Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
3491 3656
-

Zobacz także:


0lla
+11 / 13

Raczej chodzi o to, że na ulicy spotykamy różnych żebraków i nie dajemy im ani grosza w obawie, że to po prostu oszuści. A oszustów nie brakuje.

crcx
+11 / 13

Czepiasz sie.. moze i od strony jezykowej nei napisane poprawnie, jezeli chodzi o styl i ortografie, ale sam sens trafiony.. Chodzi o to, ze przez tych ludzi, ktorzy wykorzystuja nasza litosc, podszywaja sie pod "biedakow" i wyciagaja z nas kase, nie widzimy tych, ktorzy naprawde, nie maja pracy, maja problem z jej znalezieniem i w ten sposob staraja sie zarobic cokolwiek na zycie.. Sam nigdy nie daje pieniedzy na ulicy, bo to zaden sposob, sprobuj kiedys dac bulke, czasem reakcja jest bardzo ciekawa.. i gdyby ktos chcial to pozniej skomentowac, nie wszedzie sa osrodki, ktore im pomagaja, nie wszedzie jest praca, itp. :P

CocaCabana26
+10 / 12

Ostatnio spotkałem niewidomego nie miałem pieniędzy przy sobie tylko 50gr więc mu je wrzuciłem a niewidomy pod nosem powiedział skur*iel tylko 50gr więc temat trafiony

Odpowiedz
telefunk
+2 / 2

Na pewno nie pomaga się wrzucając pieniądze żebrzącym w Warszawskich tramwajach kobietom z dziećmi. Nie wiem skąd pochodzą, ale po skórze zgaduję że to importowani Romowie. Oczywiście są do tego zmuszane, a wrzucane im "pięćdziesiąt groszy na pół chleba dla dziecka" nie idzie na ten cel, zapewniam. Widać na pięć metrów, że to nakręcany wyżej biznes, więc nie wiem, jak można im wrzucać pieniądze.

Odpowiedz
telefunk
0 / 0

Jeden z komentarzy na joemonster: "kiedyś będąc kanarem w gdyni złapaliśmy rumuna bez biletu. Chcieliśmy go
zaciągnąć na komis bo bez dokumentów ale on po krótkiej pertraktacji wyjął z kieszeni sygnet, zegarek które
założył na rękę i zwitek banknotów same 20, 50 i 100zł. Okazuje się, że każdy z nich ma kilka żon które
żebrzą dla tych darmozjadów a oni zajmują się inkasowaniem kasy przez cały dzień. Sk...syny "

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 22 July 2011 2011 16:44

Odpowiedz
Bajeeczka
0 / 0

Miałam już jeden taki POPRAWNIE popisany demot , wszystko ładnie i pięknie . Szkoda tylko , że ten trafił na główną a tamten do archiwum . I To , że się powtarzam to sama dobrze o tym wiem , po prostu spieszyłam się . sory

Ufoahi
-2 / 2

Te wsiury w ten sposób przez dzień mogą zarobić nie mniej niż nie jeden ciężko pracujący Polak. Jeszcze się zdarza że mają pretensje że kupiłeś im bułkę z kiełbasą zamiast kurczaka. To samo się tyczy Afryki gdzie murzynkowie biedni wielce dupy nie ruszą tylko się rozmnażają jak króliki i coraz więcej wymagają bo się rozbestwili że przez tyle lat mają pomoc od ONZ.

Żałosne...

Odpowiedz
MrSin
0 / 2

Choć podpis jest źle sformułowany, demot oczywiście mocny... oto prawdziwa przyczyna znieczulicy miejskiej.

Odpowiedz
P provisio
-1 / 1

Żaden problem, osoba potrzebująca poprosi o jedzenie oszust/pijak o pieniądze.

Odpowiedz
M magtrz
0 / 0

Jeśli naprawdę chcesz pomóc,wybierz się do jakiegokolwiek kościoła lub OPS,a tam powiedzą ci,kto potrzebuje pomocy.Ludzie naprawdę biedni rzadko wyciągają rękę po jałmużnę.

Odpowiedz
H HarleyD
+2 / 2

Oszustów jest dużo, bo żebractwo to niezły biznes. Narobić się nie trzeba, a dniówki są wysokie.

Odpowiedz
H Hurr1cane
0 / 0

Ja nigdy nie daje takim ludziom pieniędzy. Jak widzę gościa z tabliczką ,,zbieram na jedzenie" to kupuje chleb, czasem coś jeszcze i mu zanoszę.

Odpowiedz
Pysiaczek1608
+1 / 1

Dokładnie... dziwne, że żadna z tych osób nie mówi: "proszę o jedzenie", tylko jak już to na jedzenie "zbierają". A szczególnie razi jak ktoś twierdzi, że zbiera na "operację chorej matki" czy tym podobne. Cóż, gdybym wiedziała, że żebrząc w krótkim czasie uzbieram kilkadziesiąt tysięcy jak na operację to dziś rzucam studia i idę pod sklep. Przez takich oszustów niestety faktycznie cierpią ludzie naprawdę potrzebujący, bo już nie wiemy kto jest rzeczywiście biedny a kto tylko chce nas oszukać... Poza tym powiedzmy to wprost: prawdziwa bieda rzadko wychodzi na ulicę.

Odpowiedz
kazelot
-1 / 1

pomoge ci - jesli gosc nie jest kaleką to znaczy że moze isc do pracy i nie musi żebrać - a jesli widzisz czlowieka w rynsztoku ktory mowi zebys sp*** bo nie potrzebuje pomcy - to tak - to jest czlowiek ktory pomocy potrzebuje - ale jesli nie jestes superekstra zajebIsty, to nie łudź się - i tak mu nie pomożesz... skup się raczej na ludziach ktorzy jeszcze nie upadli, ale zgubili drogę - im wystarczy troche wsparcia, żeby siępozbierali, tyle możesz zrobić.. pytanie tylko czy naprawde chcesz pomóc, czy wolisz rzucić złotowke żulowi i udawać że jesteś wrażliwy na drugiego człowieka

Odpowiedz
K kumpel4
0 / 2

Zawsze, jeśli tylko mogę, wrzucę coś do kapelusza. To czy gość jest oszustem czy naprawdę potrzebującym to kwestia jego własnego sumienia. Ja mam czyste sumienie i świadomość, że komuś pomogłem.

Odpowiedz
B bzykubd2
0 / 0

Masz rację, ja też tak uważam. Daję niewiele, ale zawsze to coś. Chociaż nie robię tego dla czystego sumienia, po prostu jak mogę, to pomagam.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 July 2011 2011 19:26

L Loqu667
-1 / 1

Ten typ z demota ma już taki skrzywiony kręgosłup że mógł by się ubiegać o rentę jako kaleka ;p.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 23 July 2011 2011 12:56

Odpowiedz