd ,, wykończy jak mleko po 1 zł a ropa po 6 prawie a zapier** musisz i nikogo nie obchodzi ze powudz klęska czy cos i nie pospisz sobie w niedziele do 10 bo o 4 pobudka
Odpowiedza ja mam własnego 12ha i mam prawie 300tyś kredytu i jakoś ciągle inwestuje posiadam rawie 50 sztuk dojnych i jakoś daje rady wstaje o 6 i kładę się spać niekiedy po 12.A wiec powiem wam jedno jak ktoś chce coś w życiu osiągnoć to musi zapi**dalać i nie ma zmiłuj . Pozdrawiam rolnik z podlasia
Odpowiedzprzepraszam bardzo, ale demotywatory nie są do wrzucania komixxów ! tylko komixxy -
OdpowiedzTo jakiś bull shit, ze kazdy rolnik ma pozaciagane kredyty. No blagam was. To ze moj ojciec jest rolnikiem i ma spory roczny obrot, nie oznacza ze musi byc pozaciagany kredytami. Jezeli ktos jest przedsiebiorczy to da rade. Rolnik to akurat nie robota dla idiotow (jak wiekszosc ludzi sadzi).
Odpowiedzstereotypem jest myslenie ze rolnicy z ziemia ponizej 50ha zarabiaja kokosy( ww maszyny ma gospodarz z minimum 200ha, lub tona dlugow na karku.),
Odpowiedzrodzice po20latach zminili samochod na 8letnia skode, maja od ok 15lat ursusa, i kilka innych maszyn w 99% kilkudziesiecioletnich.
chcac dostac akademik urzad wyliczyl mi taki przychod/osobe ze ja sie zastanawiam gdzie kurde rodzice taka kase po domu chowaja.....prosze was - nie powtarzajcie sztandarowych hasel tylko poczytajcie,zastanowcie sie.
aby rozwiać wszelkie wątpliwości rolnik z tego demota posiada gospodarstwo o wielkości 200 ha , odziedziczył fortune w wysokości 70 mln złotych,zatrudnia 20 osób do pomocy, i jest rolnikiem dlatego że mu się to podoba,może to zakończy dodawanie komentarzy typu jak to jest cieżko itp, bo to nie na tym polega, a sztandarowe hasła są najlepsze...
Odpowiedzwielki dom i 2 samochody 1 mln? To chyba o innej walucie mowimy...
OdpowiedzPracowałem u jednego takei co sam kombajn1.2mln 4 nowoczesne ciagniki jeden przy mnie kupowany za 400tys cos400koni czy ile jonydeer mówił ze 2 taki w województwie. co roku dokupje 10 hektarów kredyty am ale nie ma problemu ze spłacaniem dużo inwestujke wiec wcele tej kasy nie widać a od pradziada kazdy zasówa u nich. To i się dorobili.
OdpowiedzKowalski to chyba jeden z Łowców.B :D
Odpowiedzzalezy jaki traktor
Odpowiedzpowiem tyle: pół godziny gradu, noc przymrozków czy dwa tygodnie suszy i szlag trafia wszystko, na co pracujesz i nie masz za co żyć przez następny rok. a że liczy się jakość, bierzesz przed sezonem środki i nawozy na kredyt, który trzeba spłacić bez względu na to, czy masz z czego.
Odpowiedz"....kupić dobre ciuchy, zaprowadzić auto do
Odpowiedzserwisu, jeździć na wakacje" a rolnicy? Auta sami naprawiają częściami ze szrotów, "ubierają się" w lumpexie,
wakacje spędzają na polu przy żniwach."
DO jakub512!!
Hahha to mnie rozbawiłeś , na szrocie ? w lumpexie ? nie obrażaj ludzi. Ja mieszkam na wsi i co Ci powiem? Ludzie w mojej wsi mają takie samochody jak Mercedesy i Audi, gorszego typu nie ma. Nikt nie jest zadłużony! każdy posiada dość duży majątek około 40 hektarów. Nie ubierają się jak ty twierdzisz w lumpexie, no jeśli uważasz nowe ubrania marki Puma , Nike itp. to sorry.Nie wiem o jakiej "wsi" mówisz TO NIE PRL! . Ludzi na wsi są bardzo z postępem oswojeni. I kredyty na 30 lat? Owszem zdarzają się takie sytuacje, nie popieram takiego wyjścia z kłopotów finansowych. Na wakacje mało ludzi wyjeżdża gdzieś chociaż ostatnio jest bardzo popularna metoda "parobek" Czyli wynajmuje się osobę do pomocy i ona się opiekuję twoim gospodarstwem na czas nieobecności . Więc jeśli ktoś powie że rolnicy to "buraki" "wieśniaki" itp. to niech się zastanowi BO TO MY JESTEŚMY tymi co dają żywność. Niektórzy zazdroszczą rolnikom. Jest teraz kryzys i rolnicy dopłacają do swojej pracy, ale jeśli się gospodaruję z tak zwaną głową to da się "przeżyć" i to nie w biedzie. Pozdrawiam wszystkich z miasta i ze wsi. wszyscy są równi !
Nie nie mam 10 lat tak jak w nicku, to dzień urodzin 10 Października 10 dnia ;D
Wolę mieć dwa tysiące na łeb miesięcznie i małe mieszkanie w bloku na osiedlu, ale mieć kulturę i edukację wyższą niż 'pan wiesio'.
Odpowiedz